Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pawel5000

Tanie statywy z allegro

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno był taki temat... Te statywy są z reguły walone. Spójrzmy chociaż na śmierdzącą z daleka specyfikację - Sherpy za 350zł(i więcej) mają udźwig nie większy niż 5-6kg. A ten złom za mniej niż 50zł ma mieć niby 15 kg udźwigu :hmm: Jakim prawem?

Dwa - te tani statywy są słabe w 'obsłudze' i można się tylko nerwicy nabawić przy nich.

Trzy - są niestabilne. Ciekawe jak byś się czuł gdybyś stracił aparat(wielokrotność ceny nawet droższego statywu) przez to że na wietrze tenże tani statyw po prostu by się przewrócił.

Cztery - te tańsze bez gwarancji zazwyczaj nadają się na złom po 2 miesiącach(niektóre nawet po 2 tygodniach) użytkowania - ponoć rozpadają się w rękach, dosłownie, na części pierwsze. Tak więc chyba lepiej zakupić raz a porządnie niż zamawiać co 2 miesiące nowy 'walony' statyw który jest do dupy i też się zaraz rozpadnie.

 

Dla mnie zdecydowany najniższy próg cenowy to jakieś 100zł, musi być pisemna gwarancja. Sam mam Velbona DF-60 (za 130 zł w sklepie internetowym czyli taniej niż na allegro). Jest b. dobry, łatwy i przyjemny(jak na statyw) w obsłudze, uznana marka i 2-letnia gwarancja(w Polsce 2 lata choć producent daje gwarancje na 5 lat).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie podobny do http://www.allegro.pl/item240423603_profes...omica_etui.html

 

Chyba jest niewiele warty, ale ja tego niestety nie zauważyłem. Z udźwigiem kilkuset gramowego olympusa nie ma żadnych problemów. Podobnie z transportem leciutkiego statywu. Wiele zdjęć prawdopodobnie by nie powstało, gdyby nie ten statyw, bo cięższego nie chciało by mi się czasem dźwigać. Pewnie jest mało stabilny, choć ja akurat nie zauważyłem takiej sytuacji, żeby ta stabilność mi przeszkadzała. W wątpliwych momentach po prostu i tak odpalam z samowyzwalacza.

 

Poza tym pewnie jest mało trwały i dlatego powinien po dwóch latach częstego używania w czasem dość ekstremalnych sytuacjach niedługo się rozlecieć, ale na razie trzyma się całkiem dobrze. Nic się nie urwało, wszystkie gwinty są w porządku i blokują, tak jak powinny, choć czasem spadał z roweru itp.

 

A tak poważnie - kupiłem go właśnie dlatego, że był tani i bardzo lekki i liczyłem się, że po urlopie się rozleci. Niestety - rozlecieć się nie ma zamiaru i służy znakomicie. Oczywiście mają rację ci, którzy zachwalają sprzęt firmowy, ale bazując na własnym doświadczeniu (może po prostu trafiłem na bardzo dobry egzemplarz) mając do wyboru tylko dobry statyw, czy taniutki statyw i w to miejsce jeszcze filtr polaryzacyjny wybrałem tą drugą opcję.

 

W moim przypadku tanie nie okazało się kiepskie. No dobrze, może jestem wyjątkiem, ale mi się udało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki w MM kosztuje chyba 99 złotych i wierzcie albo nie - jest bardzo dobrze wykonany. Nie oszukujmy się - jak ktoś kupuje do kompakta/hybrydy/małej lustrzanki statyw za 300zł to ma "nie równo pod sufitem". Droższa lustrzanka potrafi ważyć nawet kilka kilogramów (a szczególnie obiektyw) i wtedy jest to opłacalna inwestycja.

 

Z drugiej jednak strony prawie każdy obiektyw ma haczyk balastowy i po podwieszeniu jakiegokolwiek obciążenia staje się stabilny. Tak więc - przerost formy nad treścią jest zdecydowanie bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale mnie nie stać na kupowanie tanich rzeczy. Za mało zarabiam, żeby kupować kilka razy tanio. Wolę wydać raz pieniądze ale na porządną rzecz. Takie jest moje zdanie na temat "tanich i dobrych" rzeczy w polsce. Chcesz tani czy dobry statyw?

Taki w MM kosztuje chyba 99 złotych i wierzcie albo nie - jest bardzo dobrze wykonany. Nie oszukujmy się - jak ktoś kupuje do kompakta/hybrydy/małej lustrzanki statyw za 300zł to ma "nie równo pod sufitem". Droższa lustrzanka potrafi ważyć nawet kilka kilogramów (a szczególnie obiektyw) i wtedy jest to opłacalna inwestycja.

 

Dane techniczne:

 

Maksymalna wysokość statywu- 154 cm - z podniesioną głowicą o 90 stopni i delikatnie przesuniętymi nóżkami do środka statywu.

:lol2:

Maksymalna wysokość statywu - 145 cm - głwica złożona i nóżki w właściwej pozycji.

To chyba dla dzieci statyw... 145cm? Toć to ledwo do pasa sięga...

Minimalna wysokość statywu - 56 cm

 

Waga - 0,97 kg

I taki ciężki przy tak małej wysokości? MEGA :lol2:

Maksymalny udźwig - 15 kg.

Chyba na haczyku balastowym

średnica nogi statywu 20cm

Niezła rura. Prawie kanalizacyjna :banan:

 

Ci ludzie nawet nie potrafią przepisać danych technicznych z pudełka...

 

Z drugiej jednak strony prawie każdy obiektyw ma haczyk balastowy i po podwieszeniu jakiegokolwiek obciążenia staje się stabilny. Tak więc - przerost formy nad treścią jest zdecydowanie bez sensu.

Staje się bardziej odporny na przewrócenie a nie bardziej stabilny. Widziałeś, albo miałeś kiedyś w ręku statyw Manfrotto? Chyba nie, bo brednie wypisujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
(...)Dane techniczne:

 

Maksymalna wysokość statywu- 154 cm - z podniesioną głowicą o 90 stopni i delikatnie przesuniętymi nóżkami do środka statywu.

:lol2:

Maksymalna wysokość statywu - 145 cm - głwica złożona i nóżki w właściwej pozycji.

To chyba dla dzieci statyw... 145cm? Toć to ledwo do pasa sięga...

Minimalna wysokość statywu - 56 cm

 

Waga - 0,97 kg

I taki ciężki przy tak małej wysokości? MEGA :lol2:

Maksymalny udźwig - 15 kg.

Chyba na haczyku balastowym

średnica nogi statywu 20cm

Niezła rura. Prawie kanalizacyjna :banan:

 

Po pierwsze - co piłeś/paliłeś gdy to pisałeś? 145 cm i Ci do pasa sięga? To ile Ty masz wzrostu? 240cm? :lol2::Up_to_s::o

 

Ci ludzie nawet nie potrafią przepisać danych technicznych z pudełka...

Staje się bardziej odporny na przewrócenie a nie bardziej stabilny. Widziałeś, albo miałeś kiedyś w ręku statyw Manfrotto? Chyba nie, bo brednie wypisujesz.

Ależ oczywiście! Miałem też w ręku Velbon Sherpa i naprawdę - przy moim lekkim aparacie nie widzę różnicy między nimi a jakimś DigiPodem za 70zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Taki w MM kosztuje chyba 99 złotych i wierzcie albo nie - jest bardzo dobrze wykonany. Nie oszukujmy się - jak ktoś kupuje do kompakta/hybrydy/małej lustrzanki statyw za 300zł to ma "nie równo pod sufitem". Droższa lustrzanka potrafi ważyć nawet kilka kilogramów (a szczególnie obiektyw) i wtedy jest to opłacalna inwestycja.

Czyli - mnie nie stać, ale jak kogoś stać to znaczy że ma nierówno pod sufitem. Gratuluję światopoglądu :thumbup::o Coś mi tu wychodzi nasza polska narodowa zawiść i zazdrość.

Może przy hybrydach i kompaktach tani statyw się sprawdza. Co do tanich lustrzanek - nie widziałem zbyt wielu pochlebnych opinii odnośnie tanich statywów. Zazwyczaj nie stabilne a przecież to jest najważniejsze, ludzie narzekają też na cudowną pracę elementów tych wszystkich statywków, ponoć idzie się pochlastać.

Zgadzam się z tą wypowiedzią:

Sorry, ale mnie nie stać na kupowanie tanich rzeczy. Za mało zarabiam, żeby kupować kilka razy tanio. Wolę wydać raz pieniądze ale na porządną rzecz. Takie jest moje zdanie na temat "tanich i dobrych" rzeczy w polsce. Chcesz tani czy dobry statyw?

Poza tym faktycznie - 145 cm - nabawisz się bólu krzyża i dostaniesz qrvicy od ciągłego pochylania się do statywu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.allegro.pl/item240423603_profes...omica_etui.html

 

Mam identyczny. Centralna rura jest plastikowa ale mi to nie przeszkadza w niczym. Żadna rewelacja, ale też nie mam powodów by na niego narzekać. Jest lekki, troszkę opornie się reguluje, ale na stabilność czy wytrzymałość jak dotąd (rok użytkowania) nie narzekam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałem pod choinkę taki statyw:

 

http://www.medialider.pl/statywy/velbon-cx-440t.html

 

Nie należy do "tanich" chociaż to jest grupa tanie statywy (taka prawdziwie tanie, a Velbon jest znaną marką).

 

Niestety, ma trzy wady - głowica taka sobie i jest ciutkę za niska (ledwie 145cm) i udźwig słaby (ledwie 1,5kg). Próbowałem zrobić nocne zdjęcia z maksymalnym zoomem Fuji S6500 - zamazane.

 

Do mało wymagających zdjęć akuratny. Centralna rura plastikowa, rzadko go używam. Jak będę miał więcej pieniędzy, to kupię naprawdę porządny statyw za pinad 300zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - co piłeś/paliłeś gdy to pisałeś? 145 cm i Ci do pasa sięga? To ile Ty masz wzrostu? 240cm? :lol2::Up_to_s::o

196cm. Sorry, ale nie przywykłem do schylania się do wizjera.

Ależ oczywiście! Miałem też w ręku Velbon Sherpa i naprawdę - przy moim lekkim aparacie nie widzę różnicy między nimi a jakimś DigiPodem za 70zł.

Stawiałeś tylko je na statywie czy próbowałeś robić zdjęcia? Widziałeś co się działo ze statywem jak wciskałeś spust migawki?

 

Nie namawiam nikogo na Manfrotto ani na Sherpę Velbona, ale statywiki Hamy, Firsta i innych "podróbek" są śmiechu warte. Zwróć chociażby uwagę na jakość samych plastików użytych do zrobienia tanich statywów oraz dobrych statywów. Różnica jest kolosalna. Skąd to wiem? Bo handluję i jednymi i drugimi na co dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, to wyjaśnia czemu tak bronisz tych drogich statywów. I tak naprawdę to, że Janek Kowalski sprzedaje bułki w McDonaldzie nie oznacza, że umie pichcić.

 

I zauważyłeś, że te droższe statywy są sporo cięższe? Dla mnie to WIELKA wada, gdyż często biegam z cały sprzętem. I uwierz mi - wole jakiś statyw za 50zł który wazy 3 razy mniej, a przy moim aparacie nie odczuję różnicy :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No, to wyjaśnia czemu tak bronisz tych drogich statywów. I tak naprawdę to, że Janek Kowalski sprzedaje bułki w McDonaldzie nie oznacza, że umie pichcić.

Jeżeli dobrze to odebrałem: uważasz, że sprzedając statywy nie umiem z nich korzystać? Jesteś w wielkim błędzie. Powiem Ci więcej! Wiem jak wyglądają staywy, które przez miesiąc stoją na ekspozycji, żeby klienci je oglądali a Ty nie wiesz. I wiem co się dzieje z takimi statywami i jakie są ich najsłabsze punkty. Ty kupujesz nowy produkt, który jest w 100% sprawny i nie ma żadnych luzów. Oczywiście jest tak przez kilkanaście/kilkadziesiąt pierwszych użyć. Potem wszystko zaczyna się w rękach rozpadać. Wszystko dostaje luzów. Wyrabiają się plastikowe gwinty... Najgorzej jak statyw ma korbkę do regulowania wysokości głowicy. Po miesiącu, max dwóch na ekspozycji taki statyw nadaje się tylko do wyrzucenia.

I zauważyłeś, że te droższe statywy są sporo cięższe? Dla mnie to WIELKA wada, gdyż często biegam z cały sprzętem. I uwierz mi - wole jakiś statyw za 50zł który wazy 3 razy mniej, a przy moim aparacie nie odczuję różnicy :P.

Zależy w jaki sprzęt inwestujemy.

Przywołując często pokazywaną reklamę: "czy wiecie, że maluch i bolid F1 ważą tyle samo?". Oczywiście cena inna, a pomiędzy nimi jest masa dużo cięższych samochodów i chyba tylko nieliczne są lżejsze. O ile wogóle są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dobrze to odebrałem: uważasz, że sprzedając statywy nie umiem z nich korzystać? Jesteś w wielkim błędzie.

Absolutnie nie chciałem Cię obrazić - od tego zacznijmy :). A co do tego stwierdzenia... to nie. Korzystać na pewno umiesz, na pewno użytkowałeś więcej statywów niż ja ale przyznasz - opinia sprzedawcy jest trochę podyktowana chęcią sprzedaży droższego towaru. I bardzo możliwe, że robisz to podświadomie.

 

Przywołując często pokazywaną reklamę: "czy wiecie, że maluch i bolid F1 ważą tyle samo?". Oczywiście cena inna, a pomiędzy nimi jest masa dużo cięższych samochodów i chyba tylko nieliczne są lżejsze. O ile wogóle są.

Tak, tylko nigdy w życiu nie widziałem statywu lżejszego niż "allegrowski" za 40zł. Mi to bardzo pasuje, gdyż zdjęcia robię w punktach dość odległych od siebie. A przy moich umiejętnościach, rozwalę każdy statyw. Każdy. :E

 

PS. Nic do Ciebie "nie mam" - co więcej Twoje fotki z 30 marca br (pierwszy post tematu Reportaż ślubny) bardzo mi się podobają :). Gratuluję. Ale to taki malutki offtop...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie chciałem Cię obrazić - od tego zacznijmy :).

Przede wszystkim nie odebrałem tego jako obrazy ;) Raczej jako dowcip :banan:

A co do tego stwierdzenia... to nie. Korzystać na pewno umiesz, na pewno użytkowałeś więcej statywów niż ja ale przyznasz - opinia sprzedawcy jest trochę podyktowana chęcią sprzedaży droższego towaru. I bardzo możliwe, że robisz to podświadomie.

Nigdy, ale to nigdy nie wciskałem klientowi droższego towaru niż chciał zakupić. Wogóle nigdy nie wciskałem klientowi towaru na siłę. Chce wydać 400zł na aparat to nie namawiam go na sprzęt za 600zł czy za 1000zł tylko pokazuję najlepsze propozycje do 400zł. Gość nie wie co chce? Pytam o ważne rzeczy - typu zoom, rodzaj zasilania itp i pokazuję ofertę. Klient decyduje się na zakup albo stwierdza, że za drogo. Wtedy szukam czegoś o zbliżonych możliwościach tańszego albo stwierdzam, że po prostu nie ma takiego sprzętu jaki chce w cenie jaką chce zapłacić. Na siłę nic nie wciskam i nie przekonuję, że produkt marki A jest lepszy od marki B.

Tak, tylko nigdy w życiu nie widziałem statywu lżejszego niż "allegrowski" za 40zł. Mi to bardzo pasuje, gdyż zdjęcia robię w punktach dość odległych od siebie. A przy moich umiejętnościach, rozwalę każdy statyw. Każdy. :E

LINK

Niewiele cięższy, profesjonalny, z udźwigiem 3.5kg a nie 20kg jak allegrowskie...

 

PS. Nic do Ciebie "nie mam" - co więcej Twoje fotki z 30 marca br (pierwszy post tematu Reportaż ślubny) bardzo mi się podobają :). Gratuluję. Ale to taki malutki offtop...

Dziękuję :)

Zapraszam do komentowania w wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - ten statyw z przykładu kosztuje 500 zł bez złotówki.

 

Czy pracownika "MM" stać na kupowanie takiego sprzętu, o ile ma na utrzymaniu rodzinę (np. dwoje dzieci, oboje chodzą do liceum), musi zapłacić czynsz, ubezpieczenie za samochód i jeszcze jakąś ratę?

 

To może inaczej - masz pewnie wielu swoich znajomych w wieku powiedzmy licealnym. Spróbuj policzyć jak długo te 499 zł przeciętny licealista będzie zbierał, odkładając z kieszonkowego.

 

I jeszcze parę faktów - wagi aparatów (takich odrobinę lepszych, choć nie lustrzanek)

 

Olympus SP 550 UZ - 365 g.

Sony Cyber-shot DSC-H7 - 514 g.

Canon Powershot S5is - 450 g.

Fujifilm FinePix S5700 - 406 g.

 

Jedynie Canon jest troszkę cięższy niż pół kilo.

 

Czy przy tej klasie aparatów, a muszę ci powiedzieć, że większość tu piszących waśnie podobnego sprzetu używa potrzebny jest statyw, na którym będziesz mocował kilkunastokilogramowy profesjonalny zestaw reporterski?

 

Dalej twierdzę, że mimo ewidentnego błędu, określającego nośność allegrowych statywów, są one dla 99% zastosowań amatorskich wystarczające. Oczywiście, kupując na Allegro, automatycznie ktoś nie przyjdzie do twojego sklepu, a więc twoja premia od sprzedaży spadnie. Ale wierz mi, oprócz ewidentnego złomu i na allegro można kupić w miarę stabilne, a przede wszystkim zdecydowanie tańsze statywy. Nie wspomnę o statywach z możliwością mocowania aparatu "od dołu" do macro. http://allegro.pl/item245931984_nie_tylko_...a_glowice_.html Za kilkadziesiąt złotych masz naprawdę przydatny sprzęt.

 

Piszę to dlatego, że taki statyw mam i przez ponad dwa lata ani się nie rozleciał, ani w najmniejszym stopniu nie uległ jakimkolwiek uszkodzeniom, czy rozchwianiu. Może inni mają inne doświadczenia, ja jednak, nie fotografując zawodowo NIGDY statywu za 499 zł bym nie kupił.

 

A na poruszenia zawsze jest alternatywa - odpalenie z samowyzwalacza. Jeśli aparat nie ma wężyka, czy pilota, to nawet na tym drogim statywie warto w ten sposób inicjować zdjęcia. Nie poruszą się nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, kupując na Allegro, automatycznie ktoś nie przyjdzie do twojego sklepu, a więc twoja premia od sprzedaży spadnie.

Pracownicy MM nie mają premii od sprzedaży ;)

Mi to wisi czy ktoś przyjdzie kupić do mnie weźmie statyw za 20zł czy za 500zł czy kupi go na allegro. Jak pewnie zauważyłeś nikogo nie namawiałem do zakupów w MM czy innym sklepie. Namawiam jednak do rozsądnych zakupów.

Link, który podałem, miał jedynie zobrazować, że sprzęt który kosztuje 500zł ma udźwig 3.5kg.

Do wożenia worków z kartoflami nie kupisz malucha, no chyba, że to miałaby być jednorazowa "impreza" w postaci max 2-3 worków.

 

P.S. Statyw, do którego dałeś linka ma wysokość 139cm. Pomimo, że ze statywu korzystam rzadko nie przywykłbym do schylania się "w pół", żeby zajrzeć w wizjer.

 

P.S.2 przy maxymalnym wyciągu statyw zawsze jest najmniej stabilny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Może i do kompaktow takie statywy sa wystarczajace(oby tylko mialywiecej niz te nieszczesne 145cm wysokosci)-chociaz i tak jestem ciekaw, jakby sie sprawdzily przy czasach rzedu kilku s. Do lustrzanek-nie ma zmiłuj, szczególnie jak ma sie jakieś dłuższe szkło(200, 300mm)-tylko te porządniejsze od 300zł w gore-inaczej zabawa nie ma sensu.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może inni mają inne doświadczenia, ja jednak, nie fotografując zawodowo NIGDY statywu za 499 zł bym nie kupił.

Byłbyś burżujem albo politykiem, zarabiałbyś 10 tys. + miesięcznie to pewnie byś kupił choćby i do kompakta.

 

Ja na pewno bym kupił(oczywiście mają taki budżet nie kupowałbym kompakta) bo czemu nie? Oczywiście mając kasę.

Muszę się 'pochwalić' że żeby kupić swój(za jedyne 130zł co i tak jest podwojeniem cen tanich statywów z allegro) latałem w pole żeby przerzucać słomę 10 godzin na dobę. A dodam do tego że i tak muszę wydawać niecałe 200zł miesięcznie na siłkę a do tego dochodzą czasem różne inne wydatki, czegoś takiego jak kieszonkowe to nie widziałem już z 10 lat(co nie oznacza że nie sępie od starych ale ile mogę to staram się sam zarobić bo jestem strasznie drogi w utrzymaniu).

A prawda jest taka że masz to za co zapłacisz i najczęściej nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...