Państwo w Państwie. Komornik sprzedał ciągnik nie należący do dłużnika.

[WujekRada 0]

Skarga na działanie komornika odrzucona, bo sąd uznał, że nie ma o czym mówić gdyż ciągnik już sprzedany. Komornik jest oskarżany jeszcze o 2 takie kradzieże w ostatnim czasieMój link

 

 

 

 

Panstwo prawa oczywiscie

[Badalaman 685]

Jesli dobrze kojarze to ciagnikiem dysponowal dluznik. W tej sytuacji komornik moze taka rzecz zajac.

To po to by uniknac sytuacji ze dluznik oficjalnie nic nie ma, a wszystko czym dysponuje ma "pozyczone" od kogos znajomego/rodziny.

 

Moze Gordon to doprecyzuje.

[nico123 1]

Nie komornik ''pomylił'' adres.

[Django 0]

Jesli dobrze kojarze to ciagnikiem dysponowal dluznik. W tej sytuacji komornik moze taka rzecz zajac.

To po to by uniknac sytuacji ze dluznik oficjalnie nic nie ma, a wszystko czym dysponuje ma "pozyczone" od kogos znajomego/rodziny.

 

Moze Gordon to doprecyzuje.

 

Wątpię. Gordon przebywa na Seszelach i wraca za 2 miesiące.

[mindstorm 86]

Bodajże wczoraj się wypowiadali, że Izba Komornicza z Łodzi wypłaci temu rolnikowi kase za ten numer. To nie była czasem Uwaga

[Karol R 0]

Jesli dobrze kojarze to ciagnikiem dysponowal dluznik. W tej sytuacji komornik moze taka rzecz zajac.

To po to by uniknac sytuacji ze dluznik oficjalnie nic nie ma, a wszystko czym dysponuje ma "pozyczone" od kogos znajomego/rodziny.

 

Moze Gordon to doprecyzuje.

 

Ok, komornik ma takie prawo, ale po pierwsze ciągnik był sąsiada i stał u sąsiada a po drugie jeśli się nie mylę musi ogłośić przetarg na sprzedaż zajętego majątku a nie od tak sprzedaje komu chce za 40% wartości. Ślepy by zauważył że komornik ma dobre układy w sądzie i odstawia szopki bo nic mu nie zrobią.

[Everyman 1509]

Jesli dobrze kojarze to ciagnikiem dysponowal dluznik. W tej sytuacji komornik moze taka rzecz zajac.

To po to by uniknac sytuacji ze dluznik oficjalnie nic nie ma, a wszystko czym dysponuje ma "pozyczone" od kogos znajomego/rodziny.

 

Moze Gordon to doprecyzuje.

Może zająć. Chodzi o to, że komornik nie może w czasie czynności tracić czasu na ustalanie kto jest właścicielem, bo by wtedy nic nie zajmował. Do przeciwdziałania temu są procedury, jest skarga na czynności i powództwo przeciwegzekucyjne. Więc jeżeli ciągnik byłby na jego podwórku, ale należał do zupełnie innej osoby, to komornik mógł go zająć, ale nie powinien go sprzedawać.

 

Skarga na działanie komornika odrzucona, bo sąd uznał, że nie ma o czym mówić gdyż ciągnik już sprzedany. Komornik jest oskarżany jeszcze o 2 takie kradzieże w ostatnim czasieMój link

 

 

 

 

Panstwo prawa oczywiscie

Kolego, mamy tu do czynienia z ochroną prawa własności. Jeżeli ktoś skutecznie i legalnie coś kupił, to nie można mu później tego odbierać. Za to co się stało odpowiada komornik (a nie tam jakiś asesor).

[Kpc21 1]

Nawet jeśli kupił rzecz kradzioną?

 

To akurat może i kradzież nie jest (tzn. dla mnie jest, ale według prawa może i nie), ale sytuacja jest analogiczna.

[Everyman 1509]

W prawie polskim analogie prawne traktuje się z dużą ostrożnością. Komornik jest funkcjonariuszem publicznym i w tych ramach działał. Ja nie widzę tutaj znamion kradzieży, a co dopiero w czynności prawnej ważnej i dokonanej skutecznie. Natomiast moralnie to co zrobiono jest naganne i stąd prawdidłowa reakcja izby komorniczej.

[nico123 1]

W prawie polskim analogie prawne traktuje się z dużą ostrożnością. Komornik jest funkcjonariuszem publicznym i w tych ramach działał. Ja nie widzę tutaj znamion kradzieży, a co dopiero czynności prawnej ważnej i dokonanej skutecznie. Natomiast moralnie to co zrobiono jest naganne i stąd prawdidłowa reakcja izby komorniczej.

 

Niewidzisz znamion kradzieży ciekawe ciekawe co ty byś mówił jakby komornik pomylił adres i sprzedał ci np. samochód

Podobno nie pierwszy raz coś takiego od***bał więc pewnie straci prace.

[Everyman 1509]

Działałbym na odszkodowanie i dyscyplinarkę. Coś tam już powalczyłem z komornikami kilka razy i mimo tego jaką mają opinię to przepisów raczej przestrzegają bez takich gierek jak ten. Co by nie mówić, to zajęcie wymaga odpowiedzialności i profesjonalizmu, trafiają się (ale naprawdę rzadko)zwykłe cwaniaczki szukające łatwego zarobku. Więc jak jakiś coś spierniczy to może skonczyć się na awanturze o 100.000zł, ale nie musi, bo to równie dobrze może być 2mln zł.

Mimo to rzadko kiedy taki komornik podskoczy np. spółce kapitałowej, której zajął np. pięć koparek na placu dłużnika. Wtedy się za niego biorą i nie ma że boli.

[CSM1899 0]

Pozbawili gościa świeżo zakupionego, pewnie jednego z nielicznych, jak nie jedynego narzędzia pracy, ukradli mu to... przez pomyłkę i nie widzicie w tym bandytyzmu?

Tracę wiarę w ludzi.

[bielas 4]

Może zająć. Chodzi o to, że komornik nie może w czasie czynności tracić czasu na ustalanie kto jest właścicielem, bo by wtedy nic nie zajmował. Do przeciwdziałania temu są procedury, jest skarga na czynności i powództwo przeciwegzekucyjne. Więc jeżeli ciągnik byłby na jego podwórku, ale należał do zupełnie innej osoby, to komornik mógł go zająć, ale nie powinien go sprzedawać.

 

 

Kolego, mamy tu do czynienia z ochroną prawa własności. Jeżeli ktoś skutecznie i legalnie coś kupił, to nie można mu później tego odbierać. Za to co się stało odpowiada komornik (a nie tam jakiś asesor).

 

Deko sztuczna przeszkoda to ustalanie właściciela. Wystarczy, że zadzwoni na Policję, wezwie patrol i po ich przyjeździe ustalić właściciela to kwestia wpisania nr rej. do laptopa.

W mojej ocenie tu było ewidentne działanie hieny na szkodę postronnej osoby (o ile ciągnik nie był zarejestrowany "na słupa" dla ukrycia mienia, co np. byłoby niemożliwe, gdyby ciągnik został kupiony częściowo lub w całości np. z dopłaty unijnej czy coś w posobnym stylu).

 

ps Działania "państwa" tu nie dostrzegam. Jedynie nadinterpretację przepisów i naciąganie ich prze konkretną osobę. Działanie państwa miałoby miejsce gdyby do takich sytuacji dochodziło na odgórne polecenie, które byłoby usankcjonowane jakimś przepisem prawnym. Tak nie jest. Uważam więc, autorze tematu, że próbujesz jechać na sensacyjce niczym zdziecinniały redaktorek/dziennikarzyna Faktu zamiast podejmować konstruktywną dyskusję.

[Karol R 0]

Deko sztuczna przeszkoda to ustalanie właściciela. Wystarczy, że zadzwoni na Policję, wezwie patrol i po ich przyjeździe ustalić właściciela to kwestia wpisania nr rej. do laptopa.

W mojej ocenie tu było ewidentne działanie hieny na szkodę postronnej osoby (o ile ciągnik nie był zarejestrowany "na słupa" dla ukrycia mienia, co np. byłoby niemożliwe, gdyby ciągnik został kupiony częściowo lub w całości np. z dopłaty unijnej czy coś w posobnym stylu).

 

Sęk w tym że policja była razem z tym złodziejem i nie reagowała gdy właściciel okazał dowód rejestracyjny i że to nie on jest dłużnikiem a sąsiad.

[bielas 4]

Złożyłbym na nich skargę za niedopełnienie obowiązku.

 

W sensie na policjantów.

[Karol R 0]

Skarga tak i powinni zostać ukarani za przyzwolenie na kradzież.

 

Pozbawili gościa świeżo zakupionego, pewnie jednego z nielicznych, jak nie jedynego narzędzia pracy, ukradli mu to... przez pomyłkę i nie widzicie w tym bandytyzmu?

Tracę wiarę w ludzi.

 

Żeby było ciekawiej to jeśli to był jedyny ciągnik rolnika to komornik nie miał prawa go zabrać nawet gdyby ten właściciel miał długi:

 

Wyłączenie spod egzekucji majątku ruchomego rolnika

W razie skierowania egzekucji sądowej przeciwko rolnikowi, który prowadzi gospodarstwo rolne, niezależnie od przedmiotów wyłączonych spod egzekucji przez Kodeks postępowania cywilnego, nie można prowadzić (tzn. nie można go zając i sprzedać) postępowania egzekucyjnego ze wskazanych ruchomości i wierzytelności:

 

-jednego konia z uprzężą, a w razie braku konia - jednego źrebaka lub innego zwierzęcia pociągowego wraz z uprzężą;

 

-jednej krowy lub dwóch kóz albo trzech owiec potrzebnych do wyżywienia dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny wraz z zapasem paszy i ściółki do najbliższych zbiorów, a w razie braku krowy - jednej jałówki lub cieliczka, niezależnie od tego, czy dłużnik posiada kozy albo owce podlegające wyłączeniu spod egzekucji na podstawie art. 829 pkt 3 Kodeksu postępowania cywilnego;

 

-jednego tryka, jednej maciory (locha) oraz 20 sztuk drobiu;

 

-podstawowych maszyn, narzędzi i urządzeń rolniczych w ilości niezbędnej do pracy w gospodarstwie rolnym;

 

-zboża i innych ziemiopłodów niezbędnych do siewów lub sadzenia w gospodarstwie rolnym dłużnika w danym roku gospodarczym;

 

-zwierząt gospodarskich w połowie okresu ciąży i w okresie odchowu potomstwa oraz potomstwa w okresie: źrebaki do 5 miesięcy, cielęta do 4 miesięcy, prosięta do 2 miesięcy i koźlęta do 5 miesięcy;

 

-zakontraktowanych zwierząt rzeźnych, jeżeli ich waga nie odpowiada warunkom handlowym albo termin dostawy nie upłynął lub nie upływa w miesiącu przeprowadzenia egzekucji;

 

- ciągnika wraz z maszynami i sprzętem współpracującym niezbędnym do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów;

[Everyman 1509]

Skarga tak i powinni zostać ukarani za przyzwolenie na kradzież.

Żeby było ciekawiej to jeśli to był jedyny ciągnik rolnika to komornik nie miał prawa go zabrać nawet gdyby ten właściciel miał długi:

Tutaj się składa skargę na czynności komornika i rolnik tak zrobił. Tyle że komornik sprzedał zanim sąd się tym zajął i to jest przegięcie.

[Taio 0]

Przegięciem to jest, że komornik miał świadomość, że zajmuje rzecz, której zająć nie może. Jej SZYBKA sprzedaż ze świadomością, że to nie rzecz dłużnika to kradzież. Kradzież przez państwo i świetle prawa.

 

Komornicy to święte krowy w Polsce, często gęsto działają wbrew prawu i nikt im niczego nie może zrobić.

Jestem za egzekwowaniem długów, ale bez przesady...

[thebigzumzum 0]

Problem jest taki ze prawo komornicze jest kulawe. Komornik nie ma zadnej odpowiedzialnosci i moze bez zadnych konsekwencji sie pomylic lub "pomylic"

[Olafo 1]

Przegięciem to jest, że komornik miał świadomość, że zajmuje rzecz, której zająć nie może. Jej SZYBKA sprzedaż ze świadomością, że to nie rzecz dłużnika to kradzież. Kradzież przez państwo i świetle prawa.

 

Komornicy to święte krowy w Polsce, często gęsto działają wbrew prawu i nikt im niczego nie może zrobić.

Jestem za egzekwowaniem długów, ale bez przesady...

 

Bzdura, kradzież ma określone znamiona, których ten przypadek nie spełnia. Można tu mówić o przekroczeniu uprawnień prędzej.

[Firekage 1]

Problem jest taki ze prawo komornicze jest kulawe. Komornik nie ma zadnej odpowiedzialnosci i moze bez zadnych konsekwencji sie pomylic lub "pomylic"

Na komornika możesz złożyć skargę do odpowiedniego sądu, jednocześnie nad nimi jest Rada Komornicza...

[DamianH 24]

Możecie składać i 15 skarg, a czas mija.

[Karol R 0]

Bzdura, kradzież ma określone znamiona, których ten przypadek nie spełnia. Można tu mówić o przekroczeniu uprawnień prędzej.

 

Czyli kradzież, a nie żadne przekroczenie uprawnień, przekroczenie uprawnień może by było gdyby ciągnik zabrał prawdziwemu dłużnikowi i go sprzedał bez przetargu a nie komuś kto nie miał żadnych długów, trzeba nazywać rzeczy po imieniu, to jest zwykła kradzież i za to powinien komornik odpowiadać.

[bielas 4]

Tu zgodziłbym się po części z Karolem, ale jedynie w sytuacji, gdyby komornik wiedział, że zabiera ciągnik, który nie należy do dłużnika. To faktycznie byłaby najzwyklejsza kradzież pod pretekstem egzekucji komorniczej. W sytuacji, gdy zakłada, że ciągnik jest zarejestrowany na słupa w celu ukrycia przed nim mienia, można się pokusić o stwierdzenie, że po prostu dał ciała. Jest to jednak nad wyraz wygodne wytłumaczenie dla niego. W sumie nikt mu do łba nie zajrzy, jaka była jego faktyczna motywacja. Jak by nie było sprawa jest mocno niejednoznaczna i bardzo - po raz kolejny rzucająca cień podejrzeń ogólnie na profesję komorniczą. Każdy kolejny taki siupas z ich strony będzie powodował, że będą coraz gorzej postrzegani, a przecież mają pełnić w sumie pozytywną rolę w społeczeństwie, tj. ścigać nieuczciwych i nierzetelnych dłużników.

[Firekage 1]

Tu zgodziłbym się po części z Karolem, ale jedynie w sytuacji, gdyby komornik wiedział, że zabiera ciągnik, który nie należy do dłużnika.

 

Wiesz co jest akurat najzabawniejszego w tym? Sprawdzenie kto jest właścicielem nie jest trudne...Ciągnik jest pojazdem mechanicznym, musi posiadać:

-tablice rejestracyjne z dowodem

-ubezpieczenie

 

Wystarczy, tak na prawdę, minimum wysiłku i ma się odpowiedź...nawet w formie pisemnej.

 

Każdy kolejny taki siupas z ich strony będzie powodował, że będą coraz gorzej postrzegani, a przecież mają pełnić w sumie pozytywną rolę w społeczeństwie, tj. ścigać nieuczciwych i nierzetelnych dłużników.

Niestety, jakże mocno jest to prawdziwe.