Rower jest wielce OK

[resistance 199]

Nie wiadomo Ale strzelam że to jest wynik obserwacji rowerów zawodniczych. Kiedyś rogi były chyba obecne na ich kierownicach. Teraz tego się nie zobaczy. Trasy (zawodnicze) nawet w wydaniu XC chyba już też wykluczają użycie rogów.

 

Ale to rower crossowy/trekingowy ?

 

Edytowane 20 Czerwca 2019 przez resistance

[DonMateok 0]

Ja mam jakieś małe z ali i sprawdzają się bardzo dobrze

 

 

jakiś czas temu była lemondka , ale na własnej skórze przekonałem się, że na krótkie/średnie trasy nie ma sensu sprzedałem na olx-ie.

 

[cervandes 301]

Kiedyś kierownice miały 540... 600mm. Teraz mają 700, 720mm i inaczej pracują na podjazdach dłonie. Dawniej nie wyobrażałem sobie roweru bez rogów, dziś nie wyobrażam sobie z rogami.

[Jaycob 8005]

, ale na własnej skórze przekonałem się, że na krótkie/średnie trasy nie ma sensu

Na krótkie niezbyt, na długie także średnio. Fajnie po prostej się ciśnie i z górki, ale nawierzchnia musi być dobrej jakości, uważać na dziury, bo nie ma hamulców. Nie ma tez przełożeń. W lekkie zakręty wejdzie, na te ostre już bym się bał. Odciąża trochę dłonie, ale plecy katuje, trzeba się przyzwyczaić. Doświadczenia ofc z perspektywy szosy. Nawet mi się nie chciało do nowego roweru zakładać. Jak na razie to leży i się kurzy.

[jagular 1801]

Tja, plecy katuje, bo szosówka w dobrym rozmiarze do normalnej jazdy może nie być najlepszym rozwiązaniem do jazdy z lemondką.

Zwłaszcza te w najprostszym wydaniu obciążają plecy w stopniu większym niż konfiguracja rowerów do TT profesjonalistów, czy triatlonówek nadludzi z jakichś tam Iron Manów.

 

EDIT:

Mniej więcej w momencie, w którym to pisałem, Trek zaczął promować nową wersję swojej aero szosówki Madone z dodaną nowoczesną lemondką.

No kurde wspaniały pomysł, kurde, drogi Treku. Ludzie, którzy kupują rowery za 7000-11000 euro na pewno będą oszczędzać i nie kupią sobie osobnego, "prawdziwego" roweru do TT. Jaaaaaasne!

Edytowane 26 Czerwca 2019 przez jagular

[szyszek2121 5]

Chyba zacznę się tutaj wypowiadać, wstyd trochę się przyznać ale dzisiaj pierwszy raz byłem na małej "wycieczce" rowerowej, 35 stopni, ciągłe słońce, nie zbyt dobry dzień na ten pierwszy raz w roku

 

Tak czy siak, nie będzie to ostatni bo spowrotem poczułem jakie to świetne

[jagular 1801]

Chyba średnia szansa, że dużo ludzi skorzysta, ale może...na Stravie jest nowy czelendż z okazji 130 lat Mavica. Trzeba przejechać 130km od soboty do soboty. Dostaje się za to 15% zniżki na zakupy w sklepie firmowym, może ktoś się zainteresuje. Będzie też można wygrać jakieś tam kółka, ale wiadomo, to już totolotek (zakładając że liczba uczestników się nie zmieni, szanse na to to okolice 1:56000).

Edytowane 29 Czerwca 2019 przez jagular

[resistance 199]

Pożyczyłem od kolegi trochę lepsze MTB 29er i muszę powiedzieć, że zupełnie mi nie podszedł. Myślałem czy na MTB nie zamienić czegoś, ale już wiem, że nie.

[DonMateok 0]

Mi się ostatnio bardzo dobrze jeździ tym co mam, tylko tylny hamulec się kończy i od dzisiaj zaczęło coś szurać w okolicy prawego pedała/korby. Trzeba szybko ogarnąć, żeby za bardzo nie irytowało

[jagular 1801]

MTB są mułowate, rozlazłe Przynajmniej takie zwykłe. Nigdy nie dosiadałem jakiegoś ostrego rumaka XC. Te szerokie kierownice, te gibające się (bez względu na obecność lockouta) zawieszenia. Fuuuu!

[resistance 199]

To daje rade tylko w ciezszym terenie, poza nim jest mulowato uciazliwe.

 

Czekam aż wejdą te gravelowe grupy od Shimano to może coś pojawi się ciekawego, bo liczę na kolejny wysyp tych rowerów.

Edytowane 29 Czerwca 2019 przez resistance

[jagular 1801]

Oj, to może być czekanie długie. Najszybciej się to pojawi na modelach z kolekcji na 2020, które mogą, ale nie muszą się pojawić w tym roku. Do tego mogą się pojawić wirtualnie, w reklamach i katalogach. Czasami nowości się pojawiają zsynchronizowane z jakimś ważnym wydarzeniem (Cannondale chyba niezbyt przypadkowo wypuszcza nowego Supersix Evo przed TdF), nie wiem jakie imprezy jednak mogłyby skłonić Shimano do tego - może hipotetycznie sezon cyklokrosowy w Europie, w zimie?

A jak już się pojawi, to będzie miał premium cenę za nowość

[resistance 199]

Oj, to może być czekanie długie. Najszybciej się to pojawi na modelach z kolekcji na 2020, które mogą, ale nie muszą się pojawić w tym roku. Do tego mogą się pojawić wirtualnie, w reklamach i katalogach. Czasami nowości się pojawiają zsynchronizowane z jakimś ważnym wydarzeniem (Cannondale chyba niezbyt przypadkowo wypuszcza nowego Supersix Evo przed TdF), nie wiem jakie imprezy jednak mogłyby skłonić Shimano do tego - może hipotetycznie sezon cyklokrosowy w Europie, w zimie?

A jak już się pojawi, to będzie miał premium cenę za nowość

 

Nie widzi mi się napęd typowo szosowy w gravelu. Wielu producentów wali w czambuł ilością zębów na korbie, poza tym i tak masz koncert łańcucha o widełki. Mam czym jeździć i tak to mogę czekać, aż tak napalony nie jestem, tylko szosa mi się już znudziła.

[jagular 1801]

Może nie do końca widzą gravele jako rowery do jazdy w terenie cięższym? Dalej bezwładność w ocenie zastosowań rowerów? Po ścieżkach, szutrze, itd kompakt z przodu i powiedzmy że z 11-30 z tyłu pozwala praktycznie na wszystko. Są też dwutarczowe korby z mniejszą, niż kompaktowe, ilością zębów, ale one są rzadkie i chyba przez to droższe. Do tego trzeba je dokupić, lub wymienić w momencie zakupu roweru.

Zawsze pozostaje SRAM z jego 1x. Ale tu znowu chyba problem popularności.

[resistance 199]

Teren nie musi być jakiś ultra ciężki, żeby spotkać dołek czy jakiś uskok. Na co dzień łańcuch mi telepie w obu rowerach, a nie powiedziałbym, że jeżdżę po trudnym terenie. 1x nie wiem czy da radę. Na co dzień tu gdzie jeżdżę to spokojnie, ale jakbym chciał na górki czy z bagażem to wymięknę.

[Bono[UG] 1627]

To daje rade tylko w ciezszym terenie, poza nim jest mulowato uciazliwe.

 

Czekam aż wejdą te gravelowe grupy od Shimano to może coś pojawi się ciekawego, bo liczę na kolejny wysyp tych rowerów.

Nie są mułowate, tylko wolniejsze od szosy. To tak jakbyś chciał porównywać sportowy samochód z suv-em i narzekać, że nie jest tak zrywny.

Szosa to wąska specjalizacja i wiele poświęcone na rzecz lekkości i szybkości.

 

MTB traci na mułowatości jak trafisz na piasek, kamienie, korzenie, czy to wszystko na raz na zjeździe. Crossem czy gravelem się zakopiesz, większe nierówności trzeba omijać bo cały impet pójdzie w ręce lub jest ryzyko uszkodzenia obręczy. Góralem polecisz znacznie szybciej i stabilniej.

Miałem okazję testować kilka lat temu Treka Slash. Na równym czy podjeździe nic specjalnego, praktycznie to samo co ma moim sztywniaku, tylko ciut ciężej. Na prostych lub wolnych zjazdach też bez rewelacji ale jak się puścisz 40 po korzeniach, uskokach itp., jak poczujesz pracę zawieszenia pod sobą, to zupełnie inna bajka, od razu wiadomo do czego to sprzęt i gdzie da najwięcej frajdy.

 

Nie wiem gdzie testowałeś tego 29er-a ale pamiętaj, że każda inna nawierzchnia niż asfalt da większe opory.

 

PS. Telepanie się łańcucha to kwestia przerzutki, a nie typu roweru.

Edytowane 30 Czerwca 2019 przez Bono[UG]

[resistance 199]

' date='30 Czerwiec 2019 - 15:49' timestamp='1561906161' post='15547868']

Szosa to wąska specjalizacja i wiele poświęcone na rzecz lekkości i szybkości.

 

 

A MTB to druga skrajność. Dlatego rowerem uniwersalnym nie może być ani to ani to.

[jagular 1801]

MTB jest mułowaty

Zazwyczaj cięższe, bardziej masywne koła; z oponami ważącymi często więcej, niż koła szosówki; z ich ciśnieniami (tych opon) optymalizowanymi pod teren; z bujającym zawieszeniem dokładającym czasami dodatkową odrobinę braku sztywności, z geometrią promującą mniejsze kąty widelca, wysoko kierownicę, stosunkowo nisko siodło. No i nawet w zawodowych maszynkach do XC przełożenia najtrwardsze są mało zoptymalizowane pod duże prędkości (nie wiem z jakimi na zawodach się zjeżdża?).

To wszystko oczywiście optymalizacja pod teren, w którym szosówkę to w zasadzie to można założyć na ramię i tyle z przemieszczania się rowerem , ale jednak.

[resistance 199]

Dzisiaj na tej patelni zrobiłem 49 km crossem. Jeszcze mnie żadna jazda w tym roku tak nie wydymała.

[Wodzu 73]

Podziwiam ludzi robiących grube kilometry na rowerze w taką pogodę. Jeden znajomy dziś zrobił 140km i ok. 800m przewyższeń, drugi 110km i 2700m up.

[Bono[UG] 1627]

No i nawet w zawodowych maszynkach do XC przełożenia najtrwardsze są mało zoptymalizowane pod duże prędkości (nie wiem z jakimi na zawodach się zjeżdża?).

Zależy od górki i trudności technicznej zjazdu. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, to na łatwiejszych lizałem 50km/h, a jak przesadzam, to mogę gwarantować okolice 40km/h. Wariaci, to pewnie pod 60km/h potrafią się puścić, o ile starczy górki (u mnie w okolicy to tylko po kilkadziesiąt metrów różnicy wysokości jest).

 

A MTB to druga skrajność. Dlatego rowerem uniwersalnym nie może być ani to ani to.

Mniejsza niż w szosie. Góralem po asfalcie pojedziesz, nie tak lekko ale spokojnie. Szosą w terenie, tak jak pisze jagular - z rowerem na ramieniu

[resistance 199]

' date='30 Czerwiec 2019 - 21:54' timestamp='1561928095' post='15548264']

Mniejsza niż w szosie. Góralem po asfalcie pojedziesz, nie tak lekko ale spokojnie. Szosą w terenie, tak jak pisze jagular - z rowerem na ramieniu

 

Zależy czy uniwersalność rozumiesz jako wjechanie w największą ilość miejsc czy jako przyjemną i gładką jazdę tam gdzie najczęściej się poruszasz.

 

Mieszkam na Mazowszu, czy powinienem kupować fulla? No, bo przecież na jakiejś górskiej trasce się żadnym tak nie puszcze.

Edytowane 30 Czerwca 2019 przez resistance

[Vulc 1275]

Jeden znajomy dziś zrobił 140km i ok. 800m przewyższeń, drugi 110km i 2700m up.

Duże znaczenie ma godzina o której się wyjeżdża. Na wszystkie moje ostatnie trasy powyżej 80 km, każda minimum 900m przewyższeń, startowałem najpóźniej o 7.00, dwa razy wyjechałem zaraz po 6.00. 4 godziny na rowerze i jak zaczynał się skwar, siedziałem już w klimatyzowanym pociągu wracając do domu. Taka metoda świetnie się sprawdza, bo mogę zwiedzić trochę nowych miejsc, które ciężko by było zaliczyć w ramach pętli tam i z powrotem, przede wszystkim omijają mnie największe upały, w których jazda nie jest dla mnie przyjemnością.

[gret 1731]

Pożyczyłem od kolegi trochę lepsze MTB 29er i muszę powiedzieć, że zupełnie mi nie podszedł. Myślałem czy na MTB nie zamienić czegoś, ale już wiem, że nie.

ale byleś na tym MTB w terenie się pobawić czy po asfalcie się bujałeś?

[resistance 199]

Lasy, pola, kopny piach. Asfaltem zrobiłem z 15% drogi, bo jakoś dojechać trzeba.