Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kamil_sdz

seicento przeróbka na B1

Rekomendowane odpowiedzi

Moja ma więcej stali na sobie niż Twoja :E

Akurat stali to mojej teraz nie brakuje :P Gorzej z brakami w lakierze :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tico by się tanio i łatwo przerobiło, bo ma wahacze i inne części zawieszenia jak zapałki, silniczek 50 kg, płynów 2l oleju, 4l chłodzącego, 0.4l hamulcowego i 1l skrzyni biegów?

Zderzaki z plastiku, cała blacha cienka.

 

Seryjny SX (z elektroniką ...) waży 640 kg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wahacze i inne części zawieszenia jak zapałki, silniczek 50 kg, płynów 2l oleju, 4l chłodzącego, 0.4l hamulcowego i 1l skrzyni biegów?

Zderzaki z plastiku, cała blacha cienka.

więc z czego jeszcze zamierzałbyś odchudzić? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

więc z czego jeszcze zamierzałbyś odchudzić? :D

tylna kanapa, tylna deska klapy, mechanizmy tylnych drzwi, 3. swiatlo stopu, pojemnik spryskiwaczy, radio i 2 glosniki przednie (w zestawie bylo :D), mechanizm tylnej wycieraczki, spojler :D, tylna kanapa, moze mniejszy zbiornik paliwa (na czas wagi od kosiarki? :E), nagrzewnice (na czas wagi) - juz jest z 50 kg;

 

pewnie w internecie gdzies jest instrukcja :D

 

 

Jak nie tico to Daihatsu cuore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wątpię, żeby to co wymieniłeś ważyło 50kg :D a nawet jeśli, to z pozostałymi czterdziestoma byłby niemały problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty moja Viki ma w dowodzie 0 kg (to chyba masa po biodegradacji podana) :lol2: :lol2: Kto chce ją kupić na B1?? :E

 

Jak to się stało ze masz 0 ? jak to przeszło? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, tylko problem sie dopiero zacznie. U nas w Katowicach jeździła L-ka na Smarcie, niby B1. Pojechał na egzamin. Egzaminator wezwał policje, szkoła jazdy zamknięta. Diagnosta który podbił przegląd dostał 5 lat zakazu wykonywania zawodu i bodajże półtora w zawiasach. Według ojca diagnosty, samochód musi wyjść z fabryki jako B1, albo musisz po przeróbkach uzyskać nowe świadectwo homologacji. Ale że w Polsce jest jak jest to inna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to się stało ze masz 0 ? jak to przeszło? :P

Już tak kupiłem :hmm: Po prostu przepisali ze starego dowodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat stali to mojej teraz nie brakuje :P Gorzej z brakami w lakierze :E

 

Chyba tlenków żelaza...

 

A poważnie, to w czym problem? Ludzie przerabiają, diagności podbijają, więc się da. Tylko czy jest sens na 2lata to B1, dla niedojrzałego pod każdym względem osobnika?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cena jak za skuter, tyle że możesz wziąć pasażerów, nie robisz tyle hałasu i deszcz ci nie straszny, nabywasz doświadczenia - zależy jak na to patrzeć, ale jakby uważać to za alternatywę dla skuterów - czemu nie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli cena i koszt naprawy będzie jak za skuter to to będzie opłacalne. Tymczasem to dwa latka bycia smarkaczem, w praktyce mniej bo trzeba jeszcze zdać. Gdyby różnica wieku była 16-21 np to by miało więcej sensu.

 

Dochodzi pytanie, czy to jest bezpieczne - dla innych i dla samego dzieciaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dochodzi pytanie, czy to jest bezpieczne - dla innych i dla samego dzieciaka.

I to jest właśnie dobre pytanie :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba troszkę zazdrość przez kolegę przemawia :P jak ktoś ma możliwość, to czemu nie? Potem mając osiemnaście lat zdaje się tylko jazdę. Sądzisz, że 13 letnie łebki jeżdżące po mieście na komarkach stwarzają mniejsze zagrożenie? Patologii na drodze nigdy nie brakowało i nie zabraknie, bez względu na wiek. Przecież Ci na B1, są egzaminowani tak samo jak na B. Większość takich młodzików jeździ pewnie lepiej niż ludzie w podeszłym wieku którzy jeżdżą na pamięć bo zdobyli prawko kilkadziesiąt lat temu za kilo kiełbasy. Należy jeszcze wziąć pod uwagę dojrzałość psychiczną, ale bez przesady - te dwa lata nie jest jakaś duża różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba troszkę zazdrość przez kolegę przemawia :P jak ktoś ma możliwość, to czemu nie? Potem mając osiemnaście lat zdaje się tylko jazdę. Sądzisz, że 13 letnie łebki jeżdżące po mieście na komarkach stwarzają mniejsze zagrożenie? Patologii na drodze nigdy nie brakowało i nie zabraknie, bez względu na wiek. Przecież Ci na B1, są egzaminowani tak samo jak na B. Większość takich młodzików jeździ pewnie lepiej niż ludzie w podeszłym wieku którzy jeżdżą na pamięć bo zdobyli prawko kilkadziesiąt lat temu za kilo kiełbasy. Należy jeszcze wziąć pod uwagę dojrzałość psychiczną, ale bez przesady - te dwa lata nie jest jakaś duża różnica.

Bardzo Mądre słowa.!

Zgadzam się w całośći z tym co napisałeś ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natomiast jadąc skuterem wiesz, że w zderzeniu z autem masz mniejsze szanse niż przy zderzeniu auto-auto i musisz bardziej uważać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba troszkę zazdrość przez kolegę przemawia :P jak ktoś ma możliwość, to czemu nie? Potem mając osiemnaście lat zdaje się tylko jazdę. Sądzisz, że 13 letnie łebki jeżdżące po mieście na komarkach stwarzają mniejsze zagrożenie? Patologii na drodze nigdy nie brakowało i nie zabraknie, bez względu na wiek. Przecież Ci na B1, są egzaminowani tak samo jak na B. Większość takich młodzików jeździ pewnie lepiej niż ludzie w podeszłym wieku którzy jeżdżą na pamięć bo zdobyli prawko kilkadziesiąt lat temu za kilo kiełbasy. Należy jeszcze wziąć pod uwagę dojrzałość psychiczną, ale bez przesady - te dwa lata nie jest jakaś duża różnica.

 

Czyli egzaminowani tak samo beznadziejnie.

Komarki i cała reszta dwukołowców na szczęście nie mają szans cieszyć się taką popularnościąu nas, ze względu na wady użytkowe to jest sposób na życie a nie środek komunikacji. Choć tak, wprowadzenie masowe na ulice motorowerów z faktyczną blokadą 40km/h byłoby bezpieczniejsze.

 

Dojrzałość psychiczna i emocjonalna to dla mnie zasadnicza przeszkoda - i jeszcze tzw. doświadczenie i obycie życiowe. Bo nastolatki są teraz w społeczeństwie epoki informacji megadoinformowane i megainteligentne/mądre/douczone a to tylko sprawia pozory dojrzałości i się nie przekłada na prawdziwe życie w sytuacjach awaryjnych szczególnie.

Nietrudno jest np takiego "gnojka" czy "siksę" zakrzyczeć gdy jako świeży kierowca weźmie udział w wypadku i wrobić go/ją w ten sposób w jego spowodowanie. Albo, gdy naprawdę szaleją hormony, trudniej mu się powstrzymać przed głupim szpanem.

Tak, wiem, to generalizowanie - ale słowo to oznacza też większość statystyczną ;) .

No i to tylko dwa lata o raz aż dwa lata - jeśli chodzi o rozwój, niestety to drugie.

 

W ogóle całe prawo mamy kulawe, niepełnoletni odpowiadają za zabójstwo jak dorośli, nie mogą wziąć jednocześnie ślubu bez zgody rodziców i nie mogą pić alkoholu i jeszcze kilka innych bzdur. Gryzie mnie brak logiki i nieżyciowość tego.

A o co miałbym być zazdrosny? Mam pełne B od wielu lat i do tego kiełbasę zjadłem sam :) . Nie rozumiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dojrzałość psychiczna i emocjonalna to dla mnie zasadnicza przeszkoda - i jeszcze tzw. doświadczenie i obycie życiowe. Bo nastolatki są teraz w społeczeństwie epoki informacji megadoinformowane i megainteligentne/mądre/douczone a to tylko sprawia pozory dojrzałości i się nie przekłada na prawdziwe życie w sytuacjach awaryjnych szczególnie.

Co sugerujesz? Że zdobycie kategorii B powinno być możliwe od załóżmy 21 lat, czy że nastolatkowie równo z ukończeniem 18 roku życia stają się nagle nader zrównoważeni, wyrozumiali, zdyscyplinowani i dojrzali? ;)

 

Nie rozumiem Twojego oburzenia odnośnie istnienia B1. To że dzieci kończące podstawówkę mają możliwość legalnie uczestniczyć w ruchu drogowym na skuterach jakoś nie przeszkadza, widać jednak dużą napinkę ze strony starszych kierowców odnośnie możliwości poruszania się małymi samochodami młodzieży w wieku 16 lat. Jeśli nie zazdrość to co? Troska o innych, obrona sprawiedliwości czy co? :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@reez

Żadna zazdrość ;) Swoją drogą tym 13 latkom (przynajmniej większości) też bym zabronił poruszania się po drogach publicznych tymi odkurzaczami... mało to razy już przez takiego auta o mało nie rozbiłem, bo on nie wie co oznacza znak ustąp pierwszeństwa etc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest prawda. Kilka dni temu wyprzedziłem łebka jadącego na komarynce, typek zaraz slalom między samochodami :E Dojeżdżam do skrzyżowania, patrzę, leży na boku :lol2: Na szczęście, albo i nie, połamał tylko plastiki, poprawił kask i pojechał dalej zanim ktokolwiek zareagował. Z tego co słyszę to takie sytuacje są na porządku dziennym i sądzę, że b1 to zdecydowanie mniejsze zło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do B1 ok, podobnie jak B od 18 lat ale niech będą badanie psychologiczne pod kątem predyspozycji do kierowania pojazdami.

Dwie historie:

1) Bohaterem jest 35 letni prawnik, żona, dziecko. Miasto Łódź, skrzyżowanie Kopcińskiego z Narutowicza ( Kopcińskiego to jedna z głównych ulic Łodzi - trzy pasy w każdą stronę + pas zieleni ). Stoimy na czerwonym świetle na prawym pasie 100 metrów przed nami zaczyna z parkingu na nasz pas wycofywać samochód, obok nas ciężarówka. Zapala się zielone prawnik 1 i przeciąga dwójka, myślę sobie chce wjechać przed ciężarówkę żeby ominąć ten cofający samochód i dlatego tak przeciąga bieg, może przed nią wjeżdżać ale tego nie robi, wciskam mu hamulec zatrzymujemy się kilka metrów przed cofającym samochodem i na moje pytanie co on takiego robi " Jadę a jak on nie zdąży ruszyć to i tak była by jego wina" - Niestety zdał chyba za drugim albo trzecim razem i korzysta z samochodu.

2) 18 letni chłopak który na początku co to nie on i ja mu do niczego nie jestem potrzebny ( była zima na drogach śnieg ) powtarzam mu kilka razy żeby wolniej wjeżdżał w zakręty ale nic sobie z tego nie robił ( ja musiałem za niego hamować ) w pewnym momencie jechaliśmy z górki po łuku w prawo ( dużo miejsca pusta droga ) więc delikatnie nacisnąłem hamulec, samochód obróciło i na moje pytanie czemu nie wyprowadził go z poślizgu powiedział, że spanikował więc mu poprosiłem go żeby sobie wyobraził co by było gdyby ktoś jeszcze poza nami był na drodze, to mu wystarczyło - po ponad roku jeździłem z jego znajomym i według słów znajomego jeździ bardzo grzecznie, bez mandatów, stłuczek, czy przekraczania prędkości i wybierał się na kurs doskonalenia techniki jazdy bo po roku za kółkiem był świadom tego że jeszcze bardzo niewiele umie.

 

Takich historii oczywiście znam więcej ale chciałem pokazać, że to nie wiek czy wykształcenie świadczą o tym jakim kto jest kierowcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2) 18 letni chłopak który na początku co to nie on i ja mu do niczego nie jestem potrzebny ( była zima na drogach śnieg ) powtarzam mu kilka razy żeby wolniej wjeżdżał w zakręty ale nic sobie z tego nie robił ( ja musiałem za niego hamować ) w pewnym momencie jechaliśmy z górki po łuku w prawo ( dużo miejsca pusta droga ) więc delikatnie nacisnąłem hamulec, samochód obróciło i na moje pytanie czemu nie wyprowadził go z poślizgu powiedział, że spanikował więc mu poprosiłem go żeby sobie wyobraził co by było gdyby ktoś jeszcze poza nami był na drodze, to mu wystarczyło - po ponad roku jeździłem z jego znajomym i według słów znajomego jeździ bardzo grzecznie, bez mandatów, stłuczek, czy przekraczania prędkości i wybierał się na kurs doskonalenia techniki jazdy bo po roku za kółkiem był świadom tego że jeszcze bardzo niewiele umie.

Jak byś mi na łuku bez powodu wcisnął hamulec na zakręcie to byś mnie widział ostatni raz. Guru samozwańcze. Oduczysz się takiej głupoty, jak kiedyś samochód obróci, kierowca go nie opanuje i akurat twoimi drzwiami wyczesze w słup. Życzę długiej i bolesnej rekonwalescencji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reez, to Ty masz jakąś emocjonalną spinkę na tym tle.

Nie ma magicznej granicy ale pula prawdopodobieństwa na tyle duża żeby miało to znaczenie. To też jest kwestia dojrzałości całego społeczeństwa. Kiedyś pełne B było od 16lat ale jakoś inaczej wszystko wyglądało.

 

B1 to zbędna grupa po prostu w mojej opinii. Gdybyśmy a'la motorowery ograniczyli maksymalną prędkość fizycznie do 50km/h to co innego.

 

Marcin.s, ja w żadne testy nie wierzę, to by tylko napędziło machinę biurokracji a skończyłoby się utrudnianiem życia. Prędzej prawko w stylu krajów skandynawskich.

A ludzie są różni, zgadza się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...