Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lord_VAT-er

zatrzymanie prawka

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zaliczyłem fotoradar koło Człuchowa, a że mam tylko 4 punkty "dostepne" raczej spotka mnie miła niespodzianka :E

I tu pytanie do "obeznanych" --> jak wyglada sama procedura utraty i odzyskania prawka. Czy trzeba wyrabiać nowe, czy tylko możliwie szybko podejść do egzaminu? Chodzi mi o czas --> idą ciepłe dzionki a jazda z żoną jej autkiem mnie nie cieszy.

 

Chyba Krootki bedzie tu "autorytetem" :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o czas --> idą ciepłe dzionki a jazda z żoną jej autkiem mnie nie cieszy.

no to współczuję ;-)

 

Musisz zapisać się na kolejny kurs prawka ...

 

Ale tak na przyszłość - troche zwolnij ... :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale tak na przyszłość - troche zwolnij ... :]

 

Odpuść sobie :mad2:

Jeżdżę głównie z maluchem i raczej nie szaleję. W miejscu radarku jechałem jakieś 80 km/h i nie mam pojecia ile było ograniczenia (gdzieś mi umknęło) a skoro był radarek, to raczej było jakieś 40 km/h. I to mnie martwi --> kiedyś "latałem" 160 km/h przez wioseczki i nie miałem zadnych problemów, a od kiedy staram się jeździć "bezpiecznie" coś co chwilę mi wpada (dostałem nawet mandat za "podróżowanie" 62 km/h po terenie zabudowanym (w czasach 50-ki) - ale na własne życzenie, bo spytałem policjanta, czy jest powazny, czy się z ch*****m na łby pozamieniał.

 

A co do wątku - chyba na kurs nie trzeba się zapisywać :hmm: Jakoś nie widzę siebie w "elce" :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odpuść sobie :mad2:

Jeżdżę głównie z maluchem i raczej nie szaleję.

Zostaną Ci zabrane prawo jazy a następnie zostaniesz skierowany na badania psychologiczne a później na test z teorii i praktyki. Jak to nie szalejesz? :E Dobre sobie- jeżdzę już sześć lat i przez ten okres nazbierałem d w a punkty karne. A aniołkiem nie jestem na drodze i czesto mi się zdarza przekraczać dozwoloną prędkość. Więc musisz nieźle dawać po "garach" skoro żegnasz się z prawkiem :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

160 maluchem latales? :) Przelamyswales nim juz chyba bariere dzwieku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I przychodzi "autorytet" :E

 

Ale kurde nie mogę znaleźć tych zasranych pism i nie będzie tak bardzo szczegółówo... :kwasny:

 

A więc tak. Dostaniesz najpierw pismo o wszczęciu postępowania w związku z przekroczeniem 24 punktów karnych. Jest to przesyłane do Urzędu Miasta do Wydziału Komunikacji. Tam masz chyba 14 dni na zapoznanie się z materiałem dowodowym, ewentualne wniesienie zażalenia.

Jeśli nie masz żadnych "ale" to po tym czasie Kierownik Wydziału podpisuje skierowanie na sprawdzenie kwalifikacji danego kierowcy ;) Musisz czekać aż przyjdzie do domu list, ewentualnie wcześniej się dowiadywać w Urzędzie Miasta czy jest decyzja. Z tego co się orientuję to można nawet wcześniej tam pójść, powiedzieć, że nie zgłasza się żadnych pretensji i decyzja zostanie wydana wcześniej.

 

Jak będziesz miał to skierowanie to bierzesz druczek opłaty (94 PLN chyba), opłacasz i z tym drukiem i skierowaniem udajesz się do Ośrodka Egzaminowania. A tam musisz się już dogadać na jak najszybszy termin ;)

 

Powodzenia! ;)

 

Edit po przeczytaniu dalszych postów:

Na żaden kurs nie musisz iść, ale dobrze radzę - wykup sobie tą dobrą godzinę w "L". Przypomnij sobie jak się parkuje i jakie są "odpowiednie" zachowania podczas egzaminu.

 

Sonic81- na żadne badania psychologiczne się nie idzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mu chyba chodzilo ze z "maluchem" (czyli chyba z dzieckiem) :E tak mi sie wydaje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może Krootki powiedz mi za co może wystawić mandat straż miejska?? Akurat ostatnio zrobili mi zdjęcie w bardzo krępującej sytuacji... :E tzn. fotoradar SM zrobił mi to zdjęcie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno. Na skierowaniu na egzamin będziesz miał wyznaczony graniczny termin, do kiedy musisz podejść do egzaminu. Jeśli do tego czasu nie zdasz to prawo jazdy nie będzie zatrzymane a cofnięte; podobnie jeśli nie zdasz. A wtedy chyba czeka Cię nawet kurs...

 

PS.

5 lat temu trzeba było złożyć prawko do depozytu. Teraz nie kazali. I dzięki temu jak mnie złapali na radar na "nieważnym" prawku tak mi się udało zagadać policjanta, że nie sprawdził ile mam punktów i mnie puścił :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To może Krootki powiedz mi za co może wystawić mandat straż miejska?? Akurat ostatnio zrobili mi zdjęcie w bardzo krępującej sytuacji... :E tzn. fotoradar SM zrobił mi to zdjęcie :P

 

Nie orientuję się dokładnie. Wiem, że ich zakres działania dość mocno się rozszerzył :kwasny: Ja dostawałem tylko za parkowanie i za brak abonamentu na wjazd na Stare Miasto. Ale w Gdańsku jest taki miły pan, z którym można się spokojnie dogadać i z 3 mandatów na łącznie 300 PLN zapłaciłem tylko 50. Bez żadnych łapówek, bez krzyków itd. Wystarczyła spokojna, w zasadzie koleżeńska rozmowa :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To może Krootki powiedz mi za co może wystawić mandat straż miejska?? Akurat ostatnio zrobili mi zdjęcie w bardzo krępującej sytuacji... :E tzn. fotoradar SM zrobił mi to zdjęcie :P

Przyślą Ci zdjęcie :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mam nadzieje że Ci strażnicy z mojego miasta również są mili no ale z tego co dotychaczas słyszałem mają złą opinie... jednym słowem są strasznie upierdliwi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przyślą Ci zdjęcie  :E

 

Aaaa, raczej nie! Dostane wezwanie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No mam nadzieje że Ci strażnicy z mojego miasta również są mili no ale z tego co dotychaczas słyszałem mają złą opinie... jednym słowem są strasznie upierdliwi!

 

Sami strażnicy to u nas są na maksa upierdliwi. Po prostu głupie kut**y. Ale facet, do którego przychodzi się z wystawionym mandatem (bo przecież większość wystawiona jest pod nieobecność kierowcy i zostawiona za wycieraczką) w Gdańsku jest bardzo ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahaha, nie no nie moge... a taki z niego tFardziel byl w wymiane argumentow ze mna i m.in. Krootkim nt. przepisow ruchu drogowego, a tu taka gapa... zaraz pekne ze smiechu... :lol2:

 

Ps. Nie zebym sie z Ciebie nasmiewal Lord_Vat-er, po prostu smieszy mnie sytuacja i zalozony przec Ciebie temat... dales popalic na drodze, teraz za to bekniesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

potrafia byc upierdliwi. Moi kumple dostali 50zl za to ze w przerwe sobie na skuterze na parkingu jezdzili bez kaskow a ten co prowadzil nie mial uprawnien (haczyk w tym, ze parking jest kolo siedziby strazy miejskiej :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ahaha, nie no nie moge... a taki z niego tFardziel byl w wymiane argumentow ze mna i m.in. Krootkim nt. przepisow ruchu drogowego, a tu taka gapa... zaraz pekne ze smiechu... :lol2:

 

Ps. Nie zebym sie z Ciebie nasmiewal Lord_Vat-er, po prostu smieszy mnie sytuacja i zalozony przec Ciebie temat... dales popalic na drodze, teraz za to bekniesz ;)

 

tFardziel? Czyżbym coś przegapił?? :hmm: Z tego co pamiętam to Lord_VAT-er raczej "wymądrzał się" na temat znajomości przepisów a nie ich stosowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tFardziel? Czyżbym coś przegapił?? :hmm: Z tego co pamiętam to Lord_VAT-er raczej "wymądrzał się" na temat znajomości przepisów a nie ich stosowania...

Sam fakt, ze wypowiadal sie w takim temacie majac lekko na pienku z przepisami... eh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sam fakt, ze wypowiadal sie w takim temacie majac lekko na pienku z przepisami... eh...

 

Ehhh, no ale co w tym złego? Ja tam się wypowiadałem mając 26 punktów na koncie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ehhh, no ale co w tym złego? Ja tam się wypowiadałem mając 26 punktów na koncie...

No jakbys Ty zalozyl taki temat, to tez bym sie zasmial, dla mnie jest to smieszne... Byc moze jestescie dobrymi kierowcami, moze nawet bardzo dobrymi, wpadki kazdemu sie zdarzaja, glupie mandaty na pewno dostal niejeden, ale Was nie znam i smieszne jest dla mnie to, ze majac na koncie 18, 20, 21, 26 punktow za zlamanie przepisow, wypowiadasz sie nt. przepisow wlasnie. A dlaczego smieszne? Bo wyobrazam sobie, ze dostales mandat wymuszajac pierwszenstwo na rondzie, o ktorym tak mocno dyskutowalismy, stad wlasnie moj post, na pewno nia mam zamiaru nikogo obrazac, ale moja wyobraznia dziala i ma sie dobrze, mam nadzieje ze mnie Krootki rozumiesz, takze ze Lord_Vat-er mnie zrozumie...

 

edit:

literka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No jakbys Ty zalozyl taki temat, to tez bym sie zasmial, dla mnie jest to smieszne... Byc moze jestescie dobrymi kierowcami, moze nawet bardzo dobrymi, wpadki kazdemu sie zdarzaja, glupie mandaty na pewno dostal niejeden, ale Was nie znam i smieszne jest dla mnie to, ze majac na koncie 18, 20, 21, 26 punktow za zlamanie przepisow, wypowiadasz sie nt. przepisow wlasnie. A dlaczego smieszne? Bo wyobrazam sobie, ze dostales mandat wymuszajac pierwszenstwo na rondzie, o ktorym tak mocno dyskutowalismy, stad wlasnie moj post, na pewno nia mam zamiaru nikogo obrazac, ale moja wyobraznia dziala i ma sie dobrze, mam nadzieje ze mnie Krootki rozumiesz, takze ze Lord_Vat-er mnie zrozumie...

 

edit:

literka

 

W sumie rozumiem o co Ci chodzi, ale po prostu uważam, że kompletnie nie masz racji. Czy znajomość przepisów = ciągłe ich stosowanie? Zdecydowanie nie. W obecnych czasach coraz częściej znajomość przepisów = umiejętność ich omijania (tyczy się to prawa ogólnie).

Ja nie będę się tłumaczył, ale moje wszystkie punkty są po prostu za prędkość. A dzięki temu, że dużo jeżdżę i co 5 lat (z konieczności ;) ) odświeżam sobie prawo jazdy uważam, że przepisy znam dość dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sumie rozumiem o co Ci chodzi, ale po prostu uważam, że kompletnie nie masz racji.

Hehe, tu nie chodzi o to kto ma racje, tylko kto sie lepiej bawi ;)

 

Czy znajomość przepisów = ciągłe ich stosowanie? Zdecydowanie nie. W obecnych czasach coraz częściej znajomość przepisów = umiejętność ich omijania (tyczy się to prawa ogólnie).

Zgadzam sie z Toba w stu procentach.

 

Ja nie będę się tłumaczył, ale moje wszystkie punkty są po prostu za prędkość. A dzięki temu, że dużo jeżdżę i co 5 lat (z konieczności ;) ) odświeżam sobie prawo jazdy uważam, że przepisy znam dość dobrze...

Niewatpie, ze przepisy znasz dosc dobrze (choc chwile zwatpienia mialem, niesluszne poniekad :)), ale sam fakt wypowiadania sie nt. zwiazane z przepisami z dorobkiem kilkunastu, -dziesieciu punktow karnych jest dla mnie smieszny, gdyz wiarygodnosc Twoich wypowiedzi jest co najmniej zastanawiajaca. Powtorze: Nie wiedzialem za co te punkty sie u Ciebie znalazly, a ze wyobraznie mam dobra (choc szwankujaca czasami ;)) to od razu przypomnial mi sie "nasz" watek o rondach i innych takich.

 

Ps. Musze sie pozbyc wybuchowego reagowania na sytuacje i starac sie wyobrazac (jak juz wspomnialem dobry w tym jestem, choc nie zawsze :P) jak inni zinterpretuja mojego posta, bo pozniej tydzien niepotrzebnych tlumaczen i w ogole masakra :) Tak wiec dla Ciebie :beerchug: Krootki za zrozumienie mnie (ciezko bylo?) no i oczekiwanie jak zareaguje Lord_Vat-er, mam nadzieje ze mnie nie zje**e ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ahaha, nie no nie moge... a taki z niego tFardziel byl w wymiane argumentow ze mna i m.in. Krootkim nt. przepisow ruchu drogowego, a tu taka gapa... zaraz pekne ze smiechu...

 

Ps. Nie zebym sie z Ciebie nasmiewal Lord_Vat-er, po prostu smieszy mnie sytuacja i zalozony przec Ciebie temat... dales popalic na drodze, teraz za to bekniesz

 

Eeeech Falcusny... nic ciekawego w temacie, ale zawsze mozna sie "odkuć". :E Przepisy ruchu to ja zam dobrze i nie za ich nieznajomość dostałem punkty. Nidgy nie dostałem mandatu za wymuszenie pierwszeństwa czy nieumiejętność jego określenia. Mandaty dostaję tylko i wyłacznie od radarowców. A co do obaw, czy cię "nie z*****ę" - nie martw się --> nie zamierzam :cool:

 

W kwestii wyjaśnień - nie "maluchem" a z maluchem. a jak napisałem "od kiedy staram się jeździć "bezpiecznie"" i nie oznacza to, ze jeżdźę zawsze ponizej dozwolonej predkości.

Co do punktów, to nie trudno je zebrać - juz raz dostałem zdjecie za jazdę ok. stówy po ograniczeniu na 40 (nie jestem święty i czasem nie przestrzegam ograniczeń) i od razu 10 pkt. POtem jak pisałem 4 za jazdę 62 w terenie zabudowanym (!) i kolejne cztery za jakieś 75 km/h przy ograniczeniu do 60 stawianym latem w lesie koło mojej działki. Jak widać wszystko za nieco za szybka jazdę - niech pokaże się ten, co jeździ zawsze zgodnie z przepisami - a ja jeżdźe cholernie dużo (w ostatnim roku ponad 70 tys. km a zazwyczaj jakieś 40-50 tys. km rocznie) i to głównie po terenach "nieatostradowych" i kontrole radarowe spotykam rocznie setki razy, a jakoś mandatów tylko trzy. Co nie zmienia faktu, że nie przestrzegam prawie nigdy ograniczeń na trasie typu 30 czy 40 km/h - trudno do takiej prędkości zejść po jeździe 90 km/h :hmm:

 

Jak nie trudno się domyślić radary stawiają tam, gdzie wiekszość kierowców nie widzi sensu ograniczenia, a jest ono zazwyczaj spore (ja nie zauważyłem nawet znaku :E ) - jechałem jakiś 80 km/h więc jak było ograniczenie do np. 40km/h to już mam problem.

 

Dzięki za wypowiedzi dla Cegły i Ktootkiego :thumbup:

 

Najbardziej rozwala mnie "egzamin praktyczny" i perspektywa jazdy po placu manewrowym :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej rozwala mnie "egzamin praktyczny" i perspektywa jazdy po placu manewrowym :lol2:

 

Jazda po placu to jeszcze pryszcz. Uważaj, żebyś nie trafił na upierdliwego egzaminatora, który będzie wiedział, że masz zabrane prawko i będzie chciał Cię za wszelką cenę upierdzielić (tak jak ja to miałem ostatnio). W życiu tak się nie spociłem podczas jazdy samochodem jak na ostatnim egzaminie....

I jeszcze raz powtórzę - wykup sobie przynajmniej godzinę w "L". Tam Ci powiedzą jak jeździć na egzaminie... Bo jakby nie patrzeć inaczej się jeździ na codzień i inne ma się przyzwyczajenia (szczególnie, jeśli jeździsz tyle, ile piszesz) niż to powinno być na egzaminie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...