Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

przemgal

Czy warto kupić nowy samochód z salonu?

Rekomendowane odpowiedzi

tak jak było kilka lat temu...

wtedy to można zaszaleć i kupić z salonu...

 

a teraz niestety opłaca się bardziej sprowadzić 1-2 latka z niemiec z full wypasem ;)

 

Od osobówek nigdy nie można było odliczyć pełnego VATu (chyba, że na początku lat 90-tych, tak daleko wiedzą nie sięgam). Jedynie od "ciężarówek" czyli osobówek z kratką. A teraz być może nie trzeba będzie nic kombinować i kupując jakiekolwiek auto do firmy będzie można odliczyć pełny VAT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jak to jest - kupiłem samochód i odliczyłem sobie tylko połowę VAT'u a teraz jak go będe sprzedawał będe musiał odliczyć cały (22%) VAT ?? Jak tak to ja już to wszystko pierpapier i wyprowadzam się z tego złodziejskiego kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, jak to jest - kupiłem samochód i odliczyłem sobie tylko połowę VAT'u a teraz jak go będe sprzedawał będe musiał odliczyć cały (22%) VAT ?? Jak tak to ja już to wszystko pierpapier i wyprowadzam się z tego złodziejskiego kraju.

 

Hmm... to Ci powiem, że ciekawe pytanie. Muszę się jutro księgowego spytać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość DDiablo
Czy warto kupić nowy samochód z salonu?

 

Może bardziej się opłaca kupić np. 2 letnie auto.

 

ad1. nie oplaca sie kupowac nowki autka

ad2. oplaca sie kupic 2 letnie autko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"No właśnie! Kupując nowe auto można mieć za tą samą kase starsze auto z leszpym silnikiem i wyposarzeniem.

 

Ja również nie widze sensu kupowania nowych auto. Nawet jesli sie ma kase!"

 

zgadza sie tylko trzeba znalezc jakis komis w ktorym nie zrobia cie w c***a, najlepiej jak jakis znajomy tam pracuje ...... bo tak jest baaardzooo roznieee , na kazdym kroku cos mataczą, przekrecaja oszukują :/ a przeciez ciezko kazde auto ktore Cie interesuje dawac na profesjonalny przeglad .......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mnie bedzie stac na nowke klasy conajmniej A4, to wtedy bede kupowal nowe, jak nie to czasem lepiej kupic troche starszy samochod ale lepszej klasy niz meczyc sie np w jakims matizie :kwasny:.

P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nowe duzo traci na wartości, lepiej dwa, trzy letnie, zadbane, a troche kasy zostanie w kieszeni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma sensu kupowac z salonu, lepiej kupic rocznego, max 2 letniego, no bo to bezsens zbierac rok na samochod a po wyjezdzie 10-20% wartosci idzie sie walic, lepiej zakupic model roczny, nierzadko wersje lux

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czy kupic nowy czy uzywany to wlasciwie pojecie wzgledne. Jesli masz srednie zarobki i liczysz sie z kazda wydana zlotowka to oczywistym jest, ze zakup auta z salonu jest dla ciebie bezsensownym/ kompletnie nie oplacalnym posunieciem. Z drugiej strony, jesli nie brakuje ci mamony to z checia kupisz nowe auto z salonu cieszac sie zapachem nowosci i swiezosci :D. Proste. W moim przyadku, jedyne auto jakie teraz bym kupil z salonu to nowa Honda Civic 1.8 (oczywiscie, jesli mial bym ok 70k pln)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, jak to jest - kupiłem samochód i odliczyłem sobie tylko połowę VAT'u a teraz jak go będe sprzedawał będe musiał odliczyć cały (22%) VAT ?? Jak tak to ja już to wszystko pierpapier i wyprowadzam się z tego złodziejskiego kraju.

 

Pytałem i jest dokładnie tak jak mówisz... Przy zakupie osobówki odliczasz VAT tylko do limitu (do 6000 PLN lub 50%), jak sprzedajesz naliczasz 100% VATu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy warto niewiem , ale mamy tak : samochodem robimy 5-10tys.

rocznie.

A co byście wybrali :

Nową Toyotę corollę 1.4 D4D 5d z rocznika 2005 , kredyt 50/50 o%, i w rozliczeniu samochód (Corolla 2000r. 1,4) cena tego samochodu po rabacie to + - 60tys. zł

Czy warto brać z tym silnikiem ? (Firma jest i tankowanie na Fv :)) Chodzi mi o to czy dobry ten silnik czy lepsze będzie 2.0 D4D

Odliczyć można te 5000 VAT

Dobre wyposażenie ma w wersji standardowej ?

 

Czy może lepiej używane np. :

Audi A4 1.9 TDI 2001 (nowsza wersja) - ok.40-50tys.

VW Passat 1.9 TDI ,Bora tez ok.40k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co Wam diesel skoro robicie 5-10kkm rocznie ?? Zwróci się za jakieś 20 lat :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B mamy firme transportowa , i wiesz paliwo na FV :)

A pozatym jakas mania Diesla panuje w domu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przeciez PB95/98 też na fakturkę się bierze.

 

a jak juz wogole chcecie tracic to na gaz niech przerabiaja :P

 

ale to pytanie zrzucilo mnie z krzesla... 1,4 czy lepszy bedzie 2,0? :E

 

zdecydowanie 2,0, a jezeli d4d to naped na 4 kola to tez nie wiem po jasna cholere on jest... tylko taka tojota bedzie wiecej paliwa żlopac..

 

A tak pozatym to wolę Audi A4 niekoniecznie w TDI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ROTFL D4D to jest oznaczenie diesela a nie napędu na 4 koła :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie 2,0, a jezeli d4d to naped na 4 kola to tez nie wiem po jasna cholere on jest... tylko taka tojota bedzie wiecej paliwa żlopac..

 

Nie ma co... dowaliles :lol2::E:lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co... dowaliles :lol2::E:lol2:

 

eeeej :P spokojnie, nie moze byc Drive 4 Drive? :E

 

Tak się właśnie zastanawiałem czy to aby nie Diesel, ale przeciez 1,4ccm to nie może być Diesel... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jednak jest.

 

D4 to ogólnie oznaczenie wtrysku za pomocą wtryskiwaczy piezoelektrycznych (i to niezaleznie od tego, czy diesel, czy benzyna).

 

W Corolli montowany jest 1.4 D4D 90KM i sprawuje się lepiej niż mozna sie spodziewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi się marzy, że wchodze do salonu volvo ( koło którego przechodzę codziennie idąc na uczlenie i dzięki temu salonowi się mobilizuję do nauki, bo volvo moim marzeniem :) ) i prosze o najdroższe z full opcją <dreamer>

 

wniosek: salony są ludziom potrzebne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hm...stać Cię ? Jesli mnie byloby stac brałbym NÓWKE z salonu i nawet sie nie zastanawiał :) Wiedza ze nikt mi nie napierdzial w fotele, nikomu nie pociły sie rączki na moją kierownice...I ten ZAPACH ...eh... :)

Dokladnie, gdybym mial kase na nowke taka jaka chce to bym sie nie zastanawial.

jednak niestety obecnie wolal bym kupic 4letnie auto z lepszym wypozazeniem, silnikiem, troche wieksze- niz nowke z salonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauwazyłem ze np. w słabszej wersji wyposażenia w Toyocie mozna wziąśc tylko silnik 1.4 D4D

Gdy chcemy 2.0 D4D to trzeba z bogatszą wersją wyposażenia razem

a to już jest ponad 10 tys.zł i stąd moje pytanie o ten silnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a mi się marzy, że wchodze do salonu volvo ( koło którego przechodzę codziennie idąc na uczlenie i dzięki temu salonowi się mobilizuję do nauki, bo volvo moim marzeniem :) ) i prosze o najdroższe z full opcją <dreamer>

 

wniosek: salony są ludziom potrzebne :)

 

Dokładnie tak.

Jutro jade wpłacic zaliczkę i uzgodnic wyposażenie --> za (jak obiecują) 6 tygodni zapodam zdjęcia mojego nowiutkiego S60. :cool:

I mam gdzies utratę wartosci --> promocję pod nazwą MOVE maja taką, że i tak oszczedzam jakieś 18k PLN na wyposażeniu. A co nowe, to nowe. :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak.

Jutro jade wpłacic zaliczkę i uzgodnic wyposażenie --> za (jak obiecują) 6 tygodni zapodam zdjęcia mojego nowiutkiego S60. :cool:

I mam gdzies utratę wartosci --> promocję pod nazwą MOVE maja taką, że i tak oszczedzam jakieś 18k PLN na wyposażeniu. A co nowe, to nowe. :thumbup:

 

A jaki silnik? T5 AWD jest całkiem fajny. Jeśli zaś słabszy to jego nowość nie zmieni faktu, że ma słaby silnik. A jak bym miał kasy na nowy S60 T5 to bym i tak wolał ściągnąć 2 letnie Infiniti G35 coupe i dołożyć kompresor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...