Skocz do zawartości
Sałat

Leczenie kanałowe zęba - koszt

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanie, ile u Was kosztuje w prywatnym gabinecie Leczenie kanałowe zęba? Czyli:

1. Otworzenie kanału w znieczuleniu + zatrucie

2. Wypełnienie kanału + RTG

3. Plomba

Interesuje mnie łączny koszt, możecie też podać koszt za daną część leczenia. Dobrze by było jakbyście dołączyli miasto w jakim leczyliście zęba.

A na dokładkę: 4. Jaki jest koszt samej korony?

 

Jeśli ktoś był ostatnio prywatnie leczyć zęby to mógłby się wypowiedzieć. Radom łączny koszt 300zł..

Edytowane przez Sałat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

300zł? chyba żartujesz?

wszystko zależy od zęba, 2-4 kanały

W-wa

otworzenie kanałów wszystkich + lek - 150zł

wypełnienie - za jeden kanał biorą 100-150zł i zależy z kim masz doczynienia mogą brać 10-20-50 a nawet i 100-150 za kolejne

dodatkowo korona plastik czy porcelana - 400-700zł

znieczulenie 20-30zł

rentgen 20-30zł

akurat mam znajomego i płacę tylko za materiały - robociznę mam za... robociznę. tzn ja mu pomogę przy problemach z kompem [najczęściej drogiazg i wystarczy mi tylko połączenie więc nie jadę 20 km w jedną stronę]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaci sie oddzielnie za każdy kanał a ząb ma ich 3 u mnie też coś w ten deseń ceny jak nie więcej coś koło 100 zł/kanał z tym że pierwszy to chyba droższy był + "inne opłaty" 300 zł to tanio.

Edytowane przez Spookie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leczenie kanałowe zwykle zależy od ilości kanałów. W moim regionie średnio 100 złotych za kanał. Wypełnienie około 150 złotych.

Ostatnio leczyłam zęba, miał 3 kanały. Łączny koszt to 400 złotych razem ze wszystkim, również w cenie 2 zdjęcia rtg na miejscu(gabinet wyposażony w rtg) i znieczulenie. Wszystko robione na jednej wizycie, niecałe 1,5 godziny.

Region: śląskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix
wizycie, niecałe 1,5 godziny.

brak trutki, leku... pięknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówicie, że nie ma tragedii jak 300zł.. uff! A Chciałbym się jeszcze dowiedzieć ile za samą plombę bez kanałowego tylko takie "zmiany" od próchnicy typu mała część zęba nadżarta itp. Ile sama plomba wynosi? (płacę 100zł)

 

RTG i znieczulenie to chyba już tak jakby pół darmo bo niby wlicza się to w kwotę leczenia. Już trochę wydałem a jeszcze 3 kanały mnie czekają, mam 3 wizyty w tygodniu. Wiadomo poszedł bym zrobić na kasę ale jak mam 3tyg czekać na wizytę a tu mam w tym czasie ~10 to różnica spora, jedyny ból to portfel..

 

Wiem, że to forum komputerowe ale takie tematy już tu widziałem, że chyba mój nie jest tragiczny. Chcę się po prostu dowiedzieć czy mnie przysłowiowo w ch** nie robią. W 2008 płaciłem grosze w porównaniu do tego w 2010 już delikatnie drożej ale nie aż takie niebotyczne kwoty.

Edytowane przez Sałat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

znieczulenie + plomba - 120-150zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak trutki, leku... pięknie

Właśnie to moje leczenie kanałowe było trochę takie spóźnione. Tzn. jakiś czas wcześniej ząb był już zatruty i nie przeleczony kanałowo. Dopiero robił to inny stomatolog. Dlatego zeszło mniej czasu.

Poza tym to teraz mają jakieś nowoczesne metody i sprzęt, że nie ma trucia zęba i jak najbardziej jest możliwe leczenie w 1,5 godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaci się jak sobie ktoś wymyśli. (lokal człowiek itp)

Trzysta złociszy to sporo w mojej ocenie. (za sporo) Chyba że w Radomiu takie macie ceny. Inną sprawą że lepiej zapłacić a mieć dobrze załatwioną sprawę niźli pójść do rzeźnika i płakać nad infekcjami. Swoją drogą dentyści to sobie cholera liczą. :|

 

Swoją (kolejną) drogą kiedyś istniała taka zasada: Nie masz kasy zostawiasz dowód i swoje słowo. (honoru) Jeśli Ci brakuje to powiedz i daj zastaw. Może jeśli brak całej sumy to w ten sposób. Tak tylko piszę. ;-|

EDIT:

 

Właśnie to moje leczenie kanałowe było trochę takie spóźnione. Tzn. jakiś czas wcześniej ząb był już zatruty i nie przeleczony kanałowo. Dopiero robił to inny stomatolog. Dlatego zeszło mniej czasu.

Poza tym to teraz mają jakieś nowoczesne metody i sprzęt, że nie ma trucia zęba i jak najbardziej jest możliwe leczenie w 1,5 godziny.

Nie ma żadnego leczenia kanałowego. To jest zabieg zdaje się czyszczenie i tyle nam z tego wszystkiego nawet amputację za chwilę będzie nakazane zwać leczeniem ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Początek miesiąca to lekką ręką można płacić ale po 2 tyg już nie ma z czego. Mam sporo samych plomb do założenia i ze znieczuleniem normalnie liczy 120zł ale zszedł do 100zł. Gabinet na poziomie, mają wszystko pod ręką, plomby jak u artysty - perełki i tego mi trzeba, a nie jak z 10 lat temu poszedłem do pierwszego lepszego gabinetu to takiego "kluska" mi przylepiła jak 2 zęby..

 

Niestety czeka mnie i korona, jeśli ktoś ma to może się wypowie która najlepsza, za implanta liczą 4k pewnie da radę taniej ale to nie na moje finanse.

 

Trochę mi się humor poprawił jeśli u Was są takie ceny jak piszecie :D

Edytowane przez Sałat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inną sprawą że lepiej zapłacić a mieć dobrze załatwioną sprawę niźli pójść do rzeźnika i płakać nad infekcjami.

 

Inną sprawą jest to, że nawet idąc do prywatnego i płacąc duże pieniądze nie ma się pewności, a gdy spierdzielą leczenie zęba:

 

 

Swoją drogą dentyści to sobie cholera liczą. :|

 

To nawet nie mają na tyle odwagi cywilnej i zawodowego honoru by się przyznać, przeprosić i leczyć dalej za darmo - dalej to znaczy po zepsutym leczeniu. U mnie tak rozwierciła mi ząb do kanału, że ten pękł wzdłuż i od paru miesięcy szukam chirurga szczękowego, który mi to poprawnie usunie! Oczywiście płaciłem za wizyty prywatne, za kanałówkę i co z tego - ona mi nie usunie, mimo oczywiście faktu, że sama go spierdzieliła!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix
i od paru miesięcy szukam chirurga szczękowego, który mi to poprawnie usunie!

Jak W-wa, to na Omulewskiej jest Viola-dent - raz w tyg ma wizytę hirurg [chyba że się dokształciła kobieta]

też miałem ząbka na pół - policzył mmniej niż za plombę - chyba 50 za ekstrakcję i 20 znieczulenie podwójne

ale kanałach w innym ząbku przysolił po 150 od szt. ale pracował z 2,5h [jajo mógłbym znieść] przy ząbku który budową miał mieć 2 kanały a wyszły 4 - może trudniejsze w wykonaniu?

Edytowane przez Grimix

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie 4 kanałowy ząb, na szczęście bez korony : 370zł.

 

To nawet nie mają na tyle odwagi cywilnej i zawodowego honoru by się przyznać, przeprosić i leczyć dalej za darmo - dalej to znaczy po zepsutym leczeniu. U mnie tak rozwierciła mi ząb do kanału, że ten pękł wzdłuż i od paru miesięcy szukam chirurga szczękowego, który mi to poprawnie usunie! Oczywiście płaciłem za wizyty prywatne, za kanałówkę i co z tego - ona mi nie usunie, mimo oczywiście faktu, że sama go spierdzieliła!

Wyrazy współczucia. Robiłem czterokanałówkę u najlepszego specjalisty w mieście, przepłaciłem ok. 30zł. Po kilku miesiącach nic mi nie jest. Miesiąc po tym zębie robiłem kolejny u innego specjalisty. Już mam dziurę w plombie.

 

Czyli mówicie, że nie ma tragedii jak 300zł.. uff! A Chciałbym się jeszcze dowiedzieć ile za samą plombę bez kanałowego tylko takie "zmiany" od próchnicy typu mała część zęba nadżarta itp. Ile sama plomba wynosi? (płacę 100zł)

No ja dopłaciłem za tą lepszą i wyszło 100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaci się jak sobie ktoś wymyśli. (lokal człowiek itp)

Trzysta złociszy to sporo w mojej ocenie. (za sporo) Chyba że w Radomiu takie macie ceny. Inną sprawą że lepiej zapłacić a mieć dobrze załatwioną sprawę niźli pójść do rzeźnika i płakać nad infekcjami. Swoją drogą dentyści to sobie cholera liczą. :|

 

Swoją (kolejną) drogą kiedyś istniała taka zasada: Nie masz kasy zostawiasz dowód i swoje słowo. (honoru) Jeśli Ci brakuje to powiedz i daj zastaw. Może jeśli brak całej sumy to w ten sposób. Tak tylko piszę. ;-|

EDIT:

 

 

Nie ma żadnego leczenia kanałowego. To jest zabieg zdaje się czyszczenie i tyle nam z tego wszystkiego nawet amputację za chwilę będzie nakazane zwać leczeniem ;-)

Niby racja, ale kilka lat temu bolał mnie ząb- poszedłem do najlepszego dentysty w mieście i jego diagnoza- kanał. Zapłaciłem dobrze ponad 200zł. Po jakimś czasie okazało się, że zrobione źle i znowu musiałem bulić około 200zł- poszedłem do innego. Najlepsze było, że u tego pierwszego leczyłem sobie kilka zębów, to gnój zamiast leczyć zęba będącego w najgorszym stanie leczył wszystkie inne, żeby tylko trzeba było robić kolejny kanał.

 

 

Czasami można znaleźć ogłoszenia od studentów stomatologii, którzy w ramach praktyk leczą zęby- płaci się za koszt samych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby racja, ale kilka lat temu bolał mnie ząb- poszedłem do najlepszego dentysty w mieście i jego diagnoza- kanał. Zapłaciłem dobrze ponad 200zł. Po jakimś czasie okazało się, że zrobione źle i znowu musiałem bulić około 200zł- poszedłem do innego. Najlepsze było, że u tego pierwszego leczyłem sobie kilka zębów, to gnój zamiast leczyć zęba będącego w najgorszym stanie leczył wszystkie inne, żeby tylko trzeba było robić kolejny kanał.

Znam dwa przypadki, które pokazują kim jest ta grupa zawodowa.

 

1. U mnie w rodzinie. Leczono kanałówkę środkiem obojętnym, za każdą wizytę wówczas kasowano 50-70 zł. Ból ciągle trwał. Zmieniono dentystę, okazało się, że koleś nic nie leczył, a jedynie wsadzał znieczulenie + obojętny...Najlepsze było później. Po zmianie dentysty okazało się, że leczono po prostu tragicznie, nie mówiąc o totalnym uszkodzeniu zęba, który był pod kanał.

 

2. Leczenie pod mikroskopem. Kobietę bolał ząb - zgłosiła się do prywatnego. Tam rozwiercili, wsadzili znieczulenie + obojętny i powiedzieli, że leczenie będzie kosztowało 1200 i ma się zgłosić za tydzień. Kobietę jednak tak bolało - wiadomo, znieczulenie zeszło - i poszła do nas do rejonu. Okazało się, że nic jej nie zrobili, a jedynie dali znieczulenie - reszta jak zapłaci 1200, dali jej czas na zastanowienie się :E

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie mają na tyle odwagi cywilnej i zawodowego honoru by się przyznać, przeprosić i leczyć dalej za darmo - dalej to znaczy po zepsutym leczeniu. U mnie tak rozwierciła mi ząb do kanału, że ten pękł wzdłuż i od paru miesięcy szukam chirurga szczękowego, który mi to poprawnie usunie! Oczywiście płaciłem za wizyty prywatne, za kanałówkę i co z tego - ona mi nie usunie, mimo oczywiście faktu, że sama go spierdzieliła!

 

Mnie cholera jedna tak rozwiercała go do kanałówki, że po n-tym leczeniu już miał cienkie ścianki. Chwila nieuwagi i pękł. Musiałem rwać... Rwałem już u innego, bo ją niby bark bolał. Jedno jest pewne, dzisiaj praktycznie każdy ząb da się uratować- słowa drugiego dentysty.

 

Czasami można znaleźć ogłoszenia od studentów stomatologii, którzy w ramach praktyk leczą zęby- płaci się za koszt samych leków.

 

Również gdzieś o tym słyszałem. Tylko ja bym z takim kanałowym się jednak udał do specjalisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam dwa przypadki, które pokazują kim jest ta grupa zawodowa.

 

1. U mnie w rodzinie. Leczono kanałówkę środkiem obojętnym, za każdą wizytę wówczas kasowano 50-70 zł. Ból ciągle trwał. Zmieniono dentystę, okazało się, że koleś nic nie leczył, a jedynie wsadzał znieczulenie + obojętny...Najlepsze było później. Po zmianie dentysty okazało się, że leczono po prostu tragicznie, nie mówiąc o totalnym uszkodzeniu zęba, który był pod kanał.

 

2. Leczenie pod mikroskopem. Kobietę bolał ząb - zgłosiła się do prywatnego. Tam rozwiercili, wsadzili znieczulenie + obojętny i powiedzieli, że leczenie będzie kosztowało 1200 i ma się zgłosić za tydzień. Kobietę jednak tak bolało - wiadomo, znieczulenie zeszło - i poszła do nas do rejonu. Okazało się, że nic jej nie zrobili, a jedynie dali znieczulenie - reszta jak zapłaci 1200, dali jej czas na zastanowienie się :E

W czasach, gdy istniały jeszcze gabinety dentystyczne w szkołach, leczyłem, hmmm... wszyscy leczyli sobie zęby u jednej "dentystki". <......> tak potrafiła spieprzyć zęby, że np ja i moje siostry musieliśmy robić WSZYSTKIE zęby. Potrafiła rozwiercić a nawet i wyrwać zdrowego zęba- oczywiście bez znieczulenia :] Niech ja piekło pochłonie! Założę się, że tytuł stomatologa dostała za ciężkie łapówki, bo takie tłoka to ze świecą szukać. Cieszę się, że siedząc u niej na fotelu niczym się nie zaraziłem...

Również gdzieś o tym słyszałem. Tylko ja bym z takim kanałowym się jednak udał do specjalisty.

Wydaje mi się, że w takich przypadkach leczą pod ścisłym okiem prowadzącego. Ja chętnie bym poszedł, ale nigdy nie pamiętam żeby szukać tych ogłoszeń. Edytowane przez kamassss

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh... też chciałem iść do prywatnego i na całe szczęście nie poszedłem.

 

To są ludzie z takimi samymi umiejętnościami, co państwowi.

Mają podobne doświadczenie.

Tyle, że chętniej zwiążą się z Tobą na dłużej... bo płacisz.

 

Weź nie rób w gacie, idź normalnie na NFZ, dostaniesz znieczulenie i będziesz miał enegancko zrobione. Jeśli twierdzisz, że państwowi dentyści to partacze, to równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że kardiolodzy również nimi są. Albo neurochirurdzy.

 

Jak kiedyś poszedłem na dyżur do prywatnego dentysty to jedna "prywatna pani doktor" oglądała moje zęby i przy jednym zawahała się. "Toż to plomba. Albo nie. Trzeba zawołać kolegów." Zeszło się 10 dentystów i każdy patrzył mi w japę. Potem stwierdzili, że tak zrobionej plomby nie widzieli... bo nie dało się jej odróżnić od zęba. Stwierdzili, że pozostałe też robił jakiś świetny fachowiec. "Takiego czegoś jeszcze nie widzieliśmy. Szok." A to były zęby leczone na kasę chorych.

 

I tyle. Myślę, że u państwowego zapłacisz około 150zł w sumie... ja miałem robione dwa... nie bolało, chociaż przyjemnie nie było.

Pomyśl lepiej, na co wydasz zaoszczędzone pieniądze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, nie wiem do jakich dentystów chodzicie.

 

Ja znalazłem sobie gabinet gdzie przyjmują świetni fachowcy i o żadnym lekarzu stamtąd nie mogę złego słowa powiedzieć.

 

Ceny: ząb 1 kanałowy ok. 300 zł, 2 kanałowy 400 a 3 kanałowy ok. 600 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idź normalnie na NFZ, dostaniesz znieczulenie i będziesz miał enegancko zrobione.

Nie dostanie, a dostanie jak zapłaci - obecnie koło 20 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za takie coś płacę 70zł + 15zł znieczulenie komputerowe. (nic nie czuć)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem przedwczoraj, leczenie kanałowe szóstki, 100 zł od kanału ( 3 lub 4 kanału, zależy od szczęścia ) i 100 wypełnienie, razem 400 zł. Małe 20tys. miasto.

Edytowane przez Infantor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znieczulenie dostawałem za darmo, żadne 20zł. Oczywiście dostawałem tylko w przypadku "większej roboty", jak np: przy kanałowym... ale nigdy nie musiałem za nie płacić. I nie bolało.

 

Jak się idzie do prywatnego, leczą tam tacy sami lekarze jak w przychodniach państwowych... tacy sami ludzie. Tak samo wykształceni, tak samo przygotowani, tak samo godni zaufania, a jednocześnie tak samo omylni. Często mają może lepszy sprzęt, lecz z drugiej strony za wszelką cene chcą zatrzymać klienta.

 

Więc nie wiem, czemu napełniać im kieszenie... przecież toż to kilka razy drożej. 600zł za ząb?

 

Miałem zatruwaną siódemkę i teraz patrzę ile płaciłem: 50zł za plombę, 20 za zatrucie i 20 za jakieś lekarstwo, razem 90. W przypadku piątki było to 110, z powodu plomby, która musiała być znacznie większa. RTG za darmo na miejscu, na innym piętrze.

 

Oczywiście miałem włożone coś do zęba na 2 tygodnie, chyba 2 razy, a całe leczenie to 3 wizyty, ale pięć stów piechotą nie chodzi... a zęby trzymają się elegancko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Was poczytałem i taki wniosek mam - piętnować cholery jak miast nieść pomoc uszkadzają czy w ciula robią.

Trzeba pisać głośno i wyraźnie żeby nikt się nie zrobił kolejny i nie wpadł w szambo. Kogo stać to i tak trafi jak trzeba.

---

Fire to chyba mścić" się wypada? :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • MSI 321URX do kupienia w Łowiczu. Możliwe, że to zwrot @PiPoLiNiO teraz sprzedawany stacjonarnie jako ekspozycyjny https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/monitory-led/monitor-msi-mpg-321urx-qd-oled-31-5-3840x2160px-240hz-0-03-ms-gtg  
    • O boże naprawdę ... Co  do lotów  nad prywatną posesją   to : Zakazu prawnego  nie ma  ale  musi być poszanowana prywatność  osób     ,a samo latanie bez zgody może być już naruszeniem i nieposzanowaniem prywatności ,a robieie zdjęć  czy nagrywanie   prywatnych posesji ,osób  podchodzi pod stalking  ,naruszenie wizerunku  tym bardziej   opublikujesz  gdzieś te materiały .   Warto zatem pamiętać, że choć przepisy dotyczące lotów dronem umożliwiają latanie nad prywatną posesją, to musi się to odbywać bez naruszania prywatności. Osoba zgłaszająca sprawę na policję może oskarżyć operatora drona o kradzież danych osobowych i wizerunku, naruszenie prywatności i nękanie https://ironsky.pl/czy-mozna-latac-dronem-nad-czyjas-posesja/   I chyba tyle w tych kwestiach z mojej strony  ,bo widze ze  masz  podstawowe problemy z odróżnieniem  przestrzeni publicznej  od prywatnej  , poszanowania  czyjejś prywatności  itp itd takie podstawy zycia w społeczeństwie  . To ze masz  drona nie  uprawnia cię  do tego ze  możesz zaglądać ludziom  przez okna  nie wiadomo w jakim celu .   Na jesieni  była u mnie akcja    gdzie miasto za pomocą  drona sprawdzało  czym ludzie palą w piecach  jakoś  urząd  potrafił wysłać  pismo   z informacją ze  w terminie  xx   będzie latał dron  nad moją posesją  w takim i takim celu . Nawet jak nie mieli obowiązku prawnego informować o takiej akcji bo  zachowali się po ludzku i  dali takie info aby mieszkańcy wiedzieli  co jest granie  i ze nikt ich nie podgląda /szpieguje ....    
    • Ale o czym Ty do mnie piszesz? Albo piszemy o czymś innym, albo kompletnie nie rozumiesz do czego wykorzystuje się drony. Cała dyskusja zaczęła się od tego, że ktoś napisał, że nie można wykonywać lotów nad prywatnymi posesjami i cały czas do tego się odnoszę. Na serio to napisałeś? Uważasz, że jak latasz dronem, to inne przepisy Cię nie obowiązują, w tym konstytucja? Człowieku idź grzecznie oddaj licencję. - Konstytucja nie zabrania mi wykonywania lotu dronem nad terenem prywatnym. Nie wiem o jakiej licencji piszesz (albo Ty nie wiesz na jakich zasadach wykonuje się loty dronem). A jakbyś w ten sposób uchwycił obiekt wojskowy lub jakąś infrastrukturę chronioną, to też byś się tłumaczył "przecież latałem w przestrzeni publicznej"? - to tylko pokazuje, że nie wiesz nic o lataniu dronem (polecam doczytanie chociażby o strefach). Masz zdjęcie poniżej i pisz akt oskarżenia na googla, że publikuje zdjęcie obiektu wojskowego jakim jest jednostka wojskowa. Czyli jak będę wisiał dronem nad przestrzenią publiczną, ale na wysokości np. Twoich okien w domu i obczajał co tam robisz, to co, też nie masz prawa wnosić pretensji? No raj dla stalkerów -  czy ja gdzieś pisałem o zaglądaniu przez okna z wykorzystaniem drona?
    • Rock nie jest stary, tylko zdziadziały. On ma ledwie 46 lat.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...