Skocz do zawartości
Kushira

Uszkodzenie obudowy przez kuriera?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

paczka z obudową dziś do mnie dotarła. Przesyłkę odebrała od kuriera moja dziewczyna. Cały proces rozpakowania uwieczniłem na video.

Obudowa na lewym panelu ma wgniecenie, a na froncie ułamały się (AŻ) 4 plastiki. Cały front lata i nie można zamontować zaślepek. Zasilacz wewnątrz obudowy jest cały.

 

Co teraz mam zrobić? Paczkę odebrała moja dziewczyna godzinę temu. Dzwoniłem do kuriera i jutro przywiezie mi protokół szkody. Na moje oko paczka była za słabo zabezpieczona, bo przy podnoszeniu kartonu brzmiała jak grzechotka (karton nie wygląda na poturbowany/nie widać na nim WIELKICH szkód). Ot zwykły karton, nie wiem jak wyglądał wcześniej,a całość była zafoliowana (od zewnątrz).

Do sprzedawcy (forumowicz pclab) już napisałem. Jakby to miało znaczenie to kupowałem przez allegro.

Co dalej robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wysyłając obudowę z oknem z plexi zabezpieczyłem dodatkowo tą stronę grubym kartonem

Dziś także otrzymałem obudowę od xkom i oni zabezpieczają obie strony taka specjalną folią bąbelkową znacznie twardszą od normalnych bąbelków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak wysyłam gotowe komputery to wypycham opakowanie ile wlezie foliami,kartonami,papierami itp. Tylko, że to nie temat o pakowaniu, bo do uszkodzenia już doszło. Jutro po spisaniu protokołu powinienem coś zrobić jeszczę? Nigdy nie miałem problemów ze zniszczonymi paczkami.... :kwasny:

Nie otwierałem paczki przy kurierze więc on tego nie widział, ale mam filmik z otwierania ( wszystko co kupuje przez internet nagrywam ), więc raczej nie powinno być problemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaproszą Cie do sądu jak znam życie .... i ciężko będzie ...

 

raz mnie tak w ch.j.a zrobili .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli paczka była ubezpieczona to o odszkodowanie występuję ten co zamawiał kuriera

Teoretycznie masz filmik ale zaraz się zlecą ludzie i powiedzą że mogłeś kopnąć po odbiorze i co wtedy?

 

Ogólnie ciężka sprawa...sprzedający będzie się wypierał że dobrze zapakował...

BTW.

Co to za obudowa i co to za user jeśli można wiedzieć?

Pokaż foto uszkodzeń

Edytowane przez Killer85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obudowa od SPC, raczej budżetowa. Ale potrzebowałem sprawnej i ładnej na już i... i tyle z niej mam, bo w aktualnym stanie się nie nadaje. Usera póki co nie podam, bo nie chcę mu robić problemów jeżeli sprawa okaże się błahostką. Nasza korespondencja po odpakowaniu:

 

Mam filmik z rozpakowania. Prowadnice owszem były w środku i latały, ale oprócz nich też połamane plastiki i zaślepki z frontu obudowy.

Swoją drogą mam 3 prowadnice na dyski, a powinny być chyba 4? Oraz w zasilaczu mam 3 wiązki sata/molex, a w zasilaczu są 4 wejścia więc podejrzewam, że też jednej wiązki brakuje...

Filmik w linku ( słaba jakość, za chwilę powinna się zwiększyć):

 

Odp:

Kurcze slabo to wyglada. W paczce od dolu jak i po bokach byly te folie z powietrzem ,lecz widze ze wszystkie sa poprzebijane. Wydaje mi sie,ze kurier z paczka niezbyt ostroznie sie obchodzil ,ze od dolu plastik jest rozwalony i zaslepki z przodu powypadaly. Musialabyc rzucona. Prowadnice powinny byc 4 lecz mialem jedna nie do kompletu i jej nie wyslalem. Wydaje mi sie ,ze wszystkie wiazki byly wyslane. Widzial Pan jak obudowa wygladala. To wgniecenie z boku tez zostala zrobione podczas transportu czy na magazynie. Co Pan proponuje zrobic z tym ?

 

 

Edit.

Oczywiście pewnie plastiki można skleić i liczyć na to, że się będzie trzymać, a na bok obudowy przymknąć oko, ale kupowałem sprawny przedmiot : zapłaciłem sprzedawcy, zapłaciłem za dostawę i teraz jeszcze mam pokryć koszty naprawy i się z tym babrać?

Edytowane przez Kushira

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego obudowy kupuje się tylko nowe w sklepie z odbiorem osobistym. W życiu nie kupiłbym budy wysyłkowo, tym bardziej używanej od prywatnej osoby, gdzie nie ma możliwości 14-dniowego zwrotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego obudowy kupuje się tylko nowe w sklepie z odbiorem osobistym. W życiu nie kupiłbym budy wysyłkowo, tym bardziej używanej od prywatnej osoby, gdzie nie ma możliwości 14-dniowego zwrotu.

 

Bez sensu. Można tak powiedzieć dosłownie o wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu. Można tak powiedzieć dosłownie o wszystkim.

Shadow kupuje wszystko na mieście na to wygląda haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
. W życiu nie kupiłbym budy wysyłkowo,

Nowe obudowy siedzą w styropianie, spokojnie można zamawiać wysyłkowo. Z używkami jest problem jak ktoś nie trzyma oryginalnego pudła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem w ten sposób kartę graficzną. Przyszła zgnieciona (1080TI), prawnik mi powiedział, że wpierw dochodzenie z kurierami - gdzie był protokół szkody, lecz bez uszkodzeń zewnętrznych folii, przez co jest wątpliwe uszkodzenie przez firmę kurierską i jednoczesnie wątpliwe że właściciel wysłał mi sprawny przedmiot.

 

Koszty prawnicze i sądowe chodź bym z jedną ze stron wygrał, zjadają się nawzajem z dużą dopłatą. Nie warto było. Więc w przypadku obudowy - masz nauczkę. Jak byś brał od firmy to sprawa od ręki powinna być załatwiona, a tak wysyłający jest kryty, a firma kurierska też trochę, że od razu nie zgłosiłeś.

 

Popaprany system mamy (ja nawet miałem ubezpieczenie przesyłki - co nic nie dało).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kręcisz albo prawnik kiepski. Przecież standardem jest pokrycie kosztów sądowych i prawnika przez stronę przegrywającą. Ciężko mi powiedzieć czy ma się takie prawo domyślnie (koszty sądowe chyba tak), czy po prostu w pozwie trzeba zawrzeć takie roszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba. Podział kosztów nie zawsze jest czarno - biały.

 

 

 

Art. 98. [Koszty procesu]

§ 1. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

 

 

Art. 101. [Zwrot kosztów mimo uwzględnienia powództwa]

Zwrot kosztów należy się pozwanemu pomimo uwzględnienia powództwa, jeżeli nie dał powodu do wytoczenia sprawy i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu.

 

 

Art. 102. [Zwrot kosztów zgodnie z zasadą słuszności]

W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

 

 

Art. 104. [Koszty procesu, w którym zawarto ugodę]

Koszty procesu, w którym zawarto ugodę, znosi się wzajemnie, jeżeli strony nie postanowiły inaczej.

 

I wiele innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu. Można tak powiedzieć dosłownie o wszystkim.

No nie bardzo.

 

Shadow kupuje wszystko na mieście na to wygląda haha

O ile sklep ma punkt odbioru w moim mieście (Wrocław), to zawsze wolę odebrać osobiście. Najczęściej ostatnio kupuję w Morelach i X-kom, a oba te sklepy posiadają punty odbioru we Wrocławiu. Zdarza mi się kupować też z innych sklepów głównie z wysyłką do paczkomatu, ale akurat obudowy, to bym wysyłkowo nigdy nie kupił. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku. Po to masz przepisy dotyczące spedycji, po to masz oryginalne wypełnienia w kształcie obudowy, żeby właśnie móc zamówić coś zdalnie.

 

To, że Ty nie kupiłbyś budy wysyłkowo - spoko. Ale nie rób z tego zasady dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku. Po to masz przepisy dotyczące spedycji, po to masz oryginalne wypełnienia w kształcie obudowy, żeby właśnie móc zamówić coś zdalnie.

 

To, że Ty nie kupiłbyś budy wysyłkowo - spoko. Ale nie rób z tego zasady dla wszystkich.

A gdzie ja niby taką robię? Wyraziłem swoje zdanie na ten temat, a ty jak chcesz, to kupuj sobie co chcesz i gdzie chcesz. Wisi mi to luźnym kalafiorem. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego obudowy kupuje się tylko nowe w sklepie z odbiorem osobistym

 

Kultury trochę więcej. Nie przypominam sobie byśmy kiedykolwiek jechali na 1 wózku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kultury trochę więcej. Nie przypominam sobie byśmy kiedykolwiek jechali na 1 wózku.

Odezwał się "kulturalny". :lol2: :lol2: :lol2:

 

A co do tematu, to takie jest moje zdanie na ten temat, którym się tutaj podzieliłem, od tego jest forum, ale przecież nikogo nie zmuszam żeby robił tak samo. Każdy zrobi jak uważa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak słusznie zauważyłeś, jest to forum. Oprócz wygłaszania własnych - służy również do dzielenia się opiniami z innymi. ty moją skwitowałeś prostackim tekstem, że wisi ci kalafiorem. W porządku. Świadczy to o tobie i poziomie dyskusji, jaką prowadzisz. Zwłaszcza, że wcześniej podkreśliłem tylko, że po to są przepisy i standardy pakowania wysyłek - żeby taką obudowę najzwyczajniej móc kupić z dostawą. Rozwalą ją w transporcie - przykro mi. Jest 556^2 KC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby kogoś interesowało. Rozwiązanie sprawy:

kurierowi się nie śpieszyło. Dwa razy zapomniał przyjechać, raz przyjechał, ale nie wziął protokołu szkody. W końcu go przywiózł. Widząc moją frustrację wypisał na protokole szkody dzień w którym ją odebrałem, żeby nie było problemów. Oczywiście... znowu mu się śpieszyło... Pomylił datę o 1 dzień później, ja nie dopatrzyłem, a to był ostatni dzień na złożenie wniosku. Wniosek złożyłem, poczekałem około 3 tygodnie. Wniosek oddalono, bo...

opakowanie nie nosiło śladów zniszczenia, więc to przedmiot był źle zabezpieczony. Wkurzyłem się, kupiłem poxipol - skleiłem co się ruszało i nawet przyzwoicie to wygląda :P

 

Swoją drogą jakbym włożył filiżankę/delikatny przedmiot owinięty folią bąbelkową, a następnie zrzucił pudełko z X metrów wysokości. Zakładając, że pudełko nie będzie wykonane z gazety, a z TWARDEGO KARTONU to na pudełku nie będzie śladów, a wszystko wewnątrz będzie potrzaskane w drobny mak. No, ale jak DPD woli, jeżeli karton z zewnątrz nie był poturbowany, nożem porozcinany, podpalony, ani zgnieciony wpół to u nich wszystko gra.

 

Co do wysyłki obudów... to trochę śmieszne. Nie raz zamawiałem nawet całe zestawy komputerowe i zawsze dochodziły całe, ewentualnie z jakąś wgniotką, w miejcu gorzej zabezpieczonym... Ale nie, żeby wszystko cały front był strzaskany, a karton robił za grzechotkę.

 

Dzięki za pomoc i pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No. Mnie tak samo załatwili Państwo z DPD z Nh-d15. Opakowanie zewnętrzne nienaruszone - nie ich wina. To już leci z automatu i jeśli podczas spisywania protokołu ta opcja ( opakowanie zewnętrzne ) będzie zaznaczona jako nienaruszona - jest to pewna odmowa reklamacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No. Mnie tak samo załatwili Państwo z DPD z Nh-d15. Opakowanie zewnętrzne nienaruszone - nie ich wina. To już leci z automatu i jeśli podczas spisywania protokołu ta opcja ( opakowanie zewnętrzne ) będzie zaznaczona jako nienaruszona - jest to pewna odmowa reklamacji.

Chore...

Finy pokrzywione? Wieża wygięta? Czy może wentylatory zdruzgotane? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucałem zdjęcia na forum. Ale już hosting padł a nie mam innych :( Ogólnie widok taki, jakbyś na niej usiadł. Siedziała pod czymś ciężkim a nie było w paczce oryginalnych wypełnień. Całkowicie zniszczona. A ten zakichany karton - bez śladów. Po prostu wrócił do poprzedniej formy. Z protokołu mi uwalili sprawę, ale dałem do sądu i tam już spoko przeszło. 2 miesiące w sumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...