Skocz do zawartości
ko00

Dynamika degeneracji dysku HDD

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj, dziękuję że czytasz moją wiadomość.

Szanując Twój czas spróbuję opisać problem jak najzwięźlej i jak najklarowniej:

 

Mam w laptopie dwa dyski : SSD (systemowy –Windows7), HDD (magazyn). Zanim doszło do wydarzeń opisanych poniżej, uważałem swój dysk HDD za 100% sprawny- nigdy nie miałem z nim problemów.

 

Grając w grę na HDD, gra nagle podczas doczytywania nowego okna zupełnie staje->alt+F4, system działa poprawnie, próba ponownego uruchomienia gry bez efektu

 

Po restarcie komputera w Moim Komputerze system widzi dwa dyski, ale w HDD nie widzi już informacji o wolnym miejscu czy pojemności dysku, nie ma też możliwości wejścia na dysk i system mówi o potrzebie sformatowania pamięci. Sprawdzam odczyt z Crystal Disk Info. System po paru minutach od włączenia z wpiętym HDD w SATA staje się nieużywalny- drobiazgi trwają wieczność

dd71a4baca92.jpg

 

Podpinam HDD przez USB, system działa normalnie, informacje o dysku dalej niewidoczne, choć dysk i jego model są wykrywane prawidłowo. Puszczam chkdsk f: /f w ciągu 30 minut dysk odzyskuje pełną sprawność

a78984e38051.jpg

 

Kopiuje ~15GB danych bez żadnych błędów, przypadkiem odłączam dysk, podłączam- wciąż wszystko prawidłowo

 

Obawiając się kolejnych przypadkowych odłączeń dysku- tym razem np. podczas kopiowania podłączam dysk z powrotem pod SATA. Nie przywitał mnie już nawet pulpit tylko czarne tło, po ekranie powitalnym

 

Wracam z dyskiem na USB, znowu system nie widzi informacji o pojemności i zajętości dysku. Znowu odpalam chkdsk tak samo jak ostatnio. Tym razem system przy większości błędów mówi o braku miejsca by naprawić plik ( w momencie awarii HDD miał 30+GB wolnego), by ostatecznie zawiesić się na „Zakończenie sprawdzania poprawności dziennika USN”. Kolejna próba z chkdsk przeszła dalej i choć zakończyła się po ponad 5h niepełnym powodzeniem ( zdjęcie), to jednak informacje o dysku są widoczne. Mogę też znowu na niego wejść i kopiować dane, ale tym razem średnio co 2GB skopiowanych danych dostaję informację o niemożliwości odczytania pliku lub co dziwne o potrzebnych uprawnieniach administratora by skopiować ten plik ale zgadzanie się i tak nic nie daje. Przy którymś błędzie z kopiowaniem danych dysk zupełnie staje i nic się nie dzieje.

add265849b93.jpg

 

 

Odłączam dysk, podłączam. Znowu nic nie widać, znowu chkdsk. Tym razem naprawa zajęła ~20h i doszła do końca. Kopiowanie staje się pełne problemów z odczytem/uprawnieniami, a niektóre foldery w których danych było nawet po 100+GB w bardzo wielu plikach potrafi pokazywać jako puste.

7b4b73e79e7d.jpg

 

Odpalam MHDD, po 35% testu jawi się obraz totalnego spustoszenia -ponad 6000 bad sectorów. Resztę testu przeleciałem przewijając po trochę by ocenić stan dysku i bady są rozsiane wszędzie, średnio co 10% powierzchni dysku jest pustynia badów.

fc0abdec3c9d.jpg

175df90a90a0.jpg

 

Moje pytania:

1.Co powoduje bad sectory, czy to już naturalny koniec żywota tego dysku, czy zaorałem go chkdsk’iem?

2.Czy to możliwe że te bad sectory są fizyczne ( bez żadnego upadku, uderzenia), czy może tempo ich narastania wskazuje że to błędy logiczne i warto coś spróbować na nich jeszcze zrobić?

3.Jak wspomniałem nie jestem zdesperowany na odzyskanie tych danych, ale czy jest jeszcze jakaś możliwość do wydobycia pozostałych informacji –otworzenia wspomnianych dużych folderów? Czy kopia posektorowa ma jakikolwiek sens w tym wypadku, czy te duże foldery po wykonaniu kopii uda się jakoś naprawić by dostać się do plików wewnątrz?

Dziękuję za poświęcony czas ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kabel sata? Jeśli po usb działa lub kontroler na płycie głównej.

To laptop więc dysk jest wpięty bezpośrednio w złącze na płycie.

Dysk po podpięciu pod USB nie zaczyna działać normalnie, a wyłącznie nie blokuje całego systemu. Dzięki czemu można coś z nim zrobić, co się parę razy udało.

 

Nie znam się ale obstawiam, że niektóre programy z dysku SSD odwołują się do plików będących na HDD, od których z kolei nie ma odpowiedzi i wszystko się korkuje w poleceniach. Dodatkowo część programów z autostartu jest na HDD.

Podpinałem także inny HDD i żadnych problemów z systemem nie mam wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje pytania:

1.Co powoduje bad sectory, czy to już naturalny koniec żywota tego dysku, czy zaorałem go chkdsk’iem?

2.Czy to możliwe że te bad sectory są fizyczne ( bez żadnego upadku, uderzenia), czy może tempo ich narastania wskazuje że to błędy logiczne i warto coś spróbować na nich jeszcze zrobić?

Przyczyn może być wiele od osłabienia powierzchni magnetycznej, przez uszkodzenie głowicy, po fizyczne uszkodzenia powierzchni.

Jeżeli są problemy z widocznością dysku, to raczej niewiele się da zrobić w domowych warunkach.

 

Jeżeli uszkodzenia są fizyczne, to tak chkdsk mógł przyśpieszyć zgon. Np. po uderzeniu głowicy o pracujący talerz zaczęły latać tam śmieci dokonując kolejnych uszkodzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...