Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

=-Mav-=

[MINI-TEST] Samsung Galaxy Nexus okiem użytkownika

Rekomendowane odpowiedzi

Wstęp

 

Po tym jak dwa lata temu pozbyłem się Xperii X1 na koszmarnym Windowsie Mobile 6.x rolę mojego telefonu, odtwarzacza mp3 i czego tam jeszcze pełniła Motorola Milestone (parę słów o niej w tym wątku). Swego czasu był to naprawdę bardzo dobry telefon: świetna jakość wykonania, spory, dobrej jakości ekran, klawiatura qwerty (już nie tak dobrej jakości, ale dało się wytrzymać), całkiem żwawy procesor, który na dodatek dobrze się podkręcał stanowiły w zestawieniu z Androidem 2.0/2.1 udane połączenie i używało się tego telefonu przyjemnie. Miał on też niestety swoje wady: w odróżnieniu od swojego amerykańskiego bliźniaka pod nazwą Droid miał zablokowany bootloader, co skutkowało mniejszą ilością dostępnych na niego nieoficjalnych modyfikacji. A to okazało się ważną sprawą, bo po drugie: Motorola nie kwapiła się z szybkim udostępnieniem aktualizacji do wnoszącego spore zmiany Androida w wersji 2.2. Aktualizacja wreszcie wyszła z dużym poślizgiem (Amerykanie dostali ją wcześniej), a gdy już się pojawiła okazało się, że tak naprawdę nie było na co czekać. Po pierwsze miała błędy których Motorola nie naprawiła od wersji beta, a które powodowały czasami zawiechy telefonu. Ale pal go sześć, nieoficjalne modyfikacje to naprawiały. Najważniejszą rzeczą która wyszła na jaw w związku z tą aktualizacją okazały się niedostatki techniczne telefonu, a konkretnie niedobór pamięci operacyjnej. Wersja 2.2 systemu przyniosła ze sobą zwiększającą szybkość działania programów kompilację JIT, która wymagała do działania sporo pamięci, a tej Milestone dużo nie miał. 256 MB RAMu spokojnie wystarczało Androidowi do wersji 2.1 włącznie, ale 2.2 się krztusił. Skutki były kuriozalne: gdy program już się włączył to działał całkiem szybko (zwłaszcza po podkręceniu procesora do 1.2GHz), tyle tylko, że wyjście z niego na pulpit skutkowało natychmiastowym wyrzuceniem go z pamięci, bo tej zwyczajnie brakowało. Tak więc np. wyjście z przeglądarki aby zmienić piosenkę w odtwarzaczu skutkowało potrzebą ponownego załadowania przeglądarki i przeglądanej strony. W efekcie zamiast szybciej było dużo wolniej. Kiedy stwierdziłem, że jeśli spędzę jeszcze trochę czasu z Milestonem to mnie szlag trafi, na horyzoncie pojawił się nowy Nexus. Duży ekran w wysokiej rozdzielczości, Android w wersji 4.0, i co najważniejsze gigabajt RAMu mnie przekonały. Przymknąłem nawet oko na brak fizycznej klawiatury. Tak więc zaraz po premierze przed świętami kupiłem go od kogoś, kto pobawił się nim dwa dni po czym stwierdził, że jednak Ajfon bardziej mu się podoba. Jego strata, mój zysk, zawsze to parę złotych taniej. Milestone zaś niedługo później znalazł nowego nabywcę. I tu przechodzimy do części właściwej.

 

 

 

UWAGA: w tekście tym będę w większości korzystał z fotografii znalezionych w Internecie, bo uważam że nie ma sensu wyważać otwartych drzwi, a i ich jakość będzie lepsza.

 

 

 

Trochę historii, co w pudełku, krótki opis i parę wykresów

 

Nexusy nigdy raczej nie były w Polsce zbyt popularne, więc może na początek parę słów o nich. Rodzina ta liczy w tej chwili trzech członków: Nexus One (produkowany przez HTC), Nexus S oraz będący bohaterem tego tekstu Galaxy Nexus (oba produkcji Samsunga). Telefony te są sygnowane logiem Google, wychodziły przy okazji odsłon kolejnych ważniejszych wersji systemu Android i mają dostarczyć tzw. "pure Android experience", czyli nieskażone nakładkami producentów poczucie obcowania z systemem takim, jakim go Google stworzyło. Podejście to ma dwie istotne zalety. Po pierwsze telefony tej serii mają fabrycznie odblokowane (bądź też blokadę zdjąć bardzo łatwo samemu) bootloadery, dzięki czemu powstaje na nie mnóstwo robionych przez pasjonatów modyfikacji, a po drugie nakładki może czasami wyglądają fajnie, ale bardzo wydłużają czas aktualizacji systemu przez producenta. W Nexusach natomiast teoretycznie nie trzeba wiele więcej niż ściągnąć system, skompilować, wrzucić na telefon i już (mówię teoretycznie bo w praktyce zdarzają się kiksy, np. Google wycofało pierwszą wersję Androida 4 na Nexusa S z powodu problemów które powodowała). I to widać, bo Galaxy Nexus debiutował z wersją 4.0.1, potem szybko dostał aktualizację do 4.0.2, a wrzucić już można na niego wersję 4.0.3.

 

No ale do rzeczy. Na początek specyfikacja sprzętu:

 

  • Ekran: 4,65" Super AMOLED (PenTile) o rozdzielczości 720x1280 (316 ppi)
  • Procesor: dwurdzeniowy TI OMAP 4460 ARM 1.5GHz @ 1.2 GHz (ARM Cortex-A9)
  • Układ graficzny: PowerVR SGX540 384 MHz @ 307 MHz
  • Pamięć: RAM: 1024MB, 16GB pamięci wewnętrznej (13,3 dostępne dla użytkownika)
  • Kamera tylna 5MPx (nagrywanie wideo 1080p), przednia 1.3 MPx (nagrywanie 720p)
  • Bateria 1750 mAh
  • akcelerometr, żyroskop, barometr, NFC, bluetooth 3.0, wifi a/b/g/n
  • System: Android 4.0
  • Wymiary: 135.5 x 67.94 x 8.94 mm
  • Waga: 135 g
  • Transfery przez sieć komórkową: max. download - HSDPA 21 Mbps, max. upload - HSUPA 5.76 Mbps

 

Warto dodać że Nexus w wersji amerykańskiej zamiast HSDPA wspiera szybszy protokół LTE (download teoretycznie do 300 Mbit), ale jest on bardzo prądożerny, tak więc nawet większa o 100 mAh bateria niewiele mu pomaga.

 

Największe wrażenie robi ekran: rozdzielczość jest imponująca, więc nawet pomimo zastosowania technologii PenTile (obniża ilość subpikseli na ekranie o 1/3) obraz powinien być ostry jak brzytwa. Aparat pod względem ilości megapikseli szału nie robi, ale ilość MPx to nie wszystko, trzeba sprawdzić go w praniu. Martwi trochę nie najnowszy SoC, czyli główny układ telefonu: o ile sam dwurdzeniowy procesor, choć nie bije rekordów pod względem taktowania, spokojnie powinien wystarczyć do napędzenia sprzętu, o tyle zastosowany chip graficzny może dawać powody do obaw. Wydany cztery lata temu PowerVR 540 jest mocno nieświeży, na dodatek obcięto mu taktowanie z domyślnych 384 MHz do 307 MHz. Wróżyć to może kłopoty w bardziej wymagających grach na ekranie o takiej rozdzielczości. Jednak "o tem potem", przejdźmy do pudełka i jego zawartości.

 

Pudełko jest niewielkie:

 

010samsunggalaxynexus96.jpg

 

I, szczerze mówiąc, wiele w nim nie ma. Oprócz telefonu znajdziemy tam niedużą ładowarkę (daje prąd o natężeniu 1 Ampera), kabelek usb, słuchawki i instrukcję, która tak naprawdę nie jest instrukcją, lecz zawiera trochę przestróg pisanych pod kątem Amerykanów (telefonu nie należy wkładać do mikrofalówki itp.)

 

A sam telefon? W reklamach zapowiadały się piękne krzywizny, w rzeczywistości natomiast…

 

020adreality.jpg

 

W rzeczywistości Samsung doszedł chyba do wniosku że produkcja tak krzywej baterii byłaby zbyt droga, tak więc mamy to co mamy. :E Owszem, delikatna krzywizna jest, ale tak subtelna, że niemal niezauważalna.

 

Telefon jest naprawdę spory, tak wygląda w porównaniu do mojego nieco już sfatygowanego Milestone’a:

 

040mil1.jpg050mil2.jpg

 

060mil3.jpg

 

Różnica jest zauważalna, ale nie jakaś bardzo duża. Osoby o małych dłoniach będą jednak miały problem z obsługą telefonu jedną ręką.

 

35frontback.jpg

 

Na pierwszy rzut oka z przodu poza imponującym ekranem wszystko na miejscu, widzimy standardowe głośnik, kamerę i czujniki światła i zbliżeniowy. Dopiero po chwili konsternacja - a gdzie standardowe dla Androida przyciski pod ekranem? Ano nie ma, od Androida 3 w górę przyciski są częścią obrazu wyświetlanego na ekranie. Ma to swoje wady i zalety. Pod ekranem mieści się jeszcze kilkukolorowa dioda, dzięki której telefon sygnalizuje sms-y, nieodebrane połączenia itp.

 

Z tyłu kamera i wielka klapka. Kamera jest umieszczona w wybrzuszeniu i telefon po położeniu go praktycznie styka się nią z podłożem (dodatkowe wgłębienie na soczewkę jest naprawdę niewielkie). To niezbyt dobre rozwiązanie. Na samym dole głośnik, którego wielkość nie wróży zbyt dobrze głośności.

 

37leftright.jpg

 

Przycisk power odnajdujemy po prawej stronie. Poniżej trójstykowe złącze, które służyć ma ponoć do kładzenia telefonu w stacji dokującej. Po lewej duży, jednoczęściowy przycisk głośności.

 

39topbot.jpg

 

Na górze, tam gdzie większość telefonów posiada włącznik i gniazdo słuchawkowe, nie ma zupełnie nic. I wreszcie dół, gdzie mamy standardowe gniazdko mikro-usb służące jako złącze ładowania oraz przesyłu danych (w tym obrazu, ale kabel trzeba kupić osobno), mikrofon oraz standardowe gniazdo słuchawkowe.

 

121dis2.jpg

 

Tak wygląda całość po rozłożeniu. Widać brak złącza na karty pamięci, telefon ich niestety nie obsługuje. Złącze kart SIM jest tak umieszczone że można je wymienić bez wyłączania telefonu, ale nie na wiele to się zdaje, bo po takiej wymianie i tak trzeba uruchomić go od nowa aby rozpoznał kartę. Dodatkowo slot ten nie jest w żaden sposób kluczowany, tak więc za pierwszym razem udało mi się ją włożyć do góry nogami.

 

Przyzwyczajony do innego układu przycisków (w Motce włącznik by na górze a dźwięk z prawej) miałem kłopoty z przesiadką, ale po miesiącu używania okazuje się, że takie a nie inne ich rozłożenie rzeczywiście ma sens, więc można przywyknąć. Poniżej porównanie wielkości z kilkoma innymi modelami telefonów.

 

250compar.jpg

 

 

 

Jakość wykonania

 

Nie jest źle, ale w Motoroli było lepiej. W Milestonie mieliśmy metal, tutaj króluje plastik. Co prawda nic nie skrzypi i nie zgrzyta podczas używania, ale doświadczenie kolegi posiadającego inny model serii Galaxy pokazuje, że obudowa może się zacząć szybko wycierać. Na domiar złego Samsung zastosował nowatorskie podejście do mocowania tylnej klapki, i teraz nie dość, że jest ona cienka i giętka, to jeszcze trzyma się na słowo honoru. No, może nie jest aż tak tragicznie, lecz zatrzaski które ją mocują są naprawdę mikroskopijne i podejrzewam, że przy częstym jej zdejmowaniu szybko mogą się wyrobić. Naprawdę wolałem jednak kawał metalu plus cztery solidne haki z Milestone’a... Obawy o trwałość obudowy sprawiły, że kupiłem sobie na Nexusa pokrowiec, a nawet dwa, pierwszy składający się z dwóch rodzajów plastiku, drugi całkowicie gumowy. Wyglądają tak:

 

130pokr.jpg

 

Przy okazji po prawej widać powód dla którego zrezygnowałem z Galaxy Note’a - po prostu zbyt przypominał łopatę do odgarniania śniegu. :E Ale wracając do meritum. O ile ten całkowicie gumowy pokrowiec wydaje się milszy w dotyku, o tyle jest niestety niepraktyczny, ponieważ przy wyciąganiu telefonu z kieszeni spodni ma tendencję do złażenia z niego jak skóra z węża. Twardszy i bardziej śliski materiał drugiego nie sprawia takich problemów, a telefon prezentuje się w nim całkiem dobrze.

 

140pok.jpg

 

 

 

Włączamy

 

Telefon uruchamia się całkiem szybko, potem następuje standardowe zaprzedanie duszy diabłu (czytaj: zalogowanie się na konto Gmail) i możemy szaleć.

 

220nexusunlocked.jpg

otwarta kłódka na ekranie uruchamiania oznacza że bootloader został odblokowany i telefon można dowolnie modyfikować

 

 

Przed szaleństwami jednak wypadałoby poprzenosić rzeczy z poprzednika. Gdyby Nexus miał slot na kartę to nie byłoby problemu, slotu jednak brak. Na dodatek wewnętrzna pamięć jest dzielona między system i użytkownika, wskutek czego po podłączeniu telefonu do komputera ten drugi nie ma bezpośredniego dostępu do pamięci pierwszego, całość łączy się za pośrednictwem protokołu MTP. Został on stworzony w celu przenoszenia danych z urządzeń przenośnych i o ile nowsze wersje Windows wspierają go bez większych problemów, to sposób jego działania nie podoba mi się. Po pierwsze urządzenie podłączone w ten sposób nie otrzymuje swojej litery, przez co kopiowanie plików za pomocą menedżera plików typu Total Commander bez odpowiedniego plugina jest niemożliwe. Po drugie protokół ten ma swoje ograniczenia, i tak np. jeśli chcemy jakiś plik zmodyfikować to nie można tego zrobić bezpośrednio na urządzeniu, trzeba go zgrać na komputer, zmienić i z powrotem przerzucić. Może nie było by to takie uciążliwe gdyby nie fakt, że prędkości takiego transferu są żenujące. Odczyt z telefonu przebiega jeszcze z akceptowalną prędkością 18 MB/s, ale zapis to prawdziwy koszmar, w obecnej chwili gdy zapełnione mam ok. 90% dostępnej powierzchni wynosi on jakieś 3,3 MB/s. I to pod warunkiem że plik jest duży, bo przy kopiowaniu dużej liczby małych kurdupli można się pochlastać. Skończyło się na tym, że włączyłem kopiowanie i poszedłem obejrzeć Szklaną pułapkę, a jak wróciłem to jeszcze się coś tam mieliło. PO-RAŻ-KA! Google tłumaczy że dzięki MTP aplikacje nie muszą być przygotowane na możliwość "wyparowania " w dowolnej chwili z systemu karty pamięci gdy podłączysz ją do pc, ale co mnie to obchodzi? Inne telefony mają sloty na kartę więc programiści chcą czy nie muszą taką ewentualność uwzględniać, tak że jak dla mnie to marne wytłumaczenie. Tyle dobrego że wcześniej pobuszowałem po forum XDA i dowiedziałem się, że odblokowanie bootloadera wiąże się z całkowitym resetem telefonu oraz wymazaniem wszystkich danych, i zrobiłem to przed kopiowaniem plików z karty, bo w innym przypadku solidnie bym się wściekł. No i trzeba też wspomnieć, że jeśli lubisz mieć ze sobą dużo muzyki, zdjęć czy filmów to musisz być przygotowany, że część z nich będziesz musiał przy takich przenosinach pominąć. O ile bowiem w przypadku zwykłej karty o pojemności 16 GB dla użytkownika zostaje po sformatowaniu ok. 15,2 GB, to Nexus udostępnia tylko 13,3. Tak więc albo kasujesz część danych, albo… bierzesz wersję 32GB, która nie była dostępna w chwili gdy kupowałem swój telefon.

 

Nexusa dostajemy z systemem w wersji 4.0.1, w chwili polskiej premiery już była wersja 4.0.2 która powoli była udostępniana, jednak na forum XDA znalazłem gotową wersję 4.0.3 i od razu ją zainstalowałem. Przy okazji warto sobie odblokować telefon, pozwoli to na dowolne modyfikacje oprogramowania i lepiej to zrobić na początku, bo jak napisałem wyżej kasuje to z telefonu wszelkie dane.

 

Poniżej kilka wykresów obrazujących różnicę wydajnościową między Nexusem (taktowania domyślne oraz 1.35 GHz CPU i 384 MHZ GPU) a Milestonem podkręconym do 1 oraz 1.2 GHz (domyślnie zaledwie 550 MHz):

 

180linpacksingle.png190linpackmulti.png200antutu.png210browsermark.png

 

 

 

Chciałem jeszcze zrobić testy w GLBenchmarku, ale po włączeniu zatrzymywał się na czarnym ekranie - innym testerom działał, więc możliwe że to wina nieoficjalnego romu albo kernela. Vellamo działał, ale dwa testy z jedenastu się nie uruchamiały i przez to przekłamywały wynik. I bez tego jednak widać że SoC w porównaniu do tego zastosowanego w Motoroli jest znacznie szybszy, co przekłada się na przyjemność używania sprzętu.

 

 

 

System

 

Największą nowinką w Nexusie jest główny powód dla którego ten telefon powstał, czyli nowy Android w wersji 4.0. W porównaniu do wersji 2.2 z Milestone’a zmieniło się wiele (mniejsze są różnice w stosunku do wersji 3.0, ale ta na występowała tylko w tabletach, więc można ją pominąć).

 

260pulpit.jpg

 

A więc górna belka na której wyświetlane są powiadomienia jest obecnie czarna zamiast białej, co sprzyja telefonom opartym na technologii amoled - im mniej zapalonych punktów tym niższe zużycie energii. Druga zdecydowanie bardziej zauważalna zmiana to przyciski, które nie są już umieszczone pod ekranem, jak to było wcześniej, a są jego integralną częścią, czyli po prostu są wyświetlane przez system jako element obrazu. Dzięki temu ekran może zając więcej miejsca na obudowie telefonu i nie trzeba go powiększać, minus jest taki, że z aktywnego ekranu zabierany jest pasek o wysokości ok. 100 na 720 pikseli. Nie jest to wiele więc da się przeżyć, dodatkowo programy pisane z myślą o uruchamianiu ich na nowej wersji Android potrafią te przyciski ukryć, i tak na przykład w systemowym odtwarzaczu wideo możemy cieszyć się pełną rozdzielczością oferowaną przez wyświetlacz. Przyciski są tylko trzy, i są to kolejno wstecz, home oraz systemowy przełącznik aktywnych aplikacji (taki windowsowy alt-tab). Przycisku "szukaj" i tak nigdy nie używałem, więc zbytnio po nim nie płakałem, natomiast brak "menu" trochę dziwi, bo jak tu się teraz dostać do opcji?

 

280opcje.png

 

Otóż w przypadku starszych programów uruchamianych na Androidzie 4.0 dostęp do opcji uzyskujemy za pomocą dodatkowego przycisku który pojawia się na prawo od przełącznika aplikacji, a który ma postać trzech kropek. Jeśli natomiast program jest pisany z myślą o ICS-ie to przycisk ten będzie wkomponowany w sam program, tak samo jak brakująca szukajka, obsługę której Google postanowiło przerzucić na programistów. A jak się pracuje z nowymi przyciskami? Muszę przyznać że bardzo dobrze, i o ile na początku łapałem się na częstym wciskaniu przełącznika aplikacji zamiast menu, to już po krótkim czasie układ ten wydaje się naturalny. Ubocznym (pozytywnym) skutkiem zaś takiego podejścia do systemowych przycisków będzie zapewne ujednolicenie ich położenia i wyglądu, bowiem w tej chwili co producent (a nawet model telefonu tego samego producenta) to układ przycisków był zupełnie inny, co czasami mogło solidnie zdenerwować.

 

270switcher.jpg

po lewej przełącznik w androidzie 2, po prawej w 4

 

Przełącznik aplikacji zasługuje na osobne omówienie. Jest on odpowiednikiem przytrzymania przycisku "home” w starszych wersjach androida które wywoływało na ekran ikonki ostatnio użytych aplikacji. W ICS-ie działa to o wiele lepiej. Po wciśnięciu guzika na ekranie pojawia się ładna lista aplikacji, wraz z ich ikonami i zrzutami ekranów przedstawiającymi ostatnio wyświetlaną zawartość, które poukładane są w kolejności najnowsze na dole i potem starsze kolejno w górę. Dodatkowo przytrzymując palec na ekranie konkretnej aplikacji z tej listy i przeciągając palcem w lewo lub w prawo można ją zamknąć. Całość działa płynnie i jest naprawdę przydatna.

 

Będąc przy płynności działania, to Ice Cream Sandwich i Froyo dzielą w tej kwestii lata świetlne. Nie tylko wszystko wygląda bardziej nowocześnie. W przeciwieństwie do Froyo całość interfejsu w ICS i nowe aplikacje są w pełni akcelerowane przez GPU, co zapewnia znakomitą płynność działania. I nie jest to płynność typu "jest płynnie dopóki w tle nie działa dużo programów”, tutaj w tle może działać dużo softu a całość nadal chodzi gładko. Nawet obracaniu ekranu towarzyszy teraz animacja podobna do tej z Ajfona. Generalnie rzecz biorąc jeśli kogoś do tej pory odpychała od Androida "ilość fps-ów” to polecam zaznać się z nową jego wersją. Miałem obawy czy nie najnowszy układ graficzny Nexusa podoła zadaniu, ale okazało się że były to obawy bezpodstawne, przynajmniej jeśli chodzi o płynność działania interfejsu.

 

290ustawienia.png

po lewej android 2.3

 

Układ menu w Androidzie zmienił się, jest teraz bardziej logiczny i o ile na początku ciężko się do niego przyzwyczaić, to z czasem nie sprawia mi już on problemów. Na uwagę zasługują ciekawe opcje programistyczne udostępnione użytkownikowi.

 

300opprog.jpg

 

Można sobie włączyć pokazywanie zajętości procesora, pozycji kursora i kilka innych. Większość z nich to dla normalnego usera zwykłe ciekawostki, jednak ja pozostawiłem włączone wymuszanie akceleracji sprzętowej na programach, które normalnie tego nie obsługują oraz pokazywanie dotknięć, które wyświetla na ekranie w miejscu dotknięcia niewielki jasny punkt. O włączonym wymuszaniu akceleracji należy pamiętać w razie gdyby biesił się jakiś program na którym nam zależy. Np. nie uaktualniany od ponad pół roku Launcher Pro przy przesuwaniu ekranu rysował artystyczną paćkę:

 

150launpro.jpg

 

 

Warto też dodać, że nareszcie dodano możliwość robienia zrzutów ekranu z poziomu systemu, wystarczy w tym celu nacisnąć i przytrzymać jednocześnie przyciski power oraz zmniejszenie głośności i obrazek ląduje w katalogu pictures/screenshots. Lepiej późno niż wcale. Android 4.0 wspiera również WiFi Direct ( http://en.wikipedia.org/wiki/Wi-Fi_Direct ), czyli może się łączyć z innymi urządzeniami wspierającymi ten standard bez pośrednictwa punktu dostępowego.

 

Z ciekawszych rzeczy dorzucono jeszcze odblokowywanie telefonu przez rozpoznawanie twarzy, ale nie używam go. Samo Google zastrzega że nie jest to w pełni bezpieczne, do jego poprawnego działania dobrze jest sobie zrobić kilka fotek w różnych sytuacjach/oświetleniu, a i tak trzeba ustawić pin w razie gdyby identyfikacja zawiodła. Ci którzy się bawili twierdzą że działa to całkiem sprawnie.

 

Jeśli chodzi o zgodność oprogramowania z nowym systemem, to na początku byłem nastrojony niezbyt optymistycznie. Z dwóch nawigacji które miałem na Motoroli jedna nie odpaliła się w ogóle, druga natomiast działała w mikroskopijnym okienku. Dodatkowo wspomniany wyżej LauncherPro też się kopał. To jednak tylko pozory, bo zwykle wystarczy uaktualnić programy do nowszych wersji i problemy znikają. Autorzy zdali się w końcu przyjąć do wiadomości, że telefony pracujące pod andkiem mogą mieć różne rozdzielczości ekranu i wszystkie, które testowałem, skalowały się bardzo dobrze. Jeśli jakiś staroć sprawia problemy to znak, że czas zastąpić go czymś innym; programy stale uaktualniane albo już działają bez zarzutów, albo niedługo zaczną, co wymusi rozpowszechnienie nowego systemu. I tak na przykład Barometer HD służący, jak sama nazwa wskazuje, do odczytywania ciśnienia z wbudowanego w Nexusa barometru, gdy zaczynałem pisać ten tekst kilka dni temu nie działał poprawnie z akceleracją GPU (białe tło zamiast skali), niedługo później dostał już aktualizację i wszystko jest w porządku.

 

370datausage.jpg

 

W tej zakładce możemy sobie monitorować zużycie danych. Jeśli masz mocno limitowany transfer i coś ci go pochłania, tutaj namierzysz sprawcę.

 

Podsumowując nowy Android jest na tyle dużym skokiem względem serii 2.x, że w chwili obecnej nie warto kupować telefonu który działa na starym systemie, a w przyszłości nie dostanie aktualizacji do wersji 4.

 

Dobra, teraz bardziej szczegółowo opiszę jak spisują poszczególne departamenty telefonu.

 

 

 

Ekran

 

Robi wrażenie, zarówno wielkością jak i rozdzielczością. Rozdzielczość ekranu sprawia, że nie przeszkadza nawet fakt, że jest on wykonany w technologii PenTile, poszczególne piksele są dla użytkownika niewidoczne a obraz jest niezwykle ostry. Dzięki temu praca z przeglądarką internetową czy oglądanie filmów stają się prawdziwą przyjemnością, nawet Angry Birds dostaje skrzydeł, zwłaszcza że nowsze wersje (Season i Rio) bardzo dobrze się skalują do wyższej rozdzielczości. Kąty widzenia są doskonałe, jak to w amoledzie, jednocześnie jednak barwy nie wydają mi się nadmiernie nasycone, jak to bywa w innych telefonach, jest po prostu w sam raz. Zastrzeżenia można mieć jedynie co do jasności, ta nie jest najwyższa i w słoneczne dni może dać się we znaki.

 

43391.png

jasność ekranu w nitach

 

W tej beczce miodu jest jednak o wiele za dużo dziegciu. Mianowicie zauważyłem, że na szarych tłach po prawej stronie ekranu (gdy telefon jest trzymany pionowo) widoczna jest jakaś plama. Myślałem że to wina folii którą nałożyłem na ekran, ale po jej zdjęciu efekt nie znikł. Zrobiłem nawet kilka screenów ale po ich powiększeniu na ekranie komputera okazało się, że tło jest jednolite, natomiast na ekranie telefonu wyraźnie nie było. Krótkie śledztwo pokazało że ekran w moim egzemplarzu posiada smugi, które najlepiej widoczne są na szarych tłach właśnie, przy mniejszych poziomach podświetlenia. Oto jak to wygląda w moim przypadku (fotka celowo jest nieostra, w przypadku wyostrzenia na ekranie widać było tęczową papkę):

 

nexussmudges.jpg

 

W przypadku gdy tło nie jest jednolite nie rzuca się tak to w oczy, ale np. podczas przewijania tekstu strony internetowej na białym widać, że tło z prawej strony ekranu jest różowawe, później przechodzi w białe, później znowu w różowe... Potrafi się to stać irytujące. Najwyraźniej nie ja jeden mam problem z moim telefonem, a na forum XDA jest długi wątek na temat podobnych problemów w Samsungach Galaxy Note

 

Skontaktowałem się z serwisem Samsunga, kazali przynieść telefon do jednego ze swoich punktów, co mnie nie urządza, bo w Polsce następnym razem na dłużej będę pewnie za kilka miesięcy. Tak więc albo poczekam do tego czasu i wtedy będę zawracał głowę Samsungowi, albo, co bardziej prawdopodobne, do tego czasu wymienię Nexusa na Galaxy S3, a problem smug na ekranie zostawię nowemu właścicielowi, w końcu na telefon jest dwa lata gwarancji, sam natomiast jakoś się przemęczę do tego czasu. No ale żeby takie jaja we flagowym było nie było urządzeniu prezentującym nowy system? Wstyd, panowie, wstyd! Tak więc jeśli chcecie kupić nowego Nexusa czy Note’a to pamiętajcie, aby sprawdzić jego ekran na obecność podobnej wady.

 

 

 

Dzwonimy/piszemy

 

Książka kontaktów w ICS-ie nieco się zmieniła, teraz na samym jej początku w dwóch kolumnach mamy duże zdjęcia ulubionych kontaktów.

 

310icsfav.jpg

 

Jak je na początku zobaczyłem to aż się przestraszyłem, takie były paskudne. Okazało się że Google chyba nie do końca jest od tej strony przygotowane do obsługi nowego systemu, ponieważ fotki dodawane do kontaktów przez Gmail są tragicznie małej rozdzielczości i powiększone na ekranie Nexusa wyglądają tak a nie inaczej. Co prawda można je sobie odpowiednio zmienić na telefonie na ich odpowiedniki w wyższej rozdzielczości i wtedy wszystko wygląda już ładnie, niestety na Gmaila nadal wysyłane są kiepskiej jakości miniaturki o wymiarach 96x96. Skutek jest taki, że jeśli poustawiasz sobie po kolei wysokiej rozdzielczości fotki do kilkudziesięciu kontaktów, co zajmuje niemało czasu, a potem zrobisz fabryczny reset albo choćby przeflaszujesz nowy rom, to na ekranie po zsynchronizowaniu kontaktów znowu powitają cię bohomazy. Problem jest znany od dość dawna, ale jak na razie Google nic z nim nie zrobiło. Może teraz to się zmieni, gdy telefonów z nowym systemem będzie więcej i problem stanie się bardziej palący. Póki co pozostaje chyba tylko dojść która aplikacja przechowuje obrazki do kontaktów, zrobić jej kopię programem TitaniumBackup, i w razie potrzeby przywrócić zawartość.

 

Sam dialer zmienił się trochę względem 2.2, ale każdy połapie się bez problemu (na marginesie: wklepanie *#*#4636#*#* pozwoli wam wejść do menu w którym można znaleźć dodatkowe informacje o telefonie). Jakość rozmów jest bardzo dobra, choć redukcja szumów działa tak sobie. Problemów z zasięgiem nie uświadczyłem, ale warto sobie wgrać najnowszą wersję softu obsługującego radio, niektórzy ludzie z forum xda (skąd można ją ściągnąć) twierdzą, że poprawa była widoczna.

 

320mesvoic256.png

SMSy poukładane są w wątki, w każdym wątku przypominają one konwersację, z prawej fotka twoja, z lewej adresata esemesa. Prosto, logicznie, i ajfonopodobnie. Obsługiwane jest również wprowadzanie tekstu drogą głosową. Spodziewałem się, że będzie obsługiwało język angielski, tymczasem bardzo dobrze działa również po polsku. Z bardziej skomplikowanymi słowami są problemy (jak widać na obrazku - Nexus, Texas, jedno i to samo ;)), ale nie ma co wymagać cudów. Należy dodać że wprowadzanie takie działa tylko gdy mamy połączenie z Internetem (czyli tak jak w przypadku Applowej Siri).

 

330klawiatura.png

 

Same wiadomości natomiast pisze się bardzo wygodnie, nawet pomimo braku fizycznej klawiatury. To właśnie ona była powodem dla którego wybrałem poprzednio Milestone’a i jeszcze wcześniej Xperię, po prostu komfortu jej używania nic nie zastąpi. Dlatego wahałem się nieco przy przejściu na Nexusa, jednak żadnego innego rozsądnego telefonu z qwerty nie było, więc stwierdziłem że raz kozie śmierć. I nie żałuję, wielkość ekranu i wygląd oraz zachowanie nowej klawiatury systemowej sprawiają, że dwoma kciukami pisze się wygodnie i całkiem szybko. Próbowałem innych klawiatur, Swype, SlideIt, SwiftKey, i stwierdziłem że ta systemowa najbardziej mi odpowiada. Jej wadą jest brak polskiego słownika, ergo nie oferuje automatycznej korekty, tak więc jeśli ktoś jej potrzebuje będzie musiał sobie ściągnąć coś innego. Wadą zaś ekranowej klawiatury w ogóle jest fakt, że zajmuje ona 3/4 miejsca na ekranie, pozostała zaś część wyświetla wklepywany przez nas tekst. Osobiście zdecydowanie wolę gdy na ekranie widzę miejsce w które wprowadzam tekst, np. w przeglądarce, czy też gdy widzę tekst wcześniejszych wiadomości w przypadku pisania SMS-a, no ale jak się nie ma co się lubi, to widziały gały co brały.

 

 

 

Audio

 

Zastosowany w Nexusie kodek audio wydaje się całkiem niezłej jakości, po podłączeniu słuchawek nie słychać żadnych pisków, gwizdów, szumów, czy to pod obciążeniem procesora czy w spoczynku.

 

340noise.png

 

Od razu też sprawdziłem czy Nexus ma tę samą przypadłość którą po niewczasie wykryłem w Motoroli, mianowicie miała ona nieprzyjemną tendencję do kastrowania basów w przypadku odtwarzania plików mpeg 4 audio. Nie wiem czy była to wina telefonu czy konkretnego stosowanego przeze mnie ROMu, niemniej różnica w brzmieniu tego samego kawałka odtwarzanego z pliku mp3 a m4a była na Milestonie słyszalna od razu. W Nexusie problemu tego nie ma, traktuje on oba rodzaje plików równorzędnie.

 

Odtwarzacz systemowy znacznie się zmienił od czasów pierwszych systemów linii 2.x. Nie oznacza to jednak, że wszystkie zmiany są na lepsze.

 

350mplayer.jpg

 

Na początek odtwarzacz uruchamia się na zakładce z najnowszymi plikami. OK, niech będzie, ale dlaczego nie można tego zmienić? Wolałbym jednak zakładkę utwory, ale nic z tego, nie da się. Gdy utwór zacznie się odtwarzać widzimy na ekranie dużą wersję jego okładki i niektóre informacje o utworze oraz suwak postępu w odtwarzaniu i niektóre kontrolki, a po kliknięciu w okładkę ta płynnie zmniejsza się i widzimy dokładniejsze informacje oraz resztę kontrolek, bardzo ładnie to wygląda. No dobrze, tylko dlaczego do licha gdy okładka jest w trybie powiększonym nie mogę przesunąć paska postępu w inne miejsce? Trzeba kliknąć raz, spowoduje to zmniejszenie się okładki i dopiero drugie kliknięcie spowoduje przesunięcie wskaźnika postępu. O ile uda się w niego trafić. Jest on bowiem tak wąski w pionie, że nie zawsze się to udaje, a takie nietrafione kliknięcia powodują irytujące powiększanie się i zmniejszanie okładki. Co mnie jeszcze denerwuje to fakt że jeśli wybraliśmy utwór z listy i przeskoczyliśmy kilka razy w przód to po wyjściu do listy nadal jesteśmy przy starym utworze, nie przy nowym. Wyświetlane zaś okładki są o wiele lepszej jakości niż w starym odtwarzaczu, w którym na ekranie Milestone’a potrafiły wyglądać naprawdę paskudnie. Tutaj też czasami może się trafić taka która wygląda nie najlepiej (zauważyłem zwłaszcza problemy z kolorem czerwonym), jednak zjawisko to jest znacznie ograniczone. Poza tym zostały niestety wady starej odtwarzajki, tzn. nie wszystkie okładki się wczytują (niby są w pliku, ale na ekranie nie ma - to chyba wada systemu który nie rozpoznaje wszystkich formatów, bo np. Winamp też takiej okładki nie pokaże), a ponad to często system potrafi "uprzeć się" na którąś okładkę i wyświetla ją losowo przy co n-tym kawałku który nie posiada swojej. Denerwujące. Z ciekawości spróbowałem zainstalować starą aplikację muzyczną i działa bez większych problemów, dała się zainstalować obok standardowej więc można ich używać zamiennie. Wraz z większą rozdzielczością zniknął w niej problem kiepskiej jakości okładek. Co mi się nie podoba najbardziej to natomiast fakt, że gdy odtwarzacz gra i wyłączymy ekran, to po jego włączeniu na ekranie odblokowania dostępne są przyciski start, stop itp. jednak paska postępu nie ma. Można co prawda wyłączyć blokowanie telefonu po wyłączeniu ekranu, jednak wtedy ekran włącza się po każdym dotknięciu przycisku sterowania głośnością, co irytuje jeszcze bardziej. Bardzo brakuje mi zachowania z Milestone’a, który po włączeniu ekranu pokazywał cały ekran odtwarzacza, a dopiero wyjście z niego powodowało konieczność odblokowania telefonu. To jednak jest do dopracowania, trzeba będzie po prostu znaleźć konkretny ROM który inaczej się zachowuje pod tym względem i już. Aha, no i obsługi FLACa też nie ma, trzeba się o to postarać osobiście (mp. Winamp Pro).

 

Głośność dźwięku w słuchawkach jest wystarczająca żeby zagłuszyć gwar panujący w autobusie, nie można narzekać. Natomiast jeśli chodzi o głośnik z tyłu telefonu to jest moim zdaniem cichszy od tego z Milestone’a, więc szpanowanie nim na imprezie raczej odpada. Niemniej nastawiony alarm potrafi skutecznie obudzić z odległości kilku metrów, więc nie jest źle.

 

 

 

Wideo

 

Nexus bardzo ładnie odtwarza pliki mp4 do rozdzielczości 1080p włącznie, nawet te o wysokiej przepływności, więc można wrzucać filmy w tym formacie na telefon bez konwersji, a oglądanie ich na ekranie tej wielkości jest naprawdę przyjemne. Ponieważ chciałem udowodnić dziewczynie, że nie bez powodu dałem dwa tysiaki za telefon, wrzuciłem na jej prawie trzy razy tańszą Xperię Mini Pro jakiś teledysk w 720p aby zobaczyć te piękne przyciny i... Niech to szlag, okazało się że działa to w zasadzie tak samo dobrze. :E

 

360xpernex.jpg

Xperia Mini Pro versus Nexus, 3” kontra 4,65”. Skoro nie widać różnicy, to... Nie, jednak widać. :P

 

 

No ale ten ekran, ta rozdzielczość! Trzeba było jakoś usprawiedliwić wydatek. ;)

 

Ponieważ jest to czysty Android bez żadnych nakładek to niestety nie uświadczymy obsługi kontenerów AVI czy MKV i trzeba się ratować innymi programami, a gdy te nie wykorzystują wielowątkowości/wsparcia sprzętowego dla dekodowania materiału, to przy plikach o rozdzielczość HD mogą być problemy. Np. RockPlayer nie jest w stanie odtworzyć dobrze materiału 720p z pliku MKV (płynność ok., ale na ekranie duże artefakty). Darmowy MX Player radzi sobie z takimi plikami, choć co ciekawe zacinają się one w trybie dekodowania sprzętowego, a w trybie programowym działają bez większych problemów. Gorzej z plikami 1080p, te nie działają płynnie nawet po podkręceniu procesora do 1350 MHz i przestawieniu dekodera w tryb gorszej jakości. Tak więc jeśli twoje pliki wideo nie są w formacie mp4, a do tego mają wysoki bitrate/rozdzielczość, to bez konwersji się jednak nie obędzie.

 

 

 

Aparat i kamera

 

Tutaj mogę śmiało stwierdzić, że jest to pierwszy aparat w telefonie który robi fotki jakości takiej samej lub lepszej niż ten, który miałem w stareńkiej Nokii N95. Mimo że nie jest to aparat z najwyższej smartfonowej półki, to rezultaty jego pracy są naprawdę zadowalające, zwłaszcza w dzień, przy dobrym oświetleniu. W nocy jest gorzej, ale i tak nieźle, zwłaszcza że lampa błyskowa w Nexusie w końcu przypomina lampę, a nie jakąś popierdółkę jak w Motoroli. Gdy ją pierwszy raz włączyłem w charakterze latarki i zaświeciłem sobie w oczy to po oślepieniu przez kilka dobrych chwil miałem mroczki przed oczami. O różnicy pod tym względem w porównaniu do Motoroli niech świadczą poniższe fotki, pierwsza wykonana Motorolą, druga Samsungiem.

 

390exemmoto.jpg

 

400exemnex.jpg

 

Różnica jest kolosalna, lampa w tym telefonie jest w końcu użyteczna na niewielkie odległości w nocy. Panel sterowania aparatu się zmienił, ikonki w nim obracają się zgodnie z tym jak trzymamy akurat telefon.

 

380aparat.jpg

 

Dotykając palcem konkretnego punktu można ustawić na nim ostrość, dotykając spustu po prawej telefon robi fotkę bez żadnego opóźnienia, co jest jedną z rzeczy którymi chwali się gogle przy okazji premiery ICSa. Co ciekawe pojawiło się wsparcie dla robienia zdjęć panoramicznych, wystarczy wcisnąć spust migawki i stopniowo obracać telefon, a ten sam połączy zrobione ujęcia i zapisze gotowe zdjęcie. Całkiem nieźle to działa. Poniżej kilka przykładowych fotek wykonanych Nexusem.

 

410fotki.jpg

 

http://images.anandtech.com/galleries/764/Galaxy%20Nexus.jpg http://images.anandtech.com/galleries/763/Galaxy%20Nexus.jpg

http://images.anandtech.com/galleries/1491/Galaxy%20Nexus.jpg

http://images.anandtech.com/galleries/1623/IMG_20111206_201714.jpg

http://images.anandtech.com/galleries/1623/IMG_20111206_201731.jpg

http://www.technobaboy.com/wp-content/uploads/IMG_20111222_123552.jpg

http://www.phonearena.com/images/reviews/104842-image/Samsung-Galaxy-Nexus-Review-Samples-02.jpg

http://www.phonearena.com/images/reviews/104850-image/Samsung-Galaxy-Nexus-Review-Samples-10.jpg

http://www.phonearena.com/images/reviews/104852-image/Samsung-Galaxy-Nexus-Review-Samples-12.jpg

http://www.phonearena.com/images/reviews/104854-image/Samsung-Galaxy-Nexus-Review-Samples-14.jpg

 

 

 

 

Kamera przednia:

 

http://www.phonearena.com/images/reviews/105328-image/Samsung-Galaxy-Nexus-Review-Front-Facing-Camera-Samples-02.jpg

 

Podsumowując do czołówki sporo brakuje, ale fotki w dobrym oświetleniu do zamieszczenia na jakimś serwisie społecznościowym można pstrykać.

 

 

 

Jeśli chodzi o nagrywanie wideo to Nexus potrafi nagrywać obraz w 1080p, ale ma on tylko 24 fps i przepływność na poziomie niecałych 10 Mbit, co jest wartością niską i zdaje się sztucznie wymuszoną. Producent zastosował tylko profil Baseline 4.1, bez CABAC, mimo że układ na którym jest oparty telefon potrafi więcej - trzeba będzie poczekać na jakieś modyfikacje które to odblokują. Dlatego obecnie lepiej nagrywać obraz w 720p przy prędkości 30 fps. Ciekawostką jest możliwość nagrywania filmów ze zdefiniowanym odstępem czasowym między klatkami (od 1 do 10 sekund). Daje to ciekawe możliwości, szkoda tylko ze zakres odstępu jest tak niewielki. A jak komuś się nudzi to może się pobawić efektami typu wielkie oczy czy małe usta. Oto przykładowe filmy kręcone kamerą Nexusa.

 

 

720p, przednia kamera

 

przykładowe wideo nagrywane z odstępem czasowym

 

 

http://images.anandtech.com/reviews/gadgets/Samsung/GNLTE/GalaxyNexus-1080-720-FrontFacing.zip - odnośnik do oryginalnych plików wideo, nieprzetworzonych przez Youtube.

 

 

 

Internet

 

Da się to określić jednym słowem - miodzio. Nie dość że przeglądarka z nowego Androida jest w pełni wspierana przez GPU, to jest też oparta na sporo nowszym silniku niż ta z wersji 2.x. Dorzućmy do tego wysoką rozdzielczość ekranu i mamy przepis na sukces.

 

440moneypl.jpg

kliknij aby powiększyć

 

Całość działa bardzo płynnie, strony wczytują się tak jak powinny bez dziwnych łamańców wynikających z niedostatku rozdzielczości. Jako wisienkę na torcie mamy obsługę flasza (po zainstalowaniu go z Marketu), strony z nim również działają bardzo dobrze, a filmy, nawet te w hd, są odtwarzane bez problemu i skalowane w czasie rzeczywistym razem ze stroną. Na Milestonie nie było to możliwe. Kilka testów wydajności umieściłem wyżej, poniżej te przeprowadzone przez ekipę Anandtecha:

 

43394.png

 

43395.png

 

 

Standardowa przeglądarka jest bardzo dobra, wspiera strony na osobnych kartach, jej pasek adresu chowa się aby nie marnować miejsca i pokazuje gdy przesuniemy stronę w dół, dodatkowo po wpisaniu w niego about:debug możemy włączyć opcję aby przeglądarka przedstawiała się przeglądarkom jako standardowa, a nie mobilna, co zapobiegnie ładowaniu się okrojonych, mobilnych wersji stron (to samo i więcej można uzyskać po zainstalowaniu z Marketu aplikacji ICS Browser+). Nowa przeglądarka pozwala także zapisywać strony do późniejszego obejrzenia. Bardzo przydatna opcja. Ilość pamięci i szybkość działania telefonu sprawia że korzystanie z np. Opery Mini ma sens tylko jeśli twoje łącze jest bardzo wolne, tudzież masz mocno ograniczoną ilość transferu.

 

 

 

GPS i nawigacja

 

Jeśli chodzi o GPS to jeśli mamy dostęp do Internetu to fix łapany jest nawet w kilka sekund albo krócej, bez niego łapanie pozycji może trwać ponad minutę. Jeśli zaś chodzi o same programy do nawigacji to trzeba się postarać o ich w miarę najnowsze wersje, bo moje stare za bardzo działać nie chciały. Tzn. Motonav (iGo) uruchamiało się, ale na wycinku ekranu mniejszym niż jedna czwarta, Navigon zawieszał się od razu. Tak więc ściągnąłem z Marketu nawigację Sygic i ta chodzi już bezbłędnie.

 

420sygic.jpg

 

Wysoka płynność działania, wyraźny obraz, cud, miód i orzeszki. Radochę psuje tylko fakt, że po kilku dniach okazuje się, że za dalsze korzystanie z Sygica trzeba już jednak zapłacić, mimo że z Marketu można go ściągnąć za darmo. Takie małe oszustwo ze strony jego autorów.

 

 

 

Gry

 

O ile na swoim smartfonie nie grasz w wiele więcej poza Angry Birds to będziesz zadowolony. Wyżej wymienione ptaszyle jak i reszta mniej zaawansowanych gier (nawet tych z HD w tytule) dają sobie radę bardzo dobrze na Nexusie. Schody zaczynają się, gdy zechcemy odpalić coś bardziej skomplikowanego, np. Dungeon Defenders czy Grand Theft Auto 3. Po ustawieniu jakości w DD na maksimum o płynnej rozgrywce nie ma mowy, w dodatku gra wychodzi do pulpitu po jakimś (zwykle krótkim) czasie. Nawet po zjechaniu z paskiem jakości na średni poziom, płynności braknie kiedy na ekranie pojawia się większa liczba potworów.

 

450gta3.jpg

 

Tak samo GTA3, działa, ale gdy na ekranie zaczyna dużo się dziać to o płynnej rozgrywce można zapomnieć. A testy te przeprowadzałem na podkręconym do swych nominalnych taktowań układzie graficznym. Wychodzi tu niestety na wierzch jego wiekowość i niezadowalająca dziś wydajność; owszem, pulpit, programy, przeglądarka itp. działają bardzo płynnie, ale bardziej wymagające gry będą przycinać. Szkoda że Google nie włożyło do Nexusa czegoś mocniejszego, np. Tegry 3.

 

 

 

Bateria

 

Pomimo większej pojemności (1750 mAh versus 1400 w Motoroli) bateria potrafi się szybko wyczerpać podczas dużego obciążenia telefonu - kilka godzin wystarczy aby ją załatwić. Największym odsysaczem prądu jest oczywiście ekran, a potem interfejsy radiowe. Jeśli telefonu używamy niewiele, to powinna wystarczyć na 24 godziny. Chciałoby się więcej, ale ogniwa to słaby punkt wszystkich obecnych smartfonów. Dostarczana z Nexusem ładowarka daje prąd o natężeniu jednego ampera i oczywiście ładuje telefon w czasie poniżej dwóch godzin. I lepiej się z nią nie rozstawać na dłużej. ;) Poniżej kilka testów wykonanych przez portal Anandtech, wszystkie wyniki w godzinach:

 

43388.png

czas rozmowy przez sieć komórkową

 

43385.png

czas surfowania po sieci (3G)

 

43387.png

czas surfowania po sieci (WiFi)

 

43389.png

czas działania jako hotspot WiFi przez sieć 3G

 

 

 

NFC

 

Nexus wspiera NFC, co teoretycznie daje ciekawe możliwości. Jedną z nich jest Android Beam, który umożliwia wymienianie się np. linkami, obrazkami itp. Brzmi ciekawie, jednak z braku dostępu do innego telefonu z NFC nie mogłem tego sprawdzić. W praktyce wygląda to tak:

 

 

Inną potencjalną możliwością jest dokonywanie szybkich płatności zbliżeniowych, coś na kształt Visa payWave. Google sprzymierzył się z MasterCardem i udostępnia w tym celu swoją aplikację o nazwie Wallet, która umożliwia dodanie w niej swoich kart kredytowych i dokonywanie zakupów we wspierających Google Wallet sklepach. I tu tkwi sedno problemu (niebieskie baloniki podają lokalizację sklepów obsługujących płatności za pomocą GW):

 

160googewallet256.png

 

Tak więc jeśli chcesz sobie kupić soczek w Jamba Juice albo baterie w RadioShacku i jesteś akurat gdzieś na wschodnim albo zachodnim wybrzeżu USA to nie będziesz musiał wyciągać pieniędzy z portfela, wystarczy zbliżyć telefon do czytnika. W innym przypadku masz pecha. Mam nadzieję że zakres tej usługi szybko się rozszerzy, bo wygląda ona interesująco. A póki co można sobie co najwyżej przyłożyć do telefonu bilet komunikacji miejskiej i zobaczyć kilka informacji o nim.

 

170nfc.png

 

 

 

Modowanie

 

Ojjjj, tutaj to można poszaleć! Jak każdy Nexus tak również ten najnowszy dzięki odblokowanemu bootloaderowi cieszy się bogatym wsparciem społeczności moderskiej. Na ten przykład w chwili gdy dostałem telefon do ręki miał on system w wersji 4.0.1, najnowszą oficjalnie dostępną dla niego wersją była ta oznaczona numerkiem 4.0.2, jednak od kilku już dni można było ściągnąć nieoficjalną wersję 4.0.3, wprowadzającą istotne poprawki pod względem wydajności działania. Tak więc możemy sobie zaaplikować ROM z dowolnymi modyfikacjami, podkręcić procesor i układ graficzny, pozmieniać wygląd standardowych przycisków, tła, ikonki i co nam tylko przyjdzie do głowy. Wszystko co potrzebne znajdziecie w tym miejscu (warto pamiętać, że dział CDMA Galaxy Nexus Android Development tyczy się amerykańskiej wersji telefonu). Obecnie, po sporej liczbie eksperymentów, pozostałem przy kombinacji ROM: Android Open Kang Project + kernel autorstwa Franco (podkręca procesor i grafikę, dodaje kilka rzeczy zwiększających prędkość działania).

 

 

 

W praniu

 

Jak się spisuje Nexus na co dzień? Bardzo dobrze. Jest na tyle duży aby w miarę komfortowo przeglądać strony internetowe, sprawdzić pocztę czy pograć od czasu do czasu, a przy tym bez problemu mieści się w kieszeni (nawet z tej w koszuli wiele nie wystaje), no i rozmawiając przez niego nie wyglądamy kuriozalnie. W dłoni jest zauważalnie lżejszy od Milestona, bo i waga mniejsza, i na dodatek rozłożona na większej powierzchni. Szybka ekranowa nie zdążyła się jeszcze porysować; szybko się palcuje, ale dość łatwo ją wyczyścić. Początkowo strasznie irytowało mnie umiejscowienie przycisków na obudowie, jednak da się do niego przyzwyczaić, no i jest ono całkiem sensowne - chwytając telefon w prawą rękę od razu mamy pod kciukiem włącznik, gdyby był na górze trzeba by używać obu dłoni albo mieć bardzo długie palce aby go dosięgnąć, a i tak byłoby niewygodnie. Chciałbym aby przyciski głośności też były po prawej stronie, pod włącznikiem, ale nie można mieć wszystkiego. Umieszczenie gniazda słuchawkowego na dole telefonu jest bardzo dobrym rozwiązaniem - wkładając telefon do kieszeni robimy to przecież górą do dołu, i jeśli tam znajduje się wyjście mini jack, to kabel poddawany jest ostrym zagięciom, które nie służą żywotności słuchawek; w Samsungu tego problemu nie ma. Nexusa można obsługiwać jedną ręką, ale nie jest to zbyt wygodne. Z pewnością osoba o dużych dłoniach lub długich palcach miałaby łatwiej, jednak zdecydowanie bardziej komfortowo pracuje się z nim za pomocą obu dłoni. Codzienna praca jest przyjemnością, po niezliczonych kombinacjach z oprogramowaniem i instalacją dużej liczby softu całość nadal działa bardzo płynnie. Świeżo po starcie, gdy ładuje mi się dużo niepotrzebnych aplikacji, pozostaje do dyspozycji 350 MB RAMu, więc skończyła się już udręka ciągłego zamykania i wczytywania od nowa aplikacji natychmiast po wyjściu do pulpitu. Zauważyłem jednak że po dłuższej przerwie w ich używaniu programy działające w tle są zamykane, co bywa niekiedy niepożądane, np. gdy uruchomimy serwer FTP - z czasem przestaje on odpowiadać, i mimo że jego ikonka nadal widnieje na pasku informacyjnym, to tak naprawdę już jest zamknięty. Będę musiał sprawdzić czy nie da się czegoś z tym zrobić. Z drugiej strony taki Skype jest na to zjawisko odporny i cały czas rezyduje sobie w pamięci, więc jeśli mamy dostęp do Internetu i wiele osób na Skajpie, to można zupełnie odpuścić sobie rozmowy telefoniczne i SMSy. Nie trzeba też się już martwić czy starczy nam wewnętrznej pamięci w telefonie na kolejny program. O ile tylko będzie na karcie te ~600-700MB wolnego, to możemy instalować co tylko dusza zapragnie. No chyba że gra będzie potem chciała dociągnąć sobie kilkaset megabajtów danych (Dungeon Defenders, GTA 3), wtedy może być problem.

 

 

A wady? Czego mi tak naprawdę brakuje w Nexusie? Kilku rzeczy:

 


  •  
  • stacji dokującej. Bardzo się przyzwyczaiłem do tego niezwykle użytecznego dodatku który dostałem w komplecie z Milestonem. Waham się czy w świetle problemów z ekranem w moim egzemplarzu ją dokupować, czy może jednak dać sobie na luz i nadal opierać telefon o pudełko po nim. Chyba skończy się na tym, że skręcę sobie coś domowym sumptem. ;)
  • programu na kształt Phone Portal, który również był w Motoroli, a który umożliwiał dostęp do zasobów telefonu z poziomu przeglądarki w komputerze, np. wysyłanie sms-ów. Niezwykle przydatna rzecz, niestety na Androidzie 4 program ten nie działa; każe włączyć WiFi mimo że jest ono włączone, podłączenie usb też nic nie daje. Pozostaje tylko czekać aż Motorola wypuści zaktualizowaną wersję swojej aplikacji, albo znaleźć jakieś zastępstwo.
  • obsługi kontenerów .avi i .mkv. O ile ten pierwszy nie powinien stanowić większego problemu do zdekodowania nawet w rozdzielczości hd przez osobno instalowane programy, o tyle popularna Matroska może sprawiać kłopoty. A nie po to się kupuje taki telefon żeby później konwertować filmy przed wrzuceniem na niego.
  • najbardziej jednak brakuje mi slotu kart pamięci! To moim zdaniem największa wada tego telefonu, dla niektórych pewnie dyskwalifikująca. Jaki bowiem jest sens posiadania telefonu umożliwiającego odtwarzanie filmów hd, jeśli wrzucenie ich na telefon może trwać wieki? Nie wiem czy to wina trybu MTP, czy może powolnej pamięci zastosowanej w Nexusie, fakt jest jednak taki, że kopiowanie plików na niego trwa nieprzyzwoicie długo. Na dodatek jeśli, jak ja, kupicie wersję 16 GB, a macie bogatą kolekcję muzyki, to miejsce może bardzo szybko się skończyć. A gdy zejdzie poniżej ~500 MB na belce informacyjnej pokaże się charakterystyczna ikonka oznaczająca małą ilość wolnego miejsca, i nie będzie już nawet można zainstalować żadnego programu z Marketu. Strasznie mnie to denerwuje.

 

 

 

Kilka słów od ojca prowadzącego na koniec

 

Podsumowując moją niespełna miesięczną przygodę z Nexusem muszę stwierdzić, że mam wobec niego mieszane uczucia. Z jednej strony znacznie ulepszony system operacyjny, duży ekran o wysokiej rozdzielczości, duża ilość pamięci RAM, szybkość i płynność działania, komfort pracy, ogromne możliwości modyfikacji dzięki odblokowanemu bootloaderowi. Z drugiej smugi na ekranie, brak slotu na karty pamięci, powolny transfer plików i nie najnowszej generacji układ graficzny, który nie daje rady najbardziej wymagającym grom uruchamianym w tak dużej rozdzielczości. Po przesiadce z Milestone’a odczułem ogromną ulgę i poprawę komfortu pracy, jednak niedosyt pozostaje. Ewentualna decyzja o zakupie najnowszego Nexusa należy oczywiście do was, jeśli jednak obecnie posiadany telefon nie daje się wam zbyt mocno we znaki, a chcielibyście coś z najwyższej półki, to radziłbym poczekać na nowego Galaxy S3 albo coś jego pokroju. Jeśli natomiast obecny sprzęt denerwuje was niemożebnie to Galaxy Nexus będzie bardzo dobrym wyjściem, o ile tylko wystarczy wam zainstalowana w nim ilość pamięci i nie będziecie grać w najbardziej wymagające gry. Tylko sprawdźcie ten ekran na obecność przebarwień, najlepiej od razu w sklepie przy zakupie! Oszczędzi to wam późniejszej wycieczki do serwisu. Na dłuższą metę założyłbym też chyba folię ochronną na ekran. Zawsze to dodatkowe zabezpieczenie, a powierzchnia szkła jest tu duża.

 

Jeśli zaś o mnie chodzi to coś mi mówi, że gdy nadejdzie Galaxy S3 czeka mnie kolejna przesiadka... ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na deser kilka przydatnych linków:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Obrazki/wykresy zawarte w tym tekście pochodzą w większości z poniższych miejsc:

 

http://www.gsmmaniak.pl/76901/samsung-galaxy-nexus-test/

http://www.anandtech.com/show/5310

http://www.google.com/wallet/where-it-works.html

http://androidallies.com/2011/12/15/how-to-unlock-the-samsung-galaxy-nexus-bootloader/

http://www.talkandroid.com/guides/commemorate-the-galaxy-nexus-release-by-unlocking-the-bootloader/

http://www.phonearena.com/reviews/Samsung-Galaxy-Nexus-Review_id2915

http://www.addictivetips.com/mobile/whats-new-in-android-4-0-ice-cream-sandwich-feature-review/

http://www.ifixit.com/Teardown/Samsung-Galaxy-Nexus-Teardown/7182/1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie, przeczytałem tak z połowę ;)

Super telefonik ale rzeczywiście szkoda że google jednak nie wsadziło czegoś bardziej wydajnego do środka no i te samsungowe plastiki :kwasny: . Co do twoich narzekań na soft typu odtwarzacze audio/wideo przecież możesz to zastąpić np. poweramp i vplayer.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długi test, wcale nei mini. Przeczytałem z zaintersowaniem i upewniłem się, że to nie jest sprzęt dla mnie. Szczególnie, że SGS2 sporo rzeczy ma lepszych niż GN, a pozbawiony jest przynajmniej częsci jego wad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny test, ale pooglądałem troszkę wykresów, RAZR :thumbup::E

 

fajny feature Nexusa to rozdziałka 720p i ICS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrnąłem do końca :E

Czytało się ciekawie telefon niby ok, ale nigdy jakoś Nexusty nie były w kręgu moich zainteresowań, podobnie jest i tym razem. Zapewne jeśli cena była by na takim samym lub ciut wyższym poziomie od Galaxy S 2 pewnie rozważył bym jego zakup, ale tak to jeden problem mniej :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@=-Mav-=

Działa u Ciebie WiFi Direct? Ja nie mogę tego skonfigurować ani nic wysłać pomimo tego, że jest włączone... Na Galaxy S II nie ma problemu, wszystko działa jak należy a Nexus jakiś oporny jest ;) a może ja nie mogę znaleźć odpowiednich opcji?

edit:

Google za dużo nie pomaga ale widać, że wielu użytkowników ma ten sam problem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm dziwna sprawa z tą obsługą MKV i FLAC. Ostatnio miałem w łapkach tablet z ICS-em i w obu przypadkach śmigało wszystko bez problemów. Co do MX Playera i MKV 1080p. Próbowałeś dościągać neonowe kodeki do MX? Czasem to pomaga. No i sprawdź czy w Dice Player też masz ten problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super telefonik ale rzeczywiście szkoda że google jednak nie wsadziło czegoś bardziej wydajnego do środka no i te samsungowe plastiki :kwasny: . Co do twoich narzekań na soft typu odtwarzacze audio/wideo przecież możesz to zastąpić np. poweramp i vplayer.

Plastiki może nie są zbyt trwałe jeśli chodzi o wycieranie ale na dłuższą metę i z motki odłaził z wierzchu lakier jak ją zostawiłem bez pokrowca. A plastiki i tak o niebo wytrzymalsze na upadki niż np. ajfonowe szkło, więc są również plusy dodatnie. ;)

 

Niesystemowe playery zwykle mają tę wadę że nie da się nimi zupełnie sterować bez odblokowania ekranu, ale pobawię się.

 

@=-Mav-=

Działa u Ciebie WiFi Direct? Ja nie mogę tego skonfigurować ani nic wysłać pomimo tego, że jest włączone... Na Galaxy S II nie ma problemu, wszystko działa jak należy a Nexus jakiś oporny jest ;) a może ja nie mogę znaleźć odpowiednich opcji?

Niestety nie mam niczego z czym mógłbym te wifi direct wypróbować. Przydaje się to w praktyce?

 

 

Hmm dziwna sprawa z tą obsługą MKV i FLAC. Ostatnio miałem w łapkach tablet z ICS-em i w obu przypadkach śmigało wszystko bez problemów. Co do MX Playera i MKV 1080p. Próbowałeś dościągać neonowe kodeki do MX? Czasem to pomaga. No i sprawdź czy w Dice Player też masz ten problem.

Może ten tablet miał już jakąś nakładkę albo był w inny sposób zmodyfikowany? Bo u mnie flaki (a przynajmniej ten jeden którego miałem do testów) nie chciał działać. A MX player w trybie dekodowania soft sobie radzi i bez ściągania tych dodatkowych kodeków, w trybie hardware'owym natomiast one, oczywista, nie pomagają. Póki co mi to nie przeszkadza, nie mam miejsca na pliki hd, a How I met your mother w sd uciągnie byle co. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Niestety nie mam niczego z czym mógłbym te wifi direct wypróbować. Przydaje się to w praktyce?...

Bardzo przydatne jeśli chcesz wyświetlić (lub przesłać) np. zdjęcia lub filmy na telewizorze/laptopie bez bawienia się kabelkami. Dodatkowo WiFi Direct wydaje się niezbędne w telefonie bez karty pamięci. Mi nie udało się tego uruchomić:( W sobotę napiszę do Samsunga, może oni pomogą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może ten tablet miał już jakąś nakładkę albo był w inny sposób zmodyfikowany? Bo u mnie flaki (a przynajmniej ten jeden którego miałem do testów) nie chciał działać. A MX player w trybie dekodowania soft sobie radzi i bez ściągania tych dodatkowych kodeków, w trybie hardware'owym natomiast one, oczywista, nie pomagają. Póki co mi to nie przeszkadza, nie mam miejsca na pliki hd, a How I met your mother w sd uciągnie byle co. ;)

No właśnie nie miał. W Androidzie 3.x aplikacja galerii (tej od zdjęć, a nie soft od filmów) w pewnym momencie zaczęła łykać pliki MKV. Dziwne by mi było gdyby w 4 z tej funkcji zrezygnowano. Poza tym Samsung już w Androidze 2 implementował obsługę FLAC i MKV w swoich fonach. Dziwne to :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sobotę napiszę do Samsunga, może oni pomogą...

Daj znać co Ci odpiszą. :)

 

No właśnie nie miał. W Androidzie 3.x aplikacja galerii (tej od zdjęć, a nie soft od filmów) w pewnym momencie zaczęła łykać pliki MKV. Dziwne by mi było gdyby w 4 z tej funkcji zrezygnowano. Poza tym Samsung już w Androidze 2 implementował obsługę FLAC i MKV w swoich fonach. Dziwne to :P

Ciekawa sprawa. Samsung w swoich telefonach implementuje obsługę avi i mkv i to jest bardzo wygodne, ale to w sprzętach w których modyfikują system, wprowadzają swoje nakładki, i chyba opartych na ich SoC-ach (nie jestem pewien czy mają np. telefon na omapie z obsługą avi/mkv). A tutaj jest czysty andek, a google widać mkv nie uznaje, a szkoda. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelan

Super się czytało ale mam pytanie, podczas rozmów jak przykładasz telefon do ucha (czy co tam masz :E ) to wyłącza się ekran przy zbliżeniu? Głupie pytanie ale ciekawi mnie, mam taki bajer w HTC Desire :P

Zadziwiła mnie niska wydajność w grach, myślałem że jak nexus to potwór będzie :) Szukam jakiegoś zamiennika na mojego Desire i ciężko wybrać, uzależniło mnie chyba HTC Sense ale czysty android ma swój urok. Może kupię SGS2 jak wyjdzie 3 :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesystemowe playery zwykle mają tę wadę że nie da się nimi zupełnie sterować bez odblokowania ekranu, ale pobawię się.

Nie no chyba każdym odtwarzaczem muzyki da się sterować przez pilota z zestawu słuchawkowego a jeśli chodzi ci o widget na lockscreen to oczywiście poweramp taki ma. Co do odtwarzacza filmu to nie rozumiem o co ci chodzi, jak się ogląda to ekran jest odblokowany nie?

 

Super się czytało ale mam pytanie, podczas rozmów jak przykładasz telefon do ucha (czy co tam masz :E ) to wyłącza się ekran przy zbliżeniu? Głupie pytanie ale ciekawi mnie, mam taki bajer w HTC Desire :P

No taki bajer ma każdy telefon dotykowy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super się czytało ale mam pytanie, podczas rozmów jak przykładasz telefon do ucha (czy co tam masz :E ) to wyłącza się ekran przy zbliżeniu? Głupie pytanie ale ciekawi mnie, mam taki bajer w HTC Desire :P

Tak jak mett7 mnapisał, ma to obecnie prawie każdy telefon, a wszystkie lepsze na pewno.

 

Szukam jakiegoś zamiennika na mojego Desire i ciężko wybrać, uzależniło mnie chyba HTC Sense ale czysty android ma swój urok.

Jedyne czego mi brakowało z sense to fajny zegarek i animacje pogody, a to się załatwia jednym widgetem. ;)

 

Nie no chyba każdym odtwarzaczem muzyki da się sterować przez pilota z zestawu słuchawkowego a jeśli chodzi ci o widget na lockscreen to oczywiście poweramp taki ma.

"Pilot" z zestawu słuchawkowego ograniczę się zwykle do jednego guzika, a ja chcę mieć dostęp do paska dostępu. W chwili obecnej problem właściwie przestał istnieć, bo nowa wersja mojego romu którą dziś wrzuciłem pozwala wyłączyć aktywację ekranu po użyciu przycisków głośności, więc wyłączam ekran i blokadę i po włączeniu ekranu od razu mam dostęp do głównego panelu odtwarzacza a w międzyczasie mogę sobie pstrykać głośnością i ekran pozostaje wygaszony. Czytają mi w myślach normalnie, albo przeczytali to co napisałem w uwagach do romu. ;)

 

A tak z ciekawości ten widget na lockscreena w powerampie wymaga jakiegoś customowego lockscreena czy działa z systemowym? Kiedyś pamiętam bawiłem się zamiennikami lockscreena na milestonie i nie skończyło się to dobrze, od tego czasu mam awersję do takich kombinacji.

 

 

Co do odtwarzacza filmu to nie rozumiem o co ci chodzi, jak się ogląda to ekran jest odblokowany nie?

Nie oglądasz filmów przy wyłączonym ekranie? Dziwny jakiś jesteś. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelan

Tak jak mett7 mnapisał, ma to obecnie prawie każdy telefon, a wszystkie lepsze na pewno.

 

 

Jedyne czego mi brakowało z sense to fajny zegarek i animacje pogody, a to się załatwia jednym widgetem. ;)

Ale wybierania numerów przy pomocy T9 nadal nie ma w Androidzie 4.0, prawda? :hmm:

Np kontakt masz nazwany "Komputer" i wpisujesz "5667" itd.

To też można załatwić aplikacją ale prędkość ich działania i wygląd często pozostawiają wiele do życzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mett7 mnapisał, ma to obecnie prawie każdy telefon, a wszystkie lepsze na pewno.

 

 

Jedyne czego mi brakowało z sense to fajny zegarek i animacje pogody, a to się załatwia jednym widgetem. ;)

 

 

"Pilot" z zestawu słuchawkowego ograniczę się zwykle do jednego guzika, a ja chcę mieć dostęp do paska dostępu. W chwili obecnej problem właściwie przestał istnieć, bo nowa wersja mojego romu którą dziś wrzuciłem pozwala wyłączyć aktywację ekranu po użyciu przycisków głośności, więc wyłączam ekran i blokadę i po włączeniu ekranu od razu mam dostęp do głównego panelu odtwarzacza a w międzyczasie mogę sobie pstrykać głośnością i ekran pozostaje wygaszony. Czytają mi w myślach normalnie, albo przeczytali to co napisałem w uwagach do romu. ;)

 

A tak z ciekawości ten widget na lockscreena w powerampie wymaga jakiegoś customowego lockscreena czy działa z systemowym? Kiedyś pamiętam bawiłem się zamiennikami lockscreena na milestonie i nie skończyło się to dobrze, od tego czasu mam awersję do takich kombinacji.

Pilot zwykle ma jeden guzik ale za jego pomocą masz pełne sterowanie odtwarzaczem. Lockscreen widget z poweramp zastępuje normalny lock, można ustawić w opcjach aby normalny lock nie pojawiał się kiedy gra muzyka. Działa bardzo dobrze, nigdy nie miałem z tym problemów tylko należy pamiętać aby nie instalować już innych lockscreenów bo będzie źle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wybierania numerów przy pomocy T9 nadal nie ma w Androidzie 4.0, prawda? :hmm: Np kontakt masz nazwany "Komputer" i wpisujesz "5667" itd. To też można załatwić aplikacją ale prędkość ich działania i wygląd często pozostawiają wiele do życzenia

Standardowo ICS chyba tego nie obsługuje, ale praktycznie kady customowy rom (w tym mój) to ma - sprawdziłem przed chwilą i działa naprawdę błyskawicznie.

 

Pilot zwykle ma jeden guzik ale za jego pomocą masz pełne sterowanie odtwarzaczem. Lockscreen widget z poweramp zastępuje normalny lock, można ustawić w opcjach aby normalny lock nie pojawiał się kiedy gra muzyka. Działa bardzo dobrze, nigdy nie miałem z tym problemów tylko należy pamiętać aby nie instalować już innych lockscreenów bo będzie źle ;)

Zaintrygowałeś mnie, ściągnąłem w końcu tego powerampa przed chwilą, potestowałem, i to jest to. :) Nie dość że jego zastępczy lockscreen zachowuje się dokładnie tak jak chciałem, to na dodatek pokazuje okładki których inne odtwarzacze korzystające z systemowych procedur nie widzą, super. I do tego jeszcze masa opcji - jednym słowem trzeba będzie kupić. :) Tym bardziej że w aktualnej wersji piszą że dodali obsługę mojego Nexusa, więc nic nie powinno się gryźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe poweramp to mój pierwszy program kupiony na andku i jeden z najlepszych zakupów. Systemowy odtwarzacz androida widziałem tylko jak pierwszy raz wgrałem andka 2.2 na mojego hd2 no i już nie chce więcej widzieć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To najlepszym systemem na świecie już nie jest windows mobile 6.5? :D A nie wypuścili na hd2 wp7? Czy może jednak zdecydowałeś się na dobre wysiąść z tego tonącego statku? ;)

 

PS Jak Twój hd2 przedstawia się w android markecie? Podszywa się pod jakiś inny model?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był najlepszy ale się skończył, większość ludzi przesiadła się na andka bo w sumie nie ma nic lepszego na rynku.

A mój telefon to teraz oficjalnie Nexus One ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zajrzałem do działu hd2 na xda i faktycznie największa aktywność w dziale androida. A Ty której wersji teraz używasz, 2.x czy może próbowałeś 4? Bo widziałem że jakieś porty są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie 2.3.7 oparty o AOSP. Na ics wole poczekać aż pojawią się stabilne romy z bezproblemową obsługą a2sd bo bez tego zostaje bardzo mało wolnej pamięci rom po wgraniu takiego romu (wymagana partycja systemowa dla ics 200mb gdzie piernik brał ze 120mb)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...