Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

zapsu

Peugeot 307 1.6 16v opinie.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zwracam się do Was, forumowiczów, z prośbą o poradę, opinie.

Aktualnie moja mama jeździ Renault Megane, z 1999 roku, 131 tys. hm przebiegu, po remoncie zawieszenia, dwa lata temu remont silnika w salonie Renault, brak instalacji LPG. Trafiła się oferta kupna Peugeota 307 1.6 16v z 2003 roku, 76 tys. przebiegu, pełne wyposażenie, do wymiany jedynie klocki hamulcowe, serwisowany jedynie w salonie Peugeot, delikatnie jeżdżony(kierowca delikatnie pedantyczny), brak instalacji LPG, pełne wyposażenie, zielony metalik, aluminiowe felgi - cena to 20 tys. złotych, ostateczne, gdyż właściciel się śpieszy, bo wyprowadza po świętach Golfa z salonu VW. Oczywiście sprzedawcę znam bardzo dobrze, wszystko co tu napisane jest prawdą, jest pierwszym właścicielem, niepalący, oferta pewna. Moja mama zastanawia się nad tą ofertą, bo jest dość ciekawa, samochód będzie zapewne bardziej komfortowy, mniej podatny na usterki. Założy do niego instalacje LPG.

Teraz pytanie do Was: opłaca się kupić tego Peugeot 307?

Ogólnie napiszcie proszę, jak awaryjność, ceny części, ogólne informację o tym samochodzie, użytkowanie, komfort.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Peugeot 307? Mniej podatny na usterki? Hehe, dobre sobie. Nie wiem czy cena 20 tys to dużo poniżej rynkowej, ale jak mu się śpieszy to niech opuszcza ;)

 

Ale w sumie mama jeździ Meganką. Miałem okazję oglądać dwa Peugeoty, jeden właśnie 1,6 benzyna, drugi 2,0 HDI i oba to były niezłe szroty. ;) Pierwszy przebieg 39 tys, drugi 120. :)

 

Musiałbyś wiedzieć czy ten znajomy coś z tym Peugeotem robił. Bo jak co chwile jeździł na serwis, to świadczy, że nie trafił mu się zbyt udany egzemplarz. Jeśli był robiony w ASO, to obejrzyj książke serwisową i najlepiej pojedźcie do tego ASO się zapytać jak się sprawował ten egzemplarz.

 

Moja opinia - sam dźwięk zamykanych drzwi w tym Peżocie doprowadza mnie do śmiechu. :) I pamiętaj - pełna opcja to nie tylko klimatronic i elektryczne szyby ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm peugeot:E

 

Cóż w sumie jak to wszystko prawda, nie był katowany i dobrze się z nim obchodzono i serwisowany był w aso i ksiazka to potwierdza to ok;) jezdziłem takim z moim ojecem jako auto zastepcze wtedy dali własnie z tym silnikiem i dynamika jak na warunki miejskie ok ;) napisz moze cos z wyposazenia co ma... bo pełne wyposażenie to mam na mysli esp, 6 lub 8 poduch, skóra, automat i inne bajery:E Co do wygladu peugeoty moim zdaniem ładne auta oczywiscie te w nowej lini ;) komfort z tego co pamietam ok, wygodne fotele w miare trzymały lecz dla mnie zbyt miekkie, zawieszenie nawet nawet lecz szybkich zakretów nie lubi... Jezeli jezdzicie wiecej niz 30tys rocznie to instalacje gaz warto zalozyc, lecz jesli nie nie ma to sensu bo sie koszta nie zwroca. Cześci zamienne dosc przyzwoite ceny maja a naprawa droga raczej nie bedzie- mowie tu o warsztacie jakims zaufanym nie ASO- bo tam potrafia mocno skroic:E Nie wiem co Ci napisać jeszcze czego konkretnie bedziesz oczekiwać od auta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.

Zwracam się do Was, forumowiczów, z prośbą o poradę, opinie.

Aktualnie moja mama jeździ Renault Megane, z 1999 roku, 131 tys. hm przebiegu, po remoncie zawieszenia, dwa lata temu remont silnika w salonie Renault

To w "Renówkach" tak szybko silniki padają, że po takim niewielkim przebiegu juz jest potrzebny remont?? Szok. :o

 

A ciekawe dlaczego ten sprzedajacy zmienia tego Peugeota na VW Golfa jak ten Peugeot jest taki dobry i ma tak mało przebiegu? Czyzby miał dośc tego Peugeota i stwierdził, że jednak niemieckie auto bedzie lepsze i mniej awaryjne ?? :hmm::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę 307 SW 1,6 16v, rocznik 2005. Kupiony rok temu również od znajomego. Jeździ się przyjemnie, dynamika może nie zachwyca ale jest wystarczająca, wygodny, dosyć miękki (jak to Francuz). W moim egzemplarzu trafiają się usterki elektroniki. Wymieniany był główny komputer (koszt nowego w serwisie około 3000, lub używany ze szrotu za 800), wyświetlacz komputera (blakł gdy samochód stał trochę na słońcu) oraz ostatnio układ wydechowy (coś się przepaliło i silnik stracił ciąg - 800zł). Doszła też naprawa fabrycznego radia - przełączało się samo z CD na FM. Sporo usterek jak na jeden rok. Na szczęście poprzedni właściciel wykupił przedłużenie gwarancji i wszystko poza wydechem było robione w jej ramach. Zobaczymy jak się będzie sprawował po tych naprawach i bez gwarancji, która się kończy za jakiś tydzień :E

Ogólnie lubię ten samochód za jego komfort i dobre prowadzenie (zaznaczam, że mam małe doświadczenie z samochodami - wcześniej jeździłem Polonezem i Fiatem Palio '99, więc Peżocik to dla mnie full wypas ;)), ale zastanawiam się co będzie jeśli dalej będzie się tak psuł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To w "Renówkach" tak szybko silniki padają, że po takim niewielkim przebiegu juz jest potrzebny remont?? Szok. :o

 

A ciekawe dlaczego ten sprzedajacy zmienia tego Peugeota na VW Golfa jak ten Peugeot jest taki dobry i ma tak mało przebiegu? Czyzby miał dośc tego Peugeota i stwierdził, że jednak niemieckie auto bedzie lepsze i mniej awaryjne ?? :hmm::E

Niestety mama jak kupiła renówkę okazało się, że silnik był zrobiony na jakiś czas, a po paru tysiącach poprostu padł.

 

Nie wiem czym się kieruje znajomy, po prostu może ma ochote zmienić auto, sam nie narzekał na Peugeota.

 

Najlepiej przejżę książkę serwisową i będę wiedział jak często i z jakich powodów odwiedzał ASO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasza 307 ma 50tys. km. Rocznik 2003. Na razie bez żadnej awarii. Po wymianie łączników stablizatora przód. Silnik jak na swoją moc bardzo dobrze się zbiera i rozpędza nawet do 200 ;)

 

Moja opinia - sam dźwięk zamykanych drzwi w tym Peżocie doprowadza mnie do śmiechu. :)

 

:rotfl:

A mnie wkurza, ze klapa się za wolno podnosi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W peugeocie psują się pierdoły, jeździć będzie cały czas , ale za to raz na jakiś czas zepsuje się klima lub silniczek ele. szyb. za to wynagradza to bardzo ładnym , przyjemnym wnetrzem , a i w środku komfortowo. Co do 1.6 16v sie nie wypowiem bo jeździłem 307 sw 2.0 hdi. Ogólnie autko przyjemne, jeśli miałbym tyle funduszy to bym brał. Ale trzeba sie oswoić że jakies gówienko się zepsuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że również patrzę na ten samochód przez pryzmat siebie, gdyż w weekendy będę z niego kożystał. Zdaje sobie sprawę, że będzie mniej dynamiczny, jednak nie będzie mi to mocno przeszkadzało. Głównie mi zależy żeby był bardziej komfortowy, mogę się tego spodziewać? Ogólnie nie narzekam na komfort w Megane, jednak wydaje mi się troszkę zbyt miękkie i niestety silnik pracuje zbyt głośno, przy 140km/h na 5-tym biegu ma 4tys obrotów i jest mocno słyszalny, co bardzo obniża komfort dalszych podróży. Również przy 3tys nie jest rewelacyjnie cichy(dla przykładu jadąc Golfem 3 z podobną jednostką - 1.6 silnika nie słyszałem praktycznie do 4.5 tys obrotów :hmm: ) Jak sprawa komfortu i pracy silnika wygląda w 307-ce? Wiadomo, że zależy mi na niskiej awaryjności, gdyż nie chcę oglądać samochodu w warsztacie. A niestety jeśli będzie widział warsztat to w weekend, bo w tyg będzie potrzeby mamie do pracy, czyli jedynie wtedy gdy ja mogę jeździć auto będzie u mechanika :E taka ironia losu. Jeśli chodzi o tę awaryjność elektroniki, bo to najczęściej podobno się psuję, jest mocno uciążliwa? Często się zdażają takie usterki? Jak wygląda sprawa cen części do 307-ki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza, ze klapa się za wolno podnosi

To sobie zmień siłowniki. A jak drzwi zmienisz to dalej będzie to samo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To sobie zmień siłowniki. A jak drzwi zmienisz to dalej będzie to samo ;)

Albo niech wywali je całkiem i podpiera klapę kijem od szczotki. :E;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Albo niech wywali je całkiem i podpiera klapę kijem od szczotki. :E;)

Tak to tylko w Polonezie Trucku :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak to tylko w Polonezie Trucku :E

W Polonezach Caro też. Jak miałem Poldka, to mi tez te siłowniki szwankowały. Co prawda trzymały klape w górze, ale tak niepewnie, że jak mocniej wiatr zawiał, to klapa opadała. Kiedyś pod supermarketem podczas pakowania zakupow do bagaznika jak mi ta klapa pier**ła na głowe, to aż gwiazdki zobaczyłem. :E Wtedy raz dwa pojechałem do sklepu motoryzacyjnego i kupiłem oba nowe siłowniki, bo szkoada narażac swojego życia za te kilkadziesiąt zł. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To sobie zmień siłowniki. A jak drzwi zmienisz to dalej będzie to samo ;)

To był sarkazm :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Na prawdę chcemy tutaj udowodnić globalne ocieplenie na podstawie 60 ostatnich lat?  To chyba trolling. Nawet co do tych danych z lat 50.: czy narzędzia / technologia użyta do pomiarów wtedy jak i dzisiaj jest taka sama? Czy punkty pomiarowe znajdują się w takich samych odległościach od zurbanizowanych części miast, aby nie zaburzać pomiarów? Jeśli choćby 1 z tych 2 rzeczy jest inne to te pomiary nie są dokładne, bo staramy się w nich zbadać średnie odchylenia o dziesiąte części stopni. Wiarygodne dane byłby by np. z ostatnich 150-200 lat gdy spełnione byłby by takie same warunki co do miejsc pomiaru i za pomocą takich samych narzędzi. Co i tak jest tylko analizą danych w krótkoterminowych okresie i nijak ma się do wahań temperatur w większej skali.   Albo te wykresy powyżej dotyczące np. poziomu pokrywy śnieżnej i temperatury zimą - cały w ciągu ostatnich 50 lat są wahania w tym ostatni pomiar wychodzący poza normę. Ponownie jednak - brak jakichkolwiek szczegółów w jakich warunkach i za pomocą jakich narzędzi były prowadzone pomiary. Na pewno na przestrzeni lat były one bardziej dokładne - co poddaje tylko w wątpliwość wcześniejsze pomiary gdzie margines błędu jest wyższy.  W bardziej długoterminowym okresie czasu wygląda to mniej więcej tak: http://www.faculty.ucr.edu/~legneref/bronze/climate.htm Albo tak: A Temperature reconstruction with 95% confidence intervals shown, from Loehle and McCullough (published in Energy and Environment, 2008): Correction to: A 2000 year global temperature record based on non-tree ring proxies. As this reconstruction is based soley on proxy data, the recent, measured global average temperature was not added to the end of the record as was done by Mann. The last data point represents a 29 year average centered around 1935   Z kolei zwolennicy globalnego ocieplenia mogą się np. posłużyć takim wykresem, który jest kwestionowany ze względu na duzą niedokładność: czarna linia poziom uśredniony, żółte linie - niepewność ""Hockey stick" reconstruction of global average temperature changes over 1000 years (ending in 1998). Reconstruction performed using proxy data before 1900 and instrumental data after 1900. Yellow and red shading show author's estimation of uncertainty in the reconstruction."
    • Widzę, że sam nie wie co chce kupić, ale CCC nadal działa 
    • Będzie od tego milion odwołań a w praktyce ściągną może kilkaset ludu. Zawsze też można starać się o status uchodźcy lub wyjechać dalej na Zachód. Ale ten ruch pokazuje, że jest kiepsko z rekrutem.
    • Eee, oni są właśnie taką poważną firmą...no chyba że chodzi o większe pieniądze Jak wiemy, najgorszy możliwy scenariusz w korpo to zmiana kąta wykresu powiązanego z jakimś KPI na ujemny. Z tego, co piszesz, dotyczyło to framesetów serii S, ale dalej koszt takiej ramy, oraz koszt zablokowania montażu i sprzedaży serii takiej ramy mógł być zbyt duży, żeby dalej udawać przywiązanie do jakości. Moja szklana kula mówi że ktoś dostał raporty o fuckupie, ale utrzymał kierunek wykresu na właściwym kierunku kosztem podjęcia ryzyka w stylu "jakoś to będzie, a jak nie będzie to dopiero to wyjdzie po następnym review; kto nie ryzykuje ten premii nie dostaje".  Skoro już o kiksach Treka: podobnie było niedawno z karbonowymi kokpitami w najwyższej serii Emondy SLR - pękały przy otworach na przewody hamulcowe. Początkowa obrona firmy to była "ale to się dzieje bo macie wypadki i sami łamiecie nasze Cudowne Produkty Klasy Premium (r)". Ale mimo wszystko ten mail od jakiegoś dziecka specjalnej troski o braku wiedzy na temat własnego produktu, do tego z zahasłowanym linkiem do pdfa z ich intranetu to mnie rozbroił.
    • To zależy jak na to patrzeć  . Jeśli mówimy tylko o finansach  Polaków  to   jesteśmy  biedni na tle europy ,ale nie najbiedniejsi . Jesli patrzeć na  gospodarkę  to jesteśmy biedni  na tle europy . itp itd
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...