Takie rzeczy to tylko mikrofirmach. Zapytaj ludzi ile np w budżetówce wtedy zarabiali, czy na przysłowiowej kasie w biedronce, i nie w Warszawie Nie mówię, że minimalną, ale takie 1000-1200 to była norma. Tutaj np rozporządzenie z 2007 r. o pensjach nauczycieli:
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2007-56-372,17338922.html
Jak widać, pensje od 748 do 2195 brutto.
Mojemu koledze po prawie i zrobieniu aplikacji radcy (w sumie 8 lat chyba), w 2008 proponowano w kancelarii 850 zł netto 😂
I nie, nikt nie dokładał pod stołem.
Tutaj artykuł z 2007 roku o Cersanicie:
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/poszlo-o-podwyzke/ar/8276584
na 1000 zł netto ludzie musieli robić nadgodziny, chcieli 1300 - wylecieli z pracy...
Możemy też zamiast minimalnej popatrzeć na średnią, wtedy to było ok 2700, dziś 7800 brutto.