Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Serio uważasz, że chamstwo i buractwo jest gorsze niż okradanie ludzi?

 

Stonoga karierę swoją rozpoczął od wyłudzenia kredytu w banku - pod zabezpieczenie będące podrobionym mszałem gregoriańskim. Potem epizod z Samoobroną i Lepperem, Lepper odsuwa Stonogę i twierdzi, że są podejrzenia o jakieś pedofilskie zagrania (co ciekawe przyjacielem Stonogi jest Tymochowicz, doradca Leppera, który aktualnie siedzi w pace za pedofilię właśnie!!!). Potem wyłudzenie 15 milionów złotych VATu i wyrok sądu, że sprawa ze względu na opieszałość organów się przedawniła, ale ostatecznie wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości... Kolejne pomysły byznesmena to alkohole stonoga, gazeta stonoga a nawet telewizja stonoga i tysiące sprzedanych udziałów po kilka stów każdy, teraz wyłudzenie vatu na 42 miliony i niejasne okoliczności wyjścia na wolność. Stonoga to taki mitoman, że nie należy wierzyć w nawet jedno jego słowo, biedny uciśniony przez aparat państwa złodziej i oszust.

Tego nie powiedziałem.

 

Ten koleś to nie jest czasami od plakatu u dilera Fiata "pierydole fiskusa"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio uważasz, że chamstwo i buractwo jest gorsze niż okradanie ludzi?

Wątki o oszustwa trochę znam, ale że tak się spytam skąd "bandyta"? Nie śledziłem dziejów Stonogi na bieżąco, może coś mi umknęło?

Ale trzeba mu też przyznać, że jako pierwszy publicznie nagłośnił seksaferę w Samoobronie. Jasne, nie dla idei, tylko, żeby dokopać dawnym "kolegom", ale zawsze. Jak mawiał klasyk "po owocach ich poznacie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

 

Różnica jednak jest taka, że wtedy to był powód do wstydu, nikt takich praktyk nie bronił (co najwyżej mówiono, że winę trzeba udowodnić). A teraz elektoratowi partii rządzącej (urobionemu przez "publiczne" media) to w sumie nie przeszkadza, byle i jemu skapywało coś z "pańskiego stołu". Więc oburza nie tylko sama praktyka, ale przede wszystkim zuchwałość i bezwstydność.

 

Coś w tym jest. Powiedzonko "też kradną, ale coś i nam podeślą" już kilka razy słyszałem. Mam też niestety wrażenie, że wcześniej tego typu numerów nie prano tak medialnie. Myślę, ze politycy robili to od dawna, a nikt nie mial interesu by to wyciągać. "Fundacje" i "wykłady", też różnej masci "kilometrówki" były w każdym obozie politycznym. Teraz idzie ostra jazda w walce o koryto, to i wyciaga sie to.

Ale przyznam Tobie rację w kwestii zuchwałosci oraz bezwstydności. Niemniej tu moim zdaniem dobrze się stało, że jest to wyciągane publicznie. Pytanie co z tym będzie dalej zrobione, czy "zaakceptujemy" to jako społeczeństwo, czy gdzieś miarka zostanie przebrana i pójdzie reakcja w drugą stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na sondaże po zmianach ustawowych aby przepychać swoich bez doświadczenie czy nawet wykształcenia to chyba już zaakceptowaliśmy. Dobrze, że dzięki obecności w UE nie da się tak łatwo zlikwidować przetargów choć i tu obchodzi to Jaroslaw to jak może.

 

A wracając do TVP

Mój link.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dopatruję się zagrożenia w przyzwoleniu. Bo jak coś jest powszechne, ale jednak wiadomo, że nie wypada to jest szansa, że będzie szło ku lepszemu. Nawet te kilometrówki, które wychodziły co kilka lat. Weźmy Sikorskiego, ktory był wałkowany tygodniami. On to próbował jakos tłumaczyć, że mimo limuzyny ministerialnej dużo jeździ też jeździ sam, bo lubi i nawet pamiętam, że mu Giertych wtórował (który mniej więcej w tym okresie przechodził nawrócenie), że zna Radka i wie że on lubi jeździć. I dopiero po jakimś czasie wyszło że to ściema, bo ktoś się dokopał do stanów licznika jego prywatnego samochodu. No i Sikorski w końcu wylądował na bocznym torze, choć tu ciężko oceniać w jakim stopniu przez taśmy a w jakim przez to. A teraz jak komuś wytkną kilometrówki to powie, że bierze bo może, a z resztą oni też brali i koniec sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim cham i burak.

 

Cham i burak może być uczciwy, więc to jakoś szczególnie mnie nie rusza. Oszust i wyłudzacz rusza mnie za to jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa ocena, biorąc pod uwagę że odnoszę się do jego wpisu zdanie po zdaniu. Możesz wskazać, gdzie konkretnie odnoszę się do czegoś, czego nie napisał?

Choćby tu: "Akceptacja inności to totalitaryzm. Prześladowanie inności to wolność." A on tylko pisał o tym, że tolerancja należy się każdemu, ale zmuszanie do akceptacji narusza wolność. A przecież tu można podstawić coś innego. Np. można oczekiwać od ciebie, żebyś tolerował akty religijne w miejscach publicznych i w nich złośliwie nie przeszkadzał, ale nie musisz ich akceptować, popierać. Poza tym zarzucasz "retorykę wojenną", ale przecież to organizacje LGBT ją jako pierwsze narzuciły, nazywając swoje działania "walką" czy tworząc pojęcie "sojuszników LGBT".

 

Coś w tym jest. Powiedzonko "też kradną, ale coś i nam podeślą" już kilka razy słyszałem. Mam też niestety wrażenie, że wcześniej tego typu numerów nie prano tak medialnie. Myślę, ze politycy robili to od dawna, a nikt nie mial interesu by to wyciągać. "Fundacje" i "wykłady", też różnej masci "kilometrówki" były w każdym obozie politycznym. Teraz idzie ostra jazda w walce o koryto, to i wyciaga sie to.

Ale przyznam Tobie rację w kwestii zuchwałosci oraz bezwstydności. Niemniej tu moim zdaniem dobrze się stało, że jest to wyciągane publicznie. Pytanie co z tym będzie dalej zrobione, czy "zaakceptujemy" to jako społeczeństwo, czy gdzieś miarka zostanie przebrana i pójdzie reakcja w drugą stronę.

Ja się obawiam, że ta część popierająca rząd już to akceptuje. I tu m.in. upatruję największych zagrożeń związanych z PiS-em: upadek obyczajów (które dopiero co się kształtowały) i instytucji (sądy, służba cywilna, zasada podziału władz, prawa opozycji, praworządność, zasada hierarchii aktów prawnych). Nawet jak PiS-u już nie będzie, to te negatywne zmiany pozostaną (zwłaszcza jeśli PiS je utrwali swoją drugą kadencją). Bo niby czemu dzisiejsza opozycja miałaby rezygnować z części władzy i przywilejów? TKM!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niejasne okoliczności wyjścia na wolność.

 

 

Bo nie ma do tej pory wyroku i nie jest skazanym, siedział w areszcie. A że aparat sądowniczy działa opieszale musie go w końcu wypuścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby tu: "Akceptacja inności to totalitaryzm. Prześladowanie inności to wolność." A on tylko pisał o tym, że tolerancja należy się każdemu, ale zmuszanie do akceptacji narusza wolność.

Oprócz tego napisał

"wymusić, akceptacje i narzucić swoją wizje świata."

"W państwach totalitarnych natomiast jest indoktrynacja."

Do tego sprowadza się cała jego retoryka: oczekiwanie, że ktoś będzie tolerował inność prowadzi do totalitaryzmu, a istotą wolności jest tolerowanie jego nietolerancji.

 

Poza tym zarzucasz "retorykę wojenną", ale przecież to organizacje LGBT ją jako pierwsze narzuciły, nazywając swoje działania "walką" czy tworząc pojęcie "sojuszników LGBT".

Nie, sugeruję retorykę wojenną, bo napisał

"Sugerujesz walkę a walka to de facto wojna. Wojny się toczy by podbijać przeciwnika a nie się z nim jednać."

"Podbijaniem przestrzeni publicznej."

"W końcu po to powołano te organizacje. Permanentny nierozwiązywalny konflikt. Dziel i rządź."

"wymusić, akceptacje i narzucić swoją wizje świata."

 

Jego retorykę można sprowadzić do: wolność to nie jest prawo innego człowieka do bycia innym. Wolność to jego prawo do nieakceptowania inności. Czy nie widzisz jak bezbrzeżnie absurdalne jest to twierdzenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Rosji znów coś wybuchło. Tym razem wybuch był w ośrodku wirusologicznym, jednym z dwóch miejsc na Ziemi, gdzie przechowuje się aktywny wirus ospy. Przechowuje się tam także wirusa eboli. Rosyjskie władze

 

zapewniają, że nie ma się czego obawiać, ale...no właśnie.

 

Mój link

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jego retorykę można sprowadzić do: wolność to nie jest prawo innego człowieka do bycia innym. Wolność to jego prawo do nieakceptowania inności. Czy nie widzisz jak bezbrzeżnie absurdalne jest to twierdzenie?

Jedno nie wyklucza drugiego. Wolność to prawo do bycia innym, ale także prawo do akceptowania i nieakceptowania różnych zjawisk, poglądów czy zachowań. Wolność jednego człowieka kończy się na wolności drugiego człowieka. To, że np. nie akceptuję Twoich poglądów czy zachowań nie narusza Twojej wolności, choć być może wolałbyś, bym jednak akceptował. Gdybym jednak Ciebie z tego powodu nie tolerował (a więc aktywnie zwalczał) to już by było ... /chyba nie znajdę innego słowa ;)/ ... nieakceptowalne.

 

A twierdzenie, że wolność jest ok, ale tylko w zakresie poglądów które mi odpowiadają, faktycznie ma coś w sobie z totalitaryzmu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dopatruję się zagrożenia w przyzwoleniu. Bo jak coś jest powszechne, ale jednak wiadomo, że nie wypada to jest szansa, że będzie szło ku lepszemu. Nawet te kilometrówki, które wychodziły co kilka lat. Weźmy Sikorskiego, ktory był wałkowany tygodniami. On to próbował jakos tłumaczyć, że mimo limuzyny ministerialnej dużo jeździ też jeździ sam, bo lubi i nawet pamiętam, że mu Giertych wtórował (który mniej więcej w tym okresie przechodził nawrócenie), że zna Radka i wie że on lubi jeździć. I dopiero po jakimś czasie wyszło że to ściema, bo ktoś się dokopał do stanów licznika jego prywatnego samochodu. No i Sikorski w końcu wylądował na bocznym torze, choć tu ciężko oceniać w jakim stopniu przez taśmy a w jakim przez to. A teraz jak komuś wytkną kilometrówki to powie, że bierze bo może, a z resztą oni też brali i koniec sprawy.

Cały czas aktualne:

 

To wcale nie wymagało wielkiego charakteru

nasza odmowa niezgoda i upór

mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi

lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku

Tak smaku

w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cham i burak może być uczciwy, więc to jakoś szczególnie mnie nie rusza. Oszust i wyłudzacz rusza mnie za to jak najbardziej.

To może tak. Krętacz, cwaniaczek i "typowy polaczek".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy typowy polaczek siedzi w pierdlu? Czy typowemu polaczkowi matka umiera na widzeniu a ten zwala winę na państwo żeby zagłuszyć własne sumienie bo jego pobyt w pierdlu wywołał śmierć matki? Czy typowy polaczek kradnie miliony, robi przewały na vacie?

 

Śmiem wątpić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mueller w TVN24 u Piaseckiego.

 

13 emerytura nie jest wpisana do budżetu na przyszły rok.

 

Rzecznik rządu: "to zależy od ludzi, czy zagłosują za 13 emeryturą".

 

Litości. Kto na tych ludzi głosował!?

 

Czy typowy polaczek siedzi w pierdlu? Czy typowemu polaczkowi matka umiera na widzeniu a ten zwala winę na państwo żeby zagłuszyć własne sumienie bo jego pobyt w pierdlu wywołał śmierć matki? Czy typowy polaczek kradnie miliony, robi przewały na vacie?

 

Śmiem wątpić.

Ja znam typowych polaczków, którzy ślizgają się przez życie. Jednego nawet bardzo dobrze znam. Robił wałki na VAT i ciągle narzeka, że mało i mało. Zmieniał baby to go w skarpetkach zostawiły :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli, że teraz jedni będą jedynie słuszni, a inni nie? Tak to należy rozumieć?

 

 

 

Mueller w TVN24 u Piaseckiego.

 

13 emerytura nie jest wpisana do budżetu na przyszły rok.

 

Rzecznik rządu: "to zależy od ludzi, czy zagłosują za 13 emeryturą".

 

Litości. Kto na tych ludzi głosował!?

 

 

Czyli, że szantaż? Coś jak "Jeśli zagłosujecie na Trzaskowskiego, to odetniemy Warszawe od funduszy"...Ręce opadają.

 

Ja mam wrażenie, że ta obietnica nie zostanie zrealizowana. Na pewno nie w roku 2020.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli, że teraz jedni będą jedynie słuszni, a inni nie? Tak to należy rozumieć?

 

 

 

 

 

Czyli, że szantaż? Coś jak "Jeśli zagłosujecie na Trzaskowskiego, to odetniemy Warszawe od funduszy"...Ręce opadają.

 

Ja mam wrażenie, że ta obietnica nie zostanie zrealizowana. Na pewno nie w roku 2020.

Ale bardziej wkurza sposób w jski to mówił. Coś, jak "choľoto wiecie na kogo oddać głos, inaczej kaska nie popłynie". Żałośni ludzie. Oni w metodach pobili lata 2005-2007. Wtedy modliłem się, żeby Giertych z Lepperem w końcu udupili ten pseudorząd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i w sumie tak się stało na 8 lat.

 

Nigdy nie byłem specjalnie za Samoobroną ale po tym co próbowali zrobić Lepperowi uważam, że powinni odejść w polityczny niebyt. Dodajcie jeszcze do tego panią Blidę i prof Garlickiego.

 

Co udowodniono temu lekarzowi? Jakiś mobbing tylko (czytałem, że chodziło o zachowania typu łapanie pielęgniarek za pupę/biust itp...) To zupełnie inny kaliber niż zabójstwo/błąd medyczny/łapówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nad tą regulacją zawodu artysty tak nie znęcał. W sumie to w samym projekcie jedyne uprawnienie jakie zyskują to preferencyjne stawki ZUS jak im źle idzie.

 

Inna sprawa, że tak jak wszystko inne PIS pewnie także i to by upolitycznił, a następnie ograniczył np. wstęp do TVP czy na uroczystości państwowe artystom niekoncesjonowanym.

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ktoś kto ma wiedzę może to wyjaśnić? Czyli nie będzie można zarabiać na ulicach graniem na gitarze czy sprzedawać obrazów na allegro, jak się skończyło liceum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W samym projekcie ustawy nic takiego nie ma. Oczywiście nie da się wykluczyć, że jakiś minister czy samorząd na swoim terenie czy w podległych sobie instytucjach takie coś wprowadzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Utrzymanie 500+ przez PO już było, utrzymanie nizszego wieku emerytalnego też, ekstra dopłaty dla pracujących jako nowinka już też, dzisiaj zauwazyłem, że mają zamiar dać emerytom po 20 tys zł w formie akcji skarbu państwa. I nim ktoś napisze, że PiS wybory wygrywa na rozdawnictwie, to niech wpierw zerknie na propozycje PO :) Ciekaw też jestem, skąd "piniondze" na to wezmą, znaczy w taki odpowiedzialny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto ma wiedzę może to wyjaśnić? Czyli nie będzie można zarabiać na ulicach graniem na gitarze czy sprzedawać obrazów na allegro, jak się skończyło liceum?

 

 

W samym projekcie ustawy nic takiego nie ma. Oczywiście nie da się wykluczyć, że jakiś minister czy samorząd na swoim terenie czy w podległych sobie instytucjach takie coś wprowadzi.

Kot wie. Tzn sprzedawać prywatnie swoje obrazy na pewno będzie można. Natomiast to czy można będzie występować "na ulicy" już można uregulować i umożliwić tylko "licencjonowanym" artystom.

 

W pierwszej kolejności można się spodziewać że jak ktoś chce dostać dofinansowanie z środków publicznych to będzie musiał mieć licencje i zatrudniać np aktorów filmowych czy teatralnych również z licencją. To samo by moc brać udział w konkursach czy festiwalach. Tak samo by móc wystawić swoje prace w gelerii etc.

 

Tak czy inaczej zamiast potrzebnej deregulacji PiS wprowadza jeszcze większe regulowanie w różnych dziedzinach. Tak dotyczacych artystów jak dziennikarzy.

Edytowane przez Badalaman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • ja mam płytę za 400zł od kilku lat i nic złego się z nią nie dzieje. Nie zmieniam sprzętu właśnie dlatego, że działa bezproblemowo. Mam inne podejście. Jako, że mam jakąś tam wiedzę komputerową to kupuje to co potrzebuje. Nie potrzebuje super karty dźwiękowej, sieciowej,  2 kart sieciowych, 2 dźwiękowych, 20 portów USB z tyłu i sata, najlepszej sekcji zasilania. To wszystko mocno podnosi koszta i nagle robi się 2k zł za płytę lub więcej a tych dodatków nigdy nie wykorzystam wręcz będą przeszkadzać bo to dodatkowe coś co może się popsuć i coś co będzie się ładowało przy starcie systemu więc sam system będzie startował dłużej. Wydajnościowo nic się nie zmieni czy to płyta za 500zł czy za 3000zł. Ta płyta za 500zł jest dobra a jak trzeba będzie wymienić płytę bo  to nie będzie szkoda bo dużo nie kosztowała. Przydałoby się wbudowane wifi i 4 banki pamięci ale w przyszłości pamięć pewnie pójdzie do zmiany na jakąś 8000-10000Mhz z większą pojemnością więc obecna pójdzie na sprzedaż.  
    • Szczerze to wydawało mi się że kilka plików, bardziej tak z pamięci napisałem. Jak będę miał chwilę to zassam jakiś film i sprawdzę.
    • Ale tak bylo od wiekow to na prawde zejdz na ziemie i nie skladaj klockow. Wyplata opodatkowana a podatek od nieruchomopsci to calkowicie odmienne tematy. No masz racje na 2024 co wychodzi na duzy + bo drugi spada na 12% do 85K
    • @kola01Ok, dzięki za ogólne wyjaśnienie jak działają chłodzenia i stwierdzenie czy moje chłodzenie, którego nigdy w życiu na własne uszy nie słyszałeś jest ciche lub głośne😆 Bardzo wiele to zmienia w moim życiu, dobra robota👏  Jak "głośny" jest Fortis 5 dual przy swoim maksymalnym RPM 1400 w porównaniu z różnymi aio możesz przeczytać tutaj:  https://www.purepc.pl/test-silentiumpc-fortis-5-i-fortis-5-dual-fan-coolery-dla-procesorow-z-dobrym-stosunkiem-ceny-do-wydajnosci-i-cichymi-wentylator?page=0,7 Może uwierzysz 
    • Nic sobie nie pomyliłem. Z premedytacją nie użyłem nazwy gdyż mowiny o tanich asrocakch, model nie ma znaczenia. Ogólnie beka bo gdy mówię o karcie dźwiękowej narracja zmieniana jest na taką że dobra karta dźwiękowa nie jest potrzebna, można kupić inna, można kupić dac itp (TO SĄ DODATKOWE KOSZTY). Jak mówię o sekcji zasilania to narracja brzmi że pomylelem się z modelem płyty. Cały dowcip polega na tym że to 400zl to nie wiele jak na różnice w tym co dostajemy w tych mobasach. Tzn lepsza dźwiękowka, lepsza sekcja zasilania, lepsze wyposażenie. OGÓŁEM LEPSZA PŁYTA. Jeśli komuś wystarcza biedny kodek audio czy biedna sekcja zasilania to fajnie ale niech nie mówi że ta płyta jest dobra. Jest WYSTARCZAJĄCA dla niego i to wszystko. To tak jak z tymi bułkami z biedronki, dla kogoś są wystarczające, ja wolę kuoic 3x droższe i nie jest odnrazanego barachła. Argumenty że za 900zl płyty też mają kiepskie kodeki audio jest śmieszny bo wystarczy poszukać w specyfikacji technicznej i znaleźć taka która ma normalne audio, wyposażenie czy co tam nas interesuje. Nadal nikt nie odpowiedział, dlaczego nie polecają tanich asrockow na am4? Bo różnica pomiędzy dobrą płyta jest po prostu mniejsza i mówimy o mniejszej skali.  Edit: teraz spojrzałem na morele, nowy tomahawk kosztuje 871zl. Różnica pomiedzy "wystarczającymi" asrockami zaczyna topnieć wiec za niedługo ten post będzie nieaktualny bo i tak wszyscy będą polecali MSI. Obecnie to już 350zl czyli żaden pieniądz. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...