Skocz do zawartości
LeWyyyyy

Błyszczący samochód ? Jaka pasta, jakie kosmetyki

Rekomendowane odpowiedzi

A te lepsze to które? Tak z ciekawości pytam.

A czego konkretnie potrzebujesz? Gruby (tłusty) quickdetailer: adbl qd1, soft99 luxury gloss. Quickwax na mokro: adbl ssw. Sealant: wolfgang deep gloss sealant.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W okresie zimowym trudno jest zadbać o należyty stan zewnętrznej części auta - no chyba, że ktoś ma garaż, ale garaż też powinien być odpowiednio duży i co najważniejsze, odpowiednio dogrzany.

Nie wiem jak wam, ale mi najlepiej czyści się pod chmurką, w słoneczny, ale nie do końca upalny dzień :)

Sprawdzony algorytm postępowania to dokładne wymycie i odtłuszczenie powierzchni przy pomocy szamponu np ADBL Shampoon Pro: https://sklep.car-spa.pl/mycie-wlasciwe-szampony/adbl-shampoo-pro-szampon-samochodowy-do-pielegnacji-powlok-ochronnych-1l

następnie aplikacja wosku lub powłoki. W ten sposób można uzyskać stosunkowo trwały i co najważniejsze przyjazny wizualnie efekt.

Edytowane przez zionz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polityka produktowa ADBL-a jest od dłuższego czasu lekko popieprzona. To jak się mają do siebie szampon, szampon pro, apc, apc pro, a jeszcze bubble maker jest wielkim bałaganem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nysa idzie w niedługim czasie na pierwsze mycie ręczne i woskowanie :E Kwestia taka, że gościu zaproponował mi Soft99, Sapphire i Colli 476. Pytanie brzmi, co wybrać? Ceramika na wszystkie szyby, to dobry pomysł?

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Soft to fusso, czy coś innego? Szafira nie znam, nie miałem jeszcze w łapach nic z house of wax. Colli to taki trochę emeryt - był fajny 10 lat temu, ale od tego czasu pojawiła się masa innych, lepszych, bardziej dopracowanych. Ceramika na szyby to pomysł generalnie dobry, ale wszystko zależy od ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wosk od fusso. Ceramikę położę, z czystej ciekawości, bo szyby brudzą się strasznie w tym aucie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej będą się brudziły. Powinny się lepiej czyścić. W teorii, bo w praktyce niekoniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No że brudzić się będą, to wiadome. Kwestia czy będzie je można w łatwy sposób na myjni ogarnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie musisz mieć "już, teraz, natychmiast!" to rzadko się opłaca na allegro. Aczkolwiek polecam najpierw sprawdzić tą powłokę na wewnętrznej stronie drzwi, czy słupka, bo na KA są rozbieżne opinie. Ja powoli się zaczynam rozglądać za nowym woskiem na 2020, bo powoli zaczyna się pokazywać dno słoiczka w desirable, kupionego w październiku 2015 r. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kot, nie mogę się doczekać, aż będziemy rzeźbić moją, tylko kurła muszę najpierw jechać do lakiernika na reklamację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A wgniotkę wyciągnąłeś? :E

 

 

Maszyna czeka, jestem za. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Chciałbym skompletować sobie zestaw w miarę dobrych kosmetyków do pielęgnacji samochodu. Od razu powiem, że nie jestem detailingowym onanistą i nie chcę z mycia auta robić religii. Chcę po prostu skutecznie je umyć i aby efekt utrzymał się jakiś czas. Dotąd myłem auto na myjniach bezdotykowych i używałem "marketowych" środków do czyszczenia o małej skuteczności. W pobliskim sklepie zauważyłem ostatnio gamę kosmetyków marek ADBL oraz Tenzi. Po krótkiej lekturze Internetu kupiłem:

- Tenzi Czysta Szyba

- Tenzi Opona Plastik

- Tenzi Krwawa Felga

- ADBL Szampon

- ADBL Interior Wow

- ADBL Synthetic Spray Wax

- pendzle, aplikatory, rękawice z mikrofibry itp.

 

Im więcej jednak czytam tym większy mętlik mam w głowie....

Po pierwsze została mi do do kupienia glinka lub ADBL Clay Sponge. Nigdy wcześniej tego rodzaju produktów nie używałem. Dlatego nie wiem, bo o produkcie ADBL czytałem opinie pochlebne (np. wygoda użytkowania), ale i takie, że rysuje auto. Glinka znów jest mniej wygodna, ale ponoć bezpieczniejsza dla lakieru.

Po drugie czy kupić jakiś wosk, a jeżeli tak to jaki?

Po trzecie czy potrzebny jest preparat IPA?

Po czwarte co to jest i do czego służy ADBL APC?

Po piąte chciałbym wreszcie ustalić kolejność czynności:

- mycie kół i zakoli w tym dresing na felgi

- piana aktywna

- mycie szamponem na 2 wiadra

- spłukanie

- glinkowanie

- spłukanie

- ADBL Synthetic Spray Wax

- suszenie

- dresing na opony i plastiki

- szyby w tym np. niewidzialna wycieraczka.

 

Proszę o pomoc i poukładanie tych wszystkich puzzli :)

 

PS. Auto mam srebrne więc fajrewerków typu głębia koloru się nie spodziewam. Latem najbardziej doskwiera mi kurz i pył (chyba pochodzenia roślinnego) na aucie - często miałem tak, że na drugi dzień auto było całe pokryte właśnie kurzem i pyłem.

Edytowane przez Martinii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z glinek to ja używam ValletPRO Yellow i raczej nie zmienię :) I myślę, że każdy Ci poleci.

 

Wosk - to pytanie do KHOTa, bo On jest w tym najbardziej zorientowany - napisz tylko jaki masz budżet na wosk. Ale masz SSW więc nie wiem czy twardy wosk Ci mocno potrzebny, SSW jest taki na szybko trochę... A przynajmniej ja go tak widzę.

 

Ja z IPY nie korzystam ale możliwe, że zacznę.

 

APC - All Purpose Cleaner czyli taki uniwersalne czyścidło, ja tym myję plastiki, plamy, samochód. co się da w zasadzie :) Różnica jest w myciu samochodu taka, że APC zmywa wosk, a szampon nie także do mycia samochodu stosunkowo rzadko używam.

 

Kolejność to ja najpierw myję cały samochód pianą, potem dopiero felgi oblatuję tugą i zostawiam na chwilę, a w między czasie myję szamponem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy SSW to zamiennik QD1? Bo tak gdzieś czytałem, że stosuje się albo jeden, albo drugi. Czy ten APC będzie dobry do mycia opon?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po kolei tak.

 

Zakupy ok, tych tenzi akurat nie miałem w rękach, ale powinny być ok.

 

1. Glinka. Adbl clay songe to też glinka, tylko syntetyczna na gąbce. Ma ona zaletę taką, że jest wielorazowego użytku, ale też o wiele słabiej zbiera lakieru syf, dlatego na pierwsze odszczurzanie auta jednak bym brał zwykłą glinkę. Clay sponge sam z siebie nie rysuje lakieru, natomiast ze względu na charakter, ona nie wchłania drobin wewnątrz, więc jeżeli by się zdarzyło ziarenko piasku na lakierze, to do porysowania może dojść, trzeba być po prostu o wiele ostrożniejszym. Naturalna glinka z drugiej strony jest jednorazowa, natomiast mocniej zbiera syf i ma to do siebie, że można ten brud w niej zagnieść i dalej używać na aucie. Odcinamy małe kawałki, ugniatamy na placek i jeździmy po umytym lakierze psikając często wodą z dodatkiem kropelki szamponu. Polecałbym mimo wszystko na pierwszy raz glinkę valetpro żółtą - jest tania, bezpieczna i właściwie można ja yżtwać z samą wodą bez szamponu.

 

2. Wosk już masz: ADBL SSW. Moim zdaniem zużyj go teraz i dopiero myśl o czymś innym. SSW to taki trochę ewenement w polskich produktach, bo można go nakładać na mokre auto, zwyczajnie psikając i wycierając fibrą, a do tego ładnie potem kropelkuje.

 

3. IPA - alkohol izopropylowy służy do odtłuszczania suchego lakieru np. przed nakładaniem wosku. W przypadku używania SSW nie ma on żadnego sensu, bo i tak będziesz kładł go na mokre auto. Natomiast gdybyś w przyszłości potrzebował, to wystrzegaj się kupowania IPY rozrobionej, bo zapłacisz jak za zboże, a kup czysty izopropanol na allegro i albo używaj czysty, albo zmieszaj 1:1 z wodą. Nie polecam Tenzi IPA, ponieważ kupujesz w nim wodę z dodatkiem 20% czystego izopropanolu, płacąc jak za 99% czysty.

 

4. APC (nie tylko adbl) służy do mocnego mycia auta. W detailingu używa się dwóch środków czyszczących: apc do mocnego mycia które ma ściągnąć co się da, w tym również wosk i szamponu, który ma umyć auto z brudu, ale nie naruszyć nałożonego wcześniej wosku. Kup pół litra apc (zwykłego, żadne pro) i nim umyj auto przed glinkowaniem. Potem glinkujesz, myjesz ślady po glince zwykłym szamponem a następnie na spłukane auto psikasz SSW i wycierasz fibrą. Potem w sezonie myjesz tylko szamponem, a apc używasz, jeżeli będziesz chciał usunąć stary wosk i posmarować auto czymś innym.

 

5. Mniej więcej ok, aczkolwiek z drobnymi zmianami:

 

- mycie kół i zakoli w tym dresing na felgi

- piana aktywna (nieobowiązkowa, to taki miły dodatek ułatwiający robotę. Pianujesz suche auto! W przeciwnym wypadku piana spłynie szybko na wodzie i nie zdąży zadziałać, a ona ma rozpuścić zaschnięte błoto i syf na karoserii)

- mycie szamponem APC na 2 wiadra

- spłukanie

- glinkowanie

- spłukanie - umycie szybkie szamponem

- ADBL Synthetic Spray Wax

- suszenie

- dresing na opony i plastiki

- szyby w tym np. niewidzialna wycieraczka.

 

lesiu 155 dobrze to opisał.

 

SSW to nie zamiennik qd1, aczkolwiek to są produkty bliższe niż by z teorii wynikało. SSW to szybki wosk do nakładania na mokro, QD1 to quickdetailer, czyli taka odżywka do wosku do psiknięcia po myciu szamponem między woskowaniami. Oba są natomiast bardzo na granicy swoich definicji, to znaczy: SSW jest woskiem, ale przypominającym zagęszczony quickdetailer i nikt nikomu głowy nie urwie, jeżeli po umyciu szamponem psikniesz "dla wzmocnienia" auto SSW i wytrzesz na mokro. Quickdetailery z reguły stosuje się na suche auto i one mają "przywrócić blask", aczkolwiek dzisiaj popularne są quickdetailery zawierające dużo smalcu (carnauby, albo syntetycznego wosku), które nie tylko odświeżają, ale też dodają warstewkę wosku i takim quickdetailerem jest QD1. Te produkty mają taki minus, że w warunkach nieoptymalnych, kiedy jest za gorąco albo za zimno, lubią się mazać na lakierze i trzeba je docierać jak wosk. Osobno jako wosku bym go nie stosował (bo nie wiem jaką daje ochronę przed płowieniem lakieru od UV), natomiast psiknięty na goły lakier da piękne kropelkowanie nawet bez wosku. Osobiście nie używam, bo wolę lekkie, zwiewne quickdetailery które w dowolnych warunkach wystarczy psiknąć, machnąć ra szmatką i gotowe: af finale, angelwax qed, funky witch botox.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zindoktrynowany, amen. :) Wielkie dzięki KHOT i lesiu155 za poukładanie detailingowych puzzli! :)

 

Jeszcze do listy zakupów dorzucę jakiś środek na kręgosłup, bo chyba padnę szorując tak długo auto :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Khocie, jaka polerka uniwersalna do 1000 brutto? Mamy trochę kasy do wydania w pracy i w sumie z braku pomysłów mógłbym coś takiego zakupić :D Myślałem o Rollerze od ADBLa ze skokiem 15mm ale nie znam się na tym kompletnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna maszyna, miałem w łapach i dość wygodnie leży. Skok 15mm wystarczy do szybkiego cięcia i wykańczania dużych i średnich powierzchni, natomiast jest jedna rzecz do przemyślenia. Z tego co mi wiadomo, nie ma możliwości zmiany talerza na mniejszy 75 mm i nie bardzo widzę pracę małym padem przy takim skoku. Dlatego też żeby móc polerować też mniejsze powierzchnie - progi, lusterka, różne przetłoczenia na aucie, konieczna byłaby druga maszyna z talerzem 75mm. Albo mała DA o niskim skoku, albo rotacja. Bez tego w niektóre miejsca zwyczajnie nie wjedziesz tak dużą gąbką, a pamiętaj, że gąbka musi mieć powierzchnię max 1/4 polerowanego fragmentu, bo musi mieć możliwość przemieszczania się po elemencie, nie da się dobrze polerować stojąc maszyną cały czas w jednym miejscu. Dlatego moim zdaniem ok, pod warunkiem, że dokupicie jeszcze drugą na talerz 75mm, albo na początek kupić rotację lub maszynę o małym skoku i do nich dwa rozmiary talerzy: 125 i 75 mm i liczyć że kiedyś jak się polerowanie przyjmie, to dokupić DA o skoku 15 albo wręcz 21 mm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My tak de facto to nie mamy czego za bardzo polerować więc ciężko jednoznacznie powiedzieć co i jak jest potrzebne, jest kasa do wydania i po prostu kombinuję :D z myślą o tym, że po prostu sobie pożyczę na chatę i swojego będę pomału przepracowywał :angel: Bo jedynie co możemy polerować to albo jakieś mikro powierzchnie albo duże, z detailingiem to nie ma nic wspólnego. Ot, może kiedyś się przyda :)

Edytowane przez lesiu155

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedz waściwie do czego ta maszyna miałaby służyć. Macie auta mocno porysowane, czy tylko do odświeżenia drobnych swirli? Jeżeli druga opcja, to brałbym tańszą maszynę o małym skoku, gdzie można założyć talerz 75 albo 125 mm, do tego talerze, komplet gąbek, latarka inspekcyjna z prawdziwego zdarzenia i właściwie dojdziesz do tego tysiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do żadnego z tych zastosowań. Wygładzanie powierzchni metalowych, kompozytów - co będzie trzeba, ciężko mi teraz wymyślić do czego się może przydać w pracy. Ale nic wspólnego z samochodami. Jedynie co to jak ktoś, czyli np. ja zechce sobie furę wypolerować. A nie sądzę prawdę mówiąc, żeby ktoś inny poza mną chciał tym samochód polerować :D I to mogą być naprawdę różne powierzchnie - od kilkunastu mm^2 to kilku m^2.

 

A ten tysiąc to chodzi o cenę za jedno urządzenie - problem z zamówieniami publicznymi :)

Edytowane przez lesiu155

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba wydać kasę, ale nie wiadomo na co :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drukarkę 3d sobie kupcie do prototypowania. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba wydać kasę, ale nie wiadomo na co :E

Dokładnie, pod koniec roku był ten sam problem :D

 

Drukarkę 3d sobie kupcie do prototypowania. :D

Mamy dwie, z czego jedna z olbrzymim stołem :P Ploter laserowy nowy jest nam potrzebny ale to nie w ten sposób trzeba kupić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...