Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Alart

Goclever Quantum 400

Rekomendowane odpowiedzi

1. Wstęp

Witajcie. Ostatnio postanowiłem kupić sobie aktualizację urządzenia Goclever Quantum 4 zrecenzowanego przez użytkownika RedGhost tutaj, mianowicie Goclever Quantum 400.

 

Urządzenie nabyłem poprzez Allegro, powystawowe, za szaloną kwotę 247,20 z przesyłką do paczkomatu. Z racji tego, że o tym urządzeniu znalazłem informacji niewiele, gdyż najwięcej jest recenzji sprzętu bardziej rozpoznawalnego, postanowiłem podzielić się swoimi obserwacjami.

 

Poprzednio recenzowałem notebooka i recenzja bardzo się rozwinęła pod wpływem komentarzy, tutaj też takie rozwinięcie będzie możliwe. Zaznaczam - nie jestem Mieszkiem K. i nie znam jego procedury testowej. Opowiem o swoich doświadczeniach i rozwiązaniach. Ponadto serdecznie nienawidzę robienia i wstawiania zdjęć.

 

2. Rozpakowanie i te sprawy.

Goclever Quantum 400 przychodzi w pudełku nieco większym niż inne telefony. Moim zdaniem małe pudełeczko jest zgrabniejsze, więc wolałbym nieco niższe.

Kolor mojego telefonu to biały. Z tego co wiem na pewno jest też czarny i akcesoria pozwalające spersonalizować kolor. Wolę biały niż czarny, jest mniej ponury.

Wykonanie jest OK. Nic nie trzeszczy. Telefon jest lekki. Sprawia wrażenie solidnego na tyle, że bez problemu przetrwa upadki. Zdecydowanie zrobił na mnie pozytywne wrażenie.

 

Zacząłem od otwarcia klapki. Pod spodem slot na MicroSD i 2 karty sim. Tutaj przeżyłem pierwsze i największe zaskoczenie, które stało się później źródłem problemów. Mianowicie sloty są na zwykłe mini SIM (takie duże, nie mikro czy nano), a równocześnie dość ciężko i na siłę się te karty wciska. Ze względu na problemy ze wciskaniem uznałem, że może ma to być mikro SIM, wyciąłem sobie, wcisnąłem i oczywiście się zablokowało. Ostatecznie musiałem rozkręcać telefon i wypchnąć mikro SIM. W lewym slocie wylądowała karta Play na kartę, a w prawym Orange Free. Do mikro SD dokupiłem kartę 16GB, bo telefon ma tylko 4GB pamięci ROM.

 

Ładowarka i kabel - cóż, w kolorze telefonu. Działają.

 

Słuchawki - białe. Działają.

 

Ogólnie pierwsze wrażenie bardzo na plus. Telefon jest lekki i niewielki, ma solidną budowę. Klapka dość łatwo odchodzi i uzyskuje się dostęp do kart mikro SD, 2 sim i wymiennego akumulatora. Dużo telefonów ma klapkę, którą znacznie ciężej zdjąć, niewymienny akumulator lub brak mikro SD, nie wspominając o funkcji dual-sim.

 

3. Specyfikacja.

Ależ proszę. Nawet jakieś foty!

4. O telefonie - system i podzespoły

System

Android 4.2.2. Nie wiem czy będzie aktualizacja, część smartfonów Goclevera ma 4.4. Nadzieja umiera ostatnia, jak będzie 4.4 to ekstra.

 

512 RAM

Tak, to jest wada, nie ukrywajmy. 512 MB RAM to ilość zaledwie minimalna do korzystania z systemu Android. Mimo wszystko, przy odpowiednim podejściu sprawuje mmi się całkiem nieźle. Poniżej kilka obserwacji, które są wynikiem manipulacji z zajętą pamięcią operacyjną:


  •  
  • Nie ma fejsbunia na Androida. Aplikacja Facebook zżera przeszło 60MB RAM. Odinstalowałem. Nie wiem co ta aplikacja robi, nie chcę wiedzieć. Ale 60MB! Zalecam wszystkim użytkownikom odinstalowanie tej aplikacji. System nie tylko przyspieszy, ale także Wasze dane będą bezpieczniejsze.
  • Zapomnijcie o wodotryskach. Nieno, naprawdę, trzeba wywalić widgety, nie ma mowy o animowanej tapecie. Ostatecznie czy ja wiem czy te tapety są takie piękne i warte minut baterii?
  • Czasem przerzuci np. Adblocka na SWAP. Niestety, doprowadza to do usunięcia serwera proxy tworzonego przez Adblocka i w efekcie braku dostępu do Internetu. Żeby używać Adblocka, trzeba mieć trochę RAM w zapasie.
  • Używam Avasta i działa. Trochę żre, ale nie za dużo.
  • Gry jak wiadomo - bez szaleństw. Ale pograć się da. I tak gram mało i głównie w prostsze gry.

Throttling

Throttling nie występuje, chociaż nagrzewa się dolna część telefonu. Telefon nie parzy, ale jest ciepły. Poza tym głównym ogranicznikiem wydajności będzie raczej pamięć RAM niż mikroprocesor.

 

6. O telefonie - sprzęt

Bateria

Bateria i czas działania to w istocie chyba najsłabszy punkt tego urządzenia. Zainstalowana jest bateria o pojemności 1600mAh. Gdy telefonu się nie używa, spokojnie może dojść nawet do 4 dni, jednak przy jakimkolwiek wykorzystaniu błyskawicznie spada jej poziom, tak, że z powodzeniem rozładowywałem w ciągu 1 dnia. Aktualnie, po unormowaniu użytkowania telefon wytrzymuje 2 dni, z tym, że zawsze jest ta groźba szybkiego rozładowania. Z pewnością Quantum 400 to zły wybór jako telefon na wyprawy terenowe, bez dostępu do prądu, za to całkiem rozsądny gdy użytkownik może podładować urządzenie w awaryjnej sytuacji (ładowarka samochodowa, biuro, etc.). Telefon ładuje się bardzo szybko do 99%, potem dość długo czasu zajmuje dojście do 100%. Podobnie w dół - dość szybko traci baterię, a potem jeszcze całkiem sporo trzyma na ostatnich kilku procentach.

Z jednej strony czas działania smartfonów przez ostatni rok widocznie się wydłużył, jednak Quantum 400 spełnia standardy, które utrzymywały się przez ostatnie kilka lat.

 

Ekran

IPS, 480x800. IPS jak IPS- widać wszystko, Mi nie przeszkadzało słońce, nie mam możliwości zmierzenia jasności. Rozdzielczość - wiadomka, minimalna sensowna żeby Android działał i warto było w niego zainwestować. Uważam, że ekran to mocny punkt tego urządzenia.

 

Dual SIM

Jedna karta SIM obsługuje 3G+GSM, a druga tylko 2G+GSM. Niestety, to ta pierwsza jest traktowana jako ,,główna''. Na czym polega problem? Otóż do tej z 3G włożyłem Internet mobilny Orange, a do drugiej kartę z moim właściwym numerem. Przez to, do aplikacji bankowej musiałem wykorzystać numer z Internetu mobilnego, co nie jest dobrym rozwiązaniem.

 

Rozkręcanie telefonu

Klapka schodzi dość łatwo i nawet po kilku ściągnięciach-włożeniach nie luzuje. Dalsza część telefonu jest chroniona przez 4 śrubeczki, które jednak łatwo odkręcić odpowiednim krzyżakiem lub nawet małym płaskim śrubokrętem (testowane). Do otwarcia trzeba użyć siły i nieco nadwyrężyć zatrzaski, nie polecam nikomu tej operacji. Po złożeniu wyczuwam trzeszczenie, którego nie było wcześniej.

Ekran i inne elementy raczej ciężko uszkodzić, należy jednak pamiętać o wypchnięciu przycisków na zewnątrz, gdyż jeśli będą one źle założone mogą po prostu nie działać poprawnie.

Nie wiem na ile takie rozkręcenie ma wpływ na późniejszą gwarancję, to tylko 250zł, a żadnej usterki nie wykryłem.

 

8. Duperele

Aparat

2 megapiksele. No cóż, jak to telefon - na wystawę zdjęcia się nie nadadzą. Podobnie jak i w przypadku innych telefonów. Ale do szybkiego kopiowania napisu w sam raz. W innych wersjach tego telefonu zdaje się, że jest 5 megapikseli. Musicie sprawdzać sobie.

 

Przyciski i dziury

Regulacja głośności jest po lewej stronie - fajnie. Przycisk blokowania i włączania u góry. Brak spustu aparatu. USB u dołu, mini jack na górze.

 

Klawiatura

Nie wiem czy to przypadłość Androida, czy co, ale naprawdę klawiatura na Windows Phone jest 100000 razy lepsza. O ile nie bardziej.

 

Jakość rozmów

Nie narzekam. Wiadomo, cudów nie ma, ale też takich problemów co ludzie w necie piszą że nie słuchać interlokutora, to też nie.

 

Nawigacja

OK. Znaczy poza domem działa sprawnie, w domu niezbyt łapie. Poza tym jest preinstalowane Mireo z mapą Polski, z dwuletnimi aktualizacjami.

 

7. Podsumowanie

No nad czym się tu rozwodzić? Nie jesteś fanem Apple/Samsunga? Chcesz wesprzeć rodzimą przedsiębiorczość? Kup Goclever Quantum 400! A tak na serio, to miałem obawy. Że chińszczyzna, że nie działa, bateria to tylko żeby wiatr nie porwał itd. itp. No a dostałem smartfon ładny, dobrze wykonany, spełniający moje wymagania. Jednak z pewnością nie jest tak, że nie ma wyboru.

Pierwszą dobrą alternatywą są smartfony Motorola Moto E i Motorola Moto G - ok.2-3 razy droższe, jednak oferują 1GB RAM i zdecydowanie lepszą baterię. Poza tym są dostępne np. w Play i mają aktualizacje. Zasadnicza różnica na korzyść Goclevera to dual-sim.

Po drugie są prawilne chinole. Często za kwotę niewiele większą można na Allegro wyhaczyć dowolną konfigurację od renomowanej chińskiej firmy. Mimo to, ceny wcale nie są mniejsze niż 250zł, na dodatek nie ma polskiej nawigacji i gwarancji. A jakiekolwiek problemy z cłem tylko pogarszają sytuację. W dodatku, o ile nie zdecydowaliśmy się na naprawdę renomowaną firmę nie powinniśmy liczyć na aktualizacje.

Po trzecie tanie Lumie. Podobne podzespoły, mapy HERE+, a Windows Phone na mniej wydajnych urządzeniach jest doskonałą alternatywą.

 

Ponadto chciałbym recenzję tę zadedykować wszystkim, którzy nie wysyłają smsów z WC do wszystkich znajomych i nie za bardzo uśmiecha im się podpisywanie wieloletniego cyrografu z jednym z głównych dostawców usług telefonicznych w Polsce. Wiem, że takich ludzi jest całkiem sporo i często głowią się jak tu nie wydać kilku tysięcy na flagowca, a równocześnie wymienić tę swoją nokię 3310.

 

 

Wady:


  •  
  • standard pracy na baterii się poprawił ostatnio i Quantum 400 jest nieco poniżej tego
  • 512MB RAM
  • tylko 1 karta 3G
  • niedostępne w umowie

 

Zalety:


  •  
  • cena!
  • wystarczającą wydajność
  • ekran
  • dual-SIM
  • dobre wykonanie
  • łatwy demontaż
  • micro SD i wymienny akumulator
  • dostępne różne kolory
  • nawigacja
  • wszystko działa
  • brak niepotrzebnego aparatu 16 megapikseli
  • całkiem poręczny w porównaniu do 6" flagowców
  • Polska Power
     

Neutralne


  •  
  • mini-SIM (no heloł, tu 2014 rok! ale ostatecznie fajnie, że nie trzeba ciąć)

 

Rozszerzenie recenzji - 3 miesiące używania

 

 

Krótkie rozszerzenie dotyczy trzech spraw.

1. Czas działania - wynosi dla mnie 2 dni, do trzech maksymalnie. Jest to dość dużo, zdecydowanie nie muszę się rozglądać za ładowarką poza domem. Nie zdarza mi się rozładowywać w jeden dzień.

2. Wyjście słuchawkowe jest tragiczne. Gdy słuchawki są zbytnio wciśnięte słychać pulsujący stukot. Trzeba je odpowiednio wyjąć, tak żeby stykały, ale niezbyt głęboko. To duża wada, bo większość słuchawek nie będzie poprawnie odtwarzać muzyki ani filmów. Firma GoClever powinna poprawić tę konstrukcję, prawdopodobnie wystarczałoby lekko zmienić ułożenie styków.

3. USB on the go działa poprawnie. Do telefonu można podłączyć sporo urządzeń USB i będą działać. Nie mam z tym dużego doświadczenia, ale jak najbardziej jest taka możliwość i działa. Przejściówkę oczywiście trzeba kupić osobno.

Wada:

  • Felerne wyjście słuchawkowe

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz dual-sima, masz więcej RAM i lepszą baterię. A poza tym LG kosztuje 60% więcej. Niby 150zł, ale to jest 60%. Czyli to tak, jakbyś zamiast tel. za 1000zł brał taki za 1600.

 

Ogólnie, to dla mnie było zagadką, czy w ogóle będzie to sprzęt ,,używalny'', no i jak najbardziej jest używalny. Byłem gotów spisać te 250zł zupełnie na straty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz dual-sima, masz więcej RAM i lepszą baterię. A poza tym LG kosztuje 60% więcej. Niby 150zł, ale to jest 60%. Czyli to tak, jakbyś zamiast tel. za 1000zł brał taki za 1600.

 

Ogólnie, to dla mnie było zagadką, czy w ogóle będzie to sprzęt ,,używalny'', no i jak najbardziej jest używalny. Byłem gotów spisać te 250zł zupełnie na straty.

Owszem, nie mam dual sima i nie potrzebuję tego, darmowe aero mi "wisi i powiewa", mówiąc kolokwialnie. Jeśli chodzi o cenę, no nie do końca tak jest bowiem stosunkowo niedawno za jakieś 450, z tego co pamiętam, można było mieć, chyba nawet z Komputronika, LG L9II...Ten telefon ma wysoką cenę w "marketach elektronicznych", w sumie nie wiem czemu ;) Bateria w smartfonie, jak i ilość ramu przy androidzie, to imho sprawa kluczowa. Ten LG ma 2460, telefon jest zrootowany, dzięki czemu greenify rozwiązuje problem ładowania w 100% ;) a dzięki pojemnej baterii nie muszę go ładować każdego dnia, a raz na kilka dni, z używaniem wifi, netu. Ram? Tak, ma 768MB, zajęty mam praktycznie non stop w ilości około 500MB, a więc w zasadzie prawie cały, jaki dostępny jest w tańszych. Ekran? Oba, z tego co widzę, mają IPS'a, ale w LG dotyk, o czym nawet w reckach na yt wspominali, jest super czuły, zaś rozdzielczość ma identyczną, 800x480, 240dpi. Szczerze mówiąc, "marketowych" 500-700 nie dałbym za niego, ale ten telefon można kupić często poniżej 400 zł, nowy, wysyłkowo. Przy takich relacjach, zwłaszcza gdy niedawno LG L9II kosztował podobnie, nie zastanawiałbym się.

 

Ps - wadą LG jest Android 4.1, brak aktualizacji do nowego, a i to, że w nim nie można instalować softu na SD od razu. Trzeba się tym pobawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii powinieneś napisać swoją recenzję, a nie rozpisywać się na temat LG L7II w recenzji Goclever Quantum 400 :D

 

Chyba, że chodzi Ci o to, że nie zamieściłem tego LGka w alternatywach? No cóż, Android 4.1 i kilka innych wad, przy równoczesnym fakcie, że świeża Motorola Moto E jest dostępna w takiej samej cenie, a ma 1GB RAM, aktualizacje i działa naprawdę długo na baterii. Wiem, że LG ma większą baterię, ale z testów na stronie głównej wynikało, że Motorole jednak nie mają równych wśród starszych telefonów.

 

Co do baterii - liczę się z faktem, że w smartfonach wskaźnik naładowania o niczym nie świadczy. Jednak też dobrze wiem, że 1000mAh w tą czy w tamtą to różnica na papierze duża, ale i tak lepiej podłączyć do ładowarki co wieczór. Mam nokię 112 - 2 tygodnie na baterii, przetestowane. Jak trzeba będzie, jest w odwodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótkie rozszerzenie dotyczy trzech spraw.

1. Czas działania - wynosi dla mnie 2 dni, do trzech maksymalnie. Jest to dość dużo, zdecydowanie nie muszę się rozglądać za ładowarką poza domem. Nie zdarza mi się rozładowywać w jeden dzień.

2. Wyjście słuchawkowe jest tragiczne. Gdy słuchawki są zbytnio wciśnięte słychać pulsujący stukot. Trzeba je odpowiednio wyjąć, tak żeby stykały, ale niezbyt głęboko. To duża wada, bo większość słuchawek nie będzie poprawnie odtwarzać muzyki ani filmów. Firma GoClever powinna poprawić tę konstrukcję, prawdopodobnie wystarczałoby lekko zmienić ułożenie styków.

3. USB on the go działa poprawnie. Do telefonu można podłączyć sporo urządzeń USB i będą działać. Nie mam z tym dużego doświadczenia, ale jak najbardziej jest taka możliwość i działa. Przejściówkę oczywiście trzeba kupić osobno.

Wada:

  • Felerne wyjście słuchawkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...