Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

DeFik

Dlaczego nie warto kupować w Agito.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam miłe wspomnienia z Agito, udało mi się wpakować plazme 50 cali w pudle do środka corsy:)

i co to takiego, plazmy to nie kineskopowce ze dełu lublina potrzebujesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam temat i nie wierzę rozumiem, że nie każdy jest oblatany ale mając sprzęt Corsarza próbować łatwić gwarancje przez Sklep ? srsly but Why ? :E chyba, że ktoś lubi czekać.

Czytam o kodach do gier wyciągniętych z pudełka. Peszek pewnie dostałeś towar ze zwrotu z którego jakiś cwaniaczek cebulaczek zajumał kodzik i odesłał w ciągu 10 dni na sklepach często tak jest, że nie zatrudnia się znawców tematu a szkoda :E i takie rzeczy przechodzą nie zauważone.

Teraz jak widać wszystkie kody są wysyłane po czasie na maila i z uzyskaniem takowego nie ma najmniejszego problemu.

Ja w zasadzie w 90% zaopatruję się w Agito głównie w karty graficzne i jak narazie jestem zadowolony a kupuje tam od 2008 roku i to w zasadzie jedyny sklep na sieci w którym kupiłem coś więcej niż 2 razy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam temat i nie wierzę rozumiem, że nie każdy jest oblatany ale mając sprzęt Corsarza próbować łatwić gwarancje przez Sklep ? srsly but Why ? :E chyba, że ktoś lubi czekać.

Przeczytaj temat jeszcze raz.

 

Jeśli dalej nie rozumiesz to odpowiedź masz w spoilerze.

 

 

Żeby nie płacić za przesyłkę do Holandii

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie widze problemu, tez zrobilem w agito na tysiace zakupy

 

ale akurat mnie to nie dziwi ze niechce im sie w to bawic. tez mam sprzet corsaira i akurat nie przyszlo mi do glowy zeby sie bawic w wysylke do agito, to tylko kolejny posrednik. nie musza wiedziec tego co corsair wie o swoich produktach, pekniete, uszkodzenie mechaniczne. a ze to powszechna sprawa i corsair reaguje, to tylko swietnie o nich swiadczy. ale czy to swiadczy zle o agito? mysle ze kazdy inny sklep zachowalby sie identycznie. poprostu polskie realia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie ta wysyłka może okazać się wcale opłacalna często lepiej zapłacić niż się użerać szczególnie jakby próbował wysyłać kurierem dom/sklep.

Od biedy mógł użyć telefonu i podzwonić dać im wszystko na talerzu i prawdopodobnie zostałby inaczej potraktowany. Przez maila to sobie można informacje ze sklepem o zamówieniu wysyłać a nie sprawy załatwiać które już się rypły.

Trafił na jakiegoś kołka w obsłudze pewnie co ma na kartce uszkodzenie mechaniczne odmowa koniec i tyle, ludzie pewnie kroci nie zarabia to co go obchodzi wizerunek firmy ? W Polsce żyjemy w końcu byle jak, byle szybciej, byle więcej ale za jak najmniej :E a po nas choćby potop

Imo koniec pozostanie nie miły smrodek ale karawana jedzie dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, najlepszym sposobem jest telefon pod odpowiedni numer a nie jakieś tam emaile. Pogrozicie sądem jeśli będą się upierali i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, prosimy, abyś przesłał nam numer swojego zamówienia na adres kontakt@agito.pl

Przyjrzymy się tej sprawie dokładnie i wrócimy do Ciebie z informacjami.

 

Pozdrawiamy serdecznie,

Agito.pl

 

Ke? to nawet żaden pracownik serwisu poprzez namierzenie daty i godziny maili nie znalazł się który to obsługiwał? i pewnie tyle było "złoszeń słuchawek corsair że zapewne każdy z nich po 100 zgłoszeń obsługiwał..."

 

Róbcie tak dalej a będziecie mieli rzecznika na głowie bo zaczyna się robić niemiło z "olewamy" na "robimy z petenta debila".

 

Zamiast wpaść na forum już przygotowanym po kontakcie z pracownikami serwisu to znów plama "wysłać do nas" - teraz powinniście jak najbardziej starać się o klienta a nie "ty nam przesłać, my się przyjrzeć"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Panowie, najlepszym sposobem jest telefon pod odpowiedni numer a nie jakieś tam emaile. Pogrozicie sądem jeśli będą się upierali i tyle

W poniedziałek szkoła, odpuść sobie kompromitowanie się w weekend. :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że dopiero teraz...dba się o dobre imię firmy...Internet ma to do siebie, że ten temat będzie non stop linkowany...a i w cache google pozostanie. Zadowolony klient przyciągnie kilku innych, niezadowolony, zwłaszcza czymś takim, skutecznie zniechęci setki.

 

 

 

 

Bez przesady. Ma prawo do wyrażenia własnej opinii, a czy tej należy się dziwić?

 

 

Ke? to nawet żaden pracownik serwisu poprzez namierzenie daty i godziny maili nie znalazł się który to obsługiwał? i pewnie tyle było "złoszeń słuchawek corsair że zapewne każdy z nich po 100 zgłoszeń obsługiwał..."

 

Róbcie tak dalej a będziecie mieli rzecznika na głowie bo zaczyna się robić niemiło z "olewamy" na "robimy z petenta debila".

 

Zamiast wpaść na forum już przygotowanym po kontakcie z pracownikami serwisu to znów plama "wysłać do nas" - teraz powinniście jak najbardziej starać się o klienta a nie "ty nam przesłać, my się przyjrzeć"

 

Niektórzy nie rozumieją tego, że sklepy internetowe z reguły zatrudniają więcej niż jednego pracownika.

Największe bluzgi zawsze przyjmuje ten kto naprawdę chce pomóc.

 

 

Bardzo mądre słowa napisał michas1688, jednak pieniacze tego nie zrozumieją. Firekage i RyszardGTS, w takim sklepie jak Agito z pewnością nie pracuje dwóch czy trzech pracowników, trzeba liczyć ich raczej w dziesiątkach, a może nawet i setkach. Pijarowiec i serwisant mają zupełnie odmienne zadania i zapewne jednemu jak i drugiemu ich nie brakuje. Pijarowiec to jest osoba, która możliwe, że nie odróżnia karty graficznej od pamięci RAM, także wylewanie tutaj na niego błota za to, że nie przyszedł na forum z nową parą słuchawek jest nie na miejscu. On z pewnością nie ma czasu pilnować tego co robią serwisanci ani przeglądać dziesiątek zgłoszeń reklamacyjnych w poszukiwaniu tego jedynego, także łatwiej mu jest zapytać o numer reklamacji i tyle.

Ja tutaj sklepu nie bronię bo to czy on będzie na rynku czy nie to mi w sumie wisi, ale wylewanie błota na gościa, który powiedzmy "przyszedł pomóc" w sprawie, którą zepsuł jakiś mosiek z serwisu pracujący na zleceniu za 800 złotych i angielski znający pewnie z googlowego translatora, jest nie na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dobry pijarowiec najpierw skonsultuje się z serwisantem zanim coś napisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądre słowa napisał michas1688, jednak pieniacze tego nie zrozumieją. Firekage i RyszardGTS, w takim sklepie jak Agito z pewnością nie pracuje dwóch czy trzech pracowników, trzeba liczyć ich raczej w dziesiątkach, a może nawet i setkach. Pijarowiec i serwisant mają zupełnie odmienne zadania i zapewne jednemu jak i drugiemu ich nie brakuje. Pijarowiec to jest osoba, która możliwe, że nie odróżnia karty graficznej od pamięci RAM, także wylewanie tutaj na niego błota za to, że nie przyszedł na forum z nową parą słuchawek jest nie na miejscu. On z pewnością nie ma czasu pilnować tego co robią serwisanci ani przeglądać dziesiątek zgłoszeń reklamacyjnych w poszukiwaniu tego jedynego, także łatwiej mu jest zapytać o numer reklamacji i tyle.

Ja tutaj sklepu nie bronię bo to czy on będzie na rynku czy nie to mi w sumie wisi, ale wylewanie błota na gościa, który powiedzmy "przyszedł pomóc" w sprawie, którą zepsuł jakiś mosiek z serwisu pracujący na zleceniu za 800 złotych i angielski znający pewnie z googlowego translatora, jest nie na miejscu.

 

Nie rozumiesz jednej rzeczy - producent sprzętu przyznaje się do wady fabrycznej więc zasranym obowiązkiem sklepu jest wysyłka towaru, który został u nich zakupiony, a nie odpisywanie, że jakiśtam serwis odmówił gwarancji, gdy producent ją honoruje. Stąd problem. Dlatego dopiero teraz ktoś ze strony firmy wszedł i probuje załatwić sprawę bo dla klientów poszedł "w eter" bardzo zły sygnał. Rozumiesz jaki? Mnie jako klientowi wisi kto u nich pracuje, za jaką stawkę - to żaden argument.

 

Ps - jeśli serwis nie wie co w trawie piszczy to ja nie mam pytań. W znanych mi serwisach, gdy ogłasza się akcje serwisową, albo robi tak zwane poprawki serwisowe, które wynikają z błędów produkcyjnych, to każdy serwisant o tym jest odpowiednio informowany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Corsair ma taką politykę (niestety/na szczęście?) i wiele innych dobrych marek też, właśnie aby uniknąć problemów ze sklepami. Zaraz po otwarciu paczki pisze żeby nie zwracać się do sklepu tylko od razu do nich. Może warto zgłosić się do corsaira o zwroty przesyłki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz jednej rzeczy - producent sprzętu przyznaje się do wady fabrycznej więc zasranym obowiązkiem sklepu jest wysyłka towaru, który został u nich zakupiony, a nie odpisywanie, że jakiśtam serwis odmówił gwarancji, gdy producent ją honoruje. Stąd problem. Dlatego dopiero teraz ktoś ze strony firmy wszedł i probuje załatwić sprawę bo dla klientów poszedł "w eter" bardzo zły sygnał. Rozumiesz jaki? Mnie jako klientowi wisi kto u nich pracuje, za jaką stawkę - to żaden argument.

 

Ps - jeśli serwis nie wie co w trawie piszczy to ja nie mam pytań. W znanych mi serwisach, gdy ogłasza się akcje serwisową, albo robi tak zwane poprawki serwisowe, które wynikają z błędów produkcyjnych, to każdy serwisant o tym jest odpowiednio informowany...

Ale czy ja gdzieś napisałem, że nie jest to obowiązkiem sklepu? Ja Ci piszę, że wieszanie psów na człowieku, którego zadanie w firmie jest zupełnie inne niż serwisowanie sprzętu jest bez sensu, bo on przy tej sprawie nie zawinił. Pijarowiec nie siedzi w serwisie, nie zajmuje się reklamacjami, składaniem komputerów czy kompletowaniem zamówień. Możliwe, że on nawet nie zna części osób pracujących w serwisie (jeśli Agito ma wielu pracowników). PR ma za zadanie dbanie o wizerunek firmy, serwisant nawalił, ok, ale skąd wiesz, że człowiek na którego teraz tutaj lecą bluzki też brał w tym udział? Zobaczył problem to nie schował głowy w piasek, tylko się odezwał w jego sprawie i to jest moim zdaniem ok. Także niech sprawa się rozwija, ale nie klnijcie po kolei na pijarowca, bo jak to napisał michas1668

 

Największe bluzgi zawsze przyjmuje ten kto naprawdę chce pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy ja gdzieś napisałem, że nie jest to obowiązkiem sklepu? Ja Ci piszę, że wieszanie psów na człowieku, którego zadanie w firmie jest zupełnie inne niż serwisowanie sprzętu jest bez sensu, bo on przy tej sprawie nie zawinił. Pijarowiec nie siedzi w serwisie, nie zajmuje się reklamacjami, składaniem komputerów czy kompletowaniem zamówień. Możliwe, że on nawet nie zna części osób pracujących w serwisie (jeśli Agito ma wielu pracowników). PR ma za zadanie dbanie o wizerunek firmy, serwisant nawalił, ok, ale skąd wiesz, że człowiek na którego teraz tutaj lecą bluzki też brał w tym udział? Zobaczył problem to nie schował głowy w piasek, tylko się odezwał w jego sprawie i to jest moim zdaniem ok. Także niech sprawa się rozwija, ale nie klnijcie po kolei na pijarowca, bo jak to napisał michas1668

Czy ja swoje słowa kieruję do konkretnego człowieka, czy raczej w stronę firmy?

 

Ps - nie przekonasz mnie co do serwisanta, pisałem o serwisach. Te, gdy robią akcję naprawy błędów produkcyjnych, informują serwisantów by ci wiedzieli co mają robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ps - nie przekonasz mnie co do serwisanta, pisałem o serwisach. Te, gdy robią akcję naprawy błędów produkcyjnych, informują serwisantów by ci wiedzieli co mają robić...

Wiesz, zawsze może się trafić ktoś nowy, kto jeszcze wszystkiego nie ogarnął i "pęknięte słuchawki-uszkodzenie mechaniczne".

 

Zresztą tutaj należy też rozróżnić, a raczej zapytać Pana z Agito, dlaczego tak wiele towarów na ich stronie posiada w gwarancji "serwis agito" zamiast serwisu producenta?

@Agito.pl, prosiłbym o wytłumaczenie tej kwestii. Czy produkty posiadające gwarancję "serwis agito" nie trafiają do producenta, tylko są naprawiane przez jakiś Wasz zewnętrzny/wewnętrzny serwis?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądre słowa napisał michas1688, jednak pieniacze tego nie zrozumieją. Firekage i RyszardGTS, w takim sklepie jak Agito z pewnością nie pracuje dwóch czy trzech pracowników, trzeba liczyć ich raczej w dziesiątkach, a może nawet i setkach. Pijarowiec i serwisant mają zupełnie odmienne zadania i zapewne jednemu jak i drugiemu ich nie brakuje.

 

Nie jestem żadnym pieniaczem - pracowałem jako sprzedawca/kierownik w sklepie lokalnym, byłem kierowikiem lokalnego punktu odbioru towaru z zakupów internetowych, zajmowałem się zgłaszaniem do serwisów zewnętrznych i sprawowałem pieczę nad tym złoszeniem od wejscia do wyjścia zgłoszenia z systemu więc ładnie proszę - nie pomawiaj innych jeżeli ich nie znasz.

 

Bardzo dobrze znam procedury i możliwości "jeśli się tylko chce" w takich firmach i jeżeli przedstawiciel Agito który tu się wypowiadał chciałby to by był przygotowany do dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Firekage - a ty dalej w zaparte. :cassetete: co to kogo obchodzi kto czyta maila kierowanego do firmy?(tak, firmy. nie konkretnego pracownika).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@RyszardGTS

Ja też wiem, jakie są możliwości znalezienia odpowiedniego zgłoszenia serwisowego. Owszem, można znaleźć, ale to też trochę czasu pochłania. Może przedstawiciel Agito ma napięty grafik lub nie miał w danej chwili dostępu do firmowych systemów i zwyczajnie łatwiej było mu napisać krótkiego posta w temacie z prośbą o numer zgłoszenia serwisowego. Zresztą czy to ważne jaki był tego powód? Ważne, że się odezwał, także po co wieszać na nim psy, że od razu nie przyszedł z nowymi słuchawkami? Moim zdaniem bez sensu. Poczekajmy na rozwój sprawy i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może przedstawiciel Agito ma napięty grafik lub nie miał w danej chwili dostępu do firmowych systemów i zwyczajnie łatwiej było mu napisać krótkiego posta w temacie z prośbą o numer zgłoszenia serwisowego.

 

Tak zgadzam się mógł mieć napięty grafik, mógł nie dorwać serwisanta odpowiedzialnego za to zgłoszenie (zlecić poszukiwania kierownikowi serwisu zgłoszenia/korespondencji wg dat/godzin, trudne to by nie było do znalezienia) ale najważniejsze mógł własnie TO napisać, całkowicie inaczej byłoby to odebrane (nawet jakby to był blef to tak Cię piszą jak Cię widzą, w tym przypadku na forum pclab), mógł też nic nie pisać m/w byłoby to samo co będzie teraz skoro petent po raz kolejny musi na siłę dopraszać się swojego. Czasami dokładne opisanie co próbujemy zdziałać w godzinie "0" jest sto razy lepsze niż po setnej godzinie pokazać efekt końcowy gdy druga strona dostaje białej gorączki że się ją olewa i nadal stosuje złą wg mnie zasadę "my król". To że jakaś firma leci na hurcie 80% do 20% detalu nie zwalnia ich do dbania o klienta detalicznego. Taki klient może kupić jedną rzecz i będzie to dla niego ważny zakup na miarę "plusa" lub "minusa" dla firmy, więc nieraz nie rozumiem jak ktoś pisze "pffff jeden niezadowolony", jeden niezadowolony to znaczy że w przypadku tego niezadowolonego ponieśliśmy 100% kleskę, niby nic... gorzej jak więcej będzie niezadowolonych, a niezadowolenie rozczhodzi jak epidemia, w dodatku dziś w dobie internetu. Pozostaje jeszcze sporna sprawa ekspertyzy produktu wg serwisu lokalnego i serwisu producenta - rozbieżność uznania żądania i zakwalifikowanie usterki... a tu już Corsair może się zdenerwować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie powinniśmy poczekać na wyjaśnienie terminu "gwarancja agito" zamiast gwarancja producenta. Może podzespoły z takim zapisem nie jadą do serwisu producenta, lecz są naprawiane w jakimś serwisie należącym do sklepu, a "serwis agito" takie uszkodzenie kwalifikuje jako mechaniczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mi się wydawało że to nie pierwszy temat o Agito

 

http://forum.pclab.pl/topic/896759-serwis-agitopl-ko%C5%82ki/

 

Lepiej dobrze przeszukać internet przed zakupami u nich bo jak jak sprzęt ma jakaś znaną wadę fabryczną to zostaje kontakt z producentem - oby nie na Tajwanie :P

Są też tematy o komputroniku, morele i niemal każdym większym sklepie. Dziesiątki tysięcy klientów rocznie i kilka tematów w sieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście, że zadowolonych jest więcej.

Raz że sprzęt psujący się w okresie gwarancji nie stanowi większości sprzedaży. Dwa, że nie każda reklamacja jest załatwiona odmownie.

I wreszcie nie wszyscy niezadowoleni założą o tym watek w sieci. Zastanów się kto z Twojej rodziny by to zrobił? Ilu ze starszego pokolenia? Ilu kuzynów? Ilu z młodszego pokolenia?

 

Warto przynajmniej pamiętać o takich watkach bo jak się złozy więcej niż jeden to juz pewną prawidłowość da się zaobserwować

Chyba, że bardziej Cie przekonuje "- A ja u nich kupuję i jestem bardzo zadowolony, zawsze mi przysyłają towar i nigdy mi się nic nie zepsuło" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat z kołkami jest bez sensu. Przecież producent dosłał kołki. Ja to samo miałem z obudową. Brakowało jednej zaślepki. Napisałem i do sklepu i do dystrybutora. Nim dostałem odpowiedź od sklepu, że pogadają z dystrybutorem co można zrobić otrzymałem kurierem brakujący element od dystrybutora. Gdyby to sklep ściągał to najpierw poszła by paczka od dystrybutora do sklepu, a ze sklepu do mnie. Załatwiłem to z dystrybutorem i wyszło po pierwsze dużo szybciej, a po drugie sklep nie poniósł dodatkowych kosztów.

Zapewne pracownicy agito zdają sobie z tego sprawę, więc przy jakiś drobnych brakach odsyłają do dystrybutora.

Ja tu problemu nie widzę, a Ty piszesz jakieś tezy, że sklep nic nie pomaga. Pomaga. A jak chcesz, żeby sklep załatwił coś za Ciebie to można się powoływać na ustawę. Całość zajmie pewnie koło miesiąca. Masz do tego całkowite prawo.

 

EDIT:

@down

Masz całkowitą rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie temat jest bez sensu

Dla mnie oznacza tyle że sklep sprzedał obudowę w której nie da się poprawnie zamontować komputera (ok majsterkowicz sobie poradzi) i ma to głęboko w ...

Akceptujesz to że sprzęt który kupiłeś może być wadliwy/niekompletny a sprzedawca Cię odsyła do producenta? Dla mnie to trochę dziwne ale każdy ma prawo do własnej opinii. Twoja kasa - twoja sprawa co z nią robisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...