Miałem kiedyś znajomą której jakiś typ nawtykał że jest synem tego co ma hotel Sobieski itp, ona i jej matka w nim boga widziały, któregoś dnia poznałem tego typa i zobaczyłem jak odjeżdża z parkingu jakimś starym Escortem z brakującymi kołpakami Powiedziałem jej, słuchaj, ten gość nie jest tym za kogo się podaje, uważaj na niego, oczywiście żaden z moich argumentów do niej nie trafił, i na wszystko miała swoją odpowiedź. Za parę miesięcy wielki płacz, bo gość wyczyścił jej mieszkanie i konto I pretensje wiadomo do kogo, bo przecież nic jej nie powiedziałem i jej nie ostrzegłem przed tym bandziorem