Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnim razem jak kupiłem thermal grizzly kryonaut to nie dało się jej nawet rozprowadzić po procesorze. Pasta była twarda jak zeschnięta modelina. Wkurzyłem się i wywaliłem ją do śmietnika i zamiast niej użyłem zwykłego pactum pt1. Teraz wymieniłem procesor razem z chłodzeniem na nowe i postanowiłem raz jeszcze kupić thermal grizzly. Na ile powinienem wrzucić tubkę z pastą do wrzątku, żeby nie było problemów z jej rozprowadzeniem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak była zaschnieta to trzeba było oddać januszom do sklepu. Świeżego kryonauta nie trzeba niczym podgrzewac i dobrze rozsmarowuje się np. kartą kredytową itp.

Osobiście nie lubię tej pasty bo niszczy chłodzenia, ma jakieś drobinki metalu które strasznie rysują podstawę coolera.

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, smarowałem Kryonautem kilka dni temu cpu pod dark rocka 4 pro, pasta leżała sobie z miesiąc na półce, po otwarciu konsystencja spoko do smarowania tą końcówką

Jak zasycha to może jest rozszczelnione opakowanie i dostaje się powietrze? Bo nie sądzę że trzymasz ją w mrozie :D

Edytowane przez bugstweete

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też smarowałem Grizzly GPU i CPU ostatnio. Rozsmarowywała się bardzo ładnie. Kupiona w komputroniku nie była starym leżakiem jak może z allegro 5zl tańsze oferty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem ją wtedy z moreli. Była tak twarda, że nie było szans rozprowadzić ją nawet tą dołączoną łyżeczką... W takim razie teraz spróbuję kupić od xkoma, komputronika, albo proline. Chyba że polecacie coś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem ją wtedy z moreli. Była tak twarda, że nie było szans rozprowadzić ją nawet tą dołączoną łyżeczką... W takim razie teraz spróbuję kupić od xkoma, komputronika, albo proline. Chyba że polecacie coś innego.

 

Możesz spróbować Gelid GC Extreme, zdecydowana czołówka a aplikacja banalna.

 

Jak wymieniłem na 1080 Ti standardowego gluta na GC Extreme to mi 6C zjechało w dół :P

Edytowane przez ThePunisher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam już 4 tubkę kryonauta ta leży już ponad rok wczoraj smarowałem nowy proc i jest idealna, bez problemu tą gumową szpatułką można rozprowadzić równiutką cienką warstwę. Dla mnie ta pasta jest rewelacyjna w rozprowadzaniu a mam kilka innych i ta się najlepiej nakłada, np pactum pt-2 jest masakra i jej lepiej nie rozprowadzać :P

Edytowane przez Send1N

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele, właśnie przec chwilą próbowałem nałożyć nowego kryonauta tym razem od x-kom i dokładnie ta sama sytuacja, co kiedyś... Nie ma szans, żeby to rozsmarować. Przy jakiejkolwiek próbie rozprowadzenia cała pasta przykleja się do patyczka. Co rozsmaruję to po chwili i tak odrywają się całe płaty tej pasty jak używam łyżeczki. Dokładnie to samo przy usiłowaniu rozprowadzenia jej palcem używając gumowej rękawiczki. Tylko się wkur*łem i chwilowo nałożyłem najtańszą Pactum PT-1. Oczywiście rozsmarowała się bez najmniejszych problemów. Domyślam się, że chodzi tutaj o gęstość kryonauta, która jest dużo większa niż innych past. Mógłbym po prostu dać ziarnko grochu, albo "X", tylko że mam dosyć mocno porysowaną podstawkę mojego chłodzenia. Dlatego jestem zwolennikiem samodzielnego rozprowadzania pasty po całej powierzchni.

 

Jeśli nie chcę więcej kryonauta, to która pasta jest godna polecenia? I żeby nie była aż tak twarda jak kryonaut. Wspomniany wcześniej Gelid GC Extreme będzie ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele, właśnie przec chwilą próbowałem nałożyć nowego kryonauta tym razem od x-kom i dokładnie ta sama sytuacja, co kiedyś... Nie ma szans, żeby to rozsmarować. Przy jakiejkolwiek próbie rozprowadzenia cała pasta przykleja się do patyczka. Co rozsmaruję to po chwili i tak odrywają się całe płaty tej pasty jak używam łyżeczki. Dokładnie to samo przy usiłowaniu rozprowadzenia jej palcem używając gumowej rękawiczki. Tylko się wkur*łem i chwilowo nałożyłem najtańszą Pactum PT-1. Oczywiście rozsmarowała się bez najmniejszych problemów. Domyślam się, że chodzi tutaj o gęstość kryonauta, która jest dużo większa niż innych past. Mógłbym po prostu dać ziarnko grochu, albo "X", tylko że mam dosyć mocno porysowaną podstawkę mojego chłodzenia. Dlatego jestem zwolennikiem samodzielnego rozprowadzania pasty po całej powierzchni.

 

Jeśli nie chcę więcej kryonauta, to która pasta jest godna polecenia? I żeby nie była aż tak twarda jak kryonaut. Wspomniany wcześniej Gelid GC Extreme będzie ok?

Dziwna sprawa :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele, właśnie przec chwilą próbowałem nałożyć nowego kryonauta tym razem od x-kom i dokładnie ta sama sytuacja, co kiedyś... Nie ma szans, żeby to rozsmarować. Przy jakiejkolwiek próbie rozprowadzenia cała pasta przykleja się do patyczka. Co rozsmaruję to po chwili i tak odrywają się całe płaty tej pasty jak używam łyżeczki. Dokładnie to samo przy usiłowaniu rozprowadzenia jej palcem używając gumowej rękawiczki. Tylko się wkur*łem i chwilowo nałożyłem najtańszą Pactum PT-1. Oczywiście rozsmarowała się bez najmniejszych problemów. Domyślam się, że chodzi tutaj o gęstość kryonauta, która jest dużo większa niż innych past. Mógłbym po prostu dać ziarnko grochu, albo "X", tylko że mam dosyć mocno porysowaną podstawkę mojego chłodzenia. Dlatego jestem zwolennikiem samodzielnego rozprowadzania pasty po całej powierzchni.

 

Jeśli nie chcę więcej kryonauta, to która pasta jest godna polecenia? I żeby nie była aż tak twarda jak kryonaut. Wspomniany wcześniej Gelid GC Extreme będzie ok?

 

Szkoda kasy na nową pastę. Daj trochę większe ziarnko grochu na środku i będzie ok.

 

 

A co do Gelid GC Extreme to mam ją w domu i Kryonaut i Gelid dużo gorzej się rozsmarowywuje. Kryonaut to pasta można powiedzieć, że idealna, więc jak już ją masz to nie ma sensu kupować innej.

Edytowane przez kamilkowalewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wystarczy suszarką chwile ja potarmosić nie trzeba żadnych wrzątków :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie chcę więcej kryonauta, to która pasta jest godna polecenia? I żeby nie była aż tak twarda jak kryonaut. Wspomniany wcześniej Gelid GC Extreme będzie ok?

Gelid jest podobnie gęsty. Oba są moim zdaniem ok do nakładania, względnie gęste, ale nie powiedziałbym że to problematyczne.

 

 

Jak masz problemy z gęstszymi pastami to Arctic MX-4. Trochę gorsze parametry, ale trudno o łatwiejszą w aplikacji pastę.

Wyczyść też dobrze IHS, może masz tłusty i Ci się ślizga.

Edytowane przez iwanme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nałożyłem Gelid Extreme (faktycznie była prawie tak samo gęsta jak kryonaut) i temperatury identyczne jak na dołączanym do chłodzenia Pactum PT-1... Te pasty to jakiś pic na wodę fotomontarz. Nie wiem skąd ci ludzie kręcący filmy na youtube biorą różnice temperatur rzędu 10-15 stopni między thermal grizzly lub delidem, a jakimś MX4 czy innym MX2. Dwukrotnie nakładałem te topowe pasty na dwa różne procesory i dwa różne chłodzenia. Mało tego - nałożyłem też na CPU i GPU w laptopie. I jedyne różnice są takie, że te tańsze łatwiej się rozprowadzają. A te różnice w temperaturach są na granicy błędu pomiarowego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może za dużo nałożyłeś? Minus tych gęstych past jest taki, że trzeba je naprawdę mocno rozsmarować.

 

Różnic rzędu 10 stopni nie ma co oczekiwać między nawet najlepszą pastą a MX4 - to są pasty aby wyrwać dodatkowo max 1-3 stopnie jeśli pasta jest wąskim gardłem.

Delid to inna bajka. Przy niedelidowanych Intelach to już w ogóle nie ma sensu ani droga pasta ani chłodzenie, bo różnicy nie będzie wielkiej skoro mały rdzeń się będzie gotował w glucie.

 

Delid pozwala zwykle 5-15 stopni w skrajnych przypadkach gdy pasta pod IHSem była w fabryce położona słabo. A testy na YT to można sobie odpuścić bo to ściemy i reklamy, a do tego zwykle brak profesjonalizmu.

Chcesz zobaczyć porównanie to wejdź na jakiś dobry serwis, przeanalizuj wyniki pod kątem zestawu testowego (Niestety niektóre nawet dobre serwisy badziewiacko testują chłodzenia na Intelach bez delida - wtedy są różnice pojedynczych stopni na poziomie błędu pomiarowego) i będziesz miał ogląd.

 

A tak to MX4 to pasta która starczy 99% użytkownikom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba zdejmę i spróbuję nałożyć jeszcze raz. Procesor mam oczywiście po delidzie. Nałożony ciekły metal od Thermal Grizzly.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponownie 2 razy nakładałem Delid Extreme i 2 razy Pactum PT-1. Różnica w temperaturach praktycznie zerowa. A jeśli już jakaś była to minimalna na korzyść tańszego PT-1... Zapewne dlatego, że nie jest aż tak gęsta i łatwiej rozprowadzić cienką warstwę po całym procesorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa z tym gęstym Gelidem Extreme bo używam go od paru lat i nie miałem żadnych problemów z rozprowadzaniem go :hmm: fakt faktem, MX-2 czy MX-4 rozprowadza się dużo łatwiej.

 

Co do testów past to różnie jest z ich jakością, poza tym nie zapominaj, że obroty na chłodzeniu ustawiają się automatycznie w zależności od temperatury, może być tak, że temperatury takie same ale za to obroty wentylatora niższe ;) Żeby porównać same pasty 1:1 to wypadałoby ustawić jakąś stałą, rozsądną prędkość obrotową wentylatora i wtedy zacząć porównywać.

Edytowane przez FredPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciężka sprawa . Miałem gelida gc extreme i zauważyłem, że trzeba go rozsmarować w parę sekund , czym dłużej się bawisz w rozsmarowywanie, to ta pasta zaczyna robić się gumowa i mocno klejąca. . Mi na styk udało się ją rozsmarować, pewnie parę sekund dłużej i bym ją zmywal z cpu. Jeśli chodzi o wydajność, to nie miałem zastrzeżeń, jedna z najwydajniejszych past . Ale teraz używam mx4 , bo mam dużą tubke A nie widzę sensu kupować pasty , która zapewni 2-3* mniej . Mx4 to zabawka do rozsmarowania :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Testowałem na identycznych obrotach wentylatora. Temperatura w pokoju też była identyczna. Cały czas 25*. Obudowa stała w tym samym miejscu. Co do gęstości to może tylko mnie wydaje się gęsta, bo przez cały czas używałem past dołączonych do chłodzeń i były to właśnie Arctic MX-2, MX-4, Pactum PT-1, których gęstość jest prawie 2x mniejsza niż takiego Thermal Grizzly i Gelida. I szczerze mówiąc nie jestem w stanie używając takiej pasty nałożyć równie cienką warstwę jak w tych tańszych i rzadszych.

 

 

Hmm ciężka sprawa . Miałem gelida gc extreme i zauważyłem, że trzeba go rozsmarować w parę sekund , czym dłużej się bawisz w rozsmarowywanie, to ta pasta zaczyna robić się gumowa i mocno klejąca. . Mi na styk udało się ją rozsmarować, pewnie parę sekund dłużej i bym ją zmywal z cpu. Jeśli chodzi o wydajność, to nie miałem zastrzeżeń, jedna z najwydajniejszych past . Ale teraz używam mx4 , bo mam dużą tubke A nie widzę sensu kupować pasty , która zapewni 2-3* mniej . Mx4 to zabawka do rozsmarowania :).

 

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Przy pierwszym użyciu tej łyżeczki do rozsmarowania wydawało mi się, że pasta będzie tak samo łatwa w rozprowadzeniu jak MX2/MX4, albo Pactum PT-1. Ale potem było już tylko gorzej, bo chcąc rozsmarować ją równomiernie całe płaty pasty zaczęły się ściągać z procesora i przyklejać do łyżeczki... Eh, więcej tych droższych past nie będę kupował bo nie widzę sensu. Żałuję że na tego gelida łącznie z przesyłką wydałem 50zł. A mogłem sobie kupić jakiś porządny cooler który zapewne więcej by dał niż ta pasta :mad2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponownie 2 razy nakładałem Delid Extreme i 2 razy Pactum PT-1. Różnica w temperaturach praktycznie zerowa. A jeśli już jakaś była to minimalna na korzyść tańszego PT-1... Zapewne dlatego, że nie jest aż tak gęsta i łatwiej rozprowadzić cienką warstwę po całym procesorze.

A czym tu się dziwisz :E teorii o pastach powstało wiele ,trzeba w końcu to sprzedawać :P jak już ci ktoś wcześniej pisał jak różnica 1-2-3 c będzie to jest sukces,czasem nie ma nawet tego ;) .Ostatnio znajmy opowiadał jak jego latorośl naumiał się w liceum informatycznym od fachmana(nauczyciela) że pastę termo trzeba wymieniać co pół roku ;) normalnie złapać takiego gałgana i w tą pustą czachę nasadzić bęcków.Przez długie lata stosowałem różne pasty które to były akurat na topie i dosłownie czasem się zdarzało że po wymianie było 1-3c różnicy czasem zero zmian więc czym więcej bajek się człowiek naczyta tym może być gorzej.Tak samo jak nakładanie pasty ziarnka ryżu,grochu,srochu itd. według mnie najlepszym sposobem to rozprowadzenie pasty po całej powierzchni ja to załatwiam paluchem :E i nigdy nie było problemów.Gelid to dobra pasta ale jak się nie umie nawet poradzić z gęstością no cóż :E ,widzę że problemy są nawet z nałożeniem :E

Edytowane przez unadarek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym razem ja odkopię

Zakupiłem sobie Kryonauta(29 zł za 1 gram).

Nałożyłem na proca(FX-8350 z Wraith Max,gdyż fabryczny glut zaczął wysychać :E ) ziarnem grochu - konsystencja pasty jak dla mnie była OK,nie trzeba było wrzucić do wrzątka,jak tu niektórzy piszą.Szczerze mówiąc mam w kompie tak beznadziejną obudowę,że zmiana pasty na lepszą niewiele dała(1-2 st.mniej),a dorzucenie drugiego wentylatora 80mm(jeden mam zainstalowany) daje więcej stopni mniej :E

 

PS.Mam nadzieję,że Kryonaut na procu nie wyschnie po 3 miesiącach,co u kolegi RsNeo

Edytowane przez Splendor_97

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kryonaut nie wysycha nawet po 2 latach

Ponoć Kryonaut ma nie wysychać przy nawet 80 st.Celsjusza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Tak jest proszę pana, wycięta ramka i na 2 śrubki na stelażu BQ 120mm Oryginalnie był wentylator Zalmana, ale był głośny, to wszedł Arctic, a teraz BQ Na filmiku jest oryginał i widać stelaż do montażu wentylatora. To nie jest wentylator z ramką, tylko taka zubożona wersja i żeby zastąpić oryginał trzeba niestety wyciąć ramkę. https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=zalman+9900+cu#fpstate=ive&ip=1&vld=cid:17b99d1e,vid:8uIN_p7W2I0,st:0 A węże  z chłodzenia grafiki mają 1cm średnicy zewnętrznej (8mm wewnętrznej) i zdecydowałem na miękkie, żeby w każdej chwili można bez demontażu układu wyjąć grafikę, pompkę, czy chłodnicę. Albo wszystko razem cuzamen do kupy. Ważne, że działa i to jak !
    • z czystej ciekawości, jaki procesor w tym zestawie,że takie chłodzenie ? o płytę pytasz budżetówkę vide prime od asusa, a chłodzenie kupujesz takie wypaśne ? hmm  
    • Właśnie co miesiąc +- dochodzi do automatycznego retreningu pamięci ram (do tego jak zrobisz jakieś zmiany w bios, albo nawet wejdziesz i zapiszesz bez zmian, to też się robi). Jeżeli to wygląda tak, że odpalisz kompa i przez jakiś czas system nie wstaje, a potem sam z siebie normalnie się ładuje, to tak ma być. To nie jest problem, a zamierzone działanie. 
    • Tego typu klawiatur na plastikowych nitach już troche wymieniłem bo człowiek oszczędza każdy grosz jak mało zarabia  jak nie masz w tym wprawy i lutownicy aby przetopić nity a pózniej je po wymianie ponownie zgrzać to może być ciężko i lepiej dopłacić do całości jak allas wspomniał, łatwo też uszkodzić zaczepy klawiatury jak dasz za dużą temperaturę na grocie czy tam hocie lub za długo grzejesz to zaczep od klawisza może się zdeformować/przetopić od drugiej strony i nie będzie np odbijał  A co do objawu o którym piszesz to na 100% jest to wina samej klawiatury, usterki kbc inaczej się objawiają.
    • Widzisz musiałeś zjechać z zegara aby takie napięcie było stabilne i straciłeś wydajność względem stock z pudełka a na NV idzie zrobić i to prawie zawsze lepszy zegar niż na stock z mniejszym poborem prądu niż na stock i zyskać lepszą wydajność na radku tego nie zrobisz, ja zbiłem 120W względem stock ale to na zegarach 2100-2200 a stockowo bez zabawy z power limitem (plug and play) karta trzyma w grach 2500mhz no ale z takim zamiarem kupowałem tą kartę kupić topkę danej serii i zejść z poboru do max 250-270w, takiego RTX ludzie kupowali i robili 100W mniej a wydajność i tak potrafiła być lepsza niż bez UV, sideband zrobił bodajże na 3080 przy 0.77v zegar o 15mhz lepszy niż na stock  nigdy tego nie zapomnę chyba   Co do poboru prądu to dopiero od RDNA3 masz raportowany pobór całej karty a na poprzednich gen masz "gpuchip power draw" i to jest raportowany programowo pobór samego GPU wystarczy mieć watomierz, trochę obliczeń zrobić stratę na zasilaczu i reszte kompa i widać że nadal coś się nie zgadza  Jak cię ten temat interesuje to zerknij tutaj https://www.igorslab.de/en/radeon-rx-6950xt-rx-6750xt-and-rx-6650xt-review-with-the-energetic-crowbar/8/
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...