Skocz do zawartości
Quattro

Motoryzacyjna Blabla

Rekomendowane odpowiedzi

 

Chciałbym coś, co lepiej się odpycha od Mazdy i ew. czym da się zrobić więcej niż 50km w trasie na raz bez narzekania na niewygodę. A poza tym kiedyś fajne zdanie usłyszałem na temat awaryjności starych brytyjskich aut. Szło mniej więcej tak: "awaryjność aut brytyjskich stoi na takim poziomie, że w porównaniu do nich opowieści o usterkach aut francuskich i włoskich brzmią jak bajki dla dzieci na dobranoc".

 

Jakiś czas temu użytkownik ówcześnie całkiem świeżego Rovera SD1 pisał, że gorszej padliny nie można wyprodukować i przy tych wyrobach nawet nasze FSO dawało radę. Jak popytałem, żeby napisał więcej to dostałem taką litanię :E

"Z ciekawszych rzeczy, jakie pamiętam, to regularnie wypadające reflektory przednie podczas jazdy. Zdarzały się szyby w drzwiach wyskakujące z prowadnic i wpadające do środka drzwi. Wycieraczki przedniej szyby owszem, jeździły tam i z powrotem, ale wycierały tylko na postoju, bo podczas jazdy powietrze je od szyby odrywało. A, i klapa bagażnika się na wybojach samoistnie otwierała.

 

Wszystko w trzyletnim aucie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu użytkownik ówcześnie całkiem świeżego Rovera SD1 pisał, że gorszej padliny nie można wyprodukować i przy tych wyrobach nawet nasze FSO dawało radę. Jak popytałem, żeby napisał więcej to dostałem taką litanię :E

"Z ciekawszych rzeczy, jakie pamiętam, to regularnie wypadające reflektory przednie podczas jazdy. Zdarzały się szyby w drzwiach wyskakujące z prowadnic i wpadające do środka drzwi. Wycieraczki przedniej szyby owszem, jeździły tam i z powrotem, ale wycierały tylko na postoju, bo podczas jazdy powietrze je od szyby odrywało. A, i klapa bagażnika się na wybojach samoistnie otwierała.

 

Wszystko w trzyletnim aucie."

widziałem niedawno SD1 na sprzedaż na otomoto za 17 tys zł. Przez chwilę nawet wskaźnik "chcijto" drgnął, ale właśnie ze względu na takie historie jak powyżej jednak klasyczne brytyjskie auta to jednak nie są dla mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widziałem niedawno SD1 na sprzedaż na otomoto za 17 tys zł. Przez chwilę nawet wskaźnik "chcijto" drgnął, ale właśnie ze względu na takie historie jak powyżej jednak klasyczne brytyjskie auta to jednak nie są dla mnie

Jest, to niepodważalny fakt, ale kolejna kwestia, to jednak chroniczny brak czegokolwiek do tych aut. Miałem ochotę na Prelude 3 generacji, już zaczyna się problem z częściami, oczywiście elementy karoserii, lampy itp są w ogóle ciężko osiągalne. Napalony na to Volvo 480 również zdaje sobie sprawę z problemów. Mechanika bazuje na serii 400 więc jeszcze da się dostać podstawowe rzeczy jak amortyzatory, kompletny rozrząd, sprężyny, alternator, wahacze itp natomiast z niektórymi jest już ogromny problem. Nie ma w ogóle poduszki skrzyni do automatu np, brak silniczków reflektorów, a psuje się to często, totalnie brak podstawowych rzeczy z wyposażenia środka, które klękają najczęściej, brak mechanizmu podnoszenia szyb. Oglądane auta miały tylne lampy w stanie agonalnym, nieszczelnie poklejone jakimś kitem (posiadały dziury) przez co podłoga w środku była mokra i ogólnie woda tam się przedostawała. Nowe lampy są nie do dostania, stare w jako takim stanie właściwie również bardzo ciężko dostępne. Jak żyć :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest, to niepodważalny fakt, ale kolejna kwestia, to jednak chroniczny brak czegokolwiek do tych aut. Miałem ochotę na Prelude 3 generacji, już zaczyna się problem z częściami, oczywiście elementy karoserii, lampy itp są w ogóle ciężko osiągalne. Napalony na to Volvo 480 również zdaje sobie sprawę z problemów. Mechanika bazuje na serii 400 więc jeszcze da się dostać podstawowe rzeczy jak amortyzatory, kompletny rozrząd, sprężyny, alternator, wahacze itp natomiast z niektórymi jest już ogromny problem. Nie ma w ogóle poduszki skrzyni do automatu np, brak silniczków reflektorów, a psuje się to często, totalnie brak podstawowych rzeczy z wyposażenia środka, które klękają najczęściej, brak mechanizmu podnoszenia szyb. Oglądane auta miały tylne lampy w stanie agonalnym, nieszczelnie poklejone jakimś kitem (posiadały dziury) przez co podłoga w środku była mokra i ogólnie woda tam się przedostawała. Nowe lampy są nie do dostania, stare w jako takim stanie właściwie również bardzo ciężko dostępne. Jak żyć :E

Dostałem właśnie ofertę Corvette C4 z 1985 za 20 tys w stanie Run&Drive z dostawą do domu. Z jednej strony to #YOLO, a z drugiej to jednak wolałbym auto, którym realnie da się jeździć a nie pomnik, który będzie zabierać 30% miesięcznej wypłaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem właśnie ofertę Corvette C4 z 1985 za 20 tys w stanie Run&Drive z dostawą do domu. Z jednej strony to #YOLO, a z drugiej to jednak wolałbym auto, którym realnie da się jeździć a nie pomnik, który będzie zabierać 30% miesięcznej wypłaty.

Jakbyś miał w okolicy jakiegoś speca od Corvet to brać i się nie zastanawiać imo. Choć z drugiej strony 20k za C4 brzmi na gruz stan i żadne Run&Drive tego pewnie nie zmieni. :E

 

Nie wiem co można mieć bardziej lansiarskiego do 20k. :hmm:

Edytowane przez Keyser_Soze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem właśnie ofertę Corvette C4 z 1985 za 20 tys w stanie Run&Drive z dostawą do domu. Z jednej strony to #YOLO, a z drugiej to jednak wolałbym auto, którym realnie da się jeździć a nie pomnik, który będzie zabierać 30% miesięcznej wypłaty.

Wszystko rozbija się też o kwestie finansowych możliwości, ale pół biedy, kiedy części są gdzieś ogólnodostępne. Amerykańce akurat potrafią tłuc części długo, długo po zakończeniu produkcji, na pewno "na miejscu" można u nich te auta naprawiać. Mnie osobiście wkur*#a fakt, że niektóre marki nie potrafią iść drogą np Porsche, czy tam BMW. Cena, to jest jedno, ale myśląc o hobbystycznym, niedzielnym aucie mógłbym przełknąć droższe elementy (oczywiście do pewnego stopnia) ale zupełny ich brak mnie wpienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prawie 3 tygodniach na diagno stwierdzam jedno...ludzie są idiotami albo udają, przyjedzie autem na 4 różnych oponach, bez hebli, czy brakiem podłużnic, albo urwanymi mocowaniami resorów/wahaczy (mógłbym tak wymieniać długo) i pretensje jak to nie podbiłem przeglądu, przecież on płaci za pieczątki a nie nega :E No nawet przed przyjazdem na przegląd wielu się nie chce zmienić głupiej żarówki i zdziwieni że się "czepiam"lol2.gif

 

Powyższe przypadki to nie raz na ile, ale przynajmniej kilka dziennie...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

załóż kiedyś własny temat, "opowieści ze stacji", gdzie będziesz bogato dokumentował Januszerkę i Cytryniactwo naszego społeczeństwa :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem właśnie ofertę Corvette C4 z 1985 za 20 tys w stanie Run&Drive z dostawą do domu. Z jednej strony to #YOLO, a z drugiej to jednak wolałbym auto, którym realnie da się jeździć a nie pomnik, który będzie zabierać 30% miesięcznej wypłaty.

 

Perełka bez większego wkładu poniżej ceny rynkowej. yhym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prawie 3 tygodniach na diagno stwierdzam jedno...ludzie są idiotami albo udają, przyjedzie autem na 4 różnych oponach, bez hebli, czy brakiem podłużnic, albo urwanymi mocowaniami resorów/wahaczy (mógłbym tak wymieniać długo) i pretensje jak to nie podbiłem przeglądu, przecież on płaci za pieczątki a nie nega :E No nawet przed przyjazdem na przegląd wielu się nie chce zmienić głupiej żarówki i zdziwieni że się "czepiam"lol2.gif

 

Powyższe przypadki to nie raz na ile, ale przynajmniej kilka dziennie...

Ludzie nadal przyzwyczajeni, że dopóki jeździ, to jest ok. A przegląd, to sugestie, co należałoby poprawić w najbliższym czasie ;) No i szczerze to ludzie są głupi, choćby przykład jak gość połatał podłużnicę jakimś lepikiem, na to dał baranek, a diagnosta trzasnął tekstem "nie ma dziur, można jeździć". Kurde, gazet by tam nawpychał i posmarował barankiem i też by to przeszło ... To jest akurat akcja z tego roku.

 

IMO dopóki stacje diagnostyczne będą w prywatnych rękach, dopóty będzie patologia przy przeglądach. Bo nie wierzę, że właściciel nie naciska na diagnostów, żeby mieli jak największy obrót i stałych klientów

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Profesjonalna stacja do testowania wtryskiwaczy :lol2: Za łącznik między opryskiwaczem a wtryskiwaczem robił kawałek starego węża od prysznica. Wszystkie cztery wtryski ładnie rozpylają więc może cześć kosztów się zwróci.

 

jqauyx9l.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jeździłem rapidem 1.0TSI z DSG. Jak na samym początku silnik wydawał mi się nawet ok tak po wjechaniu w miasto trochę zwątpiłem. Skrzynia usilnie starała się trzymać niskie obroty tj. okolice 1.5k rpm lub trochę więcej co powodowało, że przy delikatnym przyspieszaniu lub próbie utrzymania prędkości przy podjazdach czuć było jak silnik aż wibruje od za niskich obrotów. Reakcja na gaz z niezłym lagiem. Czuć było wibracje na aucie przy zatrzymaniu i uruchamianiu silnika przez system start&stop co nie było przyjemne. Nie można tu mówić o tym, że auto jest rozklekotane bo miało ono przejechane dopiero 7300km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jeździłem rapidem 1.0TSI z DSG.

Spróbuj kiedyś z manualem dla porównania. IMO z manualem bardzo fajna kombinacja w mieście. Kultura pracy jak to 3 cylindry. No i faktycznie to auto trzeba stale trzymać przynajmniej na 2000rpm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj kiedyś z manualem dla porównania. IMO z manualem bardzo fajna kombinacja w mieście. Kultura pracy jak to 3 cylindry. No i faktycznie to auto trzeba stale trzymać przynajmniej na 2000rpm.

Jakoś wyleczyłem się z manuala, szczególnie w mieście. Gdyby to DSG przeprogramować tak żeby trzymało wyższe obroty albo redukowało przy mniejszym wzroście obciążenia to byłoby ekstra połączenie do miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuć było wibracje na aucie przy zatrzymaniu i uruchamianiu silnika przez system start&stop co nie było przyjemne. Nie można tu mówić o tym, że auto jest rozklekotane bo miało ono przejechane dopiero 7300km.

 

To jest przypadłość 1.0TSI. Przy rozruchu pojazdu przenoszone są wibracje. Strasznie mnie to irytowało kiedy jeździłem Ibizą.

Tam przynajmniej ten silnik jakkolwiek dawał radę / po podkręceniu boxem jeździł już naprawdę przyzwoicie. Ostatnio katowałem się Leonem z tą jednostką. Matko, drama :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę w to trzeba raczej włożyć żeby cieszyło oko i jeździło jak trzeba.

nie mówię, że nie. Na chwilę obecną to takie SLK 230K najbardziej do mnie przemawia i według danych dostępnych w internetach ma osiągi prawie identyczne co wspominane Corvette C4 245KM z automatem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0.5 sek w tą czy w tamtą ma naprawdę takie znaczenie?

Przy tak małych różnicach, to w zasadzie żadne :E. Ogólnie wiadomo, że fajnie wygląda to na papierze, ale parametr 0-100 faktycznie daje mierne pojęcie o faktycznej przyjemności z jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do ludzi z LPG, czy u mnie są adaptery pod wtryskiwacze?

 

https://www.youtube.com/watch?v=oGflqv4FfpU

 

https://www.youtube.com/watch?v=rs3xiOBfz4I

 

Zacząłem sobie obczajać co tam jest przed wymianą wtrysku i spodziewałem się innego widoku, że dysza lpg będzie w innym miejscu i teraz mam podejrzenia że jest tam taki adapter. Z tego co wyczytałem to jest to lipne rozwiązanie i może powodować problemy np. nieszczelności, problemy na zimnym silniku na pb, szarpanie przy przyspieszaniu czyli to co było u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę się dowiedzieć, czy jeszcze mogę odwlec remoncik czy to już jego koniec. Jak nie obróci panewek na wale - będzie sukces lol2.gif

@Inaczej. Ja to robię świadomie, wiedząc, jak reno zaniedbało ten silnik. I nie mówcie, że jest w nissanie spoko, bo nissan miał inaczej rozpracowane chłodzenie tego silnika :E

To czekamy na efekty oby pozytywne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu użytkownik ówcześnie całkiem świeżego Rovera SD1 pisał, że gorszej padliny nie można wyprodukować i przy tych wyrobach nawet nasze FSO dawało radę. Jak popytałem, żeby napisał więcej to dostałem taką litanię :E

"Z ciekawszych rzeczy, jakie pamiętam, to regularnie wypadające reflektory przednie podczas jazdy. Zdarzały się szyby w drzwiach wyskakujące z prowadnic i wpadające do środka drzwi. Wycieraczki przedniej szyby owszem, jeździły tam i z powrotem, ale wycierały tylko na postoju, bo podczas jazdy powietrze je od szyby odrywało. A, i klapa bagażnika się na wybojach samoistnie otwierała.

 

Wszystko w trzyletnim aucie."

Nie zapominajmy tez, że ten Rover skandalicznie słabo daje się napełniać wodą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam dobrego blacharza w Łodzi, który naprawdę zrobi swoją robotę jak należy i powiem wam, że totalna posucha :E. Nawet ogólnie bardzo polecane zakłady na google, szybko tracą swój blask jak ma się dojście do kogoś, kto faktycznie robił tam auto. Jest jeszcze Custom Factory, ale to trochę inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...