Jak nauczyć się fizyki

[Zombiak 0]

Bo są IMO najtrudniejsze, całą resztę powinieneś zrobić bez wcześniejszego ogarnięcia tematu, byle tylko wiedzieć jakie masz literki we wzorach i te podstawowe prawa znać (dynamiki, termodynamiki, Archimedesa).

 

 

//EDIT: 88% metodą wyżej się udało zrobić, ale można więcej, zgubiłem punkty głównie na rachunkach (błędem było liczenie potęg w pamięci po nieprzespanej nocy) i źle przeczytałem treść 2 zadań, jedno przez to mam całe źle z drugiego połowa to nie jest to o co prosili w poleceniu ;P Nie było nic czego bym nie wiedział jak zrobić, ale czasem trafiają się jakieś dziwadła i albo się zna materiał, albo się na nich polegnie. W ogóle matura z fizy jest dziwna, kiedyś było zadanie na Dopplera, a używając wzoru z następnego podpunktu dało się je policzyć w ogóle nie wiedząc, co to efekt Dopplera ;]

[Krzysiulek 0]

Zombiak w zasadzie napisał co najważniejsze. Elektryczność trzeba poznać dlatego że jest chyba najobszerniejszym działem, no może poza dynamiką i kinematyką (choć te są łatwiejsze). A magnetyzm dlatego że same wzory tam nie wystarczą, trzeba (czasem) trochę ruszyć głową i pomyśleć.

Podstawy typu przemiany gazowe, ruch, rzuty różnego rodzaju, hydrostatyka, ruch harmoniczny itp. trzeba zrozumieć; niekoniecznie pamiętać wszystkie wzory, ale wiedzieć o co chodzi. Do tego dochodzą podstawy kosmologii, rozpad promieniotwórczy i parę takich drobnych spraw.

No i oczywiście,

Złota zasada matury z fizyki brzmi, że Karta Wzorów jest Twoją najlepszą przyjaciółką; musisz ją więc dobrze poznać i zrozumieć jej elementy. Jest potężnym źródłem bardzo wielu przydatnych informacji. Trzeba wiedzieć co na niej jest, a czego nie ma, a w związku z tym, co trzeba koniecznie zapamiętać. Najlepiej ją sobie po prostu wydrukować, włożyć do koszulki i zawsze mieć przy sobie, żeby się z nią "oswoić".

Ja korzystałem z repetytorium Grega za 15zł. Polecany wyżej Resnick, Halliday to do samej matury lektura trochę na wyrost, ale jeżeli masz czas i wiążesz przyszłość w większym stopniu z fizyką to jak najbardziej, choć to dość "ciężka" literatura.

Zadania też są ważne, zbiorów różnego rodzaju są dziesiątki specjalnie pod maturę, wystarczy iść do księgarni, albo poszukać w necie.

Ja osobiście do momentu otwarcia arkusza maturalnego z fizyki na poz. rozszerzonym w maju 2010 zrobiłem może parę zadań. Poczytałem tylko trochę to repetytorium i wyszło 85%

[TrisenK 0]

Niedawno odkryłem, że MIT udostępnia materiały z wielu swoich kursów. Przykładowo dostępne są kompletne 3 semestry z fizyki, od najłatwiejszych podstaw - filmy ze wszystkich wykładów (plus transkrypty), zadania z rozwiązaniami itd.

http://ocw.mit.edu/courses/physics/8-01-physics-i-classical-mechanics-fall-1999/

http://ocw.mit.edu/courses/physics/8-02-electricity-and-magnetism-spring-2002/

http://ocw.mit.edu/courses/physics/8-03-physics-iii-vibrations-and-waves-fall-2004/

 

Obejrzałem do tej pory 11 wykładów i mogę je polecić. Wykładowca mówi jasno i zrozumiale, nie zamęcza nadmiarem równań, robi wiele doświadczeń na żywo.

[revcorey 0]

Niedawno odkryłem, że MIT udostępnia materiały z wielu swoich kursów

dawno temu niektóre amerykańskie uczelnie mają na youtube swoje kanały i tam wykłady poszukaj

[pifpaf 4]

ale to raczej tylko wtedy jeśli czytamy i nie rozumiemy za bardzo o czym czytamy .

 

Cale moje 2 lata fizyki w liceum

[Miszczyn 0]

Najlepszym rozwiązaniem chyba będzie wzięcie jakiś korepetycji czy coś w tym rodzaju bo fizyki samemu raczej ciężko jest sie nauczyć

[sowekel 0]

hejka

macie może jakieś zbiory zadań albo arkusze maturalne w postaci elektronicznej?

[revcorey 0]

hejka

macie może jakieś zbiory zadań albo arkusze maturalne w postaci elektronicznej?

1. Za zbiory się płaci i to nie grube miliony więc się przejdź i kup

2.Chryste te arkusze maturalne mnie zabiły.

[Pietrek 0]

Jest taki zbiór z fizy, dwutomowy, niebieski, białą czcionka pisany tytuł. Ale więcej nie pamiętam

[sowekel 0]

1. Za zbiory się płaci i to nie grube miliony więc się przejdź i kup

2.Chryste te arkusze maturalne mnie zabiły.

1. dobra kupię, tylko jaki zbiór polecacie aby miał zadania najbardziej maturalne (poziom rozszerzony).

2. Nie miałem na myśli arkuszy z poprzednich lat.

[SoulCandy 0]

2. Nie miałem na myśli arkuszy z poprzednich lat.

No jasne, miałeś na myśli te z Matury 2011, która dopiero będzie.

[revcorey 0]

1. dobra kupię, tylko jaki zbiór polecacie aby miał zadania najbardziej maturalne (poziom rozszerzony).

takie jakie około w 2-3 tematach napisaliśmy, poszukaj sobie. Kiedyś jak nie było internetu to się szukało w encyklopedii albo pytało znajomych teraz z potężnym źródłem informacji jakim jest internet ludzie nadal nie szukają.Mam nadzieję że idziesz na jakąś pedagogikę bo z takim zmysłem szukania....

[sowekel 0]

takie jakie około w 2-3 tematach napisaliśmy, poszukaj sobie. Kiedyś jak nie było internetu to się szukało w encyklopedii albo pytało znajomych teraz z potężnym źródłem informacji jakim jest internet ludzie nadal nie szukają.Mam nadzieję że idziesz na jakąś pedagogikę bo z takim zmysłem szukania....

Nie idę do pracy..., studia nie mają sensu.

Tak na serio to umiem znaleźć takie informacje, tylko ostatnio jestem jakiś przybity.

[marek.b 5]

Tak na serio to umiem znaleźć takie informacje, tylko ostatnio jestem jakiś przybity.

[jj09 0]

Ja polecam podręczniki Kozielskiego - http://wysylkowa.pl/ks622684.html (3 tomy).

Do tego arkusze maturalne z poprzednich lat i zbiór zadań: np.Mendel lub Jenike.

[konku 0]

Ja zaproponowałbym skrypty dla studentów autorstwa panów Jezierskiego, Kołodki, Sierańskiego. Są w rożnych tomach zadania oraz wzory i prawa z objaśnieniami.

 

No i ćwiczenie aparatu matematycznego, kojarzenie zależności róznych wielkości fizycznych itp.

[Ethics 0]

Ja bym proponował nie uczyć się fizyki bo to co opisują dzisiejsze podręczniki to totalne bzdury. Einstain i Newton się mylili.

[GrimlocK 0]

Ja bym proponował nie uczyć się fizyki bo to co opisują dzisiejsze podręczniki to totalne bzdury. Einstain i Newton się mylili.

 

Chyba Einstein

[Axel6745 0]

Podnoszę temat, z czego najlepiej uczyć się do matury z fizyki? Syn kolegi zdaje w przyszłym roku rozszerzoną maturę i ma chłopak problem, bo im zmienili nauczyciela (rzecz jasna na gorszego). Polecicie jakieś nowe wydania repetytoriów / zbiorów zadań etc.?

[W2K 0]

Są takie zbiory zadań dla przygotowujących się na Akademię MEdyczną. Bardzo dobre zestawy. Ja sobie bardzo chwaliłem zbiory zadań z Operonu. Chyba to było najskuteczniejsze dla mnie.

[Blue1990 0]

Mnie bardzo pomogły powtórzenia do matury na fizykazadania.pl - to była naprawdę dobra opcja, całkiem inna forma uczenia się, a efekty bardzo dobre. I oczywiście bardzo popularne zbiory Operonu - wszystko jasno mają wyjaśnione.

[Axel6745 0]

Nigdy nie słyszałem o tej stronie (ale w sumie co się dziwić, hehe, stary jestem ), dobra jakaś? Właśnie sobie zerknąłem na nią, prześlę kumplowi, może się przyda. Dzięki! Aha, i czy wydania Operonowskie różnią się coś od siebie? Tzn treść w nich zawarta? Bo kumpel opowiadał, że kupują nowe, a cena 5 - 6 dyszek, więc wiesz.

[Blue1990 0]

Hehe. A co do wydań - hmmm moim zdaniem minimalnie, większość jest ta sama, wiadomo, wszyscy chcą zrobić, stąd ciągle nowe wydania. Po prostu dodawana jest mała część informacji / zmieniana szata graficzna itd.

A strona bardzo dobra, praktycznie dzięki niej zdałem fizę na maturze, trafiłem też na zagadnienia na arkuszu maturalnym, które wnikliwie przerabiałem na tej stronie, wiec..

[Tyxu 3]

revcorey - Resnick będzie za trudny dla niego na początek.

Jeszcze zobaczy pochodne, całki i się zniechęci

Lepiej zacząć od PWN szkół średnich - zakres rozszerzony, chociaż jest tam kilka błędów.

No i zadanka, dużo zadanek. Tych trudnych, najlepiej niematuralnych. Ostatnia matura z fizyki na szczęście zerwała trochę ze schematami, nawet trzeba było troszkę pomyśleć.

No i dla ludzi myślących lepiej zdawać rozszerzenie. Jakbyś chciał zdawać podstawę to faktycznie naucz się robić te schematyczne zadanka maturalne

 

Mi się zdaje, że fizyki nie powinno się uczyć z książek - jest tam masa wzorów, obliczeń i rozdmuchanej teorii. Najlepiej się uczyć na doświadczeniach.

Bzdura.

 

Ja bym proponował nie uczyć się fizyki bo to co opisują dzisiejsze podręczniki to totalne bzdury. Einstain i Newton się mylili.

. . .

Skąd te rewelacje?

A mi się wydaje, że ich teorie świetnie opisują większość zjawisk i mają zastosowanie.

[sowekel 0]

Jako założyciel tematu, uczyłem się z arkuszy maturalnych, próbnych właściwych i takiej książki z operonu, nie pamiętam już tytułu. Efekty były.