Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

WingMan

od dwóch tygodni paczka wysłana pocztą polską nie dotarła do adresata, czy reklamacja to tylko pic na wodę?

Rekomendowane odpowiedzi

tak wiec wyslalem paczke 02.09 priorytetem i do tej pory nie doszla do adresata.

 

po dwoch tygodniach mozna reklamowac, czyli we wtorek bede zmuszony to uczynic.

 

mial ktos stycznosc z reklamacja na poczcie polskiej? jest szansa ze paczka sie znajdzie?

 

a moze akurat na mnie trafilo i szlag ja wzial?

 

prosze o otuchę :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja zawsze ubezpieczam. Jeśli nie była ubezpieczona to możesz otrzymać maksymalnie pięćdziesięciokrotność kosztów przesyłki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widze ze nie tylko u mnie problemy z poczta, u mnie natomiast na osiedlu nie chodzi od tygodnia listonosz. A ja czekam na 2 bardzo wazne listy :mad2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
widze ze nie tylko u mnie problemy z poczta, u mnie natomiast na osiedlu nie chodzi od tygodnia listonosz. A ja czekam na 2 bardzo wazne listy :mad2:

:lol2:

 

Nie masz placówki poczty?

 

Co do autora wątku: też idź z kwitkiem do okienka i zrób bajzel :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do autora wątku: też idź z kwitkiem do okienka i zrób bajzel :E

Nie rób nigdzie bajzlu - pani przy okienku nie ma ze sprawą nic wspólnego i narobienie hałasu:

a) nie pomoże

b) zdecydowanie panią zdenerwujesz a to nikomu nie przyniesie pożytku

Zachowujmy się jak ludzie i to ludzie myślący a nie jak bezrozumne bydło. :thumbup: Pójdzie szybciej jak to załatwisz spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja zawsze ubezpieczam. Jeśli nie była ubezpieczona to możesz otrzymać maksymalnie pięćdziesięciokrotność kosztów przesyłki.

 

50x11,50 = 575zł

 

przesylka warta ~170zł

 

na jakiej podstawie zwracaja koszty?

 

ps. bylem juz na poczcie i wzialem nawet kwitek zeby wypelnic reklamacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuję w miescu z którego wysyłam po 10-200 listów i paczek dziennie (Pocztą Polską). Niestety ani razu nie udało mi się z nimi wygrać jak coś nie dojdzie. Zwykle kończy się na tym, że piszą reklamację i mówią "w ciągu 30 dni poczta ustosunkuje się do reklamacji" - nigdy jeszcze takiego czegoś nie dostałem, chodziłem ponownie, zgłaszałem itp i kończy się na tym, że lepiej wysłać coś ponownie (na szczęście to co wysyłam jest warte kilka złotych heh)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak paczka nie była ubezpieczona to nic nie zrobisz :) przepadnie i już ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niedawno miałam reklamację rozpatrzona pozytywnie

zgineła przesyłka polecona, nieubezpieczona

dostałam zwrot kosztów, odesłalam pieniądze osobie, która zaplaciła za przedmiot, poszłam na piwo z mezem i tyle ;)

jesli zas miałes ubezpieczoną, czyli 500 zł, to 170 zł odsyłasz (lub wiecej, w ramach rekompensaty moralnej ;) ) a reszta Twoja

 

pierwsze kroki - podpisujesz reklamację

reklamacja idzie do odbiorcy, ktory podpisuje ze NIE otrzymal przesyłki

no i potem już oddają pieniądze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50x11,50 = 575zł

 

przesylka warta ~170zł

 

na jakiej podstawie zwracaja koszty?

 

ps. bylem juz na poczcie i wzialem nawet kwitek zeby wypelnic reklamacje.

przy nie ubezpieczonej z tego co ja wiem jest x 10

 

11,50 x 10 = 115

 

gdyby było 50 ...to po kiego ubezpieczać :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
przy nie ubezpieczonej z tego co ja wiem jest x 10

Tak przy nieubezpieczonej jest x10

 

Sam miałem/mam taką sytuację, kupiłem od jednego z naszych pclabowiczów przedmiot- paczka została wysłana 29lipca i nie dotarła do mnie w ciągu 14dni więc sprzedający zareklamował- pani powiedziała że to jest x10 wart. przesyłki i ma czekać, bo reklamacja dużo trwa. Całkiem niedawno, jakiś tydzień temu, powiedział że paczka do niego przyszła, i była awizowana(że niby jej nie odebrałem :mad2: a sam szedłem na pocztę 2razy aby się upewnić czy czasem listonosz zapomniał napisac awizo). Mam nadzieje że na dniach otrzymam tą przesyłkę.

 

Ponad miesiąc szła do nadawcy,"nie odebrana", paczka :mad2:

 

całą nasz poczta polska :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale fuks.

 

bo ja odsylalem buty do sprzedawcy na allegro bo kupilem za duzy rozmiar i chcialem zwrot kasy.

 

wiec tak.

 

codziennie od kiedy wyslalem (02.09) pisalem do typa maile czy dostal.

 

09.09 napisal ze juz mam nie pytac bo dowiem sie kiedy juz paczka bedzie.

 

10.09 zapytalem (jednak uparty jestem :P) i odpowiedzial ze paczki nadal nie ma.

 

dzis rano 15.09 dzwonie do niego a on mowi zebym sprawdzil konto w banku czy pieniazki doszly bo nie ma mnie na liscie do zwrotów wiec sprawa pewnie zalatwiona.

 

sprawdzam - kasa przelana 09.09

 

[załamka]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż wysłałem grę wartą 30 zł PP listem priorytetowy ale nie polecony. W poniedziałek będzie 14 dni od daty nadania. Czy jest jakaś szansa, że list dojedzie? Jeśli list nie był polecony nie dostanę odszkodowania?

Jeszcze jedno pytanie. Sprzedałem tą grę przez Allegro. Jak to rozwiązać z kupującym. Oddać mu te pieniądze co mi wysłał, czy po połowie, czy nic nie oddawać? Na allegro było zaznaczona opcja "list priorytetowy" nie polecony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie forumowicz PCLab wysłał nagrywarkę listem poleconym. Nie doszła. dostał odszkodowanie w wysokości 50krotnej najtańszej usługi pocztowej poleconej, czyli 50x 2.20 zł. Trochę to trwa, od czasy reklamacji nam mineło ok 4 tyg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to musi być potwierdzenie od adresata, że list nie dotarł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A to musi być potwierdzenie od adresata, że list nie dotarł?

tak, takie coś podpisywałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Otóż wysłałem grę wartą 30 zł PP listem priorytetowy ale nie polecony. W poniedziałek będzie 14 dni od daty nadania. Czy jest jakaś szansa, że list dojedzie? Jeśli list nie był polecony nie dostanę odszkodowania?

Jeszcze jedno pytanie. Sprzedałem tą grę przez Allegro. Jak to rozwiązać z kupującym. Oddać mu te pieniądze co mi wysłał, czy po połowie, czy nic nie oddawać? Na allegro było zaznaczona opcja "list priorytetowy" nie polecony.

 

Jeśli w aukcji nie zaznaczyłeś opcji, że jest możliwość wysyłki ubezpieczonej to wydaję mi się, że winny jesteś oddać całe pieniądze - to, że idziesz na pocztę nie uprawnia Cię do tego, że towar może wyparowywać (nawet nie z Twojej winy). Natomiast, gdy w aukcji było napisane, że istnieje możliwość ubezpieczenia paczki, a kupujący mimo to wybrał tańszą opcję, to wtedy odpowiedzialność spada jakby na niego, bo mógł ubezpieczyć, a tego nie zrobił.

 

Co do powyższego nie mam 100% pewności, bo czytałem artykuły na ten temat dość dawno, więc najlepiej jak zapytasz na forumprawne.org

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez poleconego ciężko cokolwiek zrobić - nie masz dowodu, że w ogóle wysłałeś, ale też nie da się w żaden sposób sprawdzić czy rzeczywiście list zginął, czy koleś udaje, że nie odebrał. Może oddaj mu 50%, niech każdy będzie stratny po równo?

 

Aż dziwne, że poskąpiliście te 2-3 złote na priorytet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję w miescu z którego wysyłam po 10-200 listów i paczek dziennie (Pocztą Polską). Niestety ani razu nie udało mi się z nimi wygrać jak coś nie dojdzie. Zwykle kończy się na tym, że piszą reklamację i mówią "w ciągu 30 dni poczta ustosunkuje się do reklamacji" - nigdy jeszcze takiego czegoś nie dostałem, chodziłem ponownie, zgłaszałem itp i kończy się na tym, że lepiej wysłać coś ponownie (na szczęście to co wysyłam jest warte kilka złotych heh)

 

Dziwne - u mnie w sklepie wysyłamy średnio ok 30-40 paczek dziennie. Na razie na 7 złożonych reklamacji pozytywnie rozpatrzono jedną (za towar warty ok. 190zł) zwrócili nam ok. 130zł , a pozostałych 6 paczek odnalazło się u nas w sklepie - wróciły po długim okresie czasu jako nieodebrane w terminie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...