Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

shaqr

Ford Transit, Opel Vivaro, Mercedes Vito ?

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar kupic uzywanego dostawczaka z blaszana buda, 3 - 4 letniego ktorego moglibyscie polecic ? mam na uwadze trzy:

 

Ford Transit, Opel Vivaro i Mercedes Vito

 

jezeli posiadacie ktoregos z nich, to jak wyglada sprawa z niezawodnoscia, serwisem itp... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

transit nie mam pojecia

vivaro ostatnio troszke prowaciłem i całkiem przyjemnie sie tym jezdzi komfort lux

mercedes raz ze chodliwe auto dwa nie maja najepszego zawieszenia ale maja klase

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transit zależy z ktorego roku jeśli starszy niż 2000 to nie polecam.

opel vivaro bardzo fajny busik, wygodny, jesli chodzi o awaryjnośc to niewiem.

Mercedes Vito też fajny busik wygodny, śilnik nieśmiertelny, zawieszenie niewiem.

Ja wybrał bym vito.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może VW Transporter??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na forum o busach. Tam na pewno sie dowiesz takich informacji.

Wpisz w google: bus czy bus forum ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A może VW Transporter??

 

Transporter według mnie lipa, strasznie ociążłe silniki. No ale może nie jest ci potrebny mocny silnik to wtedy dlaczego nie też nie najgorszy bus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie Vivaro wygodny?...o czym wy piszecie dla mnie strasznie nie wygodne auto ...

no ale i tak z tej trójki chyba najlepszy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to widze z opinie sa zroznicowane, ale jezeli chodzi o merca, to bedzie drogie serwisowanie, bo merc to merc, wiec raczej bede sie sklanial miedzy transitem a vivaro

 

Kacperek69 dzieki za linka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Transporter według mnie lipa, strasznie ociążłe silniki. No ale może nie jest ci potrebny mocny silnik to wtedy dlaczego nie też nie najgorszy bus.

2.5 TDI wcale nie jest ociazaly:P raczej bardzo zwawy z racji wysokiego momentu:p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2.5 TDI wcale nie jest ociazaly:P raczej bardzo zwawy z racji wysokiego momentu:p

 

Tu sie mylisz jak na 2,5 TD to jest bardzo ociążaly w poruwnaniu do innych tego typu śilników. Niewiem czy prubowałes pociągnąć tym autem Lawete z niedużym samochodem? Krudko pisząc to przy takim obciążeniu niechce jechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu sie mylisz jak na 2,5 TD to jest bardzo ociążaly w poruwnaniu do innych tego typu śilników. Niewiem czy prubowałes pociągnąć tym autem Lawete z niedużym samochodem? Krudko pisząc to przy takim obciążeniu niechce jechać.

 

A Ty próbowałeś czyli masz powyżej 18 lat i sadzisz takie błędy? :)

Sorry za OT ale żal mi na to patrzeć :(

aha a wyraz KRUDKO pozwolisz że dołączę do spisu moich ulubionych byków będzie hmm zaraz za MUSKIEM :E:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile aktualny jest ten temat to bierz merca.Sam jestem posiadaczem Sprintera co prawda ale wiele razy woziłem tyłek również Vito-zarówno tym nowym jak i starszym,który o wiele bardziej mi się podoba.Wersja CDi jest bardzo udana.

Najlepiej kupić auto,które jeździło już po kraju i posiada książke serwisową i sprzedaje sam dealer-w tym przypadku unikniesz nieprzyjemnych konsekwencji kupna auta ,które jest oszukane-czyt: cofnięty licznik,powypadkowy i diabli wiedzą kto nim jeździł i co mu lał zarówno do baku jak i co ile wymieniano olej.

Więc jak już to Vito - przez okres Twojej eksploatacji straci procentowo mniej na wartości jak Transit czy Vivaro.

PozdrO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

osobiscie ja bym bral vita lub transportera ale najchetniej multivana:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezdze czasem vito. Roznica czy jest to V czy vito, vito sklada zasada group, wiec masz jelcza :D moze poogladaj nowe ducato albo jakies inne movano..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Renault Trafic :thumbup:

dokladnie :thumbup: wozilem dupe tym starym modelem i fajny byl, tylko chodniczki w zimie zamarzaly :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem wiele dobrego o Mercedesach dostawczych, mają żywotne silniki, poza tym są wygodne i w miarę szybkie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Renault Trafic :thumbup:

Obok firmy mojego taty jest gość, który ma trafica i najeżdża na to auto jak nie wiem.

Psuje się bez przerwy. Zresztą to chyba domena renówek.

Ojciec ma Megane Coupe i trzyma się całkiem dobrze, ale to też do czasu.

Wcześniej mieliśmy Clio - po przejechaniu 190 tys. zaczęło się nieźle sypać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Traffik - podobno strasznie awaryjny i mały.

Nowy transit jest OK

O mercedesach chodza rozne opinie, podobno te starsze sa awaryjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tego Opelka i Renault bym z miejsca wyeliminował

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W firmie mamy Vito z 2003 roku. Po 2 miesiącach padła skrzynia, z wymianą na gwarancji Mercedes robił problemy, ale mamy dobrego prawnika:) Po kolejnych 2 miesiącach padł silnik i znowu prawnik miał pracę. Po wymianie samochód jeździ rewelacyjnie, zawieszenie jest trwałe, samochód bez awaryjny.

 

Ale mimo wszystko Mercedesa już nie kupimy ponieważ w całej Warszawie nie ma, naprawdę nie ma kompetentnego serwisu, który naprawdę jest w stanie dobrze zająć sie Vito. Ale ten problem chyba dotyczy też osobowych, ponieważ Prezesowi po wizycie na przeglądzie padła automatyczna skrzynie bo jakiś Pan dolał za duzo oleju do niej plus kilka innych historii!

 

Słyszałem też duzo opini innych użytkowników Vito, że jednak ten samochód jest awaryjny powyżej średniej, ale to tylko opinie.

 

Ogólnie ludzie chwalą nowe Fiaty Duato JTD i o dziwo Citroena, kupilismy takiego w piatek z upustem 18000zł :)

 

pozdawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Transit zależy z ktorego roku jeśli starszy niż 2000 to nie polecam.

opel vivaro bardzo fajny busik, wygodny, jesli chodzi o awaryjnośc to niewiem.

Mercedes Vito też fajny busik wygodny, śilnik nieśmiertelny, zawieszenie niewiem.

Ja wybrał bym vito.

 

Nom, silnik nieśmiertelny. Znajomi kiedyś kupili nówkę, z salonu. Po pół roku silnik (!) do wymiany. Na szczęście była gwarancja. No i szybko się pozbyli.

 

O ile aktualny jest ten temat to bierz merca.Sam jestem posiadaczem Sprintera co prawda ale wiele razy woziłem tyłek również Vito-zarówno tym nowym jak i starszym,który o wiele bardziej mi się podoba.Wersja CDi jest bardzo udana.

Najlepiej kupić auto,które jeździło już po kraju i posiada książke serwisową i sprzedaje sam dealer-w tym przypadku unikniesz nieprzyjemnych konsekwencji kupna auta ,które jest oszukane-czyt: cofnięty licznik,powypadkowy i diabli wiedzą kto nim jeździł i co mu lał zarówno do baku jak i co ile wymieniano olej.

Więc jak już to Vito - przez okres Twojej eksploatacji straci procentowo mniej na wartości jak Transit czy Vivaro.

PozdrO

 

Z tą gwarancją serwisu to bym się tak nie rozpędzał. Tam robią nie mniejsze wałki niż u handlarzy. W końcu też chcą zarobić.

 

Ja słyszałem wiele dobrego o Mercedesach dostawczych, mają żywotne silniki, poza tym są wygodne i w miarę szybkie ;)

 

Ja słyszałem bardzo wiele dobrego o Sprinterach i bardzo wiele złego o Vito.

 

A z tych powyżej to (na podstawie najczęściej usłyszanych opinii) wziąłbym Transita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja tego Opelka i Renault bym z miejsca wyeliminował

dlaczego one tak samo wyglądają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo Opel i Renault działają w kooperacji w segmencie aut dostawczych... Nissan też.

Powiem tak.Od ośmiu lat zajmuję sie transportem do 3,5t.Przejeździłem na 3 autach ponad milion km,obecnie mam Sprintera 316CDi-18 miesięcy i 240tys km przebiegu-robiłem w nim cos?NIC.tylko elementy eksploatacyjne (olej,filtry,klocki hamulcowe).Z Vito wazne jest żeby był CDi i w wersji 112 CDi-jest to najbardziej udana wersja tego autka.

Jak mawiają posiadacze Merców:

-Bez gwiazdy nie ma jazdy :D albo

-Prawdziwi kapitanowie zawsze polegali na gwiazdach :lol2:

Jeśli mogę polecić to ONLY MERC :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam mam Opla Vivaro. bardzo ciężko pali wymieniłem juz pompe paliwowa i filtr ale bez zadnych efektow. pomóżcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • W większość te skriny robione w przerywnikach filmowych a w prawdziwym gameplayu ta gra już tak cudnie nie wygląda 🥲
    • Odnośnie hałasu: Kupiłem na próbę "odnawiany" (refurbished) dysk enterprise Toshiba z serii MD i... spodziewałem się, że będzie gorzej. Ja osobiście do PC bym czegoś takiego nie włożył (od prawie 10 lat mam tylko dyski SSD), ale w NASie pracującym w tym samym pomieszczeniu, ale ok. 4m od moich uszu nie sprawia to problemów. Na pewno nie jest to tragedia w stylu opisów, że "takie dyski można używać jedynie w serwerowni albo w piwnicy".
    • Widzę że trafiło na operatora drona i jak już napisane że czegoś nie wolno to emocje biorą górę... - pilota Emocje to biorą u mnie górę jak widzę jak ktoś lata totalnie bez głowy i poszanowania innych - a takich jest 90% użytkowników dronów. Co do licencji to ok, użyłem niewłaściwego określenia, (...) myślałem, że to ogarniesz. - skoro mnie łapiesz za słówka, to cóż: taste your own medicine Nie, nie pisałeś i wiem o strefach, ale podałem po prostu dosadny przykład by zobrazować jak wygląda Twoje myślenie w tym temacie, że jak coś nie jest wprost zakazane to jest dozwolone. Nie, to tak nie działa, bo to co robisz musi być wykonywane z poszanowaniem praw innych osób czy Ci się to podoba czy nie. - widocznie nie wiesz jak działa moje myślenie w tym temacie. Latam z poszanowaniem prawa i prywatności. Jeżeli podczas nalotu, ktoś do mnie podejdzie i poprosi o nie publikowanie wizerunku, to postaram się mu wytłumaczyć, że charakterystyka mojej pracy nie polega na nagrywaniu wizerunku. Jeżeli to nie poskutkuje to pewnie skończy się na policji i sądzie. Ale ochrona i poszanowanie prywatności nie zabrania mi wykonywania swojej pracy. I zaklinanie przez was rzeczywistości tego nie zmieni. To co jest przerażające w dronowaniu to nieświadomość ludzi. Kupuje sobie jeden z drugim drona. Lata i dopiero po jakimś czasie dociera do niego, że są jakieś przepisy regulujące loty. a cała dyskusja zaczęła się od tego, że ja to napisałem, ale uwaga! w odniesieniu do nagrania z drona jakie pokazała TV Republika z przeszukania domu Ziobry, gdzie: - a jak by kręcili z chodnika kamerą to byłoby ok?
    • To też nie jest tak, że gra jest słaba, bo nie jest. To nadal dobra, a w niektórych aspektach bardzo dobra gra. Zadań pobocznych ogólnie jest niewiele w porównaniu z innymi Sandboxami i moim zdaniem dobrze, są zadanie, słabe, średnie i dobre. Jestem w 10 rozdziale i póki co nie spotkałem zadania pobocznego, które zapadałoby mi na tyle w pamięć, że mógłbym je nazwać bardzo dobrym. Ot, takie typowe jrpg-owe poboczniaki, jeżeli ktoś oczekuje tego typu zadań to się nie zawiedzie. Mimo wszystko podobało mi się zadanie z Johnnym (nawet pomimo zbieractwa, które trzeba było dla niego zrobić).  Fabuła główna jest spoko, jeżeli człowiek się głównie na niej skupia to naprawdę da się zaangażować "emocjonalnie", problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału. Już nie będę pisał o zmianach, które w niej nastąpiły, bo to każdy sobie oceni osobiście (każdy, który grał w oryginał oczywiście). Fajne też są relacje między bohaterami, ich komentarze i rozmowy, a tak jak już ktoś pisał, zdecydowanie relacja Tifa-Aearith (i to jak to wpływa na Clouda) robi tu robotę.  Ja zdecydowałem, że po 10 rozdziale skupiam się już praktycznie tylko na głównej fabule, 57 godzin za mną, myślę, że dobije do 70.
    • Do kupienia u jednego sprzedawcy jak wejdziesz w nowy teren po wyjściu z bazy jak popchniesz fabułe to siedzi na poludniu. Normalnie Gromoszczęki czy inne dziadostwa strąca bez problemu, tego brakowało bo ten łuk startowy to szrot jakich mało. PS. Do jego kupna jest wymagany worek nadymiacza więc jak już takie spotkamy to nie rozwalamy mu baku na plecach bo rozsadzi worek i nici z zakupu -trzeba ubić tak aby nie eksplodował wtedy wyleci na 100%
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...