Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

martynska

hasła w IE

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

 

mam przeinstalowywać padający system koleżance ale ona totalnie się boi tego. co chwile znajduje kolejne argumenty przemawiające za tym, że nie tyle ona się boi, co po prostu nie można tego zrobić ze wyższych powodów...

ostatnim argumentem jest: 'wchodzę na stronę przez ftp'a i tam jest hasło, którego nie pamiętam. jak sformatujesz mi dysk to stracę to hasło...'

 

w związku zpowyższym mam pytanie do szanownych forumowiczów:

 

gdzie Internet Explorer przechowuje hasła? jak można je odzyskać? czy istnieje w ogóle taka możliwość?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Internet Explorer zapisuje swoje dane zazwyczaj w katalogu TEMPORARY INTERNET FILES, który mieści się w profilu danego użytkownika. Oprócz plików cookie i historii wędrówek znajduje się tu plik INDEX.DAT, w którym przeglądarka gromadzi hasła i dane z formularzy.

 

http://www.pcworld.pl/news/56795.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba jest taki program :) revelation sie nazywa ;) pozwala zajrzec pod gwiazdki, kropki etc :) try it :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hasła IE w postaci zaszyfrowanej przechowuje w jednym z kluczów rejestru. Podglądnąć je mozna i poszczególne usuwać przy pomocy programu Internet Password Recovery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hasła IE w postaci zaszyfrowanej przechowuje w jednym z kluczów rejestru.

 

Fakt, tylko o co tym z pcworld chodziło? Sam się trochę dziwiłem, więc dałem linka, żeby nie było, że to ode mnie...

 

Podglądnąć je mozna i poszczególne usuwać przy pomocy programu Internet Password Recovery.

 

Tak po prostu? :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Fakt, tylko o co tym z pcworld chodziło? Sam się trochę dziwiłem, więc dałem linka, żeby nie było, że to ode mnie...

Tak po prostu? :hmm:

 

Yep

 

Tak poprostu wystarczy zlamac system kodowania i voila

 

Dlatego przechowywanie wszelakich hasel w IE jest skrajnie nieodpowiedzialne bo wystaczy chwila zeby klucz (jesli masz dostep do rejestru) skopiowac i pozniej masz wszelakie hasla i dane jakie ktos wprowadzal do formularzy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego przechowywanie wszelakich hasel w IE jest skrajnie nieodpowiedzialne bo wystaczy chwila zeby klucz (jesli masz dostep do rejestru) skopiowac i pozniej masz wszelakie hasla i dane jakie ktos wprowadzal do formularzy :E

 

No to, akurat dotyczy w jeszcze większym stopniu takiej Opery, o ile... nie ustanowimy hasła głównego dla wszystkich haseł (wówczas na każdej stronie, w przypadku monitu, wpisujemy to główne hasło).

 

If you use a master password or not, all strings in the wand file are encrypted as follows:

 

1. From a password, the string to be encrypted, and a hardcoded plaintext seed, a hash is genererated, called Salt.

2. This Salt and the password is digested into a key

3. Using that key, the string is encrypted with the 3DES algorithm, and saved together with the Salt in wand.dat

 

The password is hardcoded if you don't use a master password, which means that it is possible to decrypt the wand.dat, however quite some Opera hacking and cryptography expertise would be necessary.

 

However, if you do use a master password, the used password is a combination of the master password and a 128-byte random portion created at the same time. This random portion is stored outside wand.dat, also encrypted with the master password.

 

So, without the master passowrd *and* the encrypted random portion, it's impossible to decrypt wand.dat with all the computing power available in the near future. All operations involved nullify all used memory areas before releasing them.

 

Zwykłe hasła zapisywane są w wand.dat, który wystarczy skopiować wraz z zakładkami i użyć samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • To już druga osoba bodajże w tym temacie z tym samym modelem i po własnej aplikacji pasty taka duża różnica, gwarancji nie trzeba żegnać jak przyrosty są tak fajne to warto to zrobić, jak jest plomba na którejś śrubie to można zamówić i nakleić jeżeli np suszarka + żyletka nie dały rady lub w ogóle ktoś robi dziurę w plombie od razu  Chwile temu zamawiałem z alledrogo do xfx https://allegro.pl/oferta/5x-naklejki-gwarancyjne-asus-msi-palit-xfx-evga-gigabyte-zotac-15362612792
    • Dane CFM z opakowań producentów nie można porównywać między nimi, a najlepiej kompletnie na te dane nie patrzeć. Nie dość, że nie ma żadnego ogólne standardu względem którego dokonywane są te pomiary, więc każdy producent mierzy jak uważa, to dodatkowo zarówno te dotyczące przepływu jak i ciśnienia są dokonywane przy skrajnych i nierealnych sytuacjach. Na przykład w przypadku ilości przepchniętego powietrza mogą być stosowane kilkudziesięciocentymetrowe tunele z "prostownikami przepływu" na końcu którego znajduje sie wentylator i po przeciwnej stronie przyrząd do pomiaru, czyli coś czego nikt w domowym komputerze nie zastosuje przez co taki wynik jest niestosowalny w praktyce dla wentylatora zamontowanego bezpośrednio na radiatorze (czy to od wieży chłodzenia czy układu cieczą) lub kratce obudowy. Zostają tylko praktyczne testy jak np. TechPowerUP czy HWCooling.net lub takie przy stałej metodologii dla wszystkich śmigieł jak np. Cybenetics. W takim przypadku będziesz miał miarodajne wyniki. Nie potrzebujesz takiej przejściówki dopóki gniazdo do którego wpinasz 4 pinową wtyczkę nie jest blokowane plastikiem z boku w którym wtyczka by wystawała (a jeżeli blokuje to możesz próbować tę blokadę usunąć). Rozstaw pinów w wentylatorze 2, 3 i 4 pinowym jest teoretycznie identyczny, bo dwa pierwsze piny to kolejno uziemienie i napięcie, kolejny to pomiar obrotów i ostatni czwarty to pin do sterowania PWM. Wentylator 2 i 3 pin można sterować tylko poprzez zmianę napięcia pracy, a dla wentylatora PWM nie ma teoretycznie znaczenia czy steruje się go sygnałem czy napięciem, tak długo jak jego sama konstrukcja nie przeszkadza w sterowaniu jego obrotami poprzez zmianę napięcia zamiast sygnałem modulacyjnym (jak np. nie powinno się robić w przypadku łożysk magnetycznych jak w wentylatorach Phanteks T30 lub Corsair ML120 czy konstrukcjach Sunona MagLev).
    • Świetny ruch, ale mimo wszystko wk*****m się niemiłosiernie, że występują takie egzemplarze. Sam polecam/poleciłem ten model nie jednemu znajomemu i wszystko jest ok. Super, że pomogło, przykro, że Asus wypuszcza takie buble w postaci Asus Dual, które człowiek musi sobie poprawiać sam. Wiadomo, że mógłbyś to próbować zrobić w inny sposób i szkoda, że tak fajny model jakim jest Asus Dual, potrafi wypuścić takie gówno.
    • Jak laptop działa stabilnie po mimo whea w dzienniku zdarzeń to możesz olać (myślałem że miałeś co innego na myśli pisząc "sypie błędami") albo spróbuj zrobić te rzeczy o których piszą w tym temacie z reddita no może oprócz wymiany dysku na gen 3   
    • Gniesz pałkę znowu. Znajdź mi kraj gdzie każdy dobrowolnie chce iść zginąć.  Jak można się dziwić, że ktoś nie chce iśc na wojnę i jak można się dziwić, że ludzie przed nią uciekają.   Z rosji wyjechał tak samo ogrom ludzi przed wojną. Z każdego kraju kto będzie mógł to będzie kombinował jak uniknąć wysłania na front, jest to oczywiste. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...