Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dentkapl

Mini- recenzja słuchawek Ozone Rage ST

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchawki te kupiłem 2 miesiące temu, kosztowały 110zł. Omówię tu tylko najważniejsze czynniki- kwestię wyglądu pominę. Do rzeczy:

 

Dźwięk:

Na tyle czysty że musiałem kupić zewnętrzną kartę dźwiękową aby nie było słychać żadnych zakłóceń.

 

Mikrofon:

Rewelacyjny, nie ma żadnego echa ani szumu, odczepiany, może być obrócony przodem lub tyłem.

 

Wykonanie słuchawek:

 

Kabel:

Nie jest w oplocie, a przy gumowych końcówkach przy jacku kabel wygląda jakby miał zaraz się urwać. Tu cieszy za to regulacja głośności, bardo ładnie wyprofilowana, pokrętło samo się nasuwa pod palec, dodatkowo znajduje się tam wyłącznik mikrofonu.

Muszle:

Są ok, uszy nie pocą się, nic nie boli, nie ocierają i nie ściskają. Tylko trzeszczą podczas stykania się z okularami. I gdyby ten plastik obudowujący muszle był ciut lżejszy.

Pałąk:

Zbyt łatwo się wygina, słuchawki słabo się trzymają na głowie, słabo działająca regulacja- z moimi chyba jest coś nie tak bo byle jaki ruch głową i słuchawki lecą, co do samego poszycia jest w porządku, nie boli głowa, ani nie poci się skóra.

 

Jakość wykonania:

 

Szału nie ma, jakość materiałów jest ok, nic się nie urywa, ale kable właśnie tak wyglądają- jakby miały się zaraz przerwać.

 

Ogólna ocena:

 

Biorąc pod uwagę wszystkie wady(ergonomia na niskim poziomie) i zalety(jakość dźwięku) w skali od 1 do 10 wystawiam ocenę 6.5/10

 

Ale jeżeli ktoś ma sporą głowę to te wady dla niego praktycznie nie istnieją, więc można śmiało pokusić się o ich kupno- Co do ceny- tak z 15 zł mniej i byłoby w porządku

 

Zachęcam do komentowania, jest to moja pierwsza tego typu recenzja, a zdjęć nie wrzucam z prostego powodu- wujek google służy z pomocą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Na prawdę chcemy tutaj udowodnić globalne ocieplenie na podstawie 60 ostatnich lat?  To chyba trolling. Nawet co do tych danych z lat 50.: czy narzędzia / technologia użyta do pomiarów wtedy jak i dzisiaj jest taka sama? Czy punkty pomiarowe znajdują się w takich samych odległościach od zurbanizowanych części miast, aby nie zaburzać pomiarów? Jeśli choćby 1 z tych 2 rzeczy jest inne to te pomiary nie są dokładne, bo staramy się w nich zbadać średnie odchylenia o dziesiąte części stopni. Wiarygodne dane byłby by np. z ostatnich 150-200 lat gdy spełnione byłby by takie same warunki co do miejsc pomiaru i za pomocą takich samych narzędzi. Co i tak jest tylko analizą danych w krótkoterminowych okresie i nijak ma się do wahań temperatur w większej skali.   Albo te wykresy powyżej dotyczące np. poziomu pokrywy śnieżnej i temperatury zimą - cały w ciągu ostatnich 50 lat są wahania w tym ostatni pomiar wychodzący poza normę. Ponownie jednak - brak jakichkolwiek szczegółów w jakich warunkach i za pomocą jakich narzędzi były prowadzone pomiary. Na pewno na przestrzeni lat były one bardziej dokładne - co poddaje tylko w wątpliwość wcześniejsze pomiary gdzie margines błędu jest wyższy.  W bardziej długoterminowym okresie czasu wygląda to mniej więcej tak: http://www.faculty.ucr.edu/~legneref/bronze/climate.htm Albo tak: A Temperature reconstruction with 95% confidence intervals shown, from Loehle and McCullough (published in Energy and Environment, 2008): Correction to: A 2000 year global temperature record based on non-tree ring proxies. As this reconstruction is based soley on proxy data, the recent, measured global average temperature was not added to the end of the record as was done by Mann. The last data point represents a 29 year average centered around 1935   Z kolei zwolennicy globalnego ocieplenia mogą się np. posłużyć takim wykresem, który jest kwestionowany ze względu na duzą niedokładność: czarna linia poziom uśredniony, żółte linie - niepewność ""Hockey stick" reconstruction of global average temperature changes over 1000 years (ending in 1998). Reconstruction performed using proxy data before 1900 and instrumental data after 1900. Yellow and red shading show author's estimation of uncertainty in the reconstruction."
    • Widzę, że sam nie wie co chce kupić, ale CCC nadal działa 
    • Będzie od tego milion odwołań a w praktyce ściągną może kilkaset ludu. Zawsze też można starać się o status uchodźcy lub wyjechać dalej na Zachód. Ale ten ruch pokazuje, że jest kiepsko z rekrutem.
    • Eee, oni są właśnie taką poważną firmą...no chyba że chodzi o większe pieniądze Jak wiemy, najgorszy możliwy scenariusz w korpo to zmiana kąta wykresu powiązanego z jakimś KPI na ujemny. Z tego, co piszesz, dotyczyło to framesetów serii S, ale dalej koszt takiej ramy, oraz koszt zablokowania montażu i sprzedaży serii takiej ramy mógł być zbyt duży, żeby dalej udawać przywiązanie do jakości. Moja szklana kula mówi że ktoś dostał raporty o fuckupie, ale utrzymał kierunek wykresu na właściwym kierunku kosztem podjęcia ryzyka w stylu "jakoś to będzie, a jak nie będzie to dopiero to wyjdzie po następnym review; kto nie ryzykuje ten premii nie dostaje".  Skoro już o kiksach Treka: podobnie było niedawno z karbonowymi kokpitami w najwyższej serii Emondy SLR - pękały przy otworach na przewody hamulcowe. Początkowa obrona firmy to była "ale to się dzieje bo macie wypadki i sami łamiecie nasze Cudowne Produkty Klasy Premium (r)". Ale mimo wszystko ten mail od jakiegoś dziecka specjalnej troski o braku wiedzy na temat własnego produktu, do tego z zahasłowanym linkiem do pdfa z ich intranetu to mnie rozbroił.
    • To zależy jak na to patrzeć  . Jeśli mówimy tylko o finansach  Polaków  to   jesteśmy  biedni na tle europy ,ale nie najbiedniejsi . Jesli patrzeć na  gospodarkę  to jesteśmy biedni  na tle europy . itp itd
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...