Jaki telewizor 40-50 cali do 2500 zł?

[Cranky 1]

Witam, poszukuję jakiegoś sensownego telewizora, który spełniałby poniższe kryteria:

- przekątna w przedziale 40-50 cali (idealnie tak pośrodku tego przedziału),

- standardowe wejścia / wyjścia (bez jakichś szczególnych wymagań),

- sensowna jakość obrazu i wykonania,

- rozdzielczość wystarczy Full HD (chyba, że warto iść w 4K),

- funkcje "Smart TV", czyli wszystkie YouTube-y i Netflixy są sprawą drugorzędną, gdyż na 99% nie będą używane (telewizor głównie do kablówki),

- cena w przedziale 2000-2500zł, choć oczywiście im niej, tym lepiej.

 

Niestety, w kwestii telewizorów jestem zupełnie zielony, więc ciężko byłoby mi wybrać samemu, a doradcom w sklepach RTV nie ufam.

 

Byłby w stanie ktoś doradzić co warto kupić? Ważne, żeby jakość obrazu była przyzwoita, a sam telewizor nie zepsuł się zaraz po wygaśnięciu gwarancji...

 

Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny!

[forfun 1443]

Sam szukałem czegoś do podobnych zastosowań i wydaję mi się, że jedynymi sensownymi są Samsung UE55RU7472(i inne z początkiem 74, bo to ten sam model) i Philips 55PUS6754/PUS6704(obudowa w innym kolorze). Wybrałem Philipsa, bo z tego co wyczytałem lepiej sobie radzi z ewentualnym smużeniem(a oglądam trochę piłki). Ty oczywiście możesz wybrać 50 cali (czyli UE50 i 50PUS6754). Kiedyś w tej kwocie na luzie można było wyrwać 50" i 120hz.

[pegasus9 10]

Philips będzie bardzo dobry wybór.

I faktem jest tez faktem, że algorytmy poprawiania obrazu mają znaczenie (upłynniacze, upscalling), niestety nie sposób się tego dowiedzieć dopóki nie przekonamy się na własne oczy.

Edytowane 21 Października 2019 przez pegasus9

[forfun 1443]

Dla potomnych, Philips w swoich tv(nawet w tych samych modelach) stosuje matryce IPS i VA(nie doczytałem tego, byłem na 100% przekonany, że VA). Niestety ja dostałem PUS6754 na IPS(kąty widzenia spore, słaba czerń). Czyli jak ktoś chce Philipsa na VA to zostaje jedynie kupno w sklepie stacjonarnym i obczajenie na żywo. Co do ustawień to nie wiem czemu nikt nie zwraca uwagi na skalowanie(materiału 1080p na 4K), które jest po prostu tragiczne przy obecnie dostępnych źródłach(w moim wypadku UPC). Po przesiadce z plazmy(telewizor z 2011 roku), gdzie obraz żyleta na np. Polsat Sport Premium, to tutaj pikseloza(niezależnie od ustawień). Nie chodzi mi o smużenie. Dzisiaj sprawdzę zresztą mecz w 2160p vs 1080p. Wychodzi na to, że telewizory 4K nadają się jedynie do oglądania filmów(bo kanałów w 4K szybko nie dostaniemy, a jedynie to zapewni odpowiednią jakość). Aaa i Philips ma tragiczne głośniki(zero basu, mała moc, źle umiejscowione) vs Plazma LG, o której wspominałem.

[pegasus9 10]

Philips podobnie jak Samsung stosuje różne matryce zależnie od przekątnej. Na displayspecification powinny być te dane, nie zawsze da się tego dowiedzieć z innego źródła.

[forfun 1443]

Tak, oczywiście, ale tutaj w tej samej przekątnej możesz dostać inną matrycę (u Samsunga tak nie jest), czyli np. 55PUS6754 może być w IPS, jak i w VA. Koledzy z innego forum zwrócili na to uwagę. Ktoś nawet latał po sklepach w swoim mieście i sprawdzał Philipsy . Dlatego też nie podają danych dotyczących kontrastu .

Edytowane 25 Października 2019 przez forfun

[kusterter 1]

Ja podobnie jak poprzednicy mogę polecić Philipsa, tylko według mnie warto zwrócić uwagę na model 43PUS7334 - jest to model najbliżej "środka" przedziału 40-50 cali.

[pegasus9 10]

Tak było tylko raz, w nowych seriach nie odnotowano takich przypadków o jakich piszesz.

[barbs 2]

W tej kasie to możesz jeszcze o TCL pomyśleć, na pepper nie raz są promki, to można dorwać nawet 55 cali za taką kasę.

[Cranky 1]

Dla potomnych: osatecznie zdecydowałem się kupić Phillipsa 43PUS6754. Użytkownicy są zadowoleni z jakości obrazu i ogólnie z telewizora, więc można chyba to uznać za udany zakup. Z czasem okaże się, czy telewizor nie będzie sprawiał problemów w przyszłości. Póki co polecam.

[luckd 0]

Odnośnie tegorocznych Philipsów to 43-ips, 50-va, 55-ips, 58-va. Sam się zastanawiam nad Philips 50PUS7334, co o nim sądzicie?