Leczenie kanałowe zęba - koszt

[Sałat 0]

Ładny odzew i jak widać różne metody i efekty. Ogólnie przewinąłem się przez kilka gabinetów, nie jestem zdania, że jak płacę to już mi wszystko zrobi super itd bo czasem trafi się na geniusza też w nfz. 10 lat temu poszedłem jeszcze wtedy z mamą do prywatnego "gabineciku" bo było blisko.. miałem wtedy zjedzoną 6, dosłownie to już równo z dziąsłem i bolało jak cholera, nawierciła mi delikatnie i przestało boleć. Za tydzień znów do niej poszedłem na wyrwanie a przy okazji zajęła się 1 na przodzie.. niby leczyła a psuła zęby po 3 wizytach zrezygnowałem jak powiedziałem, że w momencie jak już wizyta się kończy nawiercała mi kolejnego zęba tak żeby się dziurka jak przy próchnicy zrobiła.

W 2004 chodziłem już "na kasę" ze 2-3 miesiące, ale tam wszystko idzie w hurcie masa czekania itd a zęby wyglądały ładnie tylko na początku.

Później okres przerwy i w 2008 znalazłem bajer gabinet, który od roku rozpoczął działalność u mnie - Galeria Uśmiechu. Dwie wizyty tygodniowo z lekkimi przerwami i przez niecałe pół roku miałem zęby jak nówki. Super znieczulenie, plomby dopracowane miła atmosfera i ceny na moją kieszeń. Dostałem super rabat, ale raz się zdarzyło, że mi plomba wypadła widocznie coś tam się zadarło. Już za godzinę byłem u gościa myślałem, że sporo policzy a ten założył fleczer za free i za kilka dni nowa plomba również za darmo. Po doprowadzeniu wszystkich do porządku nie chodziłem przez 2 lata.

W 2010 kilka nieleczonych się posypało i poszedłem znów do gościa sprzed 2 lat i.. już nie to samo, miał masę klientów bo widocznie jechał na opinii wyrobionej przed kilkoma laty. Plomby już nie takie dopracowane, niedawno mi się pokruszyły.. po kilku wizytach zrezygnowałem.

 

Także jak by na to nie patrzeć, to wszystko zależy od człowieka. Jeśli jest pasjonatem i lubi stomatologię to choćby za kilka zł zrobi piękne zęby, a trafi się na materialistę to i za tysiące schrzani sprawę. Teraz jestem zadowolony mam all inclusive ale bałem się, czy aby nie przepłacam bo nigdy nie płaciłem aż tyle. Gość robi po 3 zęby na wizycie i są tak wypolerowane jak nowe, przez tydzień już 9 stówek poszło a całość zamknie się w kwocie 2,5k.

 

Najdziwniejsze jest to, że niektórzy mają taki typ/rodzaj zębów jak z tytanu. Raz dziennie przemyje 0 próchnicy czy przebarwień, a drugi po 3 razy dziennie myje i lecą na łeb na szyję. Kumpel do pewnego wieku nie mył zębów tylko żuł orbitki non stop.. i ma zęby jak z reklam

[Firekage 1]

 

Fire to chyba mścić" się wypada? :|

 

Nie znam przypadków wygranej z systemem

[kamassss 1]

Najdziwniejsze jest to, że niektórzy mają taki typ/rodzaj zębów jak z tytanu. Raz dziennie przemyje 0 próchnicy czy przebarwień, a drugi po 3 razy dziennie myje i lecą na łeb na szyję. Kumpel do pewnego wieku nie mył zębów tylko żuł orbitki non stop.. i ma zęby jak z reklam

Prawda. Znam gościa, któremu pierwszy ząb w życiu zepsuł się, gdy miał dobrze koło 40 lat, a z dbaniem o higienę jamy ustnej to, z tego co wiem, u niego różnie bywało

[mergol 0]

Tak czytam ten temat i mam chyba metalowe zęby, byłem u dentysty w życiu z 3 razy, ostatni raz pół roku temu i nie mam nawet dziurki, nic nie boli itd Zęby myje tylko żeby mi z ryja nie jechało

[Sałat 0]

To gratulacje, wszystko zależy od rozmieszczenia zębów, jeśli są ściśnięte (bez przerw) to psują się same z siebie. Najwięcej smrodu zbiera się na języku wystarczy umyć go normalnie pastą i jest duuużo lepiej. A zęby tak mi się posypały od 3 letniego brania Metyloprednizolonu i ogólnie glikokortykosteroidów, na to nie ma mocnego

[B166ER 0]

Nie znam przypadków wygranej z systemem

Nie wiedziałem że "zemsta" to część systemu :\

[Firekage 1]

Nie wiedziałem że "zemsta" to część systemu :\

Widziałeś by ktoś podający lekarza wygrał sprawę sądową? Ile rocznie toczy się spraw przed komisją lekarską i ilu lekarzy traci uprawnienia? Zemsta? Znaczy się mam czaić się w bramie na niego? Bez przesady...jeszcze większe miałbym problemy...

[B166ER 0]

Widziałeś by ktoś podający lekarza wygrał sprawę sądową? Ile rocznie toczy się spraw przed komisją lekarską i ilu lekarzy traci uprawnienia? Zemsta? Znaczy się mam czaić się w bramie na niego? Bez przesady...jeszcze większe miałbym problemy...

 

Są owce i wilki. Najgorsze zaś są owce które stają się farbowanymi wilkami i w innych widzą jedynie owce a sami są niczym. Oczywiście nie namawiam do czajenia się w bramie Nie mówię też o sądzie. Tak tam sobie pogadałem (powiedzmy) No nic. Zbytnio się przejmujesz Kolego Fire Widocznie jesteś w porządku gościem. ;-|

---

Mi dentystka "zwaliła" robotę. Plomba trzymała się całe dwa dni. Jeszcze sobie tylko uszkodziłem ząb. Szkoda. Taka była elokwentna w gadce a jak przyszło do działań zawodowych to zwyczajnie popełniła błąd. Obawiam się też że uszkodziła mi jakiś nerw. Dlaczego jednak o tym piszę. Chciałem się Was zapytać czy wbijając strzykawkę w dziąsło można coś uszkodzić? Trafić w nieodpowiednie miejsce? Jak to wygląda? Bo zupełnie się nie orientuję. Czy to możliwe że pani dentystka źle przycelowała i źle się wkuła?

 

Od "zabiegu" minęło już sporo czasu a ja wciąż czuję silny dyskomfort w okolicy tamtych działań. Mam wrażenie że drga mi oko. Na szczęście nie jest to widoczne ale zdecydowanie czuję skurcze w tym miejscu. Co ważne kiedy trafiła strzykawką to Bóg mi świadkiem że poczułem nowy wymiar nieopisanego bólu a trochę go w życiu zaznałem i mimo jej "spokojnie, spokojnie" jestem przekonany że trafiła w złe miejsce.

 

Może ktoś bardziej obeznany zechce mi rozjaśnić.

[Prezydent Elektryk 0]

Mam wrażenie że drga mi oko. Na szczęście nie jest to widoczne ale zdecydowanie czuję skurcze w tym miejscu. Co ważne kiedy trafiła strzykawką to Bóg mi świadkiem że poczułem nowy wymiar nieopisanego bólu

Lepiej idź z tym do lekarza. Coś mi się wydaje, że nie powinno tak być.

[B166ER 0]

Lepiej idź z tym do lekarza. Coś mi się wydaje, że nie powinno tak być.

 

Jakoś też mi się wydaje że nie powinno ale jestem przekonany że to już chyba nie jest do "odzyskania". Z zębem jest ok ale te skurcze.

Nie mniej staram się poradzić forumowej Braci.

[Everyman 1509]

Mi dentystka "zwaliła" robotę. Plomba trzymała się całe dwa dni. Jeszcze sobie tylko uszkodziłem ząb. Szkoda. Taka była elokwentna w gadce a jak przyszło do działań zawodowych to zwyczajnie popełniła błąd. Obawiam się też że uszkodziła mi jakiś nerw. Dlaczego jednak o tym piszę. Chciałem się Was zapytać czy wbijając strzykawkę w dziąsło można coś uszkodzić? Trafić w nieodpowiednie miejsce? Jak to wygląda? Bo zupełnie się nie orientuję. Czy to możliwe że pani dentystka źle przycelowała i źle się wkuła?

 

 

Jasne że tak. Mi jak byłem u tej tańszej nie potrafiła znieczulić zęba. Dwa razy spudłowała i zrobiła bez znieczulenia.

 

Od "zabiegu" minęło już sporo czasu a ja wciąż czuję silny dyskomfort w okolicy tamtych działań. Mam wrażenie że drga mi oko. Na szczęście nie jest to widoczne ale zdecydowanie czuję skurcze w tym miejscu. Co ważne kiedy trafiła strzykawką to Bóg mi świadkiem że poczułem nowy wymiar nieopisanego bólu a trochę go w życiu zaznałem i mimo jej "spokojnie, spokojnie" jestem przekonany że trafiła w złe miejsce.

Może jakiś lekarz neurolog coś by powiedział.

Edytowane 22 Marca 2012 przez Everyman

[emerge. 0]

Od "zabiegu" minęło już sporo czasu a ja wciąż czuję silny dyskomfort w okolicy tamtych działań. Mam wrażenie że drga mi oko. Na szczęście nie jest to widoczne ale zdecydowanie czuję skurcze w tym miejscu. Co ważne kiedy trafiła strzykawką to Bóg mi świadkiem że poczułem nowy wymiar nieopisanego bólu a trochę go w życiu zaznałem i mimo jej "spokojnie, spokojnie" jestem przekonany że trafiła w złe miejsce.

 

Może ktoś bardziej obeznany zechce mi rozjaśnić.

źle zrobione znieczulenie może wywołać porażenie nerwu

[B166ER 0]

źle zrobione znieczulenie może wywołać porażenie nerwu

Zechcesz z łaski Swojej laikowi napisać coś więcej? :|

[emerge. 0]

Zechcesz z łaski Swojej laikowi napisać coś więcej? :|

Niestety musisz zapytać specjalisty. Ja tylko słyszałem o takiej możliwości (nie studiuje stomy, tylko lekarski)

[B166ER 0]

To się w... wnerwiłem teraz. Już wiem czemu się pożegnała z gabinetem. Tj. prawdopodobnie ją pogonili. (zdaje się trzy różne panie przyjmowały w gabinecie ona jakoś wypadła) Kiedy zrobiłem mały wywiadzić okazało się że nie ja jeden mam problem. Chyba kobieta nie powinna być dentystką. Z wolna zaczynam mieć pewność że trzeba działać. :|

[dabria 0]

Czy ktoś mógłby mi coś doradzić?

Jestem w trakcie leczenia kanałowego zęba trzynakanałowego. Ząb był zatruty, kanały wyczyszczone, przepłukane i cośtam założone (nie znam się niestety). Wiem, że dentysta wkładał mi do tych kanałów jakieś papierowe "rurki". Za 3 tyg muszę przyjść żeby już wypełnić te kanały i założyć plombę.

Mam cztery problemy:

1. Ząb zaczął mnie boleć. Ten ból zdaje się coraz silniejszy i pulsujący. Zauważyłam, że ta "tymczasowa plomba" się trochę wykruszyła. Ale z drugiej strony ząb miał być już dawno zatruty, dentysta wyciągał mi nerwy... Czy to normalne, że boli?

2. Za wizytę z tym czyszczeniem kanałów zapłaciłam 360 zł. Dodam, że nerwy były już zatrute. Dentysta zapowiedział, że przy następnej zapłacę około 600. Aż mi się słabo zrobiło. Nie sądzę, żeby to była normalna cena (Kraków). Tą pierwszą wizytę przeboleję, ale nie chcę za drugą tak dużo płacić. Tym bardziej, że czuję, że są jakieś powikłania. Czy mogę skończyć to leczenie u innego dentysty?

3. Jeżeli okaże się, że mam powikłania, to czy mogę domagać się od dentysty darmowego "naprawienia szkód"?

4. Myślę o tym, żeby zacząć wymagać od dentysty pisemnej informacji o tym, co zrobił i za co zapłaciłam pieniądze. Mam wrażenie, że zbyt często bezkrytycznie godzimy się na wszystko, co nam mówią lekarze i dentyści a mam wrażenie, że nie zawsze jest taka konieczność. Czy ktoś brał tego typu potwierdzenia/rachunki itp?

Będę wdzięczna za pomoc.

[Gość Grimix]

możesz pujść do innego - ale czy cie przyjmie? a nawet jeśli to będzie chciał dodatkowej kasy za naprawę spabranej roboty.

[Prezydent Elektryk 0]

1. Ząb zaczął mnie boleć.

2. Za wizytę z tym czyszczeniem kanałów zapłaciłam 360 zł. przy następnej zapłacę około 600. Czy mogę skończyć to leczenie u innego dentysty?

3. Jeżeli okaże się, że mam powikłania, to czy mogę domagać się od dentysty darmowego "naprawienia szkód"?

4. Myślę o tym, żeby zacząć wymagać od dentysty pisemnej informacji o tym, co zrobił i za co zapłaciłam pieniądze. Mam wrażenie, że zbyt często bezkrytycznie godzimy się na wszystko, co nam mówią lekarze i dentyści a mam wrażenie, że nie zawsze jest taka konieczność. Czy ktoś brał tego typu potwierdzenia/rachunki itp?

Będę wdzięczna za pomoc.

1. Nie wiemy, co robił dentysta, ale w pewnych okolicznościach może boleć. Jeśli wciąż są w nim nerwy i wsadzony jakiś środek.

2. A ja zawsze chodzę "na kasę" 150 zł za całość. Od wiercenia, przez zatrucie, oczyszczenie kanałów, aż po plombę światłoutwardzalną. Mijają 3 lata i nic się nie działo.

3. A udowodnij mu najpierw, że coś spartolił.

4. Użeraj się jak chcesz.

 

Jak będziesz musiała przejść operację wyrostka to też pójdziesz do prywatnego? Też dasz się tak naciągać?

Do prywatnych zwyczajnie nie ma sensu chodzić. Znają się tak samo na leczeniu jak ci państwowi.

Tyle, że państwowi mają stałą pensję... nie muszą nikogo naciągać.

Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez Prezydent Elektryk

[Everyman 1509]

1. Ząb zaczął mnie boleć. Ten ból zdaje się coraz silniejszy i pulsujący. Zauważyłam, że ta "tymczasowa plomba" się trochę wykruszyła. Ale z drugiej strony ząb miał być już dawno zatruty, dentysta wyciągał mi nerwy... Czy to normalne, że boli?

3. Jeżeli okaże się, że mam powikłania, to czy mogę domagać się od dentysty darmowego "naprawienia szkód"?

4. Myślę o tym, żeby zacząć wymagać od dentysty pisemnej informacji o tym, co zrobił i za co zapłaciłam pieniądze. Mam wrażenie, że zbyt często bezkrytycznie godzimy się na wszystko, co nam mówią lekarze i dentyści a mam wrażenie, że nie zawsze jest taka konieczność. Czy ktoś brał tego typu potwierdzenia/rachunki itp?

1. Współczuję bólu ; cholernie to człowiekowi rozwala życie. To, że boli oznacza prawodopodobnie, że zatruł Ci nie tam gdzie trzeba lub nie do końca powyciągał. Niestety takie rzeczy są dosyć częste. Z kilku osób z którymi rozmawiałem na ten temat prawie wszystkie mają za sobą przynajmniej dwa trucia tego samego zęba.

3. Naprawienia szkód zawsze można się domagać, chociaż prędzej coś uzyskasz przed sądem niż od samego dentysty. W każdym razie wszelkie niedoróbki które miałem i zgłaszałem tej osobie co mi robiła zęby, miałem natychmiastową wizytę ponowną i dokończenie/poprawienie roboty za darmo.

4. Spróbuj. Może się okazać że zostaniesz odesłana bez leczenia.

[Killer85 683]

2. A ja zawsze chodzę "na kasę" 150 zł za całość. Od wiercenia, przez zatrucie, oczyszczenie kanałów, aż po plombę światłoutwardzalną. Mijają 3 lata i nic się nie działo.

 

 

Ja byłem ostatnio na "kasę" tydzień temu

Wiercenie+oczyszczanie kanału+2 zdjęcia zęba(górnej 2)+usuwanie ropy+opatrunek

Zapłaciłem 100zł

To byłą 1 wizyta z tym leczeniem kanałowym

[Prezydent Elektryk 0]

Ja byłem ostatnio na "kasę" tydzień temu

Wiercenie+oczyszczanie kanału+2 zdjęcia zęba(górnej 2)+usuwanie ropy+opatrunek

Zapłaciłem 100zł

To byłą 1 wizyta z tym leczeniem kanałowym

O, usuwania ropy nigdy nie miałem. Prawdopodobnie wyjdzie Ci podobna kwota jak doliczysz plombę. No chyba, że będą jakieś komplikacje i np: dostaniesz kolejny opatrunek na 2 tygodnie. Wtedy może do 150 dorzucisz kilkadziesiąt zł.

Ale jak się to ma do 400-600zł, które płaci wiele osób za leczenie prywatne, albo 960zł (!), które zapłaci koleżanka powyżej?

 

Co takiego specjalnego robią prywatni dentyści, że ta sama usługa kosztuje u nich kilkakrotnie więcej?!

Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez Prezydent Elektryk

[Everyman 1509]

Co takiego specjalnego robią prywatni dentyści, że ta sama usługa kosztuje u nich kilkakrotnie więcej?!

Niektórzy mają lepszy sprzęt. Ja mam tak cieniutkie kanały, że odesłano mnie do gościa co ma odpowiednią maszynkę. Zrobił za większą kwotę, ale na jego robocie po 6 miesiącach mucha nie siada.

[Killer85 683]

O, usuwania ropy nigdy nie miałem. Prawdopodobnie wyjdzie Ci podobna kwota jak doliczysz plombę. No chyba, że będą jakieś komplikacje i np: dostaniesz kolejny opatrunek na 2 tygodnie. Wtedy może do 150 dorzucisz kilkadziesiąt zł.

Ale jak się to ma do 400-600zł, które płaci wiele osób za leczenie prywatne, albo 960zł (!), które zapłaci koleżanka powyżej?

 

Co takiego specjalnego robią prywatni dentyści, że ta sama usługa kosztuje u nich kilkakrotnie więcej?!

 

1.Zobaczymy ile jeszcze bo w poniedziałek 16 kwietnia mam 2 wizytę.Sama plomba kosztuje 80zł.Ogólnie to już na leczenie zębów poszło mi ok.2500zł

2.Niczym się nie różnią.Wiem bo rozmawiałem z panią dentystką(robi prywatnie i na NFZ) u której leczę zęby,gabinet też niczego sobie(nowoczesny)

Może ludzie maja jakieś komplikacje albo nie tylko 1 kanał a np.2

Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez Killer85

[Karol R 0]

Ale jak się to ma do 400-600zł, które płaci wiele osób za leczenie prywatne, albo 960zł (!), które zapłaci koleżanka powyżej?

 

Złodziejstwo i tyle, 2 lata temu leczyłem kanałowo czwórkę u góry, nie pamiętam ile zapłaciłem, ale jak powiedziałem ile to dla koleżanki szczęka opadła bo ona 2 razy tyle zapłaciła w innym gabinecie za leczenie i jeszcze plomby nie miała założonej!

[oberr 0]

Ja niestety przez pewną dentystkę nie chodziłem przez długi czas do dentysty, ale miałem wypadek i teoretycznie wszystkie zęby od 4 w tył poszły w pi*du. Na szczęście wszystkie 8ki wtedy wyszły. u mnie cennik wygląda tak

znieczulenie jest wliczone do cen podanych

wyrywanie 100 zł / wyrywanie skomplikowanie z ingerencja w kości twarzowo-szczękowe 150 do 300 zł

Plombowanie małe 120 zł / rozległe 160 zł

leczenie kanałowe 1 kanał 250 zł / kazdy następny kanał dopłata 100 zł - wliczona trutka i plomba.

implant 1300 - 2000 zł zależnie od materiału

proteza zwykła góra lub dół - 350 zł jak obie naraz wychodzi 600 zł

proteza szkieletowa 800 zł

rentgen - 15 zł.

 

Gabinet Profesjonalny, w pokoju skóra, automat z herbatą ( free ) herbaty w torebkach, klimatyzacja.

W pół roku u tego Pana zrobiłem wszystko. Miły kompetentny facet i daje gwarancję.

 

Dentysta ma obowiązek mieć kartotekę z tym co jest do zrobienia, co było zrobione i jakich materiałów użył - zawsze możesz go poprosić o wgląd lub kopię - u mnie z tym nie ma problemu.

Edytowane 14 Kwietnia 2012 przez oberr