Skocz do zawartości
Bono[UG]

Rower jest wielce OK

Rekomendowane odpowiedzi

59.99 zł to powinno wystarczyć?

Tańszego nie było? :E

To wygląda na takie cóś, w którym kręcisz i paczasz na majtającą się wskazówkę na skali. Wygoda użytkowania zerowa, podobnie w zasadzie dokładność. No i nie wiadomo, jak długo pozostanie wiarygodne.

Masz rower (jak dobrze pamiętam) za kilka kilo dukatów, a dziadujesz na podstawowym narzędziu? :P To, co gret wrzucił, powinno być o wiele lepsze, trzeba tylko jeszcze zestaw bitów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie rację. Ten może być niezbyt dokładny. Jak jest napisane 5 Nm to nie chciałbym, aby mi wskoczyło na 6.5 Nm. ;)

 

Znalazłem na Wiggle coś takiego:

 

X-Tools Essential Torque Wrench Set

 

Ma bity + zakres od 2 - 24 Nm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam coś takiego. To jest uniwersalny klucz sprzedawany pod różnymi markami, więc możesz zawsze patrzeć na różne sklepy. Jest też na allegro, ale już w allegrowej/polskiej cenie :)

 

Sprawdziłem na planetx - jest za 30F. Na chainreaction jest za taką samą cenę, jak na wiggle (co jest zrozumiałe, bo wiggle i chainreaction to jedna grupa).

 

Mały hint: co jakiś czas pojawiają się kody na obniżki ceny za przesyłkę. W tej chwili chainreaction ma 10F off przy zamówieniu na 50F dla nowych klientów. Jak dobrze pamiętam, te sklepy mają też opcje 5F off dla nowych klientów przy założeniu nowego konta i zapisaniu się do newslettera. Nie musi być totalnie nowe, może być nowy email :)

 

Jeżeli masz jakieś zakupy, które chciałbyś zrobić w UK, być może najbliższy powiedzmy że miesiąc może być dobry. A może być zły :E Pod koniec marca UK powinno wyjść ze struktur UE. W zależności od tego, jak to będzie (i czy będzie) wyglądało (dalej nie wiadomo :rotfl: oni są naprawdę śmieszni w tej kwestii), waluta brytyjska może polecieć w górę. Albo w dół. W przypadku no deal opcji handel może na jakiś czas stanąć.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To jest uniwersalny klucz sprzedawany pod różnymi markami,

Chyba tak, widziałem coś takiego Bike Handa.

 

 

Jeżeli masz jakieś zakupy, które chciałbyś zrobić w UK,

Właśnie chciałem zrobić zakupy w UK - kilka narzędzi, środki czyszczące, kasetę, łańcuch... ale się nieco zdziwiłem, bo to wszystko (poza tym kluczem) można *taniej w polskich sklepach (centrum rowerowe)dostać. Zazwyczaj było odwrotnie z tego co pamiętam. No, ale tak jak napisałeś często mają różne kupony i dostawa gratis przy zamówieniu od 50E.

 

Sprawdziłem na planetx - jest za 30F.

11F dostawa.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak, widziałem coś takiego Bike Handa.

Kogoś pogrzało z tą ceną. Na rowerach się znam słabo, ale na kluczach już lepiej i za dużo mniej można mieć naprawdę dobry klucz dynamometryczny z takim samym zakresem działania od porządnej firmy: King Tony 5-25 Nm

 

Pamiętajcie tylko że każdy klucz dynamometryczny tego rodzaju obowiązkowo należy zerować po użyciu, w przeciwnym razie bardzo szybko może się on rozkalibrować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, jasne. Dołączona instrukcja wyraźnie tłumaczy, że trzeba go przechowywać skręconego do minimum.

Jego cena na Allegro jest bardzo wysoka, to fakt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie mogę się doczekać wiosennych czy nawet przedwiosennych klimatów, aby pokonywać kilometry z wykorzystaniem siły mięśni i mojego jednośladu :)

Chociaż z tego co widzę, to coraz popularniejszą opcją jest rower elektryczny, zwłaszcza, że można na nim zrobić około kilkadziesiąt km na jednym ładowaniu.

Przykłady rowerów elektrycznych: https://www.centrumrowerowe.pl/rowery/elektryczne/

Edytowane przez michal_zar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Ty. :E Ja byłem 3 razy w tym roku, zaraz na kolejny raz idę. Ale to nie to samo co jazda na krótko + e.w rękawki i nogawki. Teraz zimą czujesz się jak byś woził dodatkowo z 2-3 kg worek ziemniaków. :E

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja byłem tylko 15 razy i to głównie w weekendy. Zimą da się jeździć przy odpowiednich warunkach atmosferycznych. Przy ujemnych temperaturach najbardziej boli kilka minut po powrocie i zdjęciu rękawiczek (stopy aż tak nie marzną jak palce).

 

W tygodniu mam czas jedynie na krótkie treningi wieczorami, ale kiedy na zewnątrz jest smog, to wolę odpuścić. Odpadły dojazdy do pracy. Przesiadka na autobus wymuszona przez szefa i koleżanki z pracy.

 

Naszła mnie refleksja, po co to wszystko. Cele na ten rok są ambitne, a to oznacza jeszcze więcej godzin spędzonych na rowerze, na sprawach okołotreningowych (dieta, regeneracja, suplementacja, filmy, książki), konserwacji sprzętu i w końcu treningi niezależnie od pogody (a marzec zapowiada się chłodny i deszczowy). Maratony MTB przestały mnie kręcić. Błoto po kostki, prawie pionowe zjazdy po kamulcach i korzeniach, trawersy, przepaście, liczne sekcje techniczne - osoby z małym doświadczeniem nie mają co tam szukać. Niemniej jednak chcę pojechać na TDP Amatorów i zaliczyć kilka dłuższych wypadów (w tym jeden 160 km). Nawet jeżdżąc dla przyjemności bez solidnego przygotowania zimą i wiosną się nie obejdzie - do długich tras głównie wytrzymałość, do wyścigów i jazd grupowych - katowanie się interwałami. Dlaczego o tym piszę? Właśnie uświadomiłem sobie, że po studiach całkowicie zaniedbałem rozwój zawodowy. Nie zrealizowałem żadnego nowego projektu po godzinach, nie nauczyłem się żadnej nowej technologii, nie zrobiłem żadnego kursu ani certyfikatu. Doświadczenie zdobywam jedynie w pracy. Chcę to zmienić, muszę wygospodarować czas, chcę zrobić coś ciekawego po godzinach, uczyć się nowych technik, być na bieżąco z trendami, a dodatkowo myślę o certyfikatach z Javy, ale może uda mi się to pogodzić z rowerem (dłuższy wypad w sobotę i 1-2 krótkie w tygodniu). Zresztą sprawy zaszły za daleko. W zespole zostałem zawodnikiem roku za największą liczbę startów. Zobowiązałem się do zakupu nowego roweru MTB - wydatek rzędu 5000-10000 zł i trochę mam problem, bo na trzeci rower nie ma miejsca w pokoju (mieszkanie studenckie). Jedna z opcji - sprzedać crossa idealnego na wycieczki albo MTB na tourneyu, który służył do dojazdu do pracy. Chyba znów przełożę zakup roweru i najpierw kupię mieszkanie, póki wkładu własnego nie przep... na kolarstwo. :D

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak zawsze, drama niczym w Fakcie :E Piszesz jakbyś co weekend 'był zmuszony' do uczestnictwa w Pucharze Świata.

Nie musisz się poświęcać dla roweru. Nie musisz nic analizować. Nie musisz się spinać. Nic nie musisz. Jeżeli coś robisz poza beztroskim kręceniem to tylko dlatego że sam sobie zakładasz chomąto.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy ujemnych temperaturach najbardziej boli kilka minut po powrocie i zdjęciu rękawiczek (stopy aż tak nie marzną jak palce).

No to zdecydowanie źle dobrane rękawiczki do temperatury.

Zdarza mi się podczas zimowych wypadów, że palce marzną aż do bólu (różne przyczyny: przepocenie, spadek temperatury, wyjazd na otwartą przestrzeń z wiatrem, zbyt długi postój i wychłodzenie) ale ostatni raz kiedy mnie bolały po powrocie do domu to chyba za dzieciaka. Na dłuższe trasy warto mieć drugą parę na zmianę, najlepiej nieco cieplejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem wczoraj na gonce z ekipa 'pro'. 12 osob, 90% komow w premieniu 50km od Krakowa jest w ich posiadaniu 8:E Lacznie wyszlo 110km +1200mup przy sredniej 31kmh ale dlatego, ze ostatnie 30km wracalem sam na solo bo mnie urwali 8:E oni mieli srednia ok 35kmh.

 

Masakra, inny level jak idzie pociag 12 osob 46-48km/h caly czas. Pojawia sie zapiek, chwila zwatpienia, brak cukru, metr-dwa przerwy i dziekuje bardzo, zastanawiasz sie czy telefon masz naladowany bo znikaja za zakretem w 30 sekund 8:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rękawiczki to Shimano Windstopper Thermal. Trudno znaleźć cieplejsze. Marzną jedynie palce.

 

Przymierzam się do zakupu nowego roweru, ale w tym roku raczej nici z tego. Na trzeci rower nie ma miejsca, a właściciele lokum już rzucają k***ami o 2 rowery w pokoju. Nie chcę pozbywać się crossa, zwłaszcza że zdał egzamin na TDPA i mniej technicznych maratonach MTB. Chętnie pozbyłbym się MTB na tourneyu i kołach 27.5", w którego serwis włożyłem więcej niż był wart. Niestety to oznacza przesiadkę na autobus. Nie mamy rowerowni. Na zewnątrz jedynie luzem postawiony stojak wyrwikółko. Strach tam przypiąć rower za kilka tysięcy. Lokalizatory GPS, itd. Sprawny złodziej sobie z tym poradzi. Chodzi też o ekspozycję na słońce, deszcz, śnieg i mróz przez kilka godzin dziennie.

 

Nie wiem, co robić. Brak roweru MTB ogranicza postępy i w końcu zespół straci cierpliwość. Z drugiej strony w tym sezonie zamierzam ograniczyć maratony MTB i więcej pojeździć rekreacyjnie.

 

Ale nie szkodzi porozglądać się za rowerami.

 

Trek Procaliber 9.6 (karbon)

Trek Procaliber 8 (alu)

 

Oba jednoblaty, cena podobna, waga nieznacznie na korzyść karbonu. W sklepie udało mi się wynegocjować rabat. Teraz mam wątpliwość, czy iść w karbon, czy pozostać przy aluminium. W procalibrze 8 są lepsze hamulce, karbonowa sztyca, prawdopodobnie różnią się też koła (jednak opis jest dość nieprecyzyjny). Pytanie też, czy w 9.6 mamy do czynienia z ramą karbonową wytwarzaną techniką monoque (w całości), czy klejoną z części.

 

W grę wchodzą także GT i Cannondale. GT cenowo wypadają gorzej od treków, szczególnie karbonowe.

 

Zdecydowałbym się na polskiego Krossa, ale stosunek jakości do ceny też jest słaby i trudniej będzie uzyskać rabat. W tych cenach 2x11 (idzie wyrwać całość na XT, ale bez shadow+ i z cięższymi podzespołami).

 

Ostatnia opcja to marki wysyłkowe, np. Canyon Exceed CF SL 6.0 Pro Race bądź aluminiowa wersja 2x11 Canyon AL SLX 8 też z całkiem przyzwoitą konfiguracją. Inna marka - Rose - za niewygórowaną kwotę można kupić GX Eagle + Reba, a nie Recon. Jednak po doliczeniu kosztów wysyłki wychodzi drożej niż np. Trek w stacjonarnym po rabacie.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro marzną palce, to takie ciepłe nie są (kwestia jeszcze jaka temperatura). Z cieplejszych to można rozglądać się za narciarskimi.

Osobiście do ciepłych rowerowych mam pecha i nie mogę trafić na dobre. Są jakieś niewygodne, zbyt sztywne, przy rozmiarze XL ciasne, no i w temperaturach -10° i niższych wcale nie takie ciepłe.

 

Miałem podobny problem, że chciałem trzeci rower ale nie było gdzie go trzymać. Wydałem kasę na miejsce, to nie było na rower. Może w tym roku w końcu kupię nowy, bo alternatywą jest wydanie i tak sporej kasy na modernizację starego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miła niespodzianka mi się trafiła: zakończyła się moja sprawa z popsutym trenażerem Tacxa (Neo v1). Dostałem...nówkę, najnowszego Tacx Neo v2 Oh yeah:D

 

Procedura (może być istotna dla tych, których interesuje jak Tacx i wiggle - sklep, w którym kupiłem trenażer - zachowują się w przypadku problemów z zepsutym sprzętem):

kontakt z tacx -> ci odsyłają do sklepu -> kontakt z wiggle -> Neo wysłane do wiggle -> Neo otrzymane przez wiggle -> dokładnie 1 tydzień zajęło sprawdzenie -> wiggle wysyła info, że zabawka idzie do dostawcy zagranicznego (Tacx) -> 2 tygodnie i jeden dzień -> mail od wiggle że nowa zabawka jest gotowa do wysyłki do mnie.

Czyli pomiędzy otrzymaniem przez wiggle zepsutego a otrzymaniem maila przeze mnie, że nowy jest gotowy do wysyłki, minęło 3 tygodnie i 1 dzień.

 

Co zabawne trochę, całość kosztowała Tacxa słono, prawdopodobnie okolice €1500-€1600 (trenażer plus przesyłki 25kg kloca). Wszystko przez awarię wentylatora wartego pewnie z okolice kilku eurasków.

W każdym razie chyba można polecić zarówno jedną, jak i drugą firmę. Zobaczę, ile wytrzyma nowy sprzęt.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiggle ma rewelacyjny customer service. Ogolnie sklep jest super - lubimy sie od lat bardzo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są ok, robiłem głównie u nich zakupy i przez jakiś czas trzymałem status platynowego klienta. Niemniej na początku zabawy z trenażerem wysłali mi automatycznego, nieco niepokojącego maila o tym, jak może wyglądać sprawa gwarancyjna w tym przypadku (kontakt z zagramanycznym producentem). Na szczęście sprawa potoczyła się dosyć szybko i mogę polecić zarówno wiggla, jak i tacxa.

 

Nie wiem tylko, czy mogę polecić produkt tacxa (mimo poziomu ich obsługi klienta), to był już drugi problem z nim, do tego znowu banalny. Oby najnowsze wersje były już bardziej dopracowane. Zostali niedawno kupieni przez Garmina - ciekawe czy to zmieni politykę firmy.

 

PS. Tegoroczny wyścig etapowy Tirreno-Adriatico został wygrany przewagą...jednej sekundy w generalce :o

Teraz już wiemy po co te nanotechnologiczne skarpetki, czy aero zaciski do kół :)

 

PS2. A Team Sky staje się Teamem Ineos. Ineos to jakaś firma petrochemiczna. I tyle z idei o czystych oceanach...

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmachałem się dzisiaj i chyba pójdę umierać gdzieś w kąciku.

Tylko 56km w 7 godzin ale 2400kcal poszło, no i jednak za ciepło się ubrałem, bo słoneczko przygrzało mimo wiatru.

 

Mapy nawet nie przekombinowali, bo jedynie aktualność gdzieś na 1975 i jedna wstawka z 1935, więc wszystkie punkty zaliczone (nie koniecznie dobrze ;) ).

Z ciekawszych rzeczy to stado jeleni, niestety wzięły mnie z zaskoczenia i zdjęć nie mam ale przynajmniej zobaczyłem, że siatka chroniąca młode drzewa jest nieskuteczna bo ją po prostu przeskoczyły lub stratowały :E

No i buty zaliczyły pełne zanurzenie, raz jeden po kostki w błoto (punkt na zwalonym drzewie nad bajorkiem), a pod koniec to spokojnie powyżej kostki w potoku, a prawie udało się przeprawić na sucho :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj też ostro się sprułem, mimo że jedynie 67km z ~1000m przewyższeń. Początek był bajunia - po raz pierwszy wyszedłem na rower bez zimowego baselayera, ot tak wiosennie ubrany. Może przez to jakoś fajniej się jechało...do przekroczenia okolic 55km, potem nadejszlo jakieś zmęczenie i zaczęło mnie boleć przeziębione kolano.

Do tego po raz pierwszy od paru miesięcy brakowało mi napojów po osuszeniu bidonów. Oznaka że idzie lato :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przewyższeń tylu nie miałem (coś koło 500m wyszło) ale zamiast tego przedzieranie się przez krzaki czy po prostu na krechę przez las.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zmachałem się dzisiaj i chyba pójdę umierać gdzieś w kąciku.

Tylko 56km w 7 godzin ale 2400kcal poszło, no i jednak za ciepło się ubrałem, bo słoneczko przygrzało mimo wiatru.

Tydzień temu przejechałem pierwsze 100 km w tym roku. Trasa łatwa i przyjemna (wyszło 500 m przewyższenia), ale noc była ciężka. Wg Stravy poszło 2500 kcal, wg Polar Beat 3500 kcal. Nie wiem, której aplikacji wierzyć. Chyba Strava podaje bardziej wiarygodne wyniki niż oficjalna aplikacja producenta pulsometru.

 

Dziś też planowałem trasę 100+ km, ale naszło mnie na teren po okolicach.

 

Muszę rozejrzeć się za inną aplikacją. W Stravie dotąd nie zaimplementowali Open Street Map, brak podglądu na aktualne tętno (może w Premium jest), brak heatmapy podczas jazdy, brak nawigacji. Po ostatniej aktualizacji po włączeniu ekranu mapa automatycznie się pomniejsza do poziomu, że widać całą załadowaną trasę. Nie da się tej funkcji wyłączyć - twórcy wiedzą lepiej. Żonglowanie między dwoma lub trzema aplikacjami podczas jazdy (Strava, OSM, Polar Beat) nie jest zbyt przyjemne. Jedyna zaleta, że Strava zapamięta i wznowi trasę po restarcie telefonu. A z jakich aplikacji Wy korzystacie?

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalorie; komu wierzyć? Jeżeli ma być dokładnie, to nikomu. Przybliżyć do prawdy może zestaw monitor serca + monitor mocy.

Strava: nie używam na telefonie podczas jazdy, a jedynie jako podgląd "po" i do statsów globalnych, ale wydaje mi się, że przynajmniej część tego, co opisałeś, może być związane właśnie z którąś wersją premium. Pozostaje uruchomić nawet jakiegoś darmowego triala i sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się ciepły weekend. Jutro z racji innych obowiązków wypad w najbliższe okolice, natomiast w niedzielę planuję trasę 160 km. Jeszcze się zastanawiam nad wariantem, bo są 2 propozycje. Co do Stravy, to wypróbuję Premium i dam znać, jak się sprawdza. Na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem byłby zakup garmina, ale mam inne priorytety jak chodzi o wydatki.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał poważnie podchodzić do treningów to bym kupił miernik mocy. Jedyne słuszne narzędzie, które w jakimś stopniu pokazuje ile daliśmy z siebie. ;)

 

A z jakich aplikacji Wy korzystacie?

Z żadnej. Kiedyś dużo z Endomondo i Stravy, ale zawsze były nimi problemy, bo albo się zawieszały, sygnał się ucinał, albo szybko bateria na nich siadała. Tylko komputerek z GPS i zapisem śladu, potem synch. do programów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...