Off Polityczny

[Assassin 1050]

Grubo. 350 zł to 15% w skali roku. Wcześniej się mówiło o 2450zł (na długo przed kampanią)Dobijemy do 50% średniej a nawet lekko przebijemy.

Choć teoretycznie rynek pracy z deficytem pracowników powinien to wytrzymać. Duże firmy z pracownikami głównie na wschodzie, spokojnie to udźwigną. Natomiast Janusze biznesu będą pluć jadem.

Ciekawi mnie jaki to wywrze wpływ na rozkład pensji w poszczególnych decylach. Gradacja się utrzyma ( a więc wzrosty) czy będzie się wypłaszczał rozkład. hm

Można utyskiwać na januszy, ale fakty są takie, że praca w Polsce przestaje się opłacać. Żeby zarobić 3000 zł państwu trzeba oddać dodatkowo 60% tej kwoty. Z kolei 500+ jest nieopodatkowane, zyski z kapitału czy najmu są opodatkowane znacznie niżej. A przedsiębiorców traktuje się jako zło konieczne. Coraz bardziej czuję się jak na pokładzie Titanika.

Póki co jednak trwa festiwal obietnic wyborczych. Orkiestra gra.

[different 99]

https://m.facebook.c...8185551683&_rdr

 

 

No nie zdziwię się, jeśli ktoś zrobi prawdziwy zamach smoleński.

 

Ależ wspaniale mówi, wie do kogo mówi. Porównaj procent prostych niezamożnych ludzi do tych na działalności gospodarczej. Zamiast próbować karkołomnie lawirować między elektoratami, to skupia się na tym najliczniejszym i uderza w reszte. Zresztą robi tak od początku kadencji. A to, że dobrze mu wychodzi to widać, po wszystkich aferach, które totalnie nie obchodzą prostych ludzi. (Jakie sądy, jakie córki leśniczego, jaki budynki Srebrnej, jaka afera z Emi i sędziami)

[Flik 756]

Ta władza chyba w ogóle ma jakiś uraz do przedsiębiorców.

 

Krajowa Administracja Skarbowa masowo blokuje rachunki bankowe firm. Bo limity trzeba wyrobić.

 

Z tego co czytałem to wczoraj zostało przerwane posiedzenie Sejmu. Ma zostać wznowione już po wyborach, przed pierwszym posiedzeniem nowego parlamentu. Jest to w sumie zgodne z

 

prawem, gdyż kadencja parlamentu kończy się w dniu pierwszego posiedzenia nowego Sejmu a nie w dniu wyborów. Jednak nigdy dotychczas coś takiego się nie zdarzyło. Tłumaczenie

 

marszałek było takie, że to posiedzenie koliduje posłom z ich planami kampanijnymi. Ktoś ma jakiś pomysł dlaczego tak? Niektórzy twierdzą, że PIS może coś kombinować w ten sposób.

Edytowane 11 Września 2019 przez Flik

[209458 732]

Grubo. 350 zł to 15% w skali roku.

To jeszcze nic. W 2008 Tusk podniósł z 936 na 1126 co dało 20%. W ogóle najniższy stosunek płacy minimalnej do średniej był gdy rządził duet Kaczyński-Gilowska. Potem PO podnosiła ten współczynnik (ale równolegle rósł odsetek zatrudnionych na śmieciówkach).

[Mroczny Nelu 47]

Ale z 3 strony pensje w Polsce już od wielu lat nie nadążają w ogóle za wzrostem PKB. Czyli jest wzrost, łałdne wskaźniki, a ludzie tego w portfelach nie widzą. A przez susze i 500+ inflacja rośnie więc te portfele wielu osobom chudną.

[Klakier1984 1301]

W przypadku awarii oczyszczalni czajka to wygląda na to, że jest ona efektem niedoróbek podczas budowy. Jeśli tak to ostatecznie nie zabuli ani miasto ani państwo, a wykonawca, który daje przecież gwarancję.

Problem jest taki, ze wykonawca dziwnym trafem już nie istnieje tak przynajmniej w internetach piszo.

[Badalaman 678]

To co mi się podobało to nauczyli ich reagować na "na glebę" ("Everyone on the ground!")

Zamknęli się, podnieśli rączki do góry i "nie wolno wam tu wchodzić to nasza 'strefa komfortu' [safe space]". Myśleli że Polska to zachodnie kraje europy gdzie Antifa czy Greenpeace "gra władzom na nosie".

Chłopaki wywalili szybę, pokrzyczeli "na glebę" i nauczyli greenpeacowców że jak "mundurowy" celuje do ciebie i drze japę "gleba! gleba!" to grzecznie kładziesz się "na glebę" (ściskając zwieracze by nie popuścić ze strachu).

 

Chłopaki ze Straży Granicznej (i panie też jeżeli tam były) zasłużyli na dobre piwo po służbie.

GOOD JOB GUYS!

 

Nikogo niczego nie nauczyli. Aktywiście byli doskonale przygotowani i od początku zmierzali do takiego scenariusza.

Niczego się tez nie bali, bo i nie mieli czego.

Greenpeace działał tak, by zmaksymalizować rozgłos przy minimalnym ryzyku konsekwencji karnych dla swoich aktywistów.

Przeprowadzili akcje, nagłośnili ją, równocześnie nie odstawiali żadnych szopek i spokojnie dali się aresztować.

[Assassin 1050]

Ale z 3 strony pensje w Polsce już od wielu lat nie nadążają w ogóle za wzrostem PKB. Czyli jest wzrost, łałdne wskaźniki, a ludzie tego w portfelach nie widzą. A przez susze i 500+ inflacja rośnie więc te portfele wielu osobom chudną.

Patrząc na statystyki to jednak średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw raczej nadąża za wzrostem gospodarczym. Oczywiście są pewne różnice (w czasach gorszej koniunktury wynagrodzenia zasadniczo rosną szybciej od gospodarki, w czasach wzrostu trochę zostają w tyle), ale suma summarum proporcje pozostają zbliżone. Przy czym oczywiście do statystyki zawsze należy podchodzić ostrożnie. Niby od lat inflacja trzymana jest w ryzach, ale np. podstawowe produkty żywnościowe drożeją znacznie szybciej niż sugeruje współczynnik inflacji. Do tego dodać utrzymująca się wysoką stawkę VAT-u czy trudności na rynku nieruchomości i w praktyce ludziom rzeczywiście chudną portfele.

[Myst 575]

Myśleli że Polska to zachodnie kraje europy gdzie Antifa czy Greenpeace "gra władzom na nosie".

No chyba jednak myślą tak dalej

 

Aktywisci weszli na dzwigi portowe

 

Aktywiści Greenpeace znów uniemożliwili rozładunek transportu węgla w gdańskim porcie. W środę, 11 września, ekolodzy wspięli się na dźwigi w terminalu węglowym portu w Gdańsku i zatrzymali ich pracę. Wcześniej namalowali na burcie statku węglowego ogromny napis "Węgiel stop", a żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, blokując transport węgla do Polski.

 

Czytaj więcej na:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Aktywisci-znow-blokuja-rozladunek-wegla-w-gdanskim-porcie-n137812.html#tri

Od siebie tylko dodam, że to nie są zadnie ekolodzy jak piszę trójmiasto.pl, a pozatym mam nadzieję, że do gdańskiego portu będą już mieli zakaz wjazdu po wczorajszej akcji. Nie tylko złamali przepisy bezpieczeństwa co mogło doprowadzić do wypadku i poważnych strat w infrastrukturze portowej ale jeszcze trzeba było wysłać SG żeby ich uspokoiła. Mam nadzieję że za dzisiejszą akcję też ich zapuszkują. Nie wiem czy owi aktywiści zdają sobie sprawę, że takimi faszystowskimi metodami jedynie napędzają sobie przeciwników, ale widać, ze chodzi tu o rozgłos a nie o ochronę środowiska.

[zyb3usz 14]

zapewne drukarz jest z PELO i zrobił psikusa, ot tania propaganda

[209458 732]

Nikogo niczego nie nauczyli. Aktywiście byli doskonale przygotowani i od początku zmierzali do takiego scenariusza.

Niczego się tez nie bali, bo i nie mieli czego.

Greenpeace działał tak, by zmaksymalizować rozgłos przy minimalnym ryzyku konsekwencji karnych dla swoich aktywistów.

Przeprowadzili akcje, nagłośnili ją, równocześnie nie odstawiali żadnych szopek i spokojnie dali się aresztować.

Nie no, w Rosji też zdarza im się różne akcje wywijać, a tam to jednak ryzyko, że Putin będzie miał zły humor i sąd skarze na 10 lat łagru za piractwo morskie. Można się z nimi nie zgadzać, ale żeby zrobić coś takiego trzeba jednak mieć trochę więcej jaj niż anonimowy internetowy napinacz piszący o zwieraczach.

[LasagnaBolognese 4]

Można utyskiwać na januszy, ale fakty są takie, że praca w Polsce przestaje się opłacać.

Bzdura. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Opłacać to się może przestać januszom z gównianym modelem biznesowom.

Taki krok może wywrzeć presje do konwergencji, do wzrostu wydajności pracy ( uzbrojenie lub zmiana profilu na taki o większej marży) a na ludziach wywrze presje do zwiększania kompetencji. W średnim terminie. Bo w krótkim może być likwidacja część miejsc pracy.

Teoretycznie na minimalnej jest ok 10% pracujących.

 

To jeszcze nic. W 2008 Tusk podniósł z 936 na 1126 co dało 20%. W ogóle najniższy stosunek płacy minimalnej do średniej był gdy rządził duet Kaczyński-Gilowska. Potem PO podnosiła ten współczynnik (ale równolegle rósł odsetek zatrudnionych na śmieciówkach).

Z tym, że teraz wzrost średniej to 7% z haczykiem, wzrost minimalnej powinien być analogiczny lub niewiele wyższy. W tamtym czasie średnia rosła o 14%

Skoro uchwalone w 2007 a wzrost od 2008, jesteś pewny, że to Tuska nie Kaczor uchwalał? Pytam bo nie wiem

 

Ale z 3 strony pensje w Polsce już od wielu lat nie nadążają w ogóle za wzrostem PKB. Czyli jest wzrost, łałdne wskaźniki, a ludzie tego w portfelach nie widzą. A przez susze i 500+ inflacja rośnie więc te portfele wielu osobom chudną.

 

 

W zasadzie już prawie skonsumowaliśmy mniejszy wzrost płac od wydajności pracy

 

Inna sprawa, że w odróżnieniu od 2008, obecnie mamy już kryzys demograficzny i niedobór pracowników więc sytuacja jest nieco inna i w teori, jeżeli nie będzie jakiegoś gigantycznego kryzysu ala 2008 tudzież wielkiej fali imigrantów do nas to płace utrzymają dynamike wzrostu bo inaczej biznesy będą się zamykały z racji braku pracownika

Edytowane 11 Września 2019 przez LasagnaBolognese

[Badalaman 678]

Nie no, w Rosji też zdarza im się różne akcje wywijać, a tam to jednak ryzyko, że Putin będzie miał zły humor i sąd skarze na 10 lat łagru za piractwo morskie. Można się z nimi nie zgadzać, ale żeby zrobić coś takiego trzeba jednak mieć trochę więcej jaj niż anonimowy internetowy napinacz piszący o zwieraczach.

Ryzyko zależy od państwa gdzie ma być protest.

Pisałem o tym konkretnym u nas, nie o akcjach w Rosji.

 

Oczywiście ze trzeba mieć sporo odwagi, szczególnie na akcje na wodzie(głownie przy użyciu pontonów, Cina statku nie ryzykowali, kominach/dźwigach, drzewach). Jest wówczas po prostu ryzyko utraty zdrowia, bo sytuacja może stać się bardzo dynamiczna.

 

Do tego choćby u nas aktywiści muszą się liczyć z problemami z praca etc. Ogólnie szczuciem na członków NGO, szczególnie takich aktywnie protestujących.

 

 

Przy czym tutaj od początku zmierzali do takiego rozwiązania i związanego z tym dużego rozgłosu w mediach.

Cel maja słuszny. A i metody w sumie też. Tzn nie ma tu jakiegoś niszczenia mienia dużej wartości, tylko zwracanie uwagi na poważny problem.

[bielas 4]

Tzn. nie ma tu jakiegoś niszczenia mienia dużej wartości, tylko zwracanie uwagi na poważny problem.

 

A ogarniasz koszty malowania już nie całego statku, a tylko jego burty? Tu nie przyjdzie pan Miecio z drabiną i nie obleci tego w kilka minut pędzlem i plakatówkami w ramach fuchy za 200 zeta.

[misugi 0]

Mój link

 

Sporo kasy na "usługi obce", z czego nie wiadomo, ile dokładnie na marketing. Ciekawe, ile podatku płacą w Polsce.

[LasagnaBolognese 4]

Na USŁUGI OBCE w tym m.in marketing. Usługą obcą są także ceny transferowe

Nie wiem ile dokładnie na marketing wydali ale pewnie z 20% tej kwoty.(260mln) Choć mam wrażenie, że i takz 2 krotnie przeszacowuje te kwotę., gdyż jest i tak gigantyczna, jak na dystrybutora. Ze 3 % poszło na obsługe ksęgową i konsulting ( 40 mln) a 1 mld wyleciał do raju podatkowego. Sumarycznie zapłacili 170 mln podatku, mniej więcej 1/3 tego co biedronka ( która jest 6 największym CITOWCEM w kraju ale ma mniej więcej 3x taką skale działalności jak LIDL, więc z tego wynika, że też się bawią w ceny transferowe) Mimo wszystko, coś tam płacą a system podatkowy jest tak ustawiony, że mogli by nic nie płacić

 

 

Co ciekawe, taki mbank ma 2x większy przychód ( skale działalności) co ING a jednak to ING płaci nieco większy CIT ( a także podatek bankowy) Zabawne.

Edytowane 11 Września 2019 przez LasagnaBolognese

[209458 732]

Z tym, że teraz wzrost średniej to 7% z haczykiem, wzrost minimalnej powinien być analogiczny lub niewiele wyższy. W tamtym czasie średnia rosła o 14%

Skoro uchwalone w 2007 a wzrost od 2008, jesteś pewny, że to Tuska nie Kaczor uchwalał? Pytam bo nie wiem

Sprawdziłem i masz rację. To jeszcze Kaczyński, miesiąc przed wyborami No cóż, wtedy im nie pomogło. Ale też trzeba dodać, że rok później Tusk dołożył na wiwat 13% i potem co roku coś było, choć już zawsze jednocyfrowo.

 

Co do porównywania średniej z minimalną to przydałoby się jednak brać pod uwagę dłuższe okresy: co innego skokowy wzrost po dłuższym okresie bez waloryzacji itd.

 

W zasadzie już prawie skonsumowaliśmy mniejszy wzrost płac od wydajności pracy

Skonsumowaliśmy to raczej niefortunne określenie. Powiedziałbym, że wreszcie na wzroście wydajności przestali się paść ci uciskani przedsiębiorcy i w końcu skapło szeregowym pracownikom.

[misugi 0]

Ziemniak przeprosi i zabuli Edytowane 11 Września 2019 przez misugi

[johny11 14]

To co się dzieje w MPWiK ostatnio z tym zwalnianiem to szkoda gadać. Nie idzie nic załatwić

 

https://m.facebook.com/watch/?v=1412648185551683&_rdr

 

 

No nie zdziwię się, jeśli ktoś zrobi prawdziwy zamach smoleński.

Komunista straszny.

 

W przypadku awarii oczyszczalni czajka to wygląda na to, że jest ona efektem niedoróbek podczas budowy. Jeśli tak to ostatecznie nie zabuli ani miasto ani państwo, a wykonawca, który daje przecież gwarancję.

Z czego zapłaci? Przecież to są takie koszty, że szkoda gadać.

[rsi 0]

Szef celników przed komisją VAT: "Urzędnicy na zlecenie grup przestępczych kształtowali przepisy"

https://wpolityce.pl/polityka/455409-porazajace-zeznania-celnika-urzednicy-na-pasku-mafii

Wstrząsający list zwolnionego celnika do Donalda Tuska. Mocne oskarżenia: Korupcja i wyłudzanie VAT

https://wpolityce.pl/polityka/455494-tylko-u-nas-wstrzasajacy-list-bylego-celnika-do-tuska

Raport końcowy komisji VAT. "Gdyby doliczyć oszustwa w akcyzie byłoby ok. 400 mld zł"

https://niezalezna.pl/287646-raport-koncowy-komisji-vat-gdyby-doliczyc-oszustwa-w-akcyzie-byloby-ok-400-mld-zl

[LasagnaBolognese 4]

Ziemniak przeprosi i zabuli

Skoro ziemniak ma zapłacić 100k to w takim razie analogicznie, ten profesor UW

https://www.wprost.pl/zycie/10241954/profesor-uw-15-latka-nazwal-poebem-z-krzyzem-teraz-groza-mu-smiercia.html

 

Powinien zapłacić z 1 mln zł temu 15 latkowi a do tego mieć czarny list do pracy dydaktycznej oraz być wydalony z uczelni

Tymczasem profesor ultra lewak, świętuje na twtterze bo innego profesora, tym razem prawaka, wydalono z uczelni bo nazwał LGBT gogusiami i panienkami z torebkami ( czy jakoś tak)

 

W bardzo niecodzienny sposób działają u nas sądy czy w ogóle instytucje publiczne. Bardzo dziwny, daleki od pluralizmu i logiki, zdaje się.

Edytowane 11 Września 2019 przez LasagnaBolognese

[crush 11519]

Spokojnie. Jeszcze ze 2 kadencje i będzie 100% pluralizm.

Co ja mówię... 130%.

Edytowane 11 Września 2019 przez crush

[Walther 56]

A ogarniasz koszty malowania już nie całego statku, a tylko jego burty? Tu nie przyjdzie pan Miecio z drabiną i nie obleci tego w kilka minut pędzlem i plakatówkami w ramach fuchy za 200 zeta.

 

Sry ale się totalnie mylisz

Drabinka bosmańska wałek i jazda.

Marynarz będzie klnął ale Chief będzie w siódmym niebie.

[209458 732]

Skoro ziemniak ma zapłacić 100k to w takim razie analogicznie, ten profesor UW

https://www.wprost.pl/zycie/10241954/profesor-uw-15-latka-nazwal-poebem-z-krzyzem-teraz-groza-mu-smiercia.html

 

Powinien zapłacić z 1 mln zł temu 15 latkowi a do tego mieć czarny list do pracy dydaktycznej oraz być wydalony z uczelni

Tymczasem profesor ultra lewak, świętuje na twtterze bo innego profesora, tym razem prawaka, wydalono z uczelni bo nazwał LGBT gogusiami i panienkami z torebkami ( czy jakoś tak)

Widać, że w ogóle nie znasz sprawy Ziemkiewicza.

1. Sąd nie określał żadnych kwot tylko kazał przeprosić na poczytnym portalu. Te 100 tyś co Ziemkiewicz płacze to cena katalogowa za ogłoszenie na Onecie. Ile będzie musiał zapłacić realnie to osobna sprawa, bo takie rzeczy zwykle negocjuje się indywidualnie.

2. Przy obrazach, zniesławieniach itp. sąd uwzględnia skalę i stara się aby przeprosiny były adekwatne. Inaczej to wygląda, gdy obrazisz kogoś ustnie przy kilku świadkach inaczej gdy jakimś masowym zgromadzeniu, jeszcze inaczej gdy w TV czy ogólnopolskiej gazecie. I w końcu inaczej to wygląda gdy słowa wypowiada anonimowy Zenek z Mycisk Niżnych a inaczej znany pisarz i dziennikarz, bo inny jest zasięg tych słów.

3. Sąd uznał, że za społecznościówkę znanego dziennikarza należą się przeprosiny na dużym portalu. Gdyby Ziemkiewicz pojawił się na procesie mógłby wnioskować, że to za dużo i zaproponować coś innego. Z tego co wiem Wellman nie domagała się konkretnych szczegółów w tym zakresie. No ale Ziemkiewicz zapewne przeprowadził spory risercz przed rozprawą i uznał, że obierze strategię "nie będę odbierał poleconych z sądu i udam, że o niczym nie wiedziałem". Więc teraz ma.

 

Swoją drogą ciekawe dlaczego wyceniasz tego profesora na 10 razy więcej niż Ziemkiewicza? Dasz rade wyjaśnić?

[iziDeV 19]

A ogarniasz koszty malowania już nie całego statku, a tylko jego burty? Tu nie przyjdzie pan Miecio z drabiną i nie obleci tego w kilka minut pędzlem i plakatówkami w ramach fuchy za 200 zeta.

W zasadzie, to wlasnie prawie dokladnie tak jest Nasi kochani krajanie mają teraz nowy target wyjazdowo-zarobkowy, własnie np. na porty i stocznie Holenderskie i Niemieckie. Także wprawe mamy A jak nie "czarnuchy" w porcie/stoczni, to malują to marynarze.

Edytowane 12 Września 2019 przez iziDeV