Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Kuzyn, który ms 35 lat chciał przekazać mi dom lecz chciał wydzielić sobie pokój, w którym może mieszkać do końca życia.

Notariusz zaproponował umowę dożywocia, na którą przystalismy. Lecz teraz dochodzę do wniosku, że dla mnie o wiele lepsza byłaby darowizna. Czy jest jest możłiwość, by jakoś to cofnąć? Chciałbym w dom zainwestować pieniądze, na za jakiś czas kuzyn może znaleść sobie świadków, że cofnąć dożywocie. Jak postąpić teraz? Czy moge wykupić jego dożywocie?

Prosze o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udziel więcej inf. nt. zawartej umowy, bo niewiele można wywnioskować z Twoich słów.

 

Wg mnie jesteś beneficjentem darowizny, która teraz stanowi Twoją własność. Po prostu kuzyn - poprze dożywocie - zabezpieczył sobie dach nad głową w razie gdyby stosunki między Wami popsuły się i tyle. Tak przynajmniej wynika z tego, co napisałeś. A napisałeś niewiele. Ciężko po tych Twoich kilku słowach napisać coś więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się zgodzi to oczywiście możliwe jest zrzeczenie się dożywocia w zamian za np. jednorazową zapłatę. Jeśli się nie zgodzi, to w sądzie można żądać zamiany dożywocia na dożywotnią rentę. Biorąc pod uwagę wiek kuzyna nie wiem, czy to byłoby szczególnie korzystne...

 

dla mnie o wiele lepsza byłaby darowizna
To musiała być darowizna, umowa o dożywocia mogła być co najwyżej umową dodatkową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Trochę nakombinowałeś, autorze.

 

Umowa dożywocia to samoistna umowa wzajemna, gdzie jedna ze stron (dożywotnik) zobowiązuje się przekazać nieodpłatnie nieruchomość, a druga obowiązuje się zapewnić w skrócie 'wikt i opierunek' dożywotnikowi.

 

Postawiłeś się w trudnej sytuacji. Teraz albo go będziesz utrzymywał w tym domu i pozwalał mu zajmować stosowne pomieszczenia, albo będziesz musiał płacić mu rentę, co biorąc pod uwagę jego młody wiek nie będzie dla Ciebie korzystne.

 

Co gorsza, nawet jak sprzedasz ten dom to albo kuzyn wystąpi o zamianę dożywocia na rentę, albo 'użerać' z nim będą musieli się nowi właściciele.

Dodatkowo - jeśli kuzyn posiada zobowiązania alimentacyjne to taka umowa jest bezskuteczna w stosunku do uprawnionych do alimentów ;)

 

 

Co do rozwiązania tej umowy - możliwe jest tylko w naprawdę wyjątkowych sytuacjach i to przez Sąd a z tego co patrzę po orzecznictwie w twojej sytuacji będzie o to ciężko.

 

 

 

Takie są skutki nie pójścia do prawnika przed podpisaniem umowy i poproszenia o poradę za 100 czy 200 zł.

 

To musiała być darowizna, umowa o dożywocia mogła być co najwyżej umową dodatkową.

Nie mogę się zgodzić.

 

Umowa dożywocia to umowa samoistna, a nie akcesoryjna. Jest to umowa wzajemna gdzie jednym ze świadczeń jest nieodpłatne darowanie nieruchomości, ale nie jest to umowa darowizny z dożywocie, a umowa dożywocia :)

Edytowane przez Return of Gordon Lameman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umowę dożywocia można rozwiązać za zgodą obu stron?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Umowę dożywocia można rozwiązać za zgodą obu stron?

Nie.

 

Może to zrobić tylko Sąd na żądanie jednej ze stron i to w wyjątkowych okolicznościach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umowa dożywocia to umowa samoistna, a nie akcesoryjna. Jest to umowa wzajemna gdzie jednym ze świadczeń jest nieodpłatne darowanie nieruchomości, ale nie jest to umowa darowizny z dożywocie, a umowa dożywocia :)

Ok, tu masz rację. Chodziło mi o to, że nieodpłatne darowanie nieruchomości jest koniecznym elementem tej umowy, ale źle się wyraziłem.

 

Nie.

 

Może to zrobić tylko Sąd na żądanie jednej ze stron i to w wyjątkowych okolicznościach.

A z tym się nie mogę zgodzić. Jaki przepis wyłącza możliwość zrzeczenia się prawa dożywocia przez dożywotnika? Według mnie jest to jak najbardziej możliwe, poprzez złożenie przez dożywotnika odpowiedniego oświadczenia woli w formie aktu notarialnego. Tryb sądowy jest konieczny w przypadku konfliktu między stronami umowy i wtedy rzeczywiście zmiana albo rozwiązanie umowy są bardzo utrudnione.

Edytowane przez Assassin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

A z tym się nie mogę zgodzić. Jaki przepis wyłącza możliwość zrzeczenia się prawa dożywocia przez dożywotnika? Według mnie jest to jak najbardziej możliwe, poprzez złożenie przez dożywotnika odpowiedniego oświadczenia woli w formie aktu notarialnego. Tryb sądowy jest konieczny w przypadku konfliktu między stronami umowy i wtedy rzeczywiście zmiana albo rozwiązanie umowy są bardzo utrudnione.

Hmm. Racja.

 

Dożywotnik może zrzec się uprawnień wynikających z dożywocia.

 

Zmusiłeś mnie do odpalenia Lexa, zamiast LexPolonica - do cywilnego mają tam wyjątkowo słaby komentarz.

 

 

Ale :E

 

Technicznie miałem rację :E

Rozwiązać umowę może tylko Sąd. Zrzeczenie się uprawnień z umowy i na tej podstawie wykreślenie wpisu w KW to coś innego :E

Edytowane przez Return of Gordon Lameman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technicznie to wiesz co można zrobić ;) Skoro zapytał o rozwiązanie za porozumieniem stron, to wiadomo o co chodziło. Dojście, o co naprawdę chodzi klientowi, to jedna z ważniejszych umiejętności prawnika ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Technicznie to wiesz co można zrobić ;) Skoro zapytał o rozwiązanie za porozumieniem stron, to wiadomo o co chodziło. Dojście, o co naprawdę chodzi klientowi, to jedna z ważniejszych umiejętności prawnika ;P

Oj tam, oj tam. Miałem rację :terefere:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że troche się wkopałem tą umową dożywocia.

Mam jeszcze inne pytanie w tej kwestii.

Jeśli dostałem od kuzyna w formie umowy dożywocia dom, stodołę oraz grunty, to czy mogę np. grunty sprzedać bez jego zgody? Czy może jeśli kiedyś umowa zostanie rozwiązana (np. za 40 lat), to będę musiał mu zwrócić pieniądze, za które sprzedałem te grunty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Hmm - on CI przekazał nieruchomość, czy gospodarstwo rolne....?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co wchodzi w zakres tego dożywocia? Utrzymanie jedynie czy coś więcej. Prosiłem już o więcej info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm - on CI przekazał nieruchomość, czy gospodarstwo rolne....?

Gospodarstwo rolne.

 

A co wchodzi w zakres tego dożywocia? Utrzymanie jedynie czy coś więcej. Prosiłem już o więcej info.

juz spisze z aktu...

 

przenosi na mnie własność i mam mu zapewnić bezpłatne prawo do zamieszkania w pokoju na parterze, dożywotnie utrzymanie tj. wyżywienie, ubranie pomoc i pielegnacje oraz pogrzeb oraz prawo do uzytkowania jednego garazu od strony zachodniej i swobodne poruszanie sie po calej posesji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ziemię możesz sprzedać. Ogólnie możesz działać tam w zakresie, który nie naruszy praw do realizacji których zobowiązałeś się powyżej.

 

ps Z tego wynika, że np. nie musisz płacić za energię elektryczną i ogrzewanie, którą zużyje kuzyn. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to czy mogę sprzedać część ziemi i jakby kiedyś doszło do rozwiązania umowy, czy nie będę musiał zwracać mu pieniędzy. Myślałem, że za media oraz energię ja muszę płacić.

Na początku chciał by zrobił na mnie darowiznę lecz pani notariusz zaproponowała umowę dożywocia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie dojdzie do rozwiązania umowy. Na Twoim miejscu dobrowolnie nie zrezygnowałbym z niej, natomiast gdyby kuzyn chciał to odwrócić, to musiałby wykazać z Twojej strony rażącą niewdzięczność, czyli niewywiązywanie się z tego, co wyżej podałeś lub jakąś formę dokuczania mu, znęcania się czy coś podobnego.

 

Sprzedanie części ziemi nie spowoduje naruszenia warunków dożywocia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie dojdzie do rozwiązania umowy. Na Twoim miejscu dobrowolnie nie zrezygnowałbym z niej, natomiast gdyby kuzyn chciał to odwrócić, to musiałby wykazać z Twojej strony rażącą niewdzięczność, czyli niewywiązywanie się z tego, co wyżej podałeś lub jakąś formę dokuczania mu, znęcania się czy coś podobnego.

 

Sprzedanie części ziemi nie spowoduje naruszenia warunków dożywocia.

No właśnie tak wielu radców rpawnych mi mówiło, że raczej nie może od tej umowy odstąpić. Ale radca z mojej firmy sugeruje, że jakiś procent możliwości istnieje, gdyby np. kuzyn miał świdków, że się nad nim znęcał itd... Chciałbym sprzedać mieszkanie, by tam inwestować lecz nie wiem czy kiedyś nie zostanę na lodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Gospodarstwo rolne.

Przepisz proszę z aktu.

 

Czy to jest szereg gruntów z odrębnymi księgami wieczystymi? Czy jest to teren objęty jedną księgą wieczystą? Dożywocie zostało wpisane do jednej księgi czy do wszystkich?

 

juz spisze z aktu...

 

przenosi na mnie własność i mam mu zapewnić bezpłatne prawo do zamieszkania w pokoju na parterze, dożywotnie utrzymanie tj. wyżywienie, ubranie pomoc i pielegnacje oraz pogrzeb oraz prawo do uzytkowania jednego garazu od strony zachodniej i swobodne poruszanie sie po calej posesji.

To jest całość, czy coś pominąłeś?

 

No właśnie tak wielu radców rpawnych mi mówiło, że raczej nie może od tej umowy odstąpić. Ale radca z mojej firmy sugeruje, że jakiś procent możliwości istnieje, gdyby np. kuzyn miał świdków, że się nad nim znęcał itd... Chciałbym sprzedać mieszkanie, by tam inwestować lecz nie wiem czy kiedyś nie zostanę na lodzie.

Rozwiązanie umowy przez Sąd to ekstremum - wyjątkowe sytuacje.

 

Poza tym, po rozwiązaniu umowy dożywocia mógłbyś od niego dochodzić zwrotu nakładów na nieruchomość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisał Gordon dot. dochodzenia zwrotu nakładów, to wynika, że warto gromadzić dokumentację z której będzie wynikać, że realizujesz warunki dożywocia.

 

ps Ile lat ma kuzyn, a ile Ty i dlaczego kuzyn wyzbył się majątku? Dziwne zachowanie z jego strony.

Oczywiście o ile możesz to ujawnić. Nie musisz.

 

ps 2 Znam takich dziadków, gdzie odebrali synowi darowiznę ze względu na rażącą niewdzięczność. Syn ożenił się i z podpuchy rodziców żony zaczął ze swoich rodziców robić wariatów, aby umieścić ich w DPS. Nie udało mu się. Przykre to było szczególnie, że to było ich jedyne dziecko. Pozbyli się go z domu i posesji. Dwa lata biegania po sądach i miesiąc pobytu w psychiatryku na obserwacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak wielu radców rpawnych mi mówiło, że raczej nie może od tej umowy odstąpić. Ale radca z mojej firmy sugeruje, że jakiś procent możliwości istnieje, gdyby np. kuzyn miał świdków, że się nad nim znęcał itd... Chciałbym sprzedać mieszkanie, by tam inwestować lecz nie wiem czy kiedyś nie zostanę na lodzie.

W zasadzie od każdej umowy można się uchylić w teorii, w praktyce jest to jednak bardzo trudne. Podobnie byłoby z umową darowizny, a nawet sprzedaży. Według mnie wykazujesz aż zbyt daleko idącą ostrożność. Jeśli będzie traktował kuzyna po ludzku, to nic Ci w praktyce nie grozi. W razie czego wynajmiesz dobrego prawnika i jestem pewien, że sąd nie da wiary zeznaniom fałszywych świadków.

 

Inna sprawa, że to trochę dziwne że 35-letnia, dość majętna osoba poszła na taki układ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisał Gordon dot. dochodzenia zwrotu nakładów, to wynika, że warto gromadzić dokumentację z której będzie wynikać, że realizujesz warunki dożywocia.

 

ps Ile lat ma kuzyn, a ile Ty i dlaczego kuzyn wyzbył się majątku? Dziwne zachowanie z jego strony.

Oczywiście o ile możesz to ujawnić. Nie musisz.

 

ps 2 Znam takich dziadków, gdzie odebrali synowi darowiznę ze względu na rażącą niewdzięczność. Syn ożenił się i z podpuchy rodziców żony zaczął ze swoich rodziców robić wariatów, aby umieścić ich w DPS. Nie udało mu się. Przykre to było szczególnie, że to było ich jedyne dziecko. Pozbyli się go z domu i posesji. Dwa lata biegania po sądach i miesiąc pobytu w psychiatryku na obserwacji.

Kuzyn ma 35 lat, ja 25 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem dzisiaj informację, że umowa dożywocia nie może zostać cofnięta po upływie 5 lat od czasu jej zawarcia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Return of  Gordon Lameman

Znalazłem dzisiaj informację, że umowa dożywocia nie może zostać cofnięta po upływie 5 lat od czasu jej zawarcia?

Gdzie ją znalazłeś? Ja nigdzie takiego ograniczenia nie widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ją znalazłeś? Ja nigdzie takiego ograniczenia nie widzę.

Art. 916. § 1. Osoba, względem której ciąży na dożywotniku ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną w stosunku do niej, jeżeli wskutek tej umowy dożywotnik stał się niewypłacalny. Uprawnienie to przysługuje bez względu na to, czy dożywotnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, oraz bez względu na czas zawarcia umowy.

 

§ 2. Uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej umowy.

 

Art. 916. § 1. Osoba, względem której ciąży na dożywotniku ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną w stosunku do niej, jeżeli wskutek tej umowy dożywotnik stał się niewypłacalny. Uprawnienie to przysługuje bez względu na to, czy dożywotnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, oraz bez względu na czas zawarcia umowy.

 

§ 2. Uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej umowy.

Art. 916. kc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...