Skocz do zawartości
darekwilno

vSphere - darmowy program do backup wirualnych maszyn

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zainstalowaną bezpłatną licencję ESX. Niestety nie mogę zrobić kopii maszyn wirtualnych za pomocą Veeam.

Jest jakiś darmowy program dla windows 10 do zrobienia tego?

Proszę o wsparcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Veeam Backup & Replication (nie mylić z Agentem) nawet na darmowej licencji pozwala na podłączenie się do hostów Hyper-V i ESXów, oraz ręczne wykonywani backupów. W sieci są też skrypty, dzięki którym można to zautomatyzować przy pomocy Powershella i Windowsowego Task Schedulera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręcznie dyski skopiuj jeżeli to domowy serwer.

datastorebrowser -> folder vmki jaka Cię interesuje -> wyłącz VM -> ściągnij pliki .vmx i .vmdk jako backup dysku.

post-527068-15713117477538_thumb.jpg

Można też wyeksportować całą maszynę ale jakoś wolę tak robić kopie ...

 

 

Jeżeli chcesz się nauczyć, to załóż konto myvmware i zapisz się na "evaluation". Tam chyba do 90 dni można korzystać z absolutnie wszystkiego.

Edytowane przez j3zz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Veeama (nawet darmowego) nie podepnie do darmowego ESXa, bo darmowy ESX nie ma aktywowanego API, do którego Veeam się podpina.

Ominięciem tego ograniczenia jest działanie na wersji ewaluacyjnej ESXa, w sieci znajdziesz skrypt, który będzie odnawiał testową pełną licencję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • No i oczywiście, że obcina detale. Jest jaśniej na pozór bo jest dokładnie jak na Asus, że świeci jaśniej w trybie 400, ale nie daje peak do 1000.
    • Typ sie konkretnie odkleja. Tu już faktycznie potrzeba dobrego specjalisty i pewnie pobytu na oddziale dobrego szpitala. Ale to też jakieś dobicie tego co musi być na konfederuskich stronach czy forach. Nowy ogromny pakiet broni i amunicji od USA bardzo ich zabolał. Aż czekam jak zaczną świrować jak do akcji wejdą f16
    • Jw. jeżeli zmieniamy i dostajemy 10% różnicy i ciut więcej vramu, ale musimy np dopłacić tysiaka albo więcej - to niestety ale się to średnio kalkuluje. Najoptymalniej byłoby się z kimś wymienić z ew. dopłatą, lub karta za kartę (strix to topowy model), ale tutaj możesz się naciąć na kulturę pracy jakiegoś golasa   Poczekałbym, 4070 jeszcze w wersji Ti to wciąż bardzo kompetentny sprzęt do grania. Nie żłopie bóg wie ile prądu a jest wydajna w 1440p. Wyjdzie seria 5070 to sprzedasz tego strixa i kupisz coś wyraźnie szybszego. Supki to zapychacze dziur a nie realne przyrosty, szczególnie dla posiadających modele bez S.
    • Wygląda na to, że Gigabyte inaczej podszedł do kwestii krzywej EOTF. Połączył tryby 400 i 1000 (pierwszy od 10-100%, drugi 1-10%) i uniknął spadku jasności w trybie 1000, który miał np. Asus.   
    • Rebel Moon część 2 sporo lepsza niż część pierwsza. Na początku trochę gadania i luzu a później zaczyna się akcja i uczta dla oka. Gdyby z pierwszej części wyciąć castingi do ekipy, fruwanie na kurczaku i inne pierdy i zastąpić je dłuższymi retrospekcjami które były przy stole w dwójce miało by to więcej sensu i zamiast 2 x 2h mógłby wyjść dobry film 3h. Mogli też zastąpić zboże jakimś rzadkim minerałem pożądanym przez wojsko np do napędzania tych dużych dział. Po obejrzeniu obu części P1 - 4/10, P2 - 6,5/10. Teraz szczerze czekam na część trzecią.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...