Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

DaRkstaR2111

Szałwia - wpływ na układ nerwowy [?]

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Czy pije ktoś z was "wywar" z szałwii (leczniczej - nie mylić z wieszczą :E). Ja piję już chyba nałogowo (początkowo pod przymusem - nawracające zapalenie jamy ustnej). Problem polega na tym, że na każdym opakowaniu napisane jest, że "w dużych ilościach może mieć negatywny wpływ na układ nerwowy". Nigdzie nie mogę znaleźć info na temat o co dokładnie chodzi z tą szkodliwością. Czy ktoś z was może przypadkiem nie wie o co chodzi ? I ile to jest "duża ilość" ?

 

Pytam poważnie, z tym układem nerwowym, bo inne gatunki szałwii to narkotyki :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpływ ma generalnie taki, jak nadmierne picie absyntu a to przez zawartość tujonu. :hallucine:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szalwia dobra jest nie jest zua :pimp: lepsza od jarania zwyklego :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to sie uzalezniłeś od jedynego legalnego narkotyku :D

opatentuj :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj w aptece :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde ja jestem juz od pol roku napalony na palenie szalwii :D kumpel mi o tym powiedzial, ze da sie bez problemu na allegro kupic, a do tego polskie prawo nie stwierdza, ze szalwia to narkotyk, podobno tez jakis wyciag z szalwii sie kupuje i namacza sie papierosy,kop jest krotki ale niezly, nie wiecie czy rzeczywiscie tak jest??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to sie uzalezniłeś od jedynego legalnego narkotyku :D

opatentuj :D

 

Uzależniłem :o Ja nie chce :E

 

kurde ja jestem juz od pol roku napalony na palenie szalwii :D kumpel mi o tym powiedzial, ze da sie bez problemu na allegro kupic, a do tego polskie prawo nie stwierdza, ze szalwia to narkotyk, podobno tez jakis wyciag z szalwii sie kupuje i namacza sie papierosy,kop jest krotki ale niezly, nie wiecie czy rzeczywiscie tak jest??

 

Chłopie, przecież to jest w każdej aptece, tosz to zwykła herbata prawie że. Przecież pisałem, że pytam o szałwie lekarską, a nie o wieszczą :exclam:

 

Chyba, że ona tez narkotyk, wtedy to baja bongo bo mam w chacie kilka kilo, jak zrobie skręta to opowiem o wrażeniach.

 

Aha, co do wieszczej, to to są właśnie te indiańskie "fajki pokoju".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kwas chlebowy ktos pil kiedys? Na etykietce jest napisane, ze bardzo gasi pragnienie. :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A kwas chlebowy ktos pil kiedys? Na etykietce jest napisane, ze bardzo gasi pragnienie. :hmm:

Mialem ta watpliwa przyjemnosc. Smak prawie identyczny jak bezalkoholowego piwa Karmi. A czy dobrze gasi pragnienie to nie mam bladego pojecia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mylicie szałwię z Boską szałwią, czyli salvia divinorum.

Jej palenie daje jakieś rezultaty. Tylko trochę trzeba tego zjarać. Nie próbowałem, nie wiem, ale jazda jest podobno mocno psychodeliczna, więc lepiej 10x się zastanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale jazda jest podobno mocno psychodeliczna, więc lepiej 10x się zastanów.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 tak :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 tak :E

 

LOL, odradzam zdecydowanie. Narkotyki to świństwo, fe fe fe. :thumbdown::kwasny:

 

Nie wiem czy słyszeliście bardzo znane nagranie pewnego człowieka który wypowiada sie na temat narkotyków co powodują po prostu jego skutki... ale jakoś bardzo tak mnie poruszyła wypowiedz jak powiedział dziewczyna brał prze pare lat narkotyki a potem poszła do ginekologa bo dawno nie dostała miesiączki a lekarz jej na to przykro mi ale pani już przekwitła dziewczyna w wieku bodajrze 20 lat.

 

Musisz się z tym liczyć, też możesz zacząć przekwitać :hmm::exclam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powie mi ktoś w końcu czy nie ? Offtopic narobiliście tylko :kwasny:

 

Wie ktoś czy nie ? Pytam o Szałwię lekarską - Salvia officinalis nie o żadne narkotyki tylko o ziółka na cukrzycę, pocenie i (co leczyłem w moim wypadku) przewlekłe zapalenie jamy ustnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie mam dwie wieści.

 

- Szałwia lekarska zawiera tujon - czyli substancję która zawarta jest w "Zielonej wróżce" (absyncie). Ale zawartość jest niewielka - uwaga uzależnia.

 

- Salvinorin_A - substancja psychoaktywna zawarta w szałwii wieszczej (boskiej / proroczej) nie jest w Polsce i Włoszech na liście substancji zakazanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DaRkstaR2111: Człowieku, ty chyba rzeczywiście jesteś na haju! To, co "odkryłeś" w poprzednich dwóch postach napisałem ci od razu w drugim poście tego tematu! :mad::hmm:

 

 

Przepraszam, że się uniosłem, ale to nieco frustrująca "dyskusja".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mylicie szałwię z Boską szałwią, czyli salvia divinorum.

Jej palenie daje jakieś rezultaty. Tylko trochę trzeba tego zjarać. Nie próbowałem, nie wiem, ale jazda jest podobno mocno psychodeliczna, więc lepiej 10x się zastanów.

 

1g zjarasz sie w 3 osoby po 2 razy(weterani :E ) :E (chodzi o 10x ekstrakt)...prosze mnie tu tylko nei osadzac :E halucynogenne w 100% :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
LOL, odradzam zdecydowanie. Narkotyki to świństwo, fe fe fe. :thumbdown::kwasny:

Musisz się z tym liczyć, też możesz zacząć przekwitać :hmm::exclam:

wez przestan mnie bodkiem straszyc :E:lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wez przestan mnie bodkiem straszyc :E:lol2:

 

Indiańscy szamani całe życie to palili i wszyscy byli szczęśliwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Gdyby rozumiał co to oznacza, rozumiałby także, że masowe zalesienie spowodowałoby lokalnie wygładzenie zmian, pogodowych, a nie ich nasilenie. Nie, on najwyraźniej uważa, że od lasów wody przybywa. Ma niesłychanego niefarta, bo akurat ubywa.
    • Poczekaj na wypowiedź Senda w sprawie ewentualnego terkotania w poziomie do góry nogami. Sickeflow nie terkocze, mam u siebie dwa na chłodnicy i można je używać w każdej dowolnej pozycji montażowej. Nie wiem tylko od jakiego napięcia kręci ten Sickeflow
    • Zgadza się, w tej rozdzielczości większej różnicy nie będzie. Na upartego można wziąć tego Intela, źle nie będzie, ale zamykasz sobie pole do dalszej rozbudowy w przyszłosci - podstawka LGA 1700 jest już martwa, podczas gdy na AM5 jeszcze pewnie z 2-3 serie przynajmniej wyjdą.     Można też taniej na AM5, czyli zamiast 7800X3D dać Ryzen 7 7700 (~ 1100 zł). Wydajnościowo będzie bliżej i5-tki, za to taniej, a no i w twojej rozdziałce tak samo - bez wielkich różnic. Do tego 7700 jest chłodny, więc nawet Freezer 36 za 120 zł go schłodzi z powodzeniem. Pod 7800X3D już warto dać AIO, bo ta pamięć 3DV-Cache się mocno grzeje. I wtedy np za 2-3 lata sobie zmienić procka na lepszego.
    • to "pokrycie" pieniądza dzisiaj jest trochę tajemnicze - co to w praktyce oznacza? to pojęcie pokrycia wzięło się z początków większego handlu w Europie, gdzieś z 14-15 wieku, kiedy powstały w większych miastach europejskich banki i tzw "banknoty", czyli dokładnie tłumacząc papierowe noty bankowe poświadczające złożenie w banku jakiegoś kruszcu, z reguły złota, w depozycie, o wartości odpowiadającej wartości tych wydanych not - wtedy pokrycie było dosłowne; wydane banknoty służyły do operacji handlowych zamiast złota, bo oczywiście handel, zwłaszcza na dalekich trasach, był wtedy b. ryzykowny i targanie ze sobą dużych ilości cennego kruszcu albo pieniądza z niego było obarczone zbyt dużym ryzykiem - nie trzeba chyba dodawać, że był to wielki postęp w handlu i przyczynił się decydująco do do rozwoju handlu i obrotu bankowego (zwłaszcza banków, bo złożone w depozycie złoto można było wykorzystać np do udzielenia pożyczek, też w papierach, nie kruszcu i inkasować z tego solidne procenty - tak chyba? powstała np fortuna Fuggerów); zresztą to chyba nie wynalazek europejski, bo niedawno czytałem, że np w Chinach, gdzie monetą zdawkową były pieniądze z miedzi a główną jednostką kruszcowy srebrny tael, powstało mnóstwo kantorów wymieniających te miedziane grosze na świstki papierowe z odpowiednim napisem, bo miedź jest ciężka i po prostu duża ilość tych drobniaków nawet obrywała kieszenie, dlatego papier powszechnie się przyjął - tutaj też oczywiście pokrycie jest dosłowne; nie muszę chyba dodawać, że kruszec czy w postaci sztabek,  czy wybitych monet był towarem jak każdy inny i jego stosunek do każdego innego towaru zależał od popytu i podaży, czyli był normalnym stosunkiem handlowym; jak np podaż kruszców po odkryciu Ameryki i uruchomieniu meksykańskich i boliwijskich kopalń srebra nagle gwałtownie się zwiększyła to wartość srebra spadła i ceny wszystkich towarów w nim wyrażone podskoczyły, co podobno spowodowało pierwsza większą inflację w Europie natomiast dzisiaj pieniędzy kruszcowych w dosłownym znaczeniu już praktycznie nie ma, bo tzw drobne to zupełny margines obrotu - zamiast prawdziwych pieniędzy mamy tzw "fiduciary money", czyli konwencjonalne pieniądze papierowe, których funkcjonowanie opiera się na zaufaniu (fiduciary od fiducia - zaufanie) do ich wydawcy, czyli państwa, bo wszędzie tylko państwo może je emitować - nie jestem znawcą historii finansów, ale to chyba dopiero 19 wiek, i to druga polowa, kiedy większość państw przechodziła na te konwencjonalne świstki - wiec co znaczy dziś "pokrycie" - może oznaczać tylko po 1- wymianę zużytych banknotów - nie zwiększa oczywiście ilości pieniędzy w obrocie, przynajmniej nie powinna, i 2 - dodruk pieniądza odpowiadający zwiększeniu się ilości towarów i wartości usług w obrocie gospodarczym - miernikiem jest chyba? prognoza wzrostu pkb, przy uwzględnieniu oczywiście inflacji, bo inflacja to dopust boży i nie da się jej wg obecnej wiedzy wyeliminować; jak wprowadza się te dodruki do obrotu - chyba przez pożyczki banku państwowego dla innych banków, które z kolei wprowadzają je do obrotu, itd?? - znaki zapytania, bo nie wiem, jaki jest dokładny mechanizm i jak to funkcjonuje; natomiast te nadmierne dodruki to chyba trochę mit, bo państwo by sobie samo strzelało w stopę napędzając inflację, itp - oczywiście wiem, że państwo dzisiaj zostało zawłaszczone przez prywatne kliki, tzw partie, więc w praktyce różnie z tym może być natomiast na pewno USA nie upadły po Nixonie i rezygnacji z parytetu złota, wprost przeciwnie - to po Nixonie np sama Kalifornia ma pkb przekraczające 2 biliony, więcej chyba niż np cała Rosja, więc informacje o agonii USA trochę przesadzone - w ogóle złoto to przesąd, który utrzymuje się wskutek wegetacji innych przedpotopowych przesądów jak np państwa narodowe, czy narodowo-plemienne, itp
    • 3.7 V dostaje po uruchomieniu. Jeśli ten arctic F12 się nadaje, o którym mówi kolega wyżej, to biorę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...