Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ten kraj zasługuje na los Grecji. Większość obywateli uważa, że nie płaci żadnych podatków, socjal finansowany jest z pieniędzy "rządowych" które biorą się znikąd a partia jest dobra bo "w końcu coś dają". Kibicuję inflacji, bo ja sobie poradzę, a imbecyle będą zachodzić w głowę dlaczego chleb kosztuje 10 zł a oni nie zostali jeszcze milionerami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

W tym rządzie nie ma na poziomie decyzyjnym nikogo, kto mialby pojęcie o gospodarce, bangster co najwyzej na bankowości może coś się zna. A pensją minimalną jadą cynicznie. Przy niskim bezrobociu ta i tak znaczenia nie ma, bo pracodawca walczy o pracownika, głównie wyższą pensją. Natomiast podniesienie ZUS o kolejne kilkaset zł, to zajechanie mikro-firm.

 

Przy 500+ mam mieszane odczucia, nie ocenię jednoznacznie. Te kombinacje z ZUSem, dla niepoznaki nazywane podnoszeniem minimalnej, nazwę już bolszewickim draństwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

500 plus to program czysto socjalny i do tego bezsensowny bo otrzymują go bogaci jak np. słynny prezes banku spółdzielczego, który wystąpił na ostatniej konwencji PiS, mający piątkę dzieci. Jaki sens ma dawanie kasy takiemu człowiekowi, który zarobił prawie 400k, ludzie wrzucali dokumenty tego banku. Absurd. Gdyby ten program powiązać z kryterium dochodowym i dawać go od 3 dziecka wzwyż w formie zwrotu podatku, a nie "do łapy" to miałoby to sens.

Edytowane przez Olafo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

500 plus to program czysto socjalny i do tego bezsensowny bo otrzymują go bogaci jak np. słynny prezes banku spółdzielczego, który wystąpił na ostatniej konwencji PiS, mający piątkę dzieci. Jaki sens ma dawanie kasy takiemu człowiekowi, który zarobił prawie 400k, ludzie wrzucali dokumenty tego banku. Absurd. Gdyby ten program powiązać z kryterium dochodowym i dawać go od 3 dziecka wzwyż w formie zwrotu podatku, a nie "do łapy" to miałoby to sens.

 

Wiele razy już to pisałem, mi podobają się rozwiązania czeskie tutaj. Kwotowo podobnie, ale w formie odpisów od podatków, czy bezpośrednio idace na dzieci. By to mieć, trzeba pracować, kryterium dochodowego chyba tam brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pis obiecuje Zus od przychodu dla firm. Ja pier#ole :kwasny: . Dojadą wszystkie te firmy które nie zdołały upaść po pierwszych 2 latach. Rzygać się chce jak się na to wszystko patrzy/czyta

A kolega się rzuca bo do tej pory był na udawanej Działalności Gospodarczej i zamiast płacić jak frajerzy na etatach, 41% klinu podatkowego, to płacił 25% przy czym miał jeszcze auto w leasingu w i ogóle w koszta wrzucał niemal każdy wydatek domowy? :E

 

DG to nie firma w większości przypadków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

 

Lepiej zróbcie ankietę w pierwszym poście, na które ugrupowanie każdy będzie głosował. Ciekawe jak Forumowicze PCLab by głosowali...

 

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym rządzie nie ma na poziomie decyzyjnym nikogo, kto mialby pojęcie o gospodarce, bangster co najwyzej na bankowości może coś się zna. A pensją minimalną jadą cynicznie. Przy niskim bezrobociu ta i tak znaczenia nie ma, bo pracodawca walczy o pracownika, głównie wyższą pensją. Natomiast podniesienie ZUS o kolejne kilkaset zł, to zajechanie mikro-firm.

 

Przy 500+ mam mieszane odczucia, nie ocenię jednoznacznie. Te kombinacje z ZUSem, dla niepoznaki nazywane podnoszeniem minimalnej, nazwę już bolszewickim draństwem.

Jeśli ktoś ma problem z płatnością na ZUS to powinien sobie dać spokój z biznesem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę ze sami ekonomiści, więc na pewno wszyscy wiedza skad się biorą pieniadze?

Powie ktoś? :P

Tu wykresik jak rośnie ich ilość:

bb97cbb65be4fc-645-254-0-0-979-386.png

Ilość pieniędzy na rynku rośnie z kredytów głównie, ale przecież w ogóle nie o tym był post, tylko o źródłach przychodu państwa. Skąd państwo ma pieniądze na jakiekolwiek wydatki? Ano z podatków, czyli od nas.

 

No właśnie, Grecja, ale z jakiego powodu?

https://www.ceicdata.com/datapage/charts/ipc_poland_external-debt--of-nominal-gdp.svg

Od czasu gdy PIS zaczął sypać kasą na lewo i prawo to dług w relacji do PKB spada, wiec oddalamy sie od Grecji - od momentu gdy pojawił się "socjal". :P

Bo jednocześnie drastycznie obcięli inwestycje, co w dłuższym okresie czasu odbije się ostro na stanie gospodarki. Poza tym ostatnie parę lat to ogólnoświatowe prosperity, które się już kończy. Inne państwa zapobiegliwie planowały nadwyżki budżetowe, żeby mieć zapas na trudniejsze czasy a u nas hulaj dusza, piekła nie ma. Powiedz mi też, jaki jest sens 500+ bez kryterium dochodowego? Dużo rozsądniejszym i tańszym rozwiązaniem było rozszerzenie istniejącej pomocy społecznej czy ulg podatkowych, ale nie byłoby to tak medialne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ zmniejszamy zadłużenie, szycbciej niz Europa :)

Pisowski sposób na "nominalne" zmniejszanie zadłużenia:

- przejedz w jeden rok pieniądze odkładane na emerytury przez lata (konfiskata 15% szmalcu z OFE)

- sprzedaj prawa do emisji CO2 wiedząc że brakuje nam ich już teraz, a ich cena będzie rosła

- dokręć śrubę pracującym, jednocześnie rozdając pieniądze na lewo i prawo

 

Mamy większy stosunek wydatków socjalnych do PKB niż Francja, Niemcy czy Szwecja - ale to są widocznie biedne kraje, taką potęgę gospodarczą jak Polska przecież stać.

 

Katastrofa gospodarcza to niewielka cena za wcielenie w życie wizji kraju wg. Naczelnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jeśli ktoś ma problem z płatnością na ZUS to powinien sobie dać spokój z biznesem.

 

:) Wiesz co, fajne stwierdzenie. Takie podobne do tego "zmień pracę i weź kredyt", też podobne do tego co sprzedawano za poprzednicch rządów "biednyś boś głupi, głupiś boś biedny". Nie stać Cię na zapłacenie wszystkich podatków, lub zjadają one Tobie znakomita większosć dochodów? Znaczy problem w Tobie, nie w podatkach, zlikwiduj firmę i będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) Wiesz co, fajne stwierdzenie. Takie podobne do tego "zmień pracę i weź kredyt", też podobne do tego co sprzedawano za poprzednicch rządów "biednyś boś głupi, głupiś boś biedny". Nie stać Cię na zapłacenie wszystkich podatków, lub zjadają one Tobie znakomita większosć dochodów? Znaczy problem w Tobie, nie w podatkach, zlikwiduj firmę i będzie dobrze.

No ale Ty w każdym wpisie popierasz PiS to co sapiesz? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

No ale Ty w każdym wpisie popierasz PiS to co sapiesz? :E

 

A wiesz, że tu (pogrubione) jesteś zwyczajny cham i burak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

xD

DATeQTz.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że tu (pogrubione) jesteś zwyczajny cham i burak?

W ustach pisowca to miód na me serce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ale na ile pkb jest sztucznie napompowane rozdawnictwem? Wskaźniki takie jak dług do pkb nie są idealne. Trzeba poczekać kilka lat i będzie wiadomo kto miał racje. Jak ktoś żyj ponad stan na kredyt to tez nie od razu zbankrutuje, kila-kilkanaście lat będzie fajnie dopiero później będzie bankructwo.

Edytowane przez nico123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ale na ile pkb jest sztucznie napompowane rozdawnictwem?

Ok, muszę zapytać - jak niby pompuje się PKB rozdawnictwem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25172442,terlikowski-pis-to-nie-sa-konserwatysci-graja-role-obyczajowej.html#s=BoxMMtImg1

 

Moim zdaniem warto przeczytać, na luzie i z dystansem.

 

Sam osobiście jestem zdania, że to jakie podejście mamy do światopoglądu, czy gospodarki, jest drugorzedne. Każdy z systemów ma jakieś wady i zalety. Jeśli zacząć sensownie rozmawiać, choćby o gospodarce, to i liberalne podejście moze być sensowne i socjalne/lewicowe, byle tylko pozwalało żyć każdej grupie. A problem się zaczyna, gdy rozmawiamy z cynikami, dla których głoszone tezy, to tylko "słupki sondażowe". I tu już pzrestaje mieć znaczenie, czy rozmawiamy z cynikiem głoszącym tezy nam bliskie, czy odmienne do naszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech...

Założmy że państwo każdemu pracującemu zaczyna dopąłcać 100 zeta "na pranie" - ludzie krzykną, głupi socjal i rozdawnictwo!

A teraz przyjdzie nowa władza, zlikwiduje kase "na pranie" i w zamian da 100 zeta ulgi podatkowej - ludzie zakrzykną brawo!

A przecież efekt jest dokładnie taki sam, czy pracujący dostanie do ręki 100 zeta, czy moze zrobi odliczenie od podatku i wtedy dostanie 100 zeta efekt ten sam.

Ale ocena ludzi skrajnie rózna bo ludzie zupełnie nie rozumieją ekonomii

Ech...

 

500+ jest niezależnie czy pracujesz czy nie, więc jak dajesz przykład, to:

-100 na pranie dla każdego - głupi socjal

-100 na pranie w formie odpisu podatkowego - ok

Różni się to tym, że pierwszy wariant nie wymaga niczego, dostajesz kasę za friko. Drugi wymaga podjęcia pracy, zarobienia, musisz ruszyć tyłek do roboty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, muszę zapytać - jak niby pompuje się PKB rozdawnictwem?

 

Przecież jak ludzie dostają pieniądze to je natychmiast wydają, wiec pkb niby rośne, jednak nie bierze się to ze wzrostu produktywności czy bogactwa a kredytu, wiec nie jest to trwałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twój przykład jest błędny w stosunku do 500+, który dostają również niepracujący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Przeciez napisałem ze za mycie dodatek "każdemu pracującemu"

Niczym się wiec nie rózni, ale wszyscy ocenią jedno jako głupi socjal, a drugie jak coś fajnego, a to to samo.

 

500+ ma inne zasady, ale to nie zmienia tego jak wpłynie na "opinię publiczną" powyższy przykład.

 

To samo tu z rok czasu wstecz napisałem (a przy okazji dokladnie przeczytałem wcześniej komu chcesz dawać) - wydźwiek jest skrajnie różny, ekonomia ta sama. Cichutko zabierzesz te 100 zł, głośno je dasz, to zbierasz profity w sondazach. Nie zabierzesz tych 100 zł i nie dasz, to tak jakbyś nic nie zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wbrew pozorom dużego to znaczenia, że energetyka straciła 40% wyceny giełdowej bo to czysta spekulacja.

Rachunek zysków i strat czy wskaźniki finansowe to też zwykła spekulacja?

PGE (50% składu indeksu).

 

SKQUiXN.png

3RAcR5B.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyślmy, no jak rośnie z kredytów, to im więcej kredytów tym wiecej kasy w obrocie, a im więcej kasy w obrocie tym więcej kasy wpłynie do budżetu przy takich samych stawkach podatkowych.

Dobrze pomyślałem?

A co to ma do istoty rzeczy? Idziesz w bok od prostego stwierdzenia, że rząd nie rozdaje żadnych swoich pieniędzy, tylko żeby komuś dać, komuś musi zabrać. A podatków z resztą trochę nowych doszło.

 

Rząd jest od inwestowania?

No dobra, niech bedzie ze wracamy do komuny i jest

To na jakie inwestycje obcięli finansowanie?

Wieśc niesie ze na droigi, ze wczesniej wiecej szło, a tu proszę:

(...)

Źródło tego zestawienia? To są wyłącznie środki rządowe, czy również samorządowe? Bo to robi różnicę. Jak też spojrzysz na dane dotyczące wykorzystania funduszy unijnych z aktualnej perspektywy 2014-2020, to wygląda to bardzo słabo.

 

Poza tym, rząd jest od inwestowania w infrastrukturę, służbę zdrowia, bezpieczeństwo, edukację i jako że spółki energetyczne są u nas państwowe to również w tej dziedzinie musi pilnować sprawy a tego nie robi. Inwestycją są nie tylko środki trwałe też, ale też na przykład długoterminowe dbanie o to, żeby miał kto nas leczyć poprzez wzrost płac, czy ilości dotowanych miejsc na poszczególne specjalizacje.

 

Jakie prosperity, ono sie dawno skończyło a my pierwszy raz rosniemy wbrew temu co sie dzieje u naszego największego partnera:

Mój link

Jak doczytasz dokładniej, to się okazuje, że u nas PKB jest napędzane konsumpcją a to ma zawsze krótkie nogi. Poziom inwestycji prywatnych spadł drastycznie po przejęciu rządów przez PiS i się nie podniósł. Ba, spadł do rekordowo niskiego poziomu w stosunku do PKB sprzed ponad 20 lat.

 

Ależ zmniejszamy zadłużenie, szycbciej niz Europa :)

Mój link

Dług w stosunku do PKB a planowanie nadwyżki budżetowej zamiast deficytu to trochę różne kwestie. Oficjalnie w przyszłym roku budżet ma być wreszcie zrównoważony, ale nie ma w nim wielu twardych obietnic wyborczych, więc bez zadłużania się nie obejdzie.

 

Kryterium dochodowe wymaga pracy urzędników sprawdzających czy ktoś to kryterium spełnia czy nie, a założe sie ze wszyscy na forum nie lubia jak urzednik musi dodatkowo pracowac i pobierac za to kasę.

I tak urzędnicy z pomocy socjalnej muszą tą pracę wykonać, bo 500+ zrobiono oddzielnym świadczeniem zupełnie bez powodu. Nie wspominam już o tym, że wszyscy raczej zdają sobie sprawę, że koszt dawania 500+ wszystkim jak leci jest niebotycznie wyższy niż koszt utrzymania administracji. Dodam też, że jest to wręcz uwłaczające, że pracownicy pomocy społecznej są w gorszej sytuacji finansowej, niż osoby, którym mają pomagać.

 

Sam byłbym za kryterium dochodowym bo mi praca urzedników nie przeszkadza, ale sens braku kryterium dochodowego jest taki:

Solidarnośc pokoleniowa polega na tym ze Ci co pracują utrzymują emerytów, póxniej jak staja sie emerytami to pracuje na nich kolejne pokolenie, tak to działa na świecie, płacenie za posiadanie dzieci jest sprawiedliwym rozszerzeniem tej solidarnosci, pracujący płaca na dzieci, bo później te dzieci jak dorosną będą płacić na tych emerytów co wcześniej na nich pracowali gdy oni byli dziećmi.

Założmy ze ja buduję robota, dostaje za jego budowę przez 18 lat 500 zeta miesiecznie od państwa, a później jak juz robot gotowy to on pracuje dla dobra społeczeństwa i płaci podatki na społeczeństwo, to sie wydaje normalne prawda?

Więc teraz zamiast robota mozna podstawic dziecko i wychodzi to samo. :)

A jesteś w stanie wytłumaczyć, jaki jest sens płacenie 500 zł na miesiąc na dziecko osobie o dochodzie miesięcznym rzędu np. 10 000 zł? Jeśli wydajemy pieniądze z podatków na jeden cel, to jednocześnie nie wydajemy ich na coś innego. Efektywność wydatkowania pieniędzy jest istotna. Za ułamek kwoty przeznaczonej na 500+ na wszystkich jak leci można było zorganizować więcej miejsc w państwowych żłobkach i przedszkolach, usprawnić służbę zdrowia edukację. Wszystko to by znacząco pomogło dzieciom i ich rodzicom. Więcej tego: jeśli zamiast kasy do ręki rodzice mieliby możliwość posłania dziecka do taniego bądź darmowego przedszkola, to by ich zachęcało do podjęcia pracy a w obecnej sytuacji braku pracowników na rynku byłoby to bardzo pozytywne.

 

Mówiło się o tym, że ten program ma podnieść dzietność w Polsce, ale nic takiego się nie stało na dłuższą metę - był jeden skok zaraz po wejściu programu w życie i potem się wyrównało.

 

Ech...

Założmy że państwo każdemu pracującemu zaczyna dopąłcać 100 zeta "na pranie" - ludzie krzykną, głupi socjal i rozdawnictwo!

A teraz przyjdzie nowa władza, zlikwiduje kase "na pranie" i w zamian da 100 zeta ulgi podatkowej - ludzie zakrzykną brawo!

A przecież efekt jest dokładnie taki sam, czy pracujący dostanie do ręki 100 zeta, czy moze zrobi odliczenie od podatku i wtedy dostanie 100 zeta efekt ten sam.

Ale ocena ludzi skrajnie rózna bo ludzie zupełnie nie rozumieją ekonomii

Efekt nie jest ten sam. Po pierwsze, żeby skorzystać z ulgi podatkowej, to trzeba pracować. Po drugie, odliczenie od podatku są prostsze do wprowadzenia i ogarnięcie przez administrację, niż tworzenie nowych programów socjalnych ze swoimi formularzami, regulaminami, przekazywaniem środków do właściwych jednostek terytorialnych i tak dalej. Z resztą ja bardziej postulowałbym o włączenie 500+ do pomocy socjalnej w rozsądny sposób. Sama pomoc socjalna też z resztą wymaga solidnej porcji uwagi i większy nacisk powinien być położony na wyciąganie ludzi z biedy a nie samą kroplówkę. Nie wiem, na ile to przystaje do aktualnej sytuacji, ale np. urzędom pracy najbardziej się opłacało mieć jak najwięcej zarejestrowanych bezrobotnych - nic dziwnego, że zupełnie nie spełniały swojej funkcji.

 

pisiaki nie prywatyzują, więc nie maja z tego kasy, a wręcz nacjonalizują (odkupienie PEKAO) wiec maja niejako ujemne wpływy z prywatyzacji

Do tego pisiaki mniej sciagaja zysków ze spółek:

(...)

A nie ma to żadnego związku z tym, że za rządów PiS spółki z udziałem Skarbu Państwa dołują jak szalone na giełdzie w większości? Włącznie ze znacjonalizowanym Pekao.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Efekt nie jest ten sam. Po pierwsze, żeby skorzystać z ulgi podatkowej, to trzeba pracować. Po drugie, odliczenie od podatku są prostsze do wprowadzenia i ogarnięcie przez administrację, niż tworzenie nowych programów socjalnych ze swoimi formularzami, regulaminami, przekazywaniem środków do właściwych jednostek terytorialnych i tak dalej. Z resztą ja bardziej postulowałbym o włączenie 500+ do pomocy socjalnej w rozsądny sposób.

 

Wyraźnie wcześniej napisał, że pracującemu. 500+ w obecnej formie nie jest bardziej skomplikowane od ulg. Ot masz z automatu na każde dziecko, zabawa w liczenie ulg byłaby bardziej skomplikowana, a przynajmniej nie prostsza. 500+ robi za socjal, ale w założeniach nim nie był. Zabawa w kryteria dochodowe może przynieść wiecej szkód niż pożytku. Ci an pensji nie ukryją dochodu, mający DG już łatwiej. Byłyby kurioza, gdzie bogaty prywatny dostawałby "socjal", a sporo biedniejszy nauczyciel już robiłby za bogacza. Ale tu nie mam zamiaru przesadnie bronić niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie wcześniej napisał, że pracującemu.

W jego przykładzie może tak, ale 500+ nie tak jest wypłacane.

 

Wyraźnie wcześniej napisał, że pracującemu. 500+ w obecnej formie nie jest bardziej skomplikowane od ulg. Ot masz z automatu na każde dziecko, zabawa w liczenie ulg byłaby bardziej skomplikowana, a przynajmniej nie prostsza. 500+ robi za socjal, ale w założeniach nim nie był. Zabawa w kryteria dochodowe może przynieść wiecej szkód niż pożytku. Ci an pensji nie ukryją dochodu, mający DG już łatwiej. Byłyby kurioza, gdzie bogaty prywatny dostawałby "socjal", a sporo biedniejszy nauczyciel już robiłby za bogacza. Ale tu nie mam zamiaru przesadnie bronić niczego.

Ilu masz ludzi na działalności gospodarczej, którzy dostają coś z MOPSu? Jest sporo kombinatorów, ale to głównie ludzie pracujący na czarno a nie ci na własnej działalności. Też nie wiem, na ile przy własnej działalności ma się czas i możliwości, żeby jakoś drastycznie zaniżać dochody i to w sposób, którego skarbówka nei wykryje. Dla tych paru stówek to się nie opłaca.

 

A z założenia 500+ miało zwiększyć dzietność, czego nie robi. Było to z resztą do przewidzenia, bo ilu ludzi decyzję o dzieciach podejmuje przez pryzmat finansów? Z ekonomicznych zachęt łatwo dostępne żłobki i przedszkola byłyby znacznie bardziej atrakcyjne, bo potencjalne matki nie musiałyby stawać przed wyborem: kariera czy dzieci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Meska pilka rozwija sie ponad 100 lat a kobieca, hmm moze 20. Ten Mentzen jest jednym z najglupszych politykow jakich sluchalem. Zgapil od Korwina styl wypowiedzi gdzie wszystko da sie wyjasnic jak krowie na rowie
    • Jest spoko, ale .. Pod 7800X3D jak najbardziej możesz dać sobie jakieś AiO 240 / 360 Oszczędności jak coś szukaj na dysku. Nie potrzebujesz 990 PRO. Można dać Lexar NM790, Kingston KC3000 Obudowę raczej bym dobrał z filtrem z przodu, Endorfy nie ma.   
    • Prawda taka że każdy producent ma swoje lepsze i gorsze sockety, lepsze i gorsze momenty itp. Pamiętam jak miałem asrocki p67 pro 3 i z170 extreme 4. Ale to były mega fajne płyty🙂 ok, może nie były z najnizszej półki cenowej ale super się je użytkowało, a z170 extreme 4 z 6600k podkręconym na 4,5 GHz działa u mnie bezproblemowo od 8,5 roku. Tak więc nie można generalizować że jedna marka jest lepsza od drugiej w każdym sockecie. Na am5 asrock jest zdecydowanie godny polecenia i to jest fakt.
    • https://ithardware.pl/aktualnosci/naukowcy_wiedza_jak_wyeliminowac_problem_wypalania_sie_oledow-32278.html
    • Od trzech lat posiadam tablet graficzny  XP-PEN Artist 22R Pro z którym mam spore problemy, bo PC go nie wykrywa - tablet jest podłączony przez USB-C i muszę najpierw odpiąć kabel USB od PC, podłączyć do smartfona, ponownie podpiąć do PC, jest dźwięk, wychodzi komunikat, że system nie rozpoznał sprzętu, muszę jeszcze zmieniać w ustawieniach ekranu z "rozszerz te ekrany" na "Powiel te ekrany" i ponownie na rozszerz i dopiero wtedy działa Teraz chodzi mi o coś innego: korzystam głównie z darmowego programu Krita i jest sporo rysunków, których nie da się kolorować, po prostu cała paleta barw w programie jest szara i nie da się wybrać żadnego koloru, kupiłem sobie w PDF kilkanaście rysunków do pokolorowania i z nimi jest to samo, są to pliki JPG (jpg) i czy można coś zrobić, np. jakoś zmienić typ pliku, żeby Krita go widziała i dało się kolorować?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...