Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bociek666

Samochód zgasł podczas jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Zdarzyło mi się to już 2 razy.

 

Opel Vectra B kombi '97 - mój firmowy koń zaprzęgowy. Nagle podczas jazdy dochodzi do unieruchomienia silnika, działa cała elektryka, palą się kontrolki jak przed uruchomieniem silnika. Najgorsze jest to, że tak bez ostrzeżenia po prostu pada wspomaganie kierownicy i hamowania. Raz wjechałem tak na rondo i jakoś udało mi się wyhamować na wewnętrznym pasie (wysepce). Wczoraj na parkingu podziemnym hipermarketu to samo.

 

Wystarczy odpalić brykę na nowo i jedzie dalej bez problemów.

 

Póki co przydarzało mi się to na mało uczęszczanych drogach i przy niewielkich prędkościach, ale w głowie jawią mi się koszmary jak jadę obwodnicą i dzieje się coś takiego - kierownica niemożliwa do skręcenia, oporne hamulce... dzwon murowany.

 

Tak, zamierzam iść z tym do mechanika, ale ze względu na przypadkowość usterki wolę zapytać doświadczonych znawców mechaniki samochodowej o prawdopodobne możliwości - bo ja to laik jestem i chcę wiedzieć na co zwrócić uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problemy z aparatem zaplonowym,to tylko strzal ale moj znajomy mial podobnie,gasl podczas jazdy,a elektryka przed odpaleniem byla zywa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapowietrzenie instalacji chłodząco-grzewczej

Silnik krokowy

Przebitka w elektryce

 

I jeszcze setka innych powodów. www.vectra-unlimited.pl http://www.vkp.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapowietrzenie instalacji chłodząco-grzewczej

Silnik krokowy

 

co ma zapowietrzenie do gaśnięcia? Jakby się przegrzewał to rozumiem że objaw pracuje ale skoro temperatury nie łapie absurdalnej to skąd taki wniosek?

 

silnik krokowy? Tu już ogólnie rewelacja jeśli chodzi o poradę. Co ma krokowiec do gaśnięcia w TRAKCIE jazdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W instalacji dochodzi do rozprężania i jeżeli jest nieszczelna nawet w lato to może zostać oblodzona przez co samochód zgaśnie.

Nie wiem co ma silnik krokowy do gaśnięcia ale kiedyś znajomemu gasł samochód i przyczyną był właśnie on ! I zdarzało się to w takich sytuacjach jak opisane powyżej czyli przy małych prędkościach przy hamowaniu sprzęgłem

 

Najlepiej jak uda się na forum vectry i będzie wiedział. Każdy samochód ma swoje przypadłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda mi to na problemy z zapłonem, a dokładniej z czujnikiem Halla :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak obstawiam immobilizer, miałem kiedyś podobne objawy w VA, jego ominięcie zlikwidowało przypadłość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie,

 

dotychczas to co było przypadkową usterką stało się regularną awarią. Do tej pory jakoś się przekulałem, bo autko całkiem sprawnie jeździło, a padało w naprawdę przewidywalnych warunkach (częste gaszenie i odpalanie silnika). Jakoś sobie z tym radziłem.

 

Ostatnio jednak się pogorszyło. Oprócz tego, że gaśnie bardzo nieoczekiwanie to ciągle pali się kontrolka "check engine", a samochód potem jest bardzo oporny na ponowne odpalenie (rozrusznik cyka, ale jakby nie ma tego momentu zapłonu). Często muszę go zostawić na odpoczynek na kilka godzin, a do domu zapindalać z buta. Byłem na diagnostyce komputerowej, która wykazała 3 błędy z czego 2 dało się skasować, a 3. dotyczył układu recyrkulacji spalin (EGR). Mechanik zasugerował, że spaliny dostają się do mieszanki paliwowej i układ się zamula przez co gaśnie. Sugestia była również taka, że zawór EGR wystarczy zaślepić i powinno wszystko wrócić do normy. Tak też zrobiłem - pan mechanik wstawił blaszkę, a ja zadowolony wyjechałem z warsztatu. Na to wszystko zaszalałem i zatankowałem wóz 100-oktanowym VPowerem żeby dodatkowo poprawić swoje samopoczucie.

 

Ze stacji benzynowej ujechałem może 500m po czym auto zdechło na skrzyżowaniu podczas włączania się do ruchu. Nie udało się go odpalić, więc zepchnąłem grata w bezpieczne miejsce i z kapcia na chatę. Po trzech godzinach poszedłem i udało się odstawić go "do domu".

 

Mechanik ma kolejna hipotezę - czujnik położenia wału korbowego. Poczytałem trochę i nawet by się zgadzało, ale sprawdziłem jeden z objawów takiej awarii - silnik nie powinien dać się wprowadzić powyżej 4500 RPM, a mój idzie sporo wyżej.

 

Hipotez podobnych jest jeszcze kilkanaście (cewka zapłonowa, czujnik paska rozrządu, silnik krokowy, pompa paliwowa, itd. itp.). Jak mam tak kolejno wszystko wymieniać to trochę przestaje mnie to kręcić, a wręcz zasmuca.

 

Podpowiedzcie mi jakie macie pomysły na tego mojego gruchota i czy da się to jakoś samemu zdiagnozować, bo niedługo mechanik na moim Oplu dorobi się wycieczki do Łeby.

 

?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

próbowałeś innego mechanika?

Czujnik położenia wału możliwe, ale to tylko że ci nie chce zawsze odpalać, ale gasnąć gaśnie z innej przyczyny, może masz gdzieś zwarcie? na alternatorze i jakieś zabezpieczenie się włącza, które wyłącza silnik i unieruchamia go na jakiś czas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednego nie rozumiem. Dzieje się to zaraz po wciśnięciu sprzęgła czy ot tak podczas jazdy np przyśpieszania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

próbowałeś innego mechanika?

Czujnik położenia wału możliwe, ale to tylko że ci nie chce zawsze odpalać, ale gasnąć gaśnie z innej przyczyny, może masz gdzieś zwarcie? na alternatorze i jakieś zabezpieczenie się włącza, które wyłącza silnik i unieruchamia go na jakiś czas?

 

Byłem w sumie u dwóch mechaników - jeden zdiagnozował EGR, drugi zaślepił ;)

Mam tzw. odcięcie zapłonu, ale od momentu jak zepsuł mi się ukryty guziczek do wyłączania to spiąłem kabelki na krótko i cały ten patent wyłącza się automatycznie po przekręceniu kluczyka. Nie zauważyłem żeby dioda sygnalizujaca odcięcie zapłonu zapalała się podczas "gasnięcia".

 

Alternator wymieniałem nie dalej jak rok temu.

 

Jednego nie rozumiem. Dzieje się to zaraz po wciśnięciu sprzęgła czy ot tak podczas jazdy np przyśpieszania?

 

Róznie - czasem podczas oczekiwania na światłach obroty po prostu spadają szybko do zera, a czasem rozpędzony do 70/h czuję pod pedałem gazu takie dziwne zamulenie jakby miał się zaraz udławić i wtedy wiem, że już "po ptokach". Ratuję sie wtedy ucieczka na pobocze lub próbuję skręcić na najbliższy możliwy postój. Jak działa wspomaganie kierownicy i hamulca nie muszę chyba wspominać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach tym jeździć przecież...

Odstaw do dobrego serwisu i nie odbieraj dopóki nie zrobią :P Wróżenie na forum tutaj nic nie da. Dla przykładu, że takie objawy może dawać niezliczona ilość rzeczy w Mondeo silnik gasł przez pierwsze 10-15 minut dopóki się nie rozgrzał a winne były świece zapłonowe. Które były tak zajechane że szczeliny miały ponad centymetrowe. A czemu gasł tylko jak był zimny? Nie wiem :P

Silnik krokowy, przepływomierz , filtr paliwa dawno temu zmieniałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi civic gasł po wymianie chłodnicy, jak jechałem koło 150km/h, nacisnąłem na sprzęgło bo chciałem hamować bo światła się zmieniły na czerwone itp to gasł mi wtedy, trochę jeszcze podbutowałem go, na benzynie do 210km/h i teraz już nie gaśnie :)

 

Co dziwne dzisiaj zaobserwowałem, zatankowałem gaz na innej stacji i przestała mi się palić kontrolka check engine! :D Pewnie i tak niedługo się zapali... choć to pierwszy raz od kiedy mam to auto że przestała się palić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Ci się instalacja zesrała i na benzynie jeździsz to i kontrolka się nie pali :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ci niekiedy gaśnie, albo przymula to jest to objaw braku paliwa (ja mam tak gdy mi się gaz skończy), sprawdzał bym wszystko co jest związane z podawaniem paliwa i jego spalaniem, zaczynając od pompki, poprzez filtr, wstryskiwacze, itd..

Ale pierwsze co bym zrobił to zajechał do dobrego mechanika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Ci się instalacja zesrała i na benzynie jeździsz to i kontrolka się nie pali :D

Niee, bo wszystko się pali, ten cały przełącznik od gazu pokazuje wszystko, że gaz jest załączony a pozatym to jak się przełącza gaz to słychać takie pyknięcie w butli, także jeździ na gaz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)podbutowałem go, na benzynie do 210km/h i teraz już nie gaśnie :)

się palić :D

Myślę, że kilka twoich postów warto by było pokazać twojej mamie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że kilka twoich postów warto by było pokazać twojej mamie...

ona wie bo jej sam o tym mówiłem ile maksymalnie tym pojechałem, mandacik też widziała i się śmiała ze mnie jeszcze że się dałem tak złapać :P

 

Ale Bydgoszcz teraz cała zawalona, wszędzie pełno policji, nie ma szans żeby gdzieś pogonić, trzeba się pilnować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

trzeba się pilnować.

żeby nie trafić na idiotów jeżdżących 200 km/h rozpadającymi się autami.

 

Z takimi prędkościami to na autostradę, albo lepiej tor.

 

Po mieście to zawsze jest oznaka daleko posuniętego idiotyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żeby nie trafić na idiotów jeżdżących 200 km/h rozpadającymi się autami.

 

Z takimi prędkościami to na autostradę, albo lepiej tor.

 

Po mieście to zawsze jest oznaka daleko posuniętego idiotyzmu.

Nie po mieście, chyba bym był głupi zeby 200 po mieście lecieć...tyle to się bujnąłem na obwodnicy na ekspresówce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Nie po mieście, chyba bym był głupi zeby 200 po mieście lecieć...tyle to się bujnąłem na obwodnicy na ekspresówce :)

W takim układzie wybacz. Ciężko mi z odróżnianiem właścicieli Civiców, a był tu taki jeden co jeździł 150 czy 180 po mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jo, ja jeździłem tyle ale przestałem. Góra 100km/h. No i to też jest za dużo skoro mnie w środę złapali :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

To przecież on :lol2:

Czyli jednak. Przejeżdżając przez Bydgoszcz będę uważał na latające części z Civiców. Przy tych prędkościach na pewno coś już odpada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jo, ja jeździłem tyle ale przestałem. Góra 100km/h. No i to też jest za dużo skoro mnie w środę złapali :)

 

Kurczę, a moja była dziewczyna obok Ciebie mieszka ;-) Gdybym wiedział wcześniej, hahah :)

Zrobił się mały OT.

 

PS Tatrzańskie, G. Anonima. Wiele razy mijałem Twoją Hondę, ale nie wiedziałem, że tak latasz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • MSI 321URX do kupienia w Łowiczu. Możliwe, że to zwrot @PiPoLiNiO teraz sprzedawany stacjonarnie jako ekspozycyjny https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/monitory-led/monitor-msi-mpg-321urx-qd-oled-31-5-3840x2160px-240hz-0-03-ms-gtg  
    • O boże naprawdę ... Co  do lotów  nad prywatną posesją   to : Zakazu prawnego  nie ma  ale  musi być poszanowana prywatność  osób     ,a samo latanie bez zgody może być już naruszeniem i nieposzanowaniem prywatności ,a robieie zdjęć  czy nagrywanie   prywatnych posesji ,osób  podchodzi pod stalking  ,naruszenie wizerunku  tym bardziej   opublikujesz  gdzieś te materiały .   Warto zatem pamiętać, że choć przepisy dotyczące lotów dronem umożliwiają latanie nad prywatną posesją, to musi się to odbywać bez naruszania prywatności. Osoba zgłaszająca sprawę na policję może oskarżyć operatora drona o kradzież danych osobowych i wizerunku, naruszenie prywatności i nękanie https://ironsky.pl/czy-mozna-latac-dronem-nad-czyjas-posesja/   I chyba tyle w tych kwestiach z mojej strony  ,bo widze ze  masz  podstawowe problemy z odróżnieniem  przestrzeni publicznej  od prywatnej  , poszanowania  czyjejś prywatności  itp itd takie podstawy zycia w społeczeństwie  . To ze masz  drona nie  uprawnia cię  do tego ze  możesz zaglądać ludziom  przez okna  nie wiadomo w jakim celu .   Na jesieni  była u mnie akcja    gdzie miasto za pomocą  drona sprawdzało  czym ludzie palą w piecach  jakoś  urząd  potrafił wysłać  pismo   z informacją ze  w terminie  xx   będzie latał dron  nad moją posesją  w takim i takim celu . Nawet jak nie mieli obowiązku prawnego informować o takiej akcji bo  zachowali się po ludzku i  dali takie info aby mieszkańcy wiedzieli  co jest granie  i ze nikt ich nie podgląda /szpieguje ....    
    • Ale o czym Ty do mnie piszesz? Albo piszemy o czymś innym, albo kompletnie nie rozumiesz do czego wykorzystuje się drony. Cała dyskusja zaczęła się od tego, że ktoś napisał, że nie można wykonywać lotów nad prywatnymi posesjami i cały czas do tego się odnoszę. Na serio to napisałeś? Uważasz, że jak latasz dronem, to inne przepisy Cię nie obowiązują, w tym konstytucja? Człowieku idź grzecznie oddaj licencję. - Konstytucja nie zabrania mi wykonywania lotu dronem nad terenem prywatnym. Nie wiem o jakiej licencji piszesz (albo Ty nie wiesz na jakich zasadach wykonuje się loty dronem). A jakbyś w ten sposób uchwycił obiekt wojskowy lub jakąś infrastrukturę chronioną, to też byś się tłumaczył "przecież latałem w przestrzeni publicznej"? - to tylko pokazuje, że nie wiesz nic o lataniu dronem (polecam doczytanie chociażby o strefach). Masz zdjęcie poniżej i pisz akt oskarżenia na googla, że publikuje zdjęcie obiektu wojskowego jakim jest jednostka wojskowa. Czyli jak będę wisiał dronem nad przestrzenią publiczną, ale na wysokości np. Twoich okien w domu i obczajał co tam robisz, to co, też nie masz prawa wnosić pretensji? No raj dla stalkerów -  czy ja gdzieś pisałem o zaglądaniu przez okna z wykorzystaniem drona?
    • Rock nie jest stary, tylko zdziadziały. On ma ledwie 46 lat.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...