Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

*TAK*

Symulator jazdy autem

Rekomendowane odpowiedzi

głupie samochody,trasy,jazda myszką,detale,grafika taka bajkowa, jak dla mnie

nie REALISTYCZNA :)

tak jade 20 i mi nie chce skręcić i mi go obraca :E

-poprostu niema licenci na orginale

-trasy bardzo fajne

-nie musisz jezdzic myszka, mozna tez klawiatura, padem i kierownicą (polecam)

-grafika nie oceniam, bo dlamnie nie jest wazna

 

A co do skrecania przy 2 bo jełopie jak jedziesz forumuła 1 a nacisniesz pedał gazu do opooru to niema bata musi Cie krecic, przez bylo nawet w TVN Turbo na 5th gear ze kierowcy do 150km/h jada na 1/4 gazu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Beznadziejna grafika, nienormalne sterowanie to tylko parę przykładów...

 

no jak ktos przy symulatorze jazdy glownie zwraca uwage na grafike to powodzenia :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet92
no jak ktos przy symulatorze jazdy glownie zwraca uwage na grafike to powodzenia :thumbup:

Czy ja napisałe, że zwracam głównie na nią uwagę? :kwasny: Wymieniłem tylko pare wad tej gry :thumbdown::thumbdown:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nienormalne sterowanie to tylko parę przykładów...

 

Nawet nie wiesz o czym piszesz. Pewnie 6punktow podparcia w Burnsie tez pewnie bedzie Ci przeszkadzac bo samochod bedzie latal na lewo i prawo... pograj w Colin5, tam jest jeden punkt podparcia, samochod zachowuje sie jak balia na morzu, no ale dosyc latwo wygrywac.

 

Gra jest kól jak jest latwa, od dawna o tym wiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy ja napisałe, że zwracam głównie na nią uwagę? :kwasny: Wymieniłem tylko pare wad tej gry :thumbdown::thumbdown:

 

no ktos prosi Cie abys uzasadnil dlaczego dla Ciebie LFS to shit a Ty na pierwszym miejscu wymieniasz grafike to smiem twierdzic ,ze jest to dla Ciebie duza wada.

ale spoko rozumiem ,ze komus moze sie nie podobac kazdy lubi co innego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temat zawiera już 30 postów i ani jedna osoba ( poza autorem ) nic do niego nie wniosła! Czy nie rozumiecie co to jest symolator i o co chodzi autorowi?? Czy dziś trzeba już wszystko "łopatologicznie" tłumaczyć, bo inaczej nikt nie zrozumie?? Ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
temat zawiera już 30 postów i ani jedna osoba ( poza autorem ) nic do niego nie wniosła! Czy nie rozumiecie co to jest symolator i o co chodzi autorowi?? Czy dziś trzeba już wszystko "łopatologicznie" tłumaczyć, bo inaczej nikt nie zrozumie?? Ech...

 

Twoj tez nic nie wniosl.

 

A prawda jest taka ze poza 3D-Driving School to nie spotkalem sie z gra/programem ktory by oddawal tyle aspektow z jazdy samochodem jak wlasnie 3D-DS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet92
:whip:

:hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
głupie samochody,trasy,jazda myszką,detale,grafika taka bajkowa, jak dla mnie

nie REALISTYCZNA :)

LOL, ale dowaliłeś...

Głupie samochody ? Czemu ? Powiedz coś więcej o tym dlaczego są głupie, bo ja czegoś tu nie rozumiem...Bo są tylko prototypami (pomijając BMW Sauber) ?

Trasy - tu też nie wiem o co Tobie chodzi...Wg. mnie tory w LFS są świetne, dobrze się po nich jeździ i wymagają od gracza troche skupienia.

W tej grze możesz jeździć na klawiaturze...

A co do grafiki - jest napewno mniej bajkowa niż chociażby w grze o podobnie brzmiącym tytule - czyli NFS.

Nie pisz nastepnym razem o czymś takich bzdur jak nie poświęciłeś temu więcej niż 5 min...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
głupie samochody,trasy,jazda myszką,detale,grafika taka bajkowa, jak dla mnie

nie REALISTYCZNA :)

tak jade 20 i mi nie chce skręcić i mi go obraca :E

0_o

No cóż, jak się jezdzi tylko w NFS Underground, bo koledzy z podwórka powiedzieli że to fajna gra jest, to się potem uważa że samochody naprawdę tak jeżdżą...

W sumie ma chłopak rację. Żeby samochód nie mógł wejść w zakręt przy 200 km/h ??? Phi ! Głupia gra.... ;) Proponuje załączyć Richard Burns Rally. Serio ! Tam ci będzie dobrze szło.... Tylko zakup sobie jakąś kierę. Najlepiej MOMO, albo GT Force, bo słyszałem że na klawierce jest jakoś łatwiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od prawdziwego profesjonalnego symulatora wymaga się aby użytkownik widział to samo i wykonywał dokładnie takie same czynności i z taką samą siłą co gdyby obsługiwał prawdziwe urządzenie.

Niestety wszystkie kierownice do PC są to zabawki, które można obrócić o najwyżej 1/3 obrotu w każdą stronę. Kierownicę Opla Corsa na którym się zdaje egzamin na prawo jazdy zwykle obraca się o 3/4 obrotu podczas wykonywania skrętu na łuku na placu albo przy skręcaniu na skrzyżowaniu. Jednak maksymalny skręt kierownicy tej Corsy (ze wspomaganiem) wynosi mniej więcej 1 i 2/3 obrotu w każdą stronę. Widziałem kierownicę typu "multiturn wheel" do PS2 o zakresie ruchu 1,5 obrotu w każdą stronę, ale miała za małą średnicę, była bardzo droga a do tego ciężko chodziła (trudno się ją obracało w sklepie) z powodu tego mechanizmu force feedback.

O takich szczegółach jak migacze, sprzęgło i drążek zmiany biegów zachowujący się jak prawdziwy nie ma co marzyć.

Zauważyłem że granie na komputerze w takie gry jak 18 Wheels of Steel albo 3D Driving School tylko wprowadza w błąd co do tego o ile trzeba obrócić kierownicę żeby wykonać manewr. Potem trzeba przestać grać i długo jeździć z instruktorem żeby wyplenić te nawyki, a to może kosztować nawet kilka tysięcy zł.

Do tego dochodzi efekt widzenia tunelowego - podczas grania na kompie zwracasz uwagę tylko na to co widzisz na środku pola widzenia, a prowadząc prawdziwy samochód trzeba "ruszać głową", czyli ją przekręcać i patrzeć się w boczne szyby. Egzaminator zwraca na to uwagę, wjazd z podporządkowanej trochę przypomina przechodzenie przez jezdnię, też trzeba "ruszać głową" żeby nie wpaść pod koła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś była taka gierka jak Driver, o ile nie pomyliłem tytułu. Stara to fakt, ale jeździło się w ruchu miejskim i z całą pewnością zderzanie się z innymi nie było mile widziane. Plusem ponoć było realistyczne odwzorowanie eee... Los Angeles? Już nawet nie pamiętam.

 

Pytanie do autora tematu - na cóż Ci taka gra? Jeździć samochodem się z tego człowiek raczej nie nauczy, bowiem jazda przed kompem (nawet z kierą) a w rzeczywistości to dwie zupełnie różne bajki. Z całą pewnością nie masz szans wyrobić sobie odpowiedniego wpoczucia odległości i oceny sytuacji - co najwyżej dowiesz się na co należy zwracać uwagę - chyba jedyny plus i to całkiem przydatny wobec naszego badziewnego systemu szkolenia kierowców.

 

 

Akurat w LFS nie grałem, ale opierając się na opinii ludzi mających psychiczne skrzywienie w kwestii symulatorów stwierdzam, że są gry realistyczniejsze jeśli chodzi o model jazdy - np. GTR. No i co to za symulator, jeśli da się w niego grać na klawiaturze? Pokoleniu zaś wychowanemu na NFS i Colinie polecam sprawdzić tytuły takie jak wspomniany GTR, F1Challenge, RBR, Grand Prix Legends, czy GT Legends. Zrozumiecie co to znaczy SYMULATOR i może przestaną pojawiać się lole na pytanie "jaki symulator możecie polecić" wyskakujące z odpowiedzią NFS. Tylko wyłączcie wspomagania i podłączcie kierownicę.

 

Acha - w sumulatorze najważniejszy jest model jazdy a nie grafika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Od prawdziwego profesjonalnego symulatora wymaga się aby użytkownik widział to samo i wykonywał dokładnie takie same czynności i z taką samą siłą co gdyby obsługiwał prawdziwe urządzenie.

 

To akurat prawda.

 

Niestety wszystkie kierownice do PC są to zabawki, które można obrócić o najwyżej 1/3 obrotu w każdą stronę.

Sugeruję się dokształcić w tej kwestii - naprawdę dobre kierownice mając zasięg ruchu dużo, dużo większy - no chyba, że rozmawiamy o zabawkach tej klasy co joystick za 10zł.

 

Kierownicę Opla Corsa na którym się zdaje egzamin na prawo jazdy zwykle obraca się o 3/4 obrotu podczas wykonywania skrętu na łuku na placu albo przy skręcaniu na skrzyżowaniu. Jednak maksymalny skręt kierownicy tej Corsy (ze wspomaganiem) wynosi mniej więcej 1 i 2/3 obrotu w każdą stronę.

To akurat święta prawda.

 

Widziałem kierownicę typu "multiturn wheel" do PS2 o zakresie ruchu 1,5 obrotu w każdą stronę, ale miała za małą średnicę, była bardzo droga a do tego ciężko chodziła (trudno się ją obracało w sklepie) z powodu tego mechanizmu force feedback.

Grałeś kiedyś na kierownicy z FF? JEśli tak to naprawdę nie rozumiem czemu piszesz "ciężko chodziła". Nie garłeś? Sugeruję zagrać, a potem się skarżyć na "ciężkie chodzenie kiery". Ponadto tego typu kiery są też dostępne na PC i prawdą jest, że kosztują ciężkie pieniądze. Ale... tak jak ludzie mający zmaiar spędzić kawałek życia grając w FPP online tak ludzie mający zamiar grać online w ligach w wyścigi także inwestują pieniądze w dobry sprzęt.

 

O takich szczegółach jak migacze, sprzęgło i drążek zmiany biegów zachowujący się jak prawdziwy nie ma co marzyć.

Ponownie się mylisz. Co prawda tego typu zabawka na rynku jest tylko jedna, od bardzo niedawna i kosztująca chore wręcz pieniądze, ale jest. Spełniająca wszystkie wymienione przez Ciebie marzenia - pomijając kierunkowskazy. W sprawie sprzęgła dla chcącego nic trudnego - znajomy podłączał dwie kiery - jedna działała normalnie, pedału od drugiej używał jako sprzęgła.

 

Zauważyłem że granie na komputerze w takie gry jak 18 Wheels of Steel albo 3D Driving School tylko wprowadza w błąd co do tego o ile trzeba obrócić kierownicę żeby wykonać manewr. Potem trzeba przestać grać i długo jeździć z instruktorem żeby wyplenić te nawyki, a to może kosztować nawet kilka tysięcy zł.

Do tego dochodzi efekt widzenia tunelowego - podczas grania na kompie zwracasz uwagę tylko na to co widzisz na środku pola widzenia, a prowadząc prawdziwy samochód trzeba "ruszać głową", czyli ją przekręcać i patrzeć się w boczne szyby. Egzaminator zwraca na to uwagę, wjazd z podporządkowanej trochę przypomina przechodzenie przez jezdnię, też trzeba "ruszać głową" żeby nie wpaść pod koła.

Z powyższym w pełni się zgadzam.

 

Zaś co do kierownic - je się kupuje żeby grać w wyścigi. Żeby jeździć autami klasy open-wheel, GT, lub rajdówkami. W tych samochodach - a przynajmniej w open wheelach - skrajne wychylenia kierownicy to około 180 stopni w każdą stronę. Po cóż więc mieliby producenci wprowadzać kierownice oferujące większy zakres obrotów?

 

Co oczywiście nie zmienia faktu, że jazda na kompie generalnie nijak się ma do jazdy prawidziwym samochodem i "jeżdżąc" na PC nijak się człowiek nie nauczy prowadzić prawdziwego samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Symulator.... Heh chyba najlepszym symulatorem jazdy (wyścigowym) na PC to seria ToCA Race Driver. A co do kierownic - chyba najlepszym wyborem jest MOMO Racing Logitecha, albo G25 też Logitecha, ale ta z kolei służy raczej do gry Midtown Madness w której sterujemy samochodem i mamy od groma miejsca i czasu na manewry - G25 ma sześciostopniową skrzynię biegów, pedał sprzęgła i nie pamiętam niestety ilości obrotów, ale trochę ich jest. Ale jest jej minus.... koszt: 1200zł i będzie bodajże dopiero we Wrześniu i to też w produkcji limitowanej :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Symulator.... Heh chyba najlepszym symulatorem jazdy (wyścigowym) na PC to seria ToCA Race Driver.

Raczej serię ToCA RD nie nazwałbym "pełnym" symulatorem...ale IMO ogólnie gry są świetne. Bardzo polecam :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, Logitech G25 jest ekstra, gdyby jeszcze miała migacze (pewnie na upartego dałoby się założyć tą dźwignię z przełącznikami) a gra 3D Driving School (lub podobna) obsługiwała wiele monitorów (np. duży monitor/telewizor LCD HTDV 1080p i dwa mniejsze monitory LCD symulujące widok z bocznych szyb, to być może taki system dałoby się już nazwać symulatorem jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Raczej serię ToCA RD nie nazwałbym "pełnym" symulatorem...ale IMO ogólnie gry są świetne. Bardzo polecam :thumbup:

 

 

wedluig mnie i tak lfs ma lepsza fizyke :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze chwile mnie nie ma na forum i juz ostro sie dzieje w temacie symulatorow :D

 

Logitech Driving Force Pro dzialajacy z PS2 i PC, mozna za 300 zl gdzies kupic. Ja moja wlasnie bede sprzedawal jak ktos jest zainteresowany, pedaly wersja B, 100% sprawna i zadbana. Oczywiscie ma 900 stopnii obrotu i FF, ktory jednak nie oszukujmy sie jest troche na kompie przeklamany. Raczej kierownica w rzeczywistosci ciezej kreci sie stojac, a latwiej przy jakiejkolwiek predkosci, ale to juz wina tworcow gier (ponoc) ;). Zmniejszam wiec forcefeedback do takiego poziomu zeby czuc maly opor, ale rownoczesnie szybko odkrecac kolkiem.

 

Z pozadnych symulatorow to polecam GTR (mozna juz za 60 zl kupic na play.com.pl), Live for Speed (licencja troche kosztuje ale gra warta kazdych pieniedzy), GT Legends (mozna w pakiecie z GTR kupic atrakcyjnie z sendit.com), netkarPRO (w tej grze wogole nie da sie grac na kierownicy, po prostu nie ma takiej opcji, potrzeba jakies analogowego sterowania np. pada albo kierownice), oczywiscie najlepsza rajdowke Richard Burns Rally.

 

Jak sie na tych grach nauczycie jezdzic oczywiscie posiadajac przynajmniej DFP albo G25 (troche drozsza opcja ;) 300$ ). To gwarantuje ze na drodze bedziecie umieli sobie poradzic w roznych niebezpiecznych sytuacjach :P

 

Dobrze sie czyta te argumenty "fachowcow" dla ktorych LFS jest slaby, bo nie moga przejechac kilku metrow ;) Wbrew pozorom sterowanie na myszce jest calkiem niezlym pomyslem jak sie odpowiednio ustawi, dosc czulym, analogowym, na pewno lepszym niz klawiatura, kazde wyscigi powinny miec taka opcje. Co do grafiki to nie jest wcale zla, ze wszystkim na maksa wyglada niezle, do tego gra dziala niezle nawet na starszych sprzetach. Samochody moze bez rzeczywistych nazw ale wzorowane na znanych modelach, jak sie ktos zna to od razu pozna na jakich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnymi symulatoremi są Live for Speed,Hard Truck,a z tych starszych to Midtown Madnes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Świetnymi symulatoremi są Live for Speed,Hard Truck,a z tych starszych to Midtown Madnes

ja pier... co wy tu symulatorami nazywacie

wcisne strzalke i on juz jedzie bez zadnego odpalania, midtown madnes jest dobre dla małych dzieci zeby sobie poszalały

ja chce cos podobnego do 3d-ds

tam przynajmniej mozna troche rzezy porobic a nie tylko naciskac strzalki i jechac ;)

to co podajecie to są normalne gry wyscigowe a nie jakies symulatory

w lfs masz ruch uliczny, swiatla, znaki drogowe? :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny bo nie gralem ale chyba Midtown Madness to nie symulator ?

 

Ludzie ktorzy przyzwyczaili sie do arcade'ow, potem maja problemy z gra w symulatory, gdzie nie hamuje sie na zakrecie, tylko przed i trzeba odpowiednio operowac gazem i hamulcem, a nie tylko wciskac gaz do dechy. Do tego jeszcze biegi, odpowiednie branie zakretow i mamy pelny obraz.

 

Najgorsze jest pokolenie NFS (od U1 w gore), ktore sie naogladalo F&F i potem siada za kierownica prawdziwego samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To akurat prawda.

Sugeruję się dokształcić w tej kwestii - naprawdę dobre kierownice mając zasięg ruchu dużo, dużo większy - no chyba, że rozmawiamy o zabawkach tej klasy co joystick za 10zł.

To akurat święta prawda.

Grałeś kiedyś na kierownicy z FF? JEśli tak to naprawdę nie rozumiem czemu piszesz "ciężko chodziła". Nie garłeś? Sugeruję zagrać, a potem się skarżyć na "ciężkie chodzenie kiery". Ponadto tego typu kiery są też dostępne na PC i prawdą jest, że kosztują ciężkie pieniądze. Ale... tak jak ludzie mający zmaiar spędzić kawałek życia grając w FPP online tak ludzie mający zamiar grać online w ligach w wyścigi także inwestują pieniądze w dobry sprzęt.

Ponownie się mylisz. Co prawda tego typu zabawka na rynku jest tylko jedna, od bardzo niedawna i kosztująca chore wręcz pieniądze, ale jest. Spełniająca wszystkie wymienione przez Ciebie marzenia - pomijając kierunkowskazy. W sprawie sprzęgła dla chcącego nic trudnego - znajomy podłączał dwie kiery - jedna działała normalnie, pedału od drugiej używał jako sprzęgła.

Z powyższym w pełni się zgadzam.

 

Zaś co do kierownic - je się kupuje żeby grać w wyścigi. Żeby jeździć autami klasy open-wheel, GT, lub rajdówkami. W tych samochodach - a przynajmniej w open wheelach - skrajne wychylenia kierownicy to około 180 stopni w każdą stronę. Po cóż więc mieliby producenci wprowadzać kierownice oferujące większy zakres obrotów?

 

Co oczywiście nie zmienia faktu, że jazda na kompie generalnie nijak się ma do jazdy prawidziwym samochodem i "jeżdżąc" na PC nijak się człowiek nie nauczy prowadzić prawdziwego samochodu.

 

Chociaz jedna osoba trzymajaca poziom w tym temacie :thumbup: (no moze jeszcze kilak by sie znalazlo - Ryszard, Arkanen)

Bo jak sie czyta niektore wypowiedzi osob, ktore pojecia o symulacji badz simracingu nie maja bladego, to mozna by sie powaznie z nerwow pociac. Radzilbym kazdemu "doswiadzonemu" wirtualnemu driverowi, zastanowic sie 100 razy zanim cos napsize. Bo pozniej do takiego tematu wejdzie ktos, kto chce dorwac fajny symulator i bedzie pykal w 3D driving school :/ Ta gra ma tyle wspolnego z symulacja co Half Life z RPG.

Jesli dla kogoś wyznacznikiem symulacji jest miodna grafika i mozliwosc wlaczanie kierunkowskazow ( blagam nie uzywajcie slowa "migaczy", bo dostaje od tego ciezkiego napadu smiechu ;) ), to niech lepiej odrazu skonczy przygode z symulatorami.

Symulator to nic innego jak odzwierciedlenie zachowania pojazdu symulowanego na zasadach i warunkach panujących w rzeczywistości. Fizyka pojazdow (ktora-nie oszukujmy sie- nieco kuleje w LFS'ie ;) to kluczowy element kazdego symulatora.

Ktoś wspominał juz o RBR - bodajze Ryszard - jest to najlepszy przyklad na mozliowsci odwzorowania w pewnym stopniu fizyki prawdziwego samochodu. Ta w polaczeniu z Logi DFP (Driving Force Pro) - kierownica z mozliowscia skretu o 900* i z rewelacyjnym systemem Force Feedback ( a nie jakimis pseudowibracjami oferowanymi przez takich producentow jak np. Manta itp) daje naprawde porzadna dawke realizmu.

Nikt nie wpsomnial jeszcze o GTR, ktory na dzien dzisiejszy, rownolegle z GTL i Nascar 2003, dominuje w dziedzinie symulacji samochodow wyscigowych.

 

Teraz odpowiedz do autora tematu > "Symulator" jakiego szuaksz stoi przed Twoim domem (lub nie) ma wszystko czego potrzebujesz > "migacze" :E , spzreglo i nawet mozesz pzrekroczyc predkosc na ograniczeniu :o:thumbup:

Midtown Madness... i inne tego typu produkcje to tylko banalne, arcadowe scigalki nie wnoszace nic do tematu symulacji.

 

Arkanen > Odezwij sie do mnie na GG, jestem wstepnie zainteresowany kiera ;) (albo raczej pedalami ;) )

 

Pozdrowka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że cały ten wątek jest oparty na nieporozumieniu. Autorowi wyraźnie chodzi o symulator samochodu osobowego poruszającego się zgodnie z przepisami ruchu drogowego w ruchu ulicznym, a takich programów jest bardzo mało. Być może chce się doszkolić bo ma problemy ze zdaniem egzaminu i nie ma kasy na dodatkowe lekcje, jest zbyt młody, albo go to po prostu interesuje.

Zamiast tego proponujecie mu zabawki, które tylko ukształtują u niego złe nawyki i wprowadzą w błąd co do techniki prowadzenia samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Cały czas na tym samym kablu jedziesz? A np. wyciągnięcie i ponowne włożenie kabla nie likwiduje problemu?
    • Jak oni te pasty nakładają? Ręcznie czy maszynowo? Bo jak miałem 970 strixa, to po chyba 4-5 latach od kupna uznałem że wymienię pastę, bardziej z ciekawości jak to się robi, niż ze wzrostu temperatur, jak ściągnąłem chłodzenie, to sobie myślę WTF? Pasta tak walnięta jakby ktoś to po kilku głębszych robił, nie wiem ale połówka rdzenia była bez pasty  może to tak miało być, bo wsumie jeden jedyny raz wymieniałem pastę na gpu.
    • Nie ma czegoś takiego... ta zgoda podobno istniała już kilka razy w ciągu kilku miesięcy, a jednak... Obecnie Partia Republikańska w większości to opłacane przez Putina pionki, mniejszość to ta, która chce pomóc Ukrainie. Do tego masz karierowiczów, którzy zrobią wszystko(Johnson, który bez przyzwolenia Trumpa nie kiwnie palcem). Trump jest najważniejszym politykiem po prawej stronie w USA i to on decyduje o kształcie i kierunkach polityki Partii Republikańskiej. Właśnie z tego powodu rozdzielili te pakiety pomocowe, bo okazało się, że część demokratów nie chciała poprzeć pomocy dla Izraela(morderstwa osób cywilnych w Gazie), a tym samym dla Ukrainy i zrobił się kłopot. Teraz pomoc dla Izraela przejdzie, a pomoc dla Ukrainy zostanie uwalona, jeśli w ogóle zostanie poddana pod głosowanie. Reagan przewraca się w grobie, bo jest totalnie niezrozumiałe czym stała się prawica w USA i czyich interesów broni.    Kiedy Russia Today wchodzi za mocno... "Ukraińscy naziści, którzy powinni oddać Rosji część swojego terytorium". Tak wygląda dzisiaj przeciętny Republikanin, który przedstawia narrację i propagandę rosyjską. Przerażające do czego mogą doprowadzić pieniądze i głosowanie na populistów. To pokazuje jak mocne wpływy ma Rosja w USA(ale to już wiadomo oficjalnie po raporcie dotyczącym wyborów i wygranej Trumpa).
    • To już druga osoba bodajże w tym temacie z tym samym modelem i po własnej aplikacji pasty taka duża różnica, gwarancji nie trzeba żegnać jak przyrosty są tak fajne to warto to zrobić, jak jest plomba na którejś śrubie to można zamówić i nakleić jeżeli np suszarka + żyletka nie dały rady lub w ogóle ktoś robi dziurę w plombie od razu  Chwile temu zamawiałem z alledrogo do xfx https://allegro.pl/oferta/5x-naklejki-gwarancyjne-asus-msi-palit-xfx-evga-gigabyte-zotac-15362612792
    • Dane CFM z opakowań producentów nie można porównywać między nimi, a najlepiej kompletnie na te dane nie patrzeć. Nie dość, że nie ma żadnego ogólne standardu względem którego dokonywane są te pomiary, więc każdy producent mierzy jak uważa, to dodatkowo zarówno te dotyczące przepływu jak i ciśnienia są dokonywane przy skrajnych i nierealnych sytuacjach. Na przykład w przypadku ilości przepchniętego powietrza mogą być stosowane kilkudziesięciocentymetrowe tunele z "prostownikami przepływu" na końcu którego znajduje sie wentylator i po przeciwnej stronie przyrząd do pomiaru, czyli coś czego nikt w domowym komputerze nie zastosuje przez co taki wynik jest niestosowalny w praktyce dla wentylatora zamontowanego bezpośrednio na radiatorze (czy to od wieży chłodzenia czy układu cieczą) lub kratce obudowy. Zostają tylko praktyczne testy jak np. TechPowerUP czy HWCooling.net lub takie przy stałej metodologii dla wszystkich śmigieł jak np. Cybenetics. W takim przypadku będziesz miał miarodajne wyniki. Nie potrzebujesz takiej przejściówki dopóki gniazdo do którego wpinasz 4 pinową wtyczkę nie jest blokowane plastikiem z boku w którym wtyczka by wystawała (a jeżeli blokuje to możesz próbować tę blokadę usunąć). Rozstaw pinów w wentylatorze 2, 3 i 4 pinowym jest teoretycznie identyczny, bo dwa pierwsze piny to kolejno uziemienie i napięcie, kolejny to pomiar obrotów i ostatni czwarty to pin do sterowania PWM. Wentylator 2 i 3 pin można sterować tylko poprzez zmianę napięcia pracy, a dla wentylatora PWM nie ma teoretycznie znaczenia czy steruje się go sygnałem czy napięciem, tak długo jak jego sama konstrukcja nie przeszkadza w sterowaniu jego obrotami poprzez zmianę napięcia zamiast sygnałem modulacyjnym (jak np. nie powinno się robić w przypadku łożysk magnetycznych jak w wentylatorach Phanteks T30 lub Corsair ML120 czy konstrukcjach Sunona MagLev).
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...