Skocz do zawartości
marki

Dysk HDD 2-3TB na dane, ważna kultura pracy

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję dysku na dane o pojemności między 2-3TB. Dysk do zamontowanie w desktopie.

najważniejszą rzeczą dla mnie jest wysoka kultura pracy, cicha praca i brak drgań w idle i pod małym obciążaniem.

 

Aktualnie w budzie mam 2xSSD i 3xHDD (1x1TB 2,5cala/1x1TB 3,5cala/1x750GB 3,5cala Samsung HD753LJ - i ten właśnie mnie do szewskiej pasji doprowadza, bo drga i obudowa rezonansuje :mad2: )

 

Co polecacie?

Tak myślałem na wstępnie o Toshiba P300 3TB 3,5" (HDWD130UZSVA), ale podobno one padają jak muchy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że wersjom 2TB zdarzało się kiedyś tam padać, ale że aż jak muchy, nie wiedziałem.

Generalnie, jeśli zależy Ci na ciszy i kwestii drgań, to nie jestem pewien czy dysk 3,5" to zupełnie dobry pomysł.

Ew. możesz jeszcze poczytać o HDD WD Green 5400RPM jak się sprawuje pod tym względem.

Ew. zostają 2,5". Chyba nawet są jakieś 7200RPM 2,5", ale czy będą szybsze od takiego i tak wolnego WD Green, nie czytałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

p300 3tb mam w obiegu chyba z 8szt. pracują już 1,5r. nic nie pada nic nie hałasuje śmiem twierdzić że to super dyski na dane.A pierwsze słyszę żeby padały jak muchi ,gdyby tak było szeroko by o tym pisali ale że tak nie jest to nie piszą więc albo coś sobie wymyśliłeś,dopowiedziałeś albo był sen :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że wersjom 2TB zdarzało się kiedyś tam padać, ale że aż jak muchy, nie wiedziałem.

Generalnie, jeśli zależy Ci na ciszy i kwestii drgań, to nie jestem pewien czy dysk 3,5" to zupełnie dobry pomysł.

Ew. możesz jeszcze poczytać o HDD WD Green 5400RPM jak się sprawuje pod tym względem.

Ew. zostają 2,5". Chyba nawet są jakieś 7200RPM 2,5", ale czy będą szybsze od takiego i tak wolnego WD Green, nie czytałem.

 

 

Właśnie dlatego jeden z moich HDD to 2,5 cala - i fakt, cicho i bez drgań, ale niestety i prędkość słaba :( Plus 1TB to niestety za mało :(

 

p300 3tb mam w obiegu chyba z 8szt. pracują już 1,5r. nic nie pada nic nie hałasuje śmiem twierdzić że to super dyski na dane.A pierwsze słyszę żeby padały jak muchi ,gdyby tak było szeroko by o tym pisali ale że tak nie jest to nie piszą więc albo coś sobie wymyśliłeś,dopowiedziałeś albo był sen :E

 

 

Poczytałem opinie na ceneo, i tam sporo jest o ich niby awaryjności.

W drgania Tobie te dyski nie wpadają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy na pewno czytałeś opinie o 3TB?

Bo mnie się coś tam obiło o uszy o wersji 2TB, ale to było dawno, i i tak nie o charakterze masowym.

Edytowane przez deton24

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 x 1TB 2,5 cala spięte w RAID5 - 2TB do dyspozycji, cisza, wydajność i jak padnie 1 dysk to dane wciąż do odzyskania. Jak się dobrze rozejrzysz to się nawet w 400 złociszach zamkniesz albo nawet mniej.

Pytanie tylko czy masz na tyle sata na płycie.

 

Jak nie zależy ci na ochronie danych to w RAID0 je pakujesz i 3 TB masz do dyspozycji.

Edytowane przez anqu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem nigdy P300 i nie wiem czy jest głośna ale na pewno mogę polecić WD Red. Sam jestem po wymianie dysków, właśnie z powodu hałasu, jaki generowały. To był bardziej jednostajny szum, który przebijał się ponad hałas wentylatorów w obudowie.

Ostatecznie mam 2, 3 i 4 TB WD Red, kupowane co jakiś czas, w tej kolejności. Na magazyny idealne, szybkość, można powiedzieć standardowa dla HDD ale za to kultura pracy niemal idealna. Pod obciążeniem trzeba ucho przykładać do obudowy, żeby coś usłyszeć bo głośniej chodzą wentylatory (Silent Wings 3 i NZXT od Krakena x62).

Edytowane przez tompek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem za WD RED

 

6 lat temu zakupiłem wersję 2TB a rok temu 4TB i jestem zadowolony z nich ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 x 1TB 2,5 cala spięte w RAID5 - 2TB do dyspozycji, cisza, wydajność i jak padnie 1 dysk to dane wciąż do odzyskania. Jak się dobrze rozejrzysz to się nawet w 400 złociszach zamkniesz albo nawet mniej.

Pytanie tylko czy masz na tyle sata na płycie.

 

 

 

 

Niestety tylko 6xSata3 na płycie :(

Wszystko zajęte, jeden się zwolni (jak wyrzucę tego drgającego HDD). Teoretycznie jedno gniazdo zajmuje DVDRW, ale z niego jeszcze się zdarza że korzystam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie można dorzucić osobno jakiś kontroler SATA, ale taki nie na PCI, i przynajmniej 2.0, to zabawa będzie ciut kosztować. I nie wiem jak z RAID, bo takie osobno też można. Zakładam jednak, że RAID zawsze można programowo. I tak bezpieczniej jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup jakis ssd 2tb i po problemie. Ja kupilem jakis tam intelowski na promce w xkom za 670 zl, na m2, i ma magazyn jest super.Ssd tanieja i jest na nie duzo promocji.

 

intel 660p dokladnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z biedy można by spróbować poszukać jakiejś przelotki SATA na USB. Na niektórych płytach są jeszcze wolne złącza USB na płycie. Stamtąd można wyciągnąć gniazdo i wpiąć dysk wewnętrznie. Ew. po prostu przeprowadzić kabel przedłużkę USB do środka jakimś wyłamanym śledziem obudowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kronikarskiego obowiązku:

 

Trochę to trwało, bo nie było czasu, ale już w ten weekend ten drgający HDD tam mnie zdenerwował, że zamówiłem nowy dysk.

Plan się trochę zmienił i stanęło na 1TB - kupiłem 2,5 calowy WD Blue WD10SPZX. Właśnie wymieniłem dysk i nastała cisza :cool:

 

Dzięki wszystkim za pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • To ciekawe czy wyżej by poszło jakby kombinować dalej z fclk bo u mnie wstawał i na 106, ale mnożnik już nie wchodził wyżej jak x36. Ja już się nie pobawię bo wczoraj proce podmienione i x3d rano wrzucony do one boxa.   Jakiś przyrost w fpsach jest dzieki tym prawie 200 MHz?
    • 8k za używkę gdzie dostępna na stronie nvidia nowa za 7750? 
    • Może czas panowie się nauczyć języka angielskiego, pisze do tych, którzy MUSZĄ czytać napisy.
    • Koszt pracodawcy w Polsce zawsze trzeba brać pod uwagę, bo jest sporo ofert B2B i to właśnie koszt pracodawcy jest porównywany z kwotą netto na faktura (+ ew. brak płatnego urlopu, chorobowego itp.). Najmniej przydatną informacją o zarobkach przy UoP jest kwota brutto, bo nie mówi pracownikowi jaki dostanie przelew, pracodawcy ile będzie go kosztować zatrudnienie pracownika, ani nie jest podstawą opodatkowania. Ta wartość nie ma żadnego znaczenia i nie mam pojęcia po co się ją stosuje. W Polsce studia są bezpłatne bez względu na wyniki, a wszystkie publiczne uczelnie, z politechnikami włącznie, walczą o studentów łatwością zdobycia tytułu, a nie prestiżem. Ameby matematyczne bez najmniejszego problemu zdobywają tytuł inżyniera. Ogólnie to studia w Polsce coraz mniej znaczą. Ogólnie uznaje się, że kto ich nie ma jest plebsem znacznie gorszym niż kiedyś osoba bez zdanej matury czy po zawodówce. Z drugiej strony wiele branż gdzie wykształcenie nie jest prawnie wymagane zatrudnia ludzi po zarządzaniu itp. na stanowiska techniczne, bo i tak za dużo te studia nie dają. Z jednej strony uczelnie chwalą się współpracą z firmami w regionie, a z drugiej strony ta współpraca faktycznie nie ma miejsca. Zapewne chodzi o dodacje. A student na uczelni to rzecz święta, bo uczelnia ma płacone od pogłowia, a nie efektów nauczania. Wykładowcy i adiunkci, którzy starają się trzymać poziom są terroryzowani przez dziekanaty i najczęściej szybko przepuszczają osoby z zerową wiedzą. Praca na uczelni najczęściej opłaca się wyłącznie po to, aby zdobywać granty na badania potrzebne w prywatnym biznesie. Yo.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...