Skocz do zawartości
Teglo

Stabilny helpdesk czy przeprowadzka i Junior Dev Ops Engineer?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Chciałbym Wam zadać męczące mnie od dłuższego czasu pytanie.

 

Otóż mam 20 lat, jestem świeżo po technikum, pracuje obecnie na wsparciu lokalnym - coś a'la lokalny helpdesk, czyli czasami trzeba podłączyć komputer, wymienić toner, zainstalować windowsa, dodać użytkownika do grupy itd., lokalny informatyk od wszystkie.

Praca jest naprawdę lekka, czasami mogę sobie pospać godzinkę/dwie i nawet nikt się nie czepia, to ja sam sobie decyduje kiedy coś zrobie, mam bardzo dużo wolnego czasu, który często przeznaczam na naukę Javy. Ogólnie nie narzekam, ekipa jest super, kierownik super, lokalnie atmosfera również super, idę na 6 wracam o 14 i nawet nie czuję, że byłem w pracy, nawet nie czuję się mocno zmęczony.

Obecnie zarabiam 2tys na rękę podczas okresu próbnego, a po nim prawdopodobnie będzie to 2500zł na rękę. Jak na warunki mojego małego miasta jest całkiem git. W moim mieście nie znajdę lepszej firmy, bo jest to największa i główna obsługująca największą grupę kapitałową w rejonie.

Praca ta jest również pod tym względem, iż obecnie studiuję zaocznie, a luzy które mam w robocie idealnie z nimi współgrają i mogę w wolnym czasie uczyć się od razu w pracy zamiast cały czas w domu. Mógłbym spróbować zmienić dział, ale nie jest to takie łatwe.

 

Ostatnio zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną jako Junior DevOps Engineer, byłbym tam odpowiedzialny w głównej mierze za zarządzanie Windows Server (IIS/AD) oraz trochę coś tam z MS SQL. Podczas okresu próbnego zarobki prawdopodobnie będą oscylowały w okolicach 2500-3000zł na rękę, lecz podjęcie tej pracy było by związane również z postawieniem wszystkiego na jedną kartę, moją przeprowadzką co skutkowałoby tym, że realnie na początku zarobił bym mniej(koszty wynajęcia pokoju i koszty życia) niż obecnie.

 

Dodatkowo wiązałoby się to z problemami z dostaniem na uczelnię - obecnie mam dosyć blisko ~30km, lecz po przeperowadzce byłoby to prawie 100km.

Najprawdopodobniej w piątki musiałbym wieczorem wracać do domu rodzinnego, aby rano wraz ze znajomymi wspólnie jechać na uczelnię, a w niedzielę wieczorem od razu musiałbym wracać do nowego miasta.. Trochę słaba opcja.

 

W przyszłości chciałbym uderzać w backend/bazy danych - tak wykazały "badania" i testy przeprowadzane na mojej osobie, najbardziej to mnie kręci - ogólnie najbardziej bazy danych, ale nie mam w tym faktycznego doświadczenia w pracy komercyjnej.

 

Przechodząc już do sedna, jak według Was najlepiej byłoby zrobić?

Zostać tutaj gdzie jestem obecnie i mieć luźną pracę podczas której spokojnie mógłbym uczyć się na studia, uczyć się na spokojnie różnych rzeczy np. backendu/baz danych, czy może podjąć przygodę i postawić wszystko na jedną kartę, przeprowadzić się do miasta wojewódzkiego i zacząć pracę w czymś zupełnie innym?

 

Zaznaczę, że moja wiedza związana z rzeczami, którymi bym się zajmował po przeniesieniu nie jest spora - ba, mógłbym nawet powiedzieć, że minimalna - ostatni większy kontakt miałem z Windows Server w trakcie technikum i uczenia się do egzaminów zawodowych E.12/E.13 - czyli 3-4 lata temu i nie był to też jakoś super wysoki poziom, proste konfiguracje i zarządzanie.

 

Najbardziej obawiam się tego, że teraz mam super luźną pracę gdzie mogę się bezproblemowo rozwijać we własnym zakresie, a gdy ewentualnie ją zmienię to czasu będzie jeszcze mniej i nie wiem czy bym sobie tam poradził i czy po okresie próbnym chcieliby kontynuować ze mną współpracę, a w obecnej pracy jesteśmy naprawdę zgraną ekipą i tutaj wiem, że mogliby ze mną ciągle przedłużać współpracę.

 

Rodzina doradza mi, abym posiedział tutaj te 2-3 lata, spokojnie ogarniał sobie studia, odkładał pieniądze (mieszkam z rodzicami więc jest z tym łatwo) i ewentualnie podczas ostatniego roku studiów próbować zmienić na coś innego, trochę się z tym zgadzam, bo jednak lepszej szansy na odłożenie pieniędzy i "łatwiejsze" ogarnięcie studiów bym nie miał.

 

Co Wy o tym uważacie, jak najlepiej byłoby postąpić w tej sytuacji? Bardzo proszę o Waszą wypowiedź :)

Edytowane przez Teglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź dokładnie ofertę bo "...Junior DevOps Engineer, byłbym tam odpowiedzialny w głównej mierze za zarządzanie Windows Server (IIS/AD) oraz trochę coś tam z MS SQL. " to troche bardziej brzmi jak ładnie nazwany support. Ogólnie ja jestem teraz "DevOpsem", jest to bardzo fajny obszar IT i za tym idzie też fajna kasa I mogę tylko polecać w szczególności w wieku 20lat świetny wiek na start. Napisz mi nazwę firmy w pw to postaram ci sie pomóc sprawdzić firme żebyś nie wdepną w kupe. Ogólnie jeśli miałbyś pytania o specyfikę pracy to też pisz postaram sie pomóc jak umiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • ASUS jeszcze piszczy jak go wyłączysz. w standby jest okej, ale po wyłączeniu wyje
    • Obejrzałem tylko dla walorów Sydney Sweeney. Komedia romantyczna jak z szablonu. Ten motyw był grany wiele razy. Słaba chemia pomiędzy bohaterami, a rodzinka dość denerwująca. Najlepszy był klon Haalanda.
    • Tylko najtansze wersje maja zablokowane aktualizacje. https://www.rtings.com/monitor/reviews/dell/alienware-aw3225qf  
    • Ja tam wychodzę z założenia, żeby trochę dołożyć do mobo i nie kupować tych najtańszych, jak ktoś siedzi trochę dłużej na podstawce, żeby poniżej jak zajdzie potrzeba móc tam wsadzić coś naprawdę mocnego, mimo że na ten moment kupujemy coś pokroju 7500F. Nie raz widziałem, że ktoś na słabszej płycie, która była tylko 150-200zł tańsza od dużo lepszej, po latach wsadził coś mocniejszego z większą ilością rdzeni i nagle sekcja zamiast 50 stopni ma ponad 80. Więc jak już ktoś się przenosi z AM4 na AM4 to niech aż tak bardzo nie oszczędza na tej płycie, bo później sobie tam wsadzi jakiegoś 8800X3D i nie będzie miał żadnych problemów.  Sam też jak Ty kupiłem 4 lata temu MSI Gaming Plus z tym, że X570 i był to jeden z tańszych X570 z sekcją pewnie gorszą niż wypasione B550 i dałem za nią równo 725zł, ale miała już ALC1220. Siedziałem tam do niedawna na starym Ryzenie 3700X i też mnie trochę kusiło przejście na AM5. Ale do mojego grania stwierdziłem, że wykrzesam jeszcze co się da z AM4, pewnie mnie co niektórzy zjecie, ale kupiłem 5800X3D chyba niecałe dwa tygodnie temu. Na starego 3700X już jest chętny za 450zł na wtorek po świętach, więc potraktujmy to, że dopłata to 750zł. Temperatury na sekcji podczas Cinebenchu mam w okolicach 49-50 stopni, w grach to nawet nie mówię, a widziałem jak niektórzy na płytach 200zł tańszych mieli ponad 80 i jestem zadowolony. Tak więc jak na pewno nie ma co dzisiaj polecać komuś "martwej" podstawki jak ktoś składa zestaw od nowa, ale nie do końca za wszelką cenę trzeba od razu iść w AM5, gdy komuś zależy żeby tanio zrobić upgrade samego procka, no i wszystko zalezy ile ta dopłata wyniesie. Ten 5800X3D w rozdzielczości i fpsach jakich gram starczy mi jeszcze na dość dług, mimo, że ma dwa lata jest naprawdę spoko i dopiero jak mi zacznie brakować mocy ze strony CPU zmienię na AM5 i jakiegoś dobrego X3D. Na ten moment przesiadka z dopłatą 750zł moim zdaniem całkiem w porządku, patrząc na ile zyskałem w grach.
    • Ja się dziwie tym młodym PiSiorom, co dostali posadki w ministerstwach. Ja rozumiem, że jak się kradnie to tak aby nikt nie mógł nas połączyć z tym faktem. Oni podpisywali różne dokumenty swoim nazwiskiem, łamali własne regulaminu/ustawy itd. Przecież te wałki z tym funduszem są tak oczywiste, że głowa mała. Taki Woś czy ten śmieszny Harry Potter z MF byli tylko pionkami w grze.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...