Skocz do zawartości
Anti Fun

Czy warto pchać się w 144hz?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rób syfu. Granie w 100+ fps / hz to zupełnie inne granie niż standardowe 60/60 i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest. 200+ to zupełnie inne granie niż 60/60. Dobrze, że potwierdzasz, a nie zaprzeczasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie pisał o więcej niż 144Hz, więc zachowaj te tanie prowokacje dla siebie, a o sprzęcie się wypowiadaj jak będziesz miał z nim doświadczenia bo robisz syf.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś nie mogę znaleźć wiele tych VA w 1440p 144Hz

Prawdopodobnie zdecyduję się na AOC AGON AG273QCX, chyba że znacie coś innego, choć wydaje mi się że to najsensowniejszy stosunek jakości do ceny. Wolę jednak mieć te 144 Hz, a dopłacać kilkaset złotych do IPSa który i tak nie będzie lepszy we wszystkim jest dla mnie bezsensowne. Chyba lepiej zainwestować te pieniądze w lepsze podzespoły do komputera

Edytowane przez Anti Fun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz poczytać ten dział. Są tu opisane najciekawsze monitory, każdy ma swój temat i tam masz wady, zalety, opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz poczytać ten dział. Są tu opisane najciekawsze monitory, każdy ma swój temat i tam masz wady, zalety, opinie.

 

robiłem to regularnie przez ostatnie dwa miesiące

wyszło na to że trzeba zwracać monitor 10 razy żeby dostać dobrą sztukę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też przez 15 lat miałem same zdrowe monitory ( a kilka miałem wszelkiego rodzaju ) i zawsze było ok. Ostatnio kupiłem sobie Samsung JG50 no i się skończyła dobra passa. Dwa razy do zwrotu i trzeci raz mi się nie chciało zamawiać ale na święta sobie coś wreszcie kupię no i chyba do skutku będę szukał. Co innego zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie ze znów na forum pełno sokołów którzy widzą pociski wylatujące z lufy.

Nikt nie siedzi ze stoperem i nie mierzy czasu klatki. Różnica jest po prostu MOCNO odczuwalna. Zrobiłem blind test z siostrą, która nie ma wiele wspólnego z komputerami i nie ma bladego pojęcia co to są Hz w monitorach. Zmieniałem ustawienia i zapytałem czy i jaką różnicę widzi. BEZ PUDŁA odpowiedziała, że obraz na 144Hz jest o wiele płynniejszy.

 

Druga rzecz: po zmianie monitora ze starego IPSa 60Hz na nowego 144Hz w testach czasu reakcji zauważyłem u siebie OGROMNĄ poprawę. Wcześniej osiągałem średnio 220ms reakcji, w tej chwili dobijam do 180ms. Część tego postępu to pewnie kwestia mniejszego input laga i czasu reakcji matrycy ALE część to kwestia najzwyczajniej w świecie prawie 3 razy częstszego odświeżania.

 

Trzecia rzecz: obiekty w ruchu (i wcale nie musi to być nie wiadomo jak szybki ruch) są o wiele czytelniejsze na 144Hz. Bez problemu przeczytasz napis, który przelatuje po ekranie. Na 60Hz jest gorzej. Aczkolwiek samo rozmycie obiektów na ekranie nie ma nic wspólnego z częstotliwością odświeżania, a czasem reakcji piksela. Ludzkie organizm (oko + mózg) sam wytwarza sobie lekkie rozmycie.

 

Szczerze powiedziawszy - mając już bezpośrednie porównanie i wiedząc jak ogromna przepaść dzieli monitor 60Hz od 144Hz - gdybym znalazł osobę, która tej różnicy zupełnie nie widzi, podejrzewał bym ją o problemy ze wzrokiem/neurologiczne... serio...

 

EDIT: zupełnie inną kwestią jest czy ktoś rzeczywiście potrzebuje monitora 144Hz. Ale w przypadku tego tematu padło stwierdzenie, że monitor za 2000-3000zł to przesada do komputera za 5-6k. No to ja w takim razie zadaję pytanie: po co komuś RTX 2070 super, jeśli zamierza wyświetlać tylko połowę z klatek, które ta karta średnio będzie generowała. Dużo się gada o bottlenecku, że w jakimś zestawie jest za mocna karta w porównaniu do procesora, a w innym odwrotnie. Ale jakie to ma ostatecznie znaczenie jeśli ktoś ostatecznie robi gigantycznego bottlenecka samym monitorem? Jeśli ktoś zamierza grać w 60Hz, to niech też kupi kartę adekwatną do tego odświeżania, lub pójdzie w 4K (bo różnicę widać, w przeciwieństwie do tego, co twierdzisz, szczególnie na krawędziach. Dzięki wyższym rozdziałkom zbędna, lub mniej potrzebna staje się technika antyaliasingu, która jest jedynie protezą kryjącą niedoskonałości).

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@darkonza

 

Jak to się ma do tego, że z samego ruchu kursora na pulpicie od razu widać, czy na monitorze jest 120Hz, czy 240Hz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bez problemu przeczytasz napis, który przelatuje po ekranie. Na 60Hz jest gorzej. Aczkolwiek samo rozmycie obiektów na ekranie nie ma nic wspólnego z częstotliwością odświeżania
Ma i to dużo, to się zwie smużenie Sample and Hold więc nawet Oledy smużą. Zaś CRT nie, nie dlatego że są szybsze a są, ale dlatego że CRT (i plazmy) nie korzystają z S&H.

 

Najlepiej to widać na krawędziach pionowych, np. drzewa, latarnie, obracając się dookoła na LCD smuży, a na CRT czyściutko. Przy większej ilości Hz LCD smuży mniej, ale może się pojawiać krawędziowanie - biała latarnia zamiast być bardzo gruba rozmyta może się składać z kilku wyraźnych latarni. Smużenie S&H likwiduje też "black frame insertion", ale wtedy ekran może być ciemny lub migotać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można się odnieśc do wirnika śmigłowca, albo moze wentylatorka z cienkimi łopatkami, wraz z jego rosnącą prędkością będziemy widzieli niejako inny wzorek, w zależnosci od tego na ile dane obroty zsynchronizują się z naszym "okomózgiem", przy 500 będziemy widzieć ten wirnik inaczej, przy 200 też inaczej, jednak przy 500 w zaden sposób nie będziemy widzieć lepiej,obraz nie bedzie prawdziwszy, tylko inny - dlatego szybko i wolno migajacy kursor ma prawo byc odbierany inaczej choć przyznaję tu tematu nie znam, bo nie widziałem monitora 240 na żywo.

Jest jeszcze inna sprawa, rejestrowanie obrazu a pojedynczego piksela czy kursora to rózne rzeczy, nerw wzrokowy ma ograniczone możliwości przesyłania danych, sa limity, a dodatku mózg ma ograniczone możliwości przetwarzania danych, tez ma limity, więć jeśli więc chcemy wyłapac zmiane jednego piksela może być to łatwiejsze niz zmiana koloru np. tysiaca pikseli.

Wystarczy, że poruszysz wzrokiem razem z wirnikiem i natychmiast obraz wirnika znacznie się wyostrzy. Gdybyś zsynchronizował ruch gałki ocznej z prędkością obrotową (inaczej mówiąc przykleił wzrok np. do krawędzi jednej z łopat) widział byś idealnie ostry wirnik. Często tak się bawię letnie poranki gdy leżę w łóżku patrzę na moją lampę z wiatrakiem. Co ciekawe, wiatrak kręci się z prędkością około 150RPM :)

Wystarczy jednak, że poruszysz wzrok o 1/3, 1/4 wolniej niż wiatrak - i już widzisz praktycznie ostry obraz.

To samo sie dzieje gdy patrzysz na felgi jadącego samochodu - co jakiś czas gdy przeskoczysz wzrokiem - felga wydaje się zatrzymywać w miejscu na chwilę - to jest moment (bardzo krótki, w którym osiągasz ostrość).

 

Tak czy siak, rzeczywistość w jakiej żyjemy nie limituje nam ilości Hz do 60. Nie ma więc powodu, by i monitor miał nam ją limitować. Najlepszy przykład w grach jest przy tzw. quickscope'ach. Większość graczy widzi poprawę na większej ilości Hz - a to dlatego, że przy szybkim ruchu myszą do celu, monitor 60hz wyświetla np. 5-6 klatek, a 144Hz 13-15 (a 240 Hz - jakieś 20-24). Dokładność tego ruchu jest dużo większa, mózg podświadomie jest w stanie to wykorzystać i zareagować z większą precyzją. W przypadku monitora 60Hz po prostu brakuje odpowiedniej ilości informacji. I równomierność czasu wyświetlania kolejnych klatek nie ma tu nic do rzeczy. Na 60Hz bardzo często masz pecha i przelecisz moment, w którym celownik jest na celu i tyle - monitor nie wyświetli tego momentu (ani momentu "tuż przed") bo ma "upośledzoną" częstotliwość odświeżania - a Twój mózg nie ma szans zareagować, bo najzwyczajniej w świecie nawet nie dostał odpowiedniej informacji od monitora przez narząd Twojego wzroku. Klatka na którą czekał nie została wyświetlona.

Oczywiście na ten problem, który opisuję, wpływa znacznie więcej czynników (jak np. pamięć mięśniowa) - ale po czasie, jak mózg nauczy się wykorzystywać przewagę, jaką daje Ci więcej Hz, prawie zawsze będzie poprawa.

 

I jako ciekawostkę, niezwiązaną z tematem - ale myślę, że adekwatną dla kogoś, kto nie dowierza w możliwości ludzkiego mózgu - http://www.national-geographic.pl/ludzie/czlowiek-nietoperz

On nie ma kilkuset milisekund na reagowanie na wracający dźwięk :)

Zdziwiłbyś się, jak wiele informacji potrafi wykorzystać ludzki organizm, takich, o których nawet nie myślimy.

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajcie ze LCD ma sample and hold i 240hz tutaj nie pomoże a zwykły 60hz CRT zmiażdży LCD ostrością obrazu w ruchu. Hz to nie wszytko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajcie ze LCD ma sample and hold i 240hz tutaj nie pomoże a zwykły 60hz CRT zmiażdży LCD ostrością obrazu w ruchu. Hz to nie wszytko.

Raczej rozchodzi się o realny czas reakcji matrycy (nie mylić z lagiem na litość boską) vs czas wygaszania luminoforu. Swoja drogą symulację migotania na LCD też można zrobić (by nie wyglądało to jak "sample UND HALT x-X) - niektóre LCD nawet to mają, czyli stroboskopowe wygaszanie podświetlenia w czasie reorganizacji ciekłych kryształów.

 

Nie mniej jednak zarówno miganie CRT, jak i miganie LCD (przy wygaszaniu) mnie osobiście męczy.

 

ps. taki szybki LG 27GL850 ma np. "Rise and Fall" bez przebicia łącznie 12ms, a CRT ile miało ? ... 2ms ?

Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
limity zupełnie jak SATA
zdolnośc obliczeniową mózgu
pls… wiem, że chciałbyś, ale mózg nie jest mierzalny informatycznymi miarami.
"Wg badaczy z Trinity College Dublin różnica w postrzeganiu jest spowodowana rozróżnieniem "maksymalnego przetwarzania informacji w układzie wzrokowym". Ludzki układ wzrokowy jest generalnie wolny. W ciągu sekundy możemy zobaczyć 10 pojedynczych obrazów lub około 100 zmian w pojedynczym obrazie"

No to może od razu zaproponuj nam monitor 10Hz jako złoty środek między człowiekiem a komputerem :lol2:

Jestem ciekaw jak ktoś wyliczył te 100 zmian :) Posadzili kogoś przed ekranem i kazali mu powiedzieć ile zmian zobaczył? :P

 

Tak czy siak moją hipotezę podtrzymuję: skoro rzeczywistość nie ogranicza nas do 60hz, to monitory też nie powinny. Im więcej, tym lepiej (aczkolwiek z monitorami 240Hz problem polega na niskiej jakości obrazu i niskiej rozdzielczości, dlatego 144Hz to w tej chwili najlepszy wybór). Tym bardziej, że różnica jest po prostu odczuwalna.

A jeśli ktoś nie potrzebuje i nie skorzysta lub nie chce korzystać z dobrodziejstw postępu technologicznego, bo 144hz uważa za teorię spiskową w celu wyciskania pieniędzy z portfeli, to niech po prostu zostanie na 60Hz, ale wtedy niech też nie kupuje karty graficznej, która średnio generuje 3 razy więcej klatek niż wyświetla monitor :)

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wtedy pytam, skoro rzeczywistosc nas nie ogranicza dlaczego nie widzimy kuli wylatującej z pistoletu? Przecież one lecą mniej wiecej tak szybko jak samolot - a więc jednak są ograniczenia. Oko ma ograniczenia, nerw wzrokowy ma ograniczenia i mózg też ma.

No to niech ma, ale skoro rzeczywistość nie ma, to urządzenie, które ma tą rzeczywistość w jakiś tam sposób reprezentować też nie powinno mieć.

Jak najbardziej jest, to procesor wykonujący 10^18 operacji na sekundę, a jego TDP to około 20-25 wat :)

i może jeszcze pracuje w trybie binarnym...

10^18 operacji na sekundę

W takim razie bez problemu obsłuży i 1500Hz XD

 

EDIT: https://prosettings.net/library/60hz-vs-144hz-vs-240hz/

You won’t want to go back to 60Hz for competitive gaming ever again.
i pod tym podpisuję się rękami, nogami, nosem, okiem, mózgiem i wszystkim co mam. Przyjemność z gry jest o wiele większa na wyższej częstotliwości i tyle. Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś już przestać wklejać te wywody i pograć na monitorze 144Hz to byś zrozumiał w czym rzecz, a zamiast tego posiłkujesz się testami i wzorami i chcesz udowadniać niewiadomo co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

p.s. Entuzjaści chcą wszystkiego co najlepsze, ale Anti Fun szuka optymalnego rozwiązania a nie tego "maksymalnego".

Anti Fun zaznaczył, że kupuje Ryzena 3600 + RTX 2070 Super. To jest już dosyć entuzjastyczne rozwiązanie.

Zadał pytanie czy warto pchać się w 144Hz - więc odpowiedź JEDYNA słuszna przy takiej karcie graficznej i brzmi TAK.

A już z pewnością nie warto parować takiej karty z byle jakim monitorem 60Hz. Ma to mniej więcej taki sens jakbyś miał 1000zł, za 900zł kupił portfel żeby trzymać stówę, która ci zostanie.

Lub taki jakbyś kupił Pentiuma i sparował go z RTXem 2080 Ti.

Monitor to jeden z elementów ciągu, i jeśli kupujesz taką kartę, to kup też adekwatny monitor. W przeciwnym razie Twój zestaw przez większość swojego życia będzie się marnował - będzie żarł więcej prądu niż dawał korzyści. A sensowny stanie się dopiero po kilku latach, w momencie gdy Twoja karta będzie ledwo dawać radę.

 

Oczywiście można by rozważać 4k 60Hz, ale taka karta często będzie miała mocne dropy i o ustawieniach ultra można zapomnieć. Monitory 16:9 w wersjach innych niż 60Hz lub 144Hz są nieopłacalne. Inną opcją jest monitor ultrawide, takie częściej występują w wersjach 100Hz/120Hz. Ale najczęściej są mocno zakrzywione a więc nadają się do użytku w zasadzie tylko na wprost a Anti Fun zaznaczył, że interesują go kąty widzenia. Poza tym mają inne problemy typu równomierność podświetlenia. No i praca z tekstem moim zdaniem jest lepsza na zwykłym panelu.

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam że trochę jednak pieniędzy chcę wpakować w komputer. To że 1440p 144 Hz można kupić za 1200 zł to wiedziałem wcześniej, ale zależy mi też na jakości matrycy. W tej samej cenie można by kupić 60 hz IPSa, więc zastanawiałem się nad tym czy warto dopłacić dla większej ilości hertzów. Teraz myślę że jednak warto, zwłaszcza że dobra jakościowo matryca VA powinna być dla mnie wystarczająca. Szukam rozwiązań wydajnych ale nie bezkompromisowych, jak większość ludzi nie mam nieograniczonego budżetu

Edytowane przez Anti Fun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem, testowałem, sprawdzałem i nie klęczałem w trakcie :D

No i sensem tytułowego posta jest pytanie "czy warto" wydawać duzo kasy na 144

Więc moim zdaniem jak ktoś nie jest esportowcem (nie patrzy na pojedyncze piksele w rogu monitora) to nie potrzebuje 144

 

 

Przyjemność płynąca z extra wysokiej płynności obrazu i super responsywności jest pożądana przez każdego gracza i w każdej grze, a nie tylko przez zawodowców na turniejach.

Wysokie odświeżanie to technologia, która bardzo uprzyjemnia granie i nie ma przeznaczenia tylko do sportu. W Wiedźmina też się lepiej gra na ekstra płynnym ekranie.

 

najlepiej jak pójdzie do sklepu i poprosi o prezentację

 

Prezentacja nic nie da oprócz zrażenia się nieoczekiwanymi odczuciami. Korzyści z grania w 100+ FPS / Hz czuje się samym sobą, a nie oczami.

Efekt jest najlepszy tam gdzie to my jesteśmy centrum świata - czyli strzelanki FPP. Wtedy najlepiej czuć jak fajnie wszytko reaguje na nasze ruchy, tylko pic polega na tym, że to właśnie się bardziej czuje uczestnicząc w grze niż patrząc z boku. To tak nie działa. Z płynności się korzysta, a nie patrzy jeśli chodzi o gry gdzie to świat na nas reaguje.

Edytowane przez MAR89TUM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś to poważnie czy po prostu jesteś głupi?

 

144hz to jest absolutne minimum na multi. Ale jak ktoś gra w większości w singla/ ogląda youporna/ pracuje z tekstem to 144hz jest zbędne, bo i tak nie będzie większej różnicy.

 

Co? Większość gier multi siedzi na serwerach 60Hz więc 144 absolutnie nic Ci nie daje, tyle że płynniejszy obraz. Ja czekam aż w BFV w końcu zawita 120Hz wtedy może skończą się durne zgony za ścianą.

Nie ma co popadać w paranoje wszystko powyżej 85Hz daje fajną płynność, a 100Hz+ to już bajera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że tickrate to nie to samo co Hz.

W CS: GO serwery społeczności mają chyba tickrate na poziomie 64, a różnica pomiędzy monitorami 60, a 144Hz jest znacząca. Natomiast profesjonaliści grają turnieje na serwerach z tickrate 128, a i tak używają monitorów 240Hz.

Edytowane przez AUTO6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że tickrate to nie to samo co Hz.

W CS: GO serwery społeczności mają chyba tickrate na poziomie 64, a różnica pomiędzy monitorami 60, a 144Hz jest znacząca. Natomiast profesjonaliści grają turnieje na serwerach z tickrate 128, a i tak używają monitorów 240Hz.

 

Tak, o tickrate mi chodziło.

No właśnie "zawodowcy", ale gadanie że 144Hz to minimum dla amatora jest trochę na wyrost.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, o tickrate mi chodziło.

No właśnie "zawodowcy", ale gadanie że 144Hz to minimum dla amatora jest trochę na wyrost.

Minimum, ponieważ monitory 60 i 75Hz to za mało, a 100 i 120 są nieopłacalne lub nieistniejące o danych parametrach (matrycy, rozdzielczości).

Najpopularniejsze są 60 i 144Hz. I jeśli ktoś chce grać, z RTXem 2070S szczególnie, to wybiera 144Hz.

A tickrate to całkowicie inna sprawa. Jeśli masz 240 klatek na sekundę i 240Hz monitor, a tickrate serwera wynosi 60, to nadal będziesz "widział" 240 klatek na sekundę (a więc czerpał korzyści z gry na większej liczbie klatek - lepszej jakości obrazu w ruchu). Jedynie może się zdarzyć, że serwer uzna Twojego ewidentnego headshota za strzał chybiony.

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak zdecyduję się na VA, kąty chyba nie są na tym tak tragiczne jak na TN, a dobra czerń też mnie przekonuje. Nie jestem grafikiem więc idealne odwzorowanie kolorów mi nie jest tak potrzebne

 

Teraz muszę się na coś zdecydować, bo zapewne matryca matrycy nierówna, na pewno 27 cali bo przy 31 będę siedział zbyt blisko biurka

 

 

Jeśli nie potrzebne Ci odwzorowanie kolorów to koniecznie sprawdź czy nie będzie Ci przeszkadzało tzw. srebrzenie na matrycy IPS. Mnie to bardziej uwiera, niż mniejsze kąty widzenia TN. Serio, wyświetl ciemniejsze kolory i rusz głową - zobaczysz jak wszystko się mieni. Nie rozumiem czemu wszyscy polecają IPS do gier - obraz płaski, kolory naturalne ale blade, w porównaniu do VA widać różnicę gołym okiem. Czerń przegrywa z TN, przy VA to nawet nie można czarnym nazwać, mieni się gradientem szarości. Ostrość obrazu w ruchu to totalna porażka, w porównaniu do TN przepaść, do VA widać różnicę od razu na korzyść VA.

 

Jeśli chodzi o 60hz vs 144hz to różnicę możesz odczuć nawet przy pracy w Windowsie, dla mnie jest to game changer dla Ciebie nie wiem czym będzie. Jeśli chodzi o gry to inna sprawa - jeśli do grania używasz myszki gorąco polecam 144hz. Wiele osób mówi o różnicy między 60hz, a 144hz prawie wyłącznie jak o różnicy, którą dostrzega ludzkie oko. To nie prawda! Nie przekonasz się w pełni o co w tym chodzi stojąc i obserwując dwa monitory, musisz wziąć myszkę do ręki i zobaczyć jak dużą bezwładność ma obraz przy 60hz, a jaką lekkość i spójność z tym co robi gracz przy 144hz. Przy niektórych monitorach, masz wrażenie, że myśl, reakcja, ruch ręką przekłada się 1:1 na ruch obrazu w tym samym czasie. Zabawa zaczyna się od ~120fps im bliżej 144hz tym lepiej. Nie gram w w gry competetive multi. Różnica w grach takich jak Remnant from Ashes, Division 2, Borderlands 3 czy DOOM to niebo do ziemi.

 

Ja wybrałem opcję dwa monitory, jeden z nich to 1080p 24,5 TN 144hz do gier (wszystkich). Jeśli chodzi o 1440p 144hz - mam GTX 1080, taki starszy 2070. Ciężko mi w nowszych tytułach utrzymać stałe 100+ fps przy 1080p.. Przy 1440p fpsy spadają nierzadko o 40% co dla mnie traci sens, bo 10000% bardziej preferuję płynność niż rozdzielczość (w grach).

Edytowane przez Baadm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...