Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Eee, to nawet kapiszon nie jest. Podzielam zdanie, że najciekawszy wątek kurii i Rydzyka. Przy srebrnej Przypomniał mi się niedawny numer Sapkowskiego, który domagał się dodatkowej zapłaty od CD Projekt. CD Projekt zaproponował Sapkowskiemu wejście w spór sądowy i było w komentarzach wyjaśnione dlaczego - że inaczej nie ma podstaw prawnych do wypłacenia kasy. A tak jest spór, później ugoda i jest podstawa prawna do wyplaty. Nie chodzi o spór jako taki, ale wyłącznie porzadek w rachunkach. W małej firmie można sobie dowolnie srodkami dysponować, w tych wuększych wygląda to ciut inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, co to się stało? Misiewicza i kilka innych osób z otoczenia Macierewicza zatrzymało CBA.

Damage control.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że dla betonu nic z tego nie wynika. Spytaj się jednego z drugim co to spółka Srebrna, to Ci powiedzą "a skąd mam wiedzieć co to jakaś spółka". Ta nie niewiedza jest murem, o który te wszystkie rewelacje się rozbijają zamiast trafić do głowy betonu. Przecież te głąby myślą, że taka Gazeta Polska i Niezalezna to to samo co TVN i Wyborcza, tzn. że to jakieś tam prywatne media, które po prostu są bliższe prawej stronie, a nie wydawnictwa praktycznie bezpośrednio kontrolowane przez partie PIS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morawiecki też jest na tych taśmach. Dla tego elektoratu to nie ma znaczenia.

 

Nie przesadzaj. takiego religijnego elektoratu mają może 10, może kilkanaście procent. Reszta to ludzie wahający się, przepływający z partii do partii. Już większe znaczenie ma ilu osobom PiS tak na prawdę pomógł finansowo.

 

Jeżeli działka była ich...

Ta działka wzięła się stąd, że jeden z bliźniaków (jako wiceminister czy ktośtam) przekazał fundacji prowadzonej przez drugiego majątek państwowej spółki RSW. Z resztą budynek przy Nowogrodzkiej, gdzie teraz jest siedziba PiS poszedł w tej samej transakcji. No ale to formalnie było ok (choć nadal moralnie słabe), poza tym przedawnione ponad 25 lat. No i wtedy "wszyscy rozkradali państwowe to czemu my też nie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

W zasadzie to tu nawet można mieć słowa uznania dla Kaczyńskiego, że chce aż taki porządek mieć w dokumentach. Jest jakaś praca/usługa wykonana przez jedną firmę, dla innej, ale z jakichś powodów nie mozna jej fakturować. Tu chyba nie ma zadnego przestępstwa. Żadna ze stron tego nie kwestionuje. W zasadzie można by to "prościej" i szybciej zrobić - podpisać umowę na "coś tam fikcyjnego", wystawic na to fakture i wypłacić srodki. Tylko tu już byłoby przestepstwo i zabawa w fikcyjne faktury. Ale na ile znam życie, to w normalnym biznesie jest to dość często praktykowane. I nie zawsze musi to być z definicji oszustwo (w świetle prawa pewnie tak), czasem życie/prawo czegoś nie przewidzi, a jakoś rozwiązać trzeba.

 

edit

Zupełnie inna bajka, to majątek Srebrnej, sposób dojścia do niego. Ale to już wiadomo od dawna, tu te nagrania nic nie wnoszą.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że ni w ząb nie rozumiem tego "porządku w papierach", to akurat nie wygląda dobrze. Jest usługa, powinna być faktura/umowa zlecenia i zapłata. Nie wyobrażam sobie odmowy płatności za uzgodnioną i wykonaną pracę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeklinał chociaż na tych nagraniach ?? Jest siarczysty język ?? Jestem ciekaw czy dostosował się do pozostałych kolegów z taśm :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Przyznam że ni w ząb nie rozumiem tego "porządku w papierach", to akurat nie wygląda dobrze. Jest usługa, powinna być faktura/umowa zlecenia i zapłata. Nie wyobrażam sobie odmowy płatności za uzgodnioną i wykonaną pracę.

 

Pokazałem to na Sapkowskim, tam to było omawiane. Sapkowski napisał książkę, ktos na jej podstawie zrobił grę, Sapkowski "dał tyłka" przy umowie, później CD Projekt pewnie chciał mu coś doplacić, ale prawnie nie mógł bez wejścia na drogę sądową. Znaczy mógł tak jak to zrobił Kijowski z KOD, wystawić fikcyjne faktury na coś innego.

 

W przypadku obecnej "afery" nieco zgaduję/teoretyzuję (bo to co w prasie, to nieco mało). Była planowana budowa tych biurowców, nie było na nie jeszcze pozwoleń. Mało tego, istniało ryzyko braku inwestycji przy niepomyślnych wynikach wyborów. Podjęto jakies prace, na podstawie jakichś ustnych ustaleń (które nawet nie musiały być umową), ale w dużej firmie, mającej pełną księgowosć, to zdecydowanie za mało, by wypisać fakturę. Tak jak przy Sapkowskim, to że Sapkowski i CD Projekt chce, to jeszcze za mało, choć można łamiąc prawo wzorem Kijowskiego. W zasadzie jedynie czego się można tutaj czepiać, to wykonywania jakichś prac bez umowy. Ale to zarzut bardziej dla tego dewelopera, że takim czymś działa na szkodę własnej firmy.

 

Może prawnik by to ocenił inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tak wczesnym etapie chodziło pewnie o koncept / szkic, a nie żaden projekt architektoniczny jak twierdzi wyborcza. Tego typu materiały często decydują czy w ogóle podpisze się umowę z danym usługodawcą / wykonawcą.

 

Cała afera pewnie była elementem wcześniejszego szantażu " Nie zapłacisz - to sprzedam historie wyborczej, a jako adwokata wezmę Giertycha :E " Pośmiewisko zrobił z siebie Austriak, który wziął obietnicę za pewnik i nie pogodził się ze stratą 34 milionów. Widocznie nie pojął, że Spółka to nie JDG i nie ma miejsca na takie dogadywanie się bez umów. Nie jeden siedzi w więzieniu za wyprowadzanie kasy z firmy

Edytowane przez bigovsky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że ni w ząb nie rozumiem tego "porządku w papierach", to akurat nie wygląda dobrze. Jest usługa, powinna być faktura/umowa zlecenia i zapłata. Nie wyobrażam sobie odmowy płatności za uzgodnioną i wykonaną pracę.

A jak fakturka wystawiona to i podateczek do odprowadzenia ;)

 

Pokazałem to na Sapkowskim, tam to było omawiane. Sapkowski napisał książkę, ktos na jej podstawie zrobił grę, Sapkowski "dał tyłka" przy umowie, później CD Projekt pewnie chciał mu coś doplacić, ale prawnie nie mógł bez wejścia na drogę sądową. Znaczy mógł tak jak to zrobił Kijowski z KOD, wystawić fikcyjne faktury na coś innego.

Ja tam się nie znam na księgowości, ale raczej to inaczej interpretuję. Oczywiście nie byłoby żadnej fakturki, bo Sapkowski nie ma działalności gospodarczej, występuje jako osoba fizyczna. Podstawą do dodatkowej wypłaty byłaby stara umowa, bo prawo mówi o dodatkowej wypłacie. Jak to zaksięgować to nie moja dziedzina. Ale uważam, że przede wszystkim CDP chciał to zrobić maksymalnie przejrzyście, żeby nie być posądzony o manipulowanie kursem i tym podobne rzeczy. Żeby to się odbyło przy prawnikach, na formalnych negocjacjach (choćby utajnionych co do treści) itp.

 

W przypadku obecnej "afery" nieco zgaduję/teoretyzuję (bo to co w prasie, to nieco mało). Była planowana budowa tych biurowców, nie było na nie jeszcze pozwoleń. Mało tego, istniało ryzyko braku inwestycji przy niepomyślnych wynikach wyborów. Podjęto jakies prace, na podstawie jakichś ustnych ustaleń (które nawet nie musiały być umową), ale w dużej firmie, mającej pełną księgowosć, to zdecydowanie za mało, by wypisać fakturę.

Ja tam nie wiem jak działa budowlanka, ale w wielu branżach się wystawia faktury na gębę, bez uprzedniej umowy. Z resztą umowę tez można antydatować. Mam znajomego handlującego chemią (raczej taką do czyszczenia instalacji w mleczarni niż mycia podłogi w łazience) i sam widziałem telefony w rodzaju, dzwoni główny technolog: "Panie Tomku, kończy nam się środek X. - Dobrze panie Romku, wysyłam transport. Starczy jedna paleta, czy dwie? OK, jutro będzie." A księgowość dosyła fakturę pocztą.

 

Ale to zarzut bardziej dla tego dewelopera, że takim czymś działa na szkodę własnej firmy.

 

Może prawnik by to ocenił inaczej.

Nie wiem jak to działa w deweloperce, ale w innych branżach już widziałem takie rzeczy nie raz, z różnych powodów. Np. żeby pokazać klientowi zaangażowanie. Albo wiadomo, że klient ma długi proces decyzyjny, a termin krótki, więc jak by czekać na formalną decyzję to będzie potem spinka i nadgodziny. Oczywiście to zawsze ryzyko i trzeba przekalkulować prawdopodobieństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ krzysss

 

Ale CDP miało z Sapkowskim umowę i ja wypełniło. Sapkowski po pewnym czasie uznał że była niekorzystna i znalazł podstawę prawną do żądania więcej niż w umowie.

 

Tu natomiast niewiele wiadomo. Jedynie że ktoś chce pieniędzy za prace, a ktoś odmawia. Czy chce kasę extra, czy w ogóle wynagrodzenie, czy była jakaś pisemna umowa itp. to chyba nie wiadomo.

 

 

Tak czy tak to konflikt cywilny między przedsiębiorcami, moooooże ewentualnie jakieś przestępstwo skarbowe. Nic więcej ja tu nie widzę.

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jest już zawiadomienie do prokuratury, a w nim mniej więcej to, co sugerowałem. Nie ma umowy, jakies ustne ustalenia, wykonane jakieś prace.

 

@209458

To nie wkestia branży, a formy w jakiej prowadzona działalność. Tyczy to także Sapkowskiego, tu nie chodzilo o to kim/czym on jest, a o to czy CD Projekt (ktoś z tej firmy) moze uznaniowo na coś wystawic fakturę. U siebie mam prosto, uproszczona księgowość i mogę "manewrować" fakturami w/g własnego "widzimi się". ale w rozliczeniach z dużymi firmami, gdzie decyzje podejmuje zarząd (przynajmniej formalnie, bywa że w praktyce to jednoosobowe decyzje), mam już inaczej. Jeśli w trakcie realizacji wychodzą jakieś zmiany, np jakieś dodatkowe koszty/usługi, to nie ma prostej zmiany wartości faktury, czy "na gębę" zamówienia. Trzeba dokument, który jakoś uzasadni nową fakturę, tą z kolei zatwierdzi ktoś tam.

 

Gdyby Kaczyński zrobił to co Ty sugerujesz, a co w biznesie się praktykuje, to byłoby uzywanie po nim. Antydatowanie to jakby nie było spore przestępstwo. I z jednej strony sam potwierdzasz, że pewne prace robi się z wyprzedzeniem (więc to przy Kaczyńskim i tej "aferze" nie powinno dziwić), bez umów, a z drugiej dziwi Cię, że w taki sposób to rozwiązywane, bez łamania prawa, bez antydatowania czy bez fikcyjnych faktur.

 

@ krzysss

 

Ale CDP miało z Sapkowskim umowę i ja wypełniło. Sapkowski po pewnym czasie uznał że była niekorzystna i znalazł podstawę prawną do żądania więcej niż w umowie.

 

Tu natomiast niewiele wiadomo. Jedynie że ktoś chce pieniędzy za prace, a ktoś odmawia. Czy chce kasę extra, czy w ogóle wynagrodzenie, czy była jakaś pisemna umowa itp. to chyba nie wiadomo.

 

 

Tak czy tak to konflikt cywilny między przedsiębiorcami, moooooże ewentualnie jakieś przestępstwo skarbowe. Nic więcej ja tu nie widzę.

 

Chyba Sapkowski nie miał podstawy prawnej (lub była mocno lipna) na dodatkowe żądania. Chyba też CD Projekt chcial mu zapłacić, bo miał z czego. Spór sądowy miał być tylko formalnością, która daje podstawę prawną do wypłacenia środków. CD Projekt to chyba spółka akcyjna, gdyby zarząd CD Projekt uznaniowo coś wypłacił Sapkowskiemu, to przez akcjonariuszy być może mógłby być podciągnięty do odpowiedzialności karnej za ... działanie na szkodę firmy. To zupełnie inna sytuacja niż w małej firmie, gdzie robisz z kasa co chcesz i nikomu nic do tego.

 

Z tego co widzę w "aferze", to Kaczyński nie odmawia zapłaty, a jedynie pokazuje drogę prawną do realizacji tej zapłaty, obiecuje pomoc w tym. Ja tu nawet nie widze konfliktu między przedsiębiorcami. Ot mamy jakąś sytuacje z której trzeba i finansowo i prawnie wybrnąć, jest szukanie drogi. Natomiast przestepstwo karno finansowe byłoby wtedy, gdyby Kaczyński poszedł drogą sugerowaną przez 209458, a którą się w biznesie praktykuje.

 

I to nawet nie to, że chcę tu na siłę bronić Kaczyńskiego. Sam w firmie tego typu rzeczy przechodziełem. Gdzie były jakieś zobowiązania miedzy firmami, ale nie można było wystawić prostej faktury opartej o "ustalenia na gębę", musiało być coś więcej, co chroniłoby tyłek i przed US i akcjonariuszami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema, czy w tym wątku panuje wolność słowa czy tak jak na forum Skyscrapercity.com+FPW - panuje "KonstytucJA+DemokracJA" ale w stronę tylko tych co wymyślili ten slogan? :lol2::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest już zawiadomienie do prokuratury, ...

 

PO ma tez złożyć zawiadomienie w sprawie powoływania sie na wpływy przez Kaczyńskiego (podobny zarzut ma Bartłomiej M). Chodzi o bank ktory miał

 

udzielic kredytu na inwestycje (PKO). Z tego co slyszałem to aktualnie jest ona wstrzymana.

 

Juz widze jak rozpatrzy je prokuratura...

 

Tak na marginesie. Zauwazyliscie, ze powstał jakiś nowy zwyczaj? Od jakiegoś czasu wszyscy sie nawzajem nagrywają. ;)

 

To nagranie to moim zdaniem taki troche kapiszon jest.

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie wkestia branży, a formy w jakiej prowadzona działalność. Tyczy to także Sapkowskiego, tu nie chodzilo o to kim/czym on jest, a o to czy CD Projekt (ktoś z tej firmy) moze uznaniowo na coś wystawic fakturę. U siebie mam prosto, uproszczona księgowość i mogę "manewrować" fakturami w/g własnego "widzimi się". ale w rozliczeniach z dużymi firmami, gdzie decyzje podejmuje zarząd (przynajmniej formalnie, bywa że w praktyce to jednoosobowe decyzje), mam już inaczej. Jeśli w trakcie realizacji wychodzą jakieś zmiany, np jakieś dodatkowe koszty/usługi, to nie ma prostej zmiany wartości faktury, czy "na gębę" zamówienia. Trzeba dokument, który jakoś uzasadni nową fakturę, tą z kolei zatwierdzi ktoś tam.

Ale tu mieszasz dwie rzeczy. Wewnętrzne procedury w firmie i prawo działające między spółkami. Między spółkami masz reprezentację prawną (zarząd, iluś członków zarządu, prokurent itp.) i pełnomocnictwa, ot tyle co ma stanowić, że umowa jest wiążąca. A że do tego firmy mają własne procedury, kto zatwierdza jakie zakupy itd. to jest osobna rzecz. Wiadomo, że w dużych firmach zarząd nie przyklepuje osobno każdej ryzy papieru do ksero, tylko duże umowy. A drobne rzeczy idą na podstawie pełnomocnictw, albo przyklepywane zbiorczo bez czytania nawet. Ale to nie wynika z przepisów prawa tylko głównie z regulaminów wewnętrznych, żeby z jednej strony lepiej kontrolować wydatki i koszty, a z drugiej uniemożliwić utrudnić kręcenie prywaty pracownikom.

A i sprawa Sapkowskiego jest inna z kilku powodów. P pierwsze Sapkowski ma potencjalną podstawę prawną, odpowiedni przepis prawa autorskiego, ale sama wysokość jest uznaniowa, więc jeżeli ktoś się zgodzi to zawsze będzie pytanie: czy nie dało się negocjować mniej itp. Druga sprawa jest taka, że CDP jest spółka akcyjna i właścicielami są de facto akcjonariusze, więc zarząd musi działać tak, żeby oni byli zadowoleni. Firma nie jest ich, a przynajmniej nie w całości, bo udziały przecież mają. Dlatego wola drogę bardziej formalną.

 

Gdyby Kaczyński zrobił to co Ty sugerujesz, a co w biznesie się praktykuje, to byłoby uzywanie po nim. Antydatowanie to jakby nie było spore przestępstwo. I z jednej strony sam potwierdzasz, że pewne prace robi się z wyprzedzeniem (więc to przy Kaczyńskim i tej "aferze" nie powinno dziwić), bez umów, a z drugiej dziwi Cię, że w taki sposób to rozwiązywane, bez łamania prawa, bez antydatowania czy bez fikcyjnych faktur.

Najpierw co do antydatowania - tutaj wykładnia jest różna, jeżeli wszystkie strony się zgadzają i nie narusza to interesów stron trzecich (np. nie jest podkładką maskująca jakiś przekręt) to nawet bywa nie uznawane jako przestępstwo w ogóle, tylko potwierdzenie pisemne umowy ustnej. Po drugie jakie fikcyjne faktury? Ja tu widzę lukę logiczną. Jeżeli firma Jerry'ego ma papiery dokumentujące wykonane prace i uzasadniające sumę, takie które pozwolą wygrać w sądzie, to na podstawie tych papierów Srebrna może zapłacić i nikt nie powinien się przyczepić (a jak się przyczepi to przegra w sądzie). A jeżeli papiery są słabe, to cała sprawa z sądem to ściema.

Po trzecie: formalnie Kaczyński nic by nie zrobił, bo on w Srebrnej jest nikim, nie pełni żadnej funkcji. W zarządzie jest jego znajoma z dawnych czasów, w radzie nadzorczej były kierowca itd. Jedyne co ma to miejsce w radzie Fundacji Lecha Kaczyńskiego, która jest głównym udziałowcem Srebrnej.

 

Z tego co widzę w "aferze", to Kaczyński nie odmawia zapłaty, a jedynie pokazuje drogę prawną do realizacji tej zapłaty, obiecuje pomoc w tym. Ja tu nawet nie widze konfliktu między przedsiębiorcami. Ot mamy jakąś sytuacje z której trzeba i finansowo i prawnie wybrnąć, jest szukanie drogi. Natomiast przestepstwo karno finansowe byłoby wtedy, gdyby Kaczyński poszedł drogą sugerowaną przez 209458, a którą się w biznesie praktykuje.

 

I to nawet nie to, że chcę tu na siłę bronić Kaczyńskiego. Sam w firmie tego typu rzeczy przechodziełem. Gdzie były jakieś zobowiązania miedzy firmami, ale nie można było wystawić prostej faktury opartej o "ustalenia na gębę", musiało być coś więcej, co chroniłoby tyłek i przed US i akcjonariuszami.

Ale w Srebrnej nie ma akcjonariuszy, a jeżeli od umowy zapłacą podatki, to czemu US ma się czegoś czepiać? Fikcyjne faktury przeszkadzają US jeżeli generują fikcyjne koszty (a więc zmniejszają dochód a przez to wpływy z podatków). Jak ktoś chce generować fikcyjne faktury i płacić od nich podatek to mu fiskus tylko zaklaszcze. Jedyne co mogłoby grozić zarządowi to zarzut niegospodarności, no ale jak pisałem, jeżeli są papiery do rozprawy w sądzie o zapłatę to i przed tym można się obronić tymi samymi dokumentami.

 

Ja tu widzę dwie możliwe interpretacje:

1. PiS się dogadał, że skoro wstrzymują budowę, to nie zapłacą za wykonane prace projektowe. A Jerry ma pecha, robił na gębę to jego ryzyko. Za daleka rodzina, żeby samo słowo wystarczyło. Tylko, że pani prezes Kujda powiedziała to biznesmenowi w twarz, a Jarosław nie miał na to jaj, więc wymyśla ściemę z sądem.

2. Ludzie od srebrnej się nie dogadali i Kaczyński szczerze chce zapłacić, natomiast pani prezes uznała, że można jeszcze trochę na Jerrym zaoszczędzić. No i Kaczyński nie chce na zarządzie Srebrnej wymuszać siłowo (w końcu to gentleman, a tam kobiety), więc wymyśla fortel z sądem. Jeżeli sąd uzna, że trzeba zapłacić, to nie on będzie tym złym.

 

Tak na marginesie. Zauwazyliscie, ze powstał jakiś nowy zwyczaj? Od jakiegoś czasu wszyscy sie nawzajem nagrywają. ;)

Dużo się ostatnio załatwia "na gębę", to każdy się dodatkowo zabezpiecza :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

@209458

 

Nie wiem jaka jest forma prawna srebrnej, kto tam właścicielem i kto do czego upoważniony. Nie wiemy też do końca co i w jaki sposób Kaczyński ustalał z deweloperem. Sporo wskazuje na to, ze ów deweloper poza rozmowami (i nagraniami tych rozmów) z Kaczyńskim nie dysponuje niczym, żadną umową. Czy to wystarczy do fakturownia w tym temacie? Fakturowania czego, w oparciu o co i komu?

 

Nie jestem ani księgowym, ani prawnikiem. Nie wiem z czego wynikają niektóre procedury z spółkach akcyjnych, czy duzych firmach prowadzących pelną księgowosć. Powtarzam, temat przerabiałem kilkukrotnie, gdzie była potrzebna korekta pierwotnej kwoty i nie przechodziło to prostą zmianą kwot na fakturze, nawet tem gdzie firmą dyrygował "szeryf". Nie wnikałem dlaczego druga strona potrzebuje dodatkowej dokumentacji, która ma uzasadnić fakturowanie czegos tam, przyzwyczailem się do tego.

 

Dla mnie cały temat wygląda na ustawkę, by osiągnąć "efekt osmiorniczek". Robienie na gębę takiego zlecenia i nagrywanie rodzinno-biznesowych rozmów? Może ja w innym w świecie żyję, takim nieco normalniejszym. Przy nagraniach u Sowy, skandalem nie było menu, nie były osmiorniczki, a było traktowanie państwa jak prywatnego folwarku. Ale skandaliczne podejscie do spraw państwowych rozeszło się po kosciach, idiotyczne ośmiorniczki już nie. I chyba o to samo chodzi z obecną aferą. Nie chodzi o jakieś wałki finansowe, czy inne, a o to, ze Kaczyński wcale nie taki biedny, że pociąga za sznurki w całkiem sporych biznesach. Jak to będzie odebrane przez "motłoch", nie mam pojecia. Dla mnie w tych nagraniach nic nie ma, dla mnie ogromnym skandalem był i jest numer z KNF, a ten jakoś przechodzi bez echa/skutków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mówił wczoraj że może być bomba, ale może być i kapiszon - ale to nawet kapiszon nie był :E

Wyborczej liczba sprzedaży spada czy co?

 

I tak mistrzem został dziś Lis:

51551171_1459281907536179_978896722627395584_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=8f2f72ccffaf68fa7695ffe40974fa04&oe=5CB57A1A

Widać nie tylko brukowiec nie schodzi, ale i książki :D A może od początku chodziło o książkę :lol2:

 

Ale w sumie przynajmniej przy porannej kawce czytałem sobie tą gównoburze w internecie o nic i humorek się poprawił :D

 

 

Ps. Najlepsze to chyba są wpisy o tym że 'nagrania są ustawione, bo Kaczyński powiedział na nich że wszystko ma być zgodnie z prawem' xD

 

EDIT to w sumie tez było całkiem zabawne

Mój link

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas ogólnie taśmy już nie robią wrażenia. W dużej części społeczeństwa obowiązują nadal standardy wschodnie. Nie tak dawno temu ujawnione taśmę naczelnego bankstera III RP, czyli Mateuszka-kłamczuszka i co? I nic... jest tam korumpowanie polityków(jednego z PO, drugiego z PiSu), a dodatkowo wystawianie fałszywych faktur. Pomijam politykę tego banku :D(czyli kupowanie polityków pewnie za określone rozwiązania lub po prostu przyjazne spojrzenie...). W normalnym państwie(zachodnim) to po 5 minutach takiego polityka(w dodatku Premiera!) by już nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda.

A beton jeszcze się śmieje, że plują nam wszystkim w twarz :)

Nie poruszali tematów przyziemnych jak nasze wynagrodzenie, czy jedzenie to nikogo to nie interesuje, jeszcze teraz robią z Kaczyńskiego uczciwego biznesmena :lol2:

Edytowane przez PwnT^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

U nas ogólnie taśmy już nie robią wrażenia. W dużej części społeczeństwa obowiązują nadal standardy wschodnie. Nie tak dawno temu ujawnione taśmę naczelnego bankstera III RP, czyli Mateuszka-kłamczuszka i co? I nic... jest tam korumpowanie polityków(jednego z PO, drugiego z PiSu), a dodatkowo wystawianie fałszywych faktur. Pomijam politykę tego banku :D(czyli kupowanie polityków pewnie za określone rozwiązania lub po prostu przyjazne spojrzenie...). W normalnym państwie(zachodnim) to po 5 minutach takiego polityka(w dodatku Premiera!) by już nie było.

 

Moim zdaniem były to numery poważniejsze, niż to co nagrano u Kaczyńskiego. Przy Kaczyńskim od strony prawnej chyba tylko tego banku i kredytu mozna się czepiać. Ale to też nie była obietnica wobec dewelopera, kredyt nie dla niego, raczej sugestia, że Srebrna nie powinna miec kłopotów z uzyskaniem tego. Podzielam zdanie, że Morawiecki po takich nagraniach powinien w kilka minut wywalony na zbity pysk, ale tak sie nie stało i mało kto chyba tego oczekiwał.

 

W sprawie kredytu na budowę biurowca, doniesienie do prokuratury złożył chyba Petru. Też fajne kuriozum, robi to facet który na swoją partię zaciągnał kilka mln zł i ani myśli ich spłacać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy osoba spoza spółki ma prawo negocjować zapłatę?

Kaczyński nie jest prezesem Srebrnej, ba nawet nie zasiada w radzie i nie jest pracownikiem tej firmy. To dlaczego rozmawia w jej imieniu? :Up_to_s:

 

W normalnej firmie byłoby to nie do pomyślenia, żeby ktoś z zewnątrz prowadził tego typu rozmowy. To wygląda jakbym mając akcje firmy telekomunikacyjnej szedł załatwiać projekt budowy linii światłowodowej. No ale Prezes ma swoje prawa :]

 

Jeżeli na Onecie nie przekręcili słów premiera, to w moim przekonaniu tymi tłumaczeniami totalnie się kompromituje. Tak nachalnie wybiela Kaczyńskiego, tak słodzi, że aż mdło się robi. Zatem według starej zasady, jeżeli zaprzeczają, to jest coś na rzeczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaa, to już gadać sobie nie można ?Widże, że co niektórzy dorabiają sobie 2. dno do wszystkiego, byle tylko wyszło na ich lub wyszło na to jaki ten PiS jest zły, nawet jeśli niem a sie do czego przyczepić

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kieros

.

Edytowane przez kieros

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
' date='29 Styczeń 2019 - 15:12' timestamp='1548771159' post='15385966']

Czy osoba spoza spółki ma prawo negocjować zapłatę?

Kaczyński nie jest prezesem Srebrnej, ba nawet nie zasiada w radzie i nie jest pracownikiem tej firmy. To dlaczego rozmawia w jej imieniu? :Up_to_s:

 

...

 

Posrednio, poprzez ten instytut L. Kaczyńskiego, chyba jakis tam wpływ ma na decyzje w Srebrnej. Ale w kwestii owego biurowca chyba średnio może cokolwiek negocjować i ... takich negocjacji nie ma. Jest odesłanie do sądu, sugestia założenia sporu, a on ma potwierdzic wersję dewelopera, że coś tam bylo uzgadniane i jakies prace były wykonane. Z tego co czytałem nie wynika z kim i co było ustalane, jakie podstawy do robienia czegokolwiek miał deweloper.

 

To trochę wygląda jak pogaduszki w rodzinie, o mozliwości przeprowadzenia sporej inwestycji, gdzie zleceniodawcą zaprzyjaźniona spólka, wykonawcą ktoś z rodziny. Inwestycja nie dochodzi do skutku i są jakieś spory w "rodzinie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieee no...co Ty, przecież ewidetnie On ustalał szczegóły biznesu i powienien podać sie do dymisji partyjnej za to co zrobił...A najlpeiij od razu za nim cały rząd i partia

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...