Skocz do zawartości
The-Wraith

[Refleksja] Nad referencyjnymi kartami graficznymi.

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem użytkownikiem komputera od około 20 lat.

Jakieś 15 lat temu pojawiły się chłodzenia do kart graficznych podobne do obecnych! w wersjach referencyjnych...

Zastanawia mnie GIGANTYCZNY postęp w architekturze/wydajności GPU i (BEZ)sens wypuszczania ich z chłodzeniem typu "turbo" - suszarka...

Według mnie to debilizm... Zaprojektowanie chłodzenia to kilka godzin dla projektanta...

Czemu wypuszczają od 15 lat to samo badziewne chłodzenie ?

Co o tym myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak rynek jest zdominowany przez konstrukcje niereferencyjne - ba, czasami jak ktoś chce referenta celowo (wyrzucać gorące powietrze poza budę, czy wodować, bo największy rynek bloków jest właśnie na konstrukcje referencyjne) to czasami ma problem go dostać.

Także... z czym masz problem?

 

 

Chyba nie poświęciłeś dłuższej chwili na przemyślenie tego, i wyszło typowe "ja nie potrzebuję - to znaczy, że nikt nie potrzebuje!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nvidia robi referenty z serii RTX2000 z 2 wentylatorami i są już całkiem fajne pod względem temp i kultury pracy. AMD na razie nie i tez się zastanawiam dlaczego. Czy koszt turbiny jest niższy niż konstrukcja 2 wentylatorowa. Chłodzenie custom jest robione do płytki karty, a nie do jej chodzenia, więc, czy jest turbina na referencie, czy coś innego to nie ma znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja prywatna teoria wymyślona na poczekaniu odnosi się do dwóch kwestii:

1. Kupujący na premierę i płacący podatek od nowości będą to sobie wodować. Na Zachodzie znacznie popularniejsza opcja niż u nas.

2. Niereferenty mają zazwyczaj dużo lepszą kulturę pracy i gdyby nie ten fakt, w zasadzie sens ich istnienia byłby bardzo ograniczony. Gdyby nvidia i amd dały od razu dobry sprzęt, byłby to cios w ich partnerów, których przecież chcą hodować.

 

Zresztą miewałem turbinki i nawet customowe chłodzenie do gt9800, które akurat wczoraj eksmitowałem z szafy na śmietnik, było wyrośniętą turbiną. Działało znakomicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to się mówi - jaka firma, takie chłodzenie.

 

Nvidia robi dobre chłodzenia referencyjne, a u amd dziadowska karta graficzna to i dziadowskie chłodzenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nvidia robi dobre chłodzenia referencyjne

A przypomnę,że Nvidia do serii GTX 10xx też robiła referenty z wentylatorem promieniowym(turbina) i kulturą pracy też nie grzeszyły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam chętnie przygarnalbym turbinke do swojej obudowy, spisała by sie dużo lepiej niż obecna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o refleksje nad referencyjnymi kartami graficznymi to nawet referenty w niektórych zastosowaniach jest dużo lepszą opcją niż niereferent(np.gdy ktoś ma obudowę ze słabą wentylacją bądź ktoś od razu zamierza robić custom LC-większość bloków jest jednak kompatybilny tylko z referencyjnymi PCB albo takie twory jak Arctic Accelero Extreme IV).

Owszem karta z autorską konstrukcją chłodzenia jest lepsza od tej z chłodzeniem i "turbinką",ale takie karty dzielimy na słabe(głośne i gorące,a potem awaryjne) i porządne(w miarę ciche,chłodne i sprawiają wrażenie,że nie zepsują od razu po gwarancji :E)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to zdecydowanie kwestia marketingowa i współpracy z partnerami - a nie technologiczna. Jednocześnie powinna być stabilna i w różnych klimatach i konfiguracjach. Swoją drogą jak jesteśmy przy chłodzeniach - to jestem zaszokowany, że (chyba?) nie spotyka się rozwiązań które pobierałyby powietrze do wentyli bezpośrednio z poza obudowy, a gorące wyrzucały wyłącznie albo w górę, albo w innych kierunkach. Nie do procka i płyty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to zdecydowanie kwestia marketingowa i współpracy z partnerami - a nie technologiczna. Jednocześnie powinna być stabilna i w różnych klimatach i konfiguracjach. Swoją drogą jak jesteśmy przy chłodzeniach - to jestem zaszokowany, że (chyba?) nie spotyka się rozwiązań które pobierałyby powietrze do wentyli bezpośrednio z poza obudowy, a gorące wyrzucały wyłącznie albo w górę, albo w innych kierunkach. Nie do procka i płyty!

 

Ciekawy pomysł, opatentuje go, zgłoszę firmom i się podzielimy po połowie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej zastanawia dlaczego dzisiejsza elektronika jest tworzona, żeby w miarę bezawaryjnie działać tylko przez pierwsze 24 lub 36 miesięcy, czyli do przekroczenia czasu gwarancji. np. karty graficzne, płyty główne, dyski twarde hdd, itp.

Dobrze to widać po naprawach, które są widoczne u forest na kanale youtube.

Część kart, które naprawia przysyłają mu widzowie, bo producent np. postanowił nie naprawić karty i anulować gwarancję. np. uszkodzenie karty powstało z winy użytkownika.

Wygląda to jakby producenci specjalnie nie montowali dodatkowych zabezpieczeń w karcie np. bezpieczników, które niejednokrotnie mogły by ocalić główny rdzeń karty lub pamięci ram od spalenia.

Przykład: Bardzo często po awarii jednego elementu np. w sekcji zasilania, przez chwilę do głównego rdzenia w gpu jest podawane (przez sekcje zasilania) 12v., co powoduje jego trwałe uszkodzenie.

Edytowane przez Pawcioo10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karty graficzne jak wszystko to biznes. Zepsuje sie to dobrze bo kowalaski kupi nowa i hajs sie zgadza a interes sie kreci. Gdyby karty sie nie psuly lub psuly po 10 latach to wiekszosc firm by juz dawno upadla. To przykre dla konsumenta ale tak to jest na swiecie. Cos musi sie nieodwracalnie zepsuc i producent musi w tym pomoc poprze liche wykonanie, pominiecia chlodzenia niektorych elemntow co dla wielu z was wydaje sie bledem w projekcie a jest raczej celowe by potem ludzie kupowali kolejne nowe karty

 

Karta ma wytrwac bezawaryjnie 2 lata i tyle. Co sie stanie pozniej nikogo juz nie obchodzi tym bardziej producenta

Edytowane przez Eltik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to widać po naprawach, które są widoczne u forest na kanale youtube.

Przed chwilą obejrzałem film o EVGA GTX 780 gdzie przez zwarcie DrMosa i podaniu 12V na GPU padło GPU.

Mnie wcale nie dziwi,że tak chwalone karty EVGA również się psują ;)

 

Karta ma wytrwac bezawaryjnie 2 lata i tyle.

Karty graficzne spokojnie wytrwają poza okres gwarancji czyt.kilka lat,ale po spełnieniu kilku istotnych warunków,na które wpływ mamy my,konsumenci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to się mówi - jaka firma, takie chłodzenie.

 

Nvidia robi dobre chłodzenia referencyjne, a u amd dziadowska karta graficzna to i dziadowskie chłodzenie

 

Długo nad tym dumałeś ignorancie? :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...