Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

AvengerGT

Persona 5

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, dzięki. W takim razie dodam do listy "kiedyś tam do ogrania".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gonzo, czy nie narzekałeś w innym temacie na brak dobrych gier na PS4 : D? To bierz Personę z miejsca, ja mam 72h, jestem chyba pod koniec (tak mi się wydaje), dawno nic mnie tak nie zeżarło. Poziom trudności nawet dla laika jRPG jest dość niski, na normalu bez problemu daję radę, trzeba tylko wyczaić mechaniki i jak to wszystko działa, a potem już z górki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gonzo, czy nie narzekałeś w innym temacie na brak dobrych gier na PS4 : D?

Ja? Nie przypominam sobie :E. Prędzej jak wiele ich wywaliło w tym roku, że aż nie można spamiętać, a ograć to ho ho.

Na pewno będę miał na uwadze P5, choć na obrazkach wygląda trochę "dziwnie" i też nie wiem czy by podeszło, choć nie mówię nie japońszczyźnie żeby nie było. W Yakuzie się zakochałem po ograniu pierwszego rozdziału w Y5 i teraz poluję na 0.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może z kimś Cię pomyliłem, sorry : D Ja też nie byłem przekonany, bo w takie gry nigdy nie grałem. Na pewno jest to specyficzny tytuł dla węższej grupy odbiorców, jak ktoś jest zmęczony wiecznie powielanymi schematami to właśnie ta gra będzie dla niego, bo to zupełnie coś innego - od stylistyki, poprzez poważno-niepoważną-nastoletnio-dorosłą fabułę, aż po gameplay. Warto dać szansę, ja właśnie będę kończył Personę (ostatni pałac mi został), a potem również biorę się za Yakuzę : P Zero w moim przypadku. Nie miałem styczności z innymi częściami, ale wygląda ciekawie, a ostatnimi czasy wolę właśnie pograć w coś innego i taki choćby Horizon zupełnie mnie nie jara, mimo bardzo wysokich ocen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam 72h, jestem chyba pod koniec (tak mi się wydaje), dawno nic mnie tak nie zeżarło.

To ja już blisko 90h a jestem na początku miesiąca

październik

 

 

Także z moim tempem spodziewam się zamknąć w około 120h. Przyznam jednak, że bardzo zagęściłem rozgrywkę, tzn. zorientowałem się, że za jednym zamachem ogarnę wszystkie znajomości i cechy na max plus poboczne aktywności. Fajna sprawa, bo dzięki temu cały czas jest jakieś kombinowanie i planowanie.

 

Gry łączy większość Person jakie można posiąść, pewna postać oraz nieco nawiązań i smaczków.

Jeszcze doprecyzuję bo to akurat dość istotne - jest jeszcze pewne pomieszczenie (velvet room), w którym trzeba będzie spędzić całkiem sporo czasu, a z każdą kolejną odsłoną gry przybiera inną postać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prawie wszystkie social staty na maxa (brakuje mi kindness i charm, pewnie gdybym ogarniał kwiatka od początku to kindness bym już dawno miał : D), wszystkie dotychczasowe requesty (fabularne + trochę pobocznych) i 4 wymaxowanych confidantów. Da się za pierwszym razem wymaxować wszystkich confidantów i social staty? W sumie jakby miało się persony z odpowiednich arkan + dobrze dobierać prezenty to pewnie by się dało, ale to raczej zadanie nie dla laika tej serii : D Ja w Velvet Roomie zbyt wiele czasu nie spędzam, jak już trochę poznałem grę to grałem jedną personą, którą wymieniłem niedawno na inną i tą już będę grał do końca, ulepszając ją poprzez Gallows. Nie wiem jak poprzednie Persony, ale tutaj poziom trudności jest taki sobie, nawet jak pałace przechodzę zazwyczaj na max 2 dni (nie licząc momentu wycofania się przed calling card).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Da się za pierwszym razem wymaxować wszystkich confidantów i social staty?

Da się i nie mam na myśli poradnika który pokazuje co dokładnie trzeba robić każdego dnia. Kluczem do sukcesu jest

wbicie 7 poziomu znajomości u wróżki (Fortune), co odblokowuje możliwość wykonania wróżby pogłębiającej więź z daną postacią. Koszt to 5000 i można to zrobić raz dziennie. W zasadzie odpadają spotkania po których jakiś postęp jest, ale nie przechodzimy na kolejny stopnień zażyłości. Czasami trzeba taką wróżbę zrobić dwa razy, ale i tak jest to świetna sprawa i wcale nie tak kosztowna jeśli wziąć pod uwagę, że z kasą raczej nie ma problemów. Można sobie też wykonać wróżbę na social stat, przez co danego dnia dostaniemy więcej nutek (maksymalnie widzimy 3, ale gra gdzieś tam dolicza dodatkowe) przy wykonaniu danej czynności. Kolejna sprawa, że bez wymaksowania social statów nie zrobimy wszystkich znajomości na max. Pięć osób w pewnym momencie wymaga konkretnego social stata na 5 poziomie.

 

Oczywiście noszenie odpowiedniej persony to podstawa.

 

Jeśli chodzi o poziom trudności, mam wrażenie, że w poprzedniej odsłonie było nieco trudniej. Na pewno przy bossach było więcej kombinowania. Przy drugim podejściu może sobie na hardzie zacznę i zobaczę jak się sprawy potoczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Przemcio666 nie ograniczaj się do jednej persony bo to bez sensu. Po pierwsze mając odpowiednie persony szybciej zwiększasz poziom Confidant u odpowiednich postaci.

Druga sprawa, że w późniejszych pałacach warto mieć persony z różnymi mocami, tak aby nie mieć problemu z pokonywaniem wrogów i trafiać w ich słabe punkty. Nie wiem z jakiej persony korzystasz ale u mnie początkowo była straszna rotacja a teraz w NG+ ograniczyłem się tylko do person z poziomu 90+.

 

@AvengerGT - najtrudniejszy boss to chyba ostatni przy wyborze dobrego zakończenia, ale to zapewne z racji sporego HP, które posiada.

 

No i w NG+ mamy możliwość pokonania

bliźniaczek Caroline i Justine

. Tam już trzeba kombinować a nie tylko używać najmocniejszych person bo jesteśmy ograniczeni turami a w przypadku zabrania za małej ilości HP jesteśmy traktowani AOA co od razu kończy starcie. No i jeszcze jedna ważna kwestia dotycząca tego bossa ale nie ma co za dużo spoilerować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przy okazji "pochwalę" się, że coś mi się rzuciło na głowę i zapomniałem, że można zmieniać persony podczas walki. Dopiero po około 70h gry wpadłem na to przypadkiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Przemcio666 nie ograniczaj się do jednej persony bo to bez sensu. Po pierwsze mając odpowiednie persony szybciej zwiększasz poziom Confidant u odpowiednich postaci.

Druga sprawa, że w późniejszych pałacach warto mieć persony z różnymi mocami, tak aby nie mieć problemu z pokonywaniem wrogów i trafiać w ich słabe punkty. Nie wiem z jakiej persony korzystasz ale u mnie początkowo była straszna rotacja a teraz w NG+ ograniczyłem się tylko do person z poziomu 90+.

 

Nie ograniczam się do jednej persony, tylko gram jedną : D Ja dobrze o tym wiem, zawsze staram się mieć persony do confidantów, których aktualnie rozwijam, a samej zmiany persony użyłem chyba tylko raz - mam tak dobrane skille, że każda postać ma co innego i dzięki temu mam wszystkie możliwe ataki. Dobiłem sobie Star arcana na maxa to też mogę zmieniać team podczas walki jakby co : D Normalni przeciwnicy padają jak muchy, a podczas całego pałacu robię max jeden powrót do "realnego świata" by odbić SP, no i jeden przed wysłaniem calling card.

 

Może mi ktoś bezspoilerowo (o ile się da) napisać jak zrobić true ending? Mam ostatni pałac do ogarnięcia i zastanawiam się, czy już gdzieś nie przewaliłem szansy na true ending. Specjalnie nie chcę czytać na netach, bo mimo wszystko jeszcze może coś zaskakującego w tym/po tym ostatnim pałacu będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najnowsza Persona skończona już jakiś czas temu, więc w sumie wypadałoby opisać wrażenia i jakoś to podsumować. Pierwsze przejście zajęło całkiem sporo, bo 166h (platyna siadła w 212h), ale solidnie zagęściłem sobie rozgrywkę robiąc co tylko się da, nie tracąc ani trochę z wolnego czasu. Oczywiście swoim zwyczajem kilka godzin "straciłem" na kręceniu się po kątach, podsłuchując między innymi rozmowy przechodniów - wszystko w imię całkowitego wsiąknięcia w świat gry ;)

 

Przede wszystkim cieszy, że Atlus spreparował indywidualne, nie generowane losowo pałace, chociaż chyba nie mieli wyboru, bo ciężko byłoby im wybaczyć ich brak w 2017 roku. Każdy pałac reprezentuje inny styl, odpowiedni stylistycznie do aktualnego przeciwnika i każdy kolejny stara się urozmaicić proste łamigłówki stojące na drodze do kolejnych drzwi. Jeśli ktoś gra(ł) w Personę 5, ale nie miał do czynienia z poprzednimi odsłonami, niech sobie wyobrazi, że odpowiednik Mementos to był główny dungeon, także losowe korytarze i do przodu :E

 

Co prawda gra była tworzona na konsole obu generacji, ale stylistycznie jest tak rewelacyjnie, że grafika to z pewnością jeden z większych plusów produkcji. Przede wszystkim genialnie prezentują się cutscenki robione na silniku gry - kolory i oświetlenie są odpowiednio podkręcone, wszystko robi się bardziej plastyczne... szkoda, że tak nie wygląda cała rozgrywka. Oprócz tego są też przerywniki fabularne w stylu anime - tutaj jest imo po prostu ok, z kilkoma lepszymi momentami.

Wielkie brawa za stylowe menusy - te chwalił chyba każdy mający styczność z jakimikolwiek materiałami z gry.

Świat gry to taki mini sandbox z niewielkimi lokacjami (chociaż na początku można się poczuć zagubionym, szczególnie w metrze). W sumie nic większego nie jest tu potrzebne, a miejscówki zostały sprytnie poupychane. Na intensywniejsze zwiedzanie i tak przeznaczone są dedykowane dungi.

 

Fabuła i gameplay jest odpowiednio wyważony, tzn. ładnie wszystko zostało poprzeplatane, zawiązane, rozwiązane - ogólnie gra mnie nie nudziła, jak na coś, nad czym siedziałem niemal codziennie przez blisko 3 miesiące. Tutaj muszę się przyczepić do stopnia trudności na normalu, bo w większości przypadków było za łatwo. Pierwsze 2 - 3 dungi przysporzyły najwięcej problemów, bo drużyna nie była odpowiednio dopakowana Personami i środkami regenerującymi. Z kasą jest problem na początku, później starcza, no chyba, że się celuje w jakieś specyficzne taktyki i najbardziej kosztowne rozwiązania, wtedy pozostaje farmienie.

 

Bohaterowie i postacie to z pewnością kolejny duży plus. Jest przekrój przez wiele ciekawych, choć też w wielu aspektach sztampowych charakterów. Tradycyjnie, każdy ma swoją historię do opowiedzenia i rozwiązania. Chociaż dialogi ocierają się o frazesy, te nierzadko wystarczają naszemu rozmówcy by mógł dojrzeć drugie dno czy rozwiązać problem. Widać też, że większość dialogów jest tak spreparowana, żeby dana odpowiedź pasowała do przynajmniej dwóch różnych linii dialogowych. W końcu jest zagwozdka przy randkowym elemencie gry - tutaj serio można się trochę nagłowić kogo ostatecznie wybrać. Też mi problem, wiem :E Szkoda tylko, że ten element gry jest na tyle hermetyczny, że nie przewidziano odpowiednich dialogów z resztą towarzyszy. Ogólnie wychodzi taki związek w tajemnicy :E

 

Skoro o bohaterach mowa, cieszy mnie, że "maskotką" drużyny został kot (genialny, japoński voice acting swoją drogą). Z tego co przeczytałem w sieci, całkiem sporo osób nie przepada za Morganą, który nie pozwala na to czy tamto, szczególnie na początku gry. Z nim czy bez niego, nic by się przecież nie zmieniło, bo tego typu rolę przejąłby zapewne sam bohater - standard serii.

 

Klimat jest cięższy niż w poprzedniej odsłonie, ale też bez przesady, jest sporo luźnych i humorystycznych scen. Mimo wszystko jest sporo mroku i zaskakująco nieprzyjemnych sytuacji, bo zahaczono o całkiem spore spektrum przejawów ludzkiego zła. Klimatyczna jest również muzyka, bardziej stonowana względem poprzedniczki. Tutaj mimo wszystko moim faworytem jest czwórka, która miała więcej kawałków wpadających w ucho i chyba też takich które miały wokal.

 

 

Na koniec minusy, czy może bardziej rzeczy do których mógłbym się przyczepić. Może zmieszać nieco zbyt mała subtelność Atlusa w pewnych sytuacjach. Pierwszy przykład mamy niemal na początku -

Ann, mająca problemy z nauczycielem dopuszczającym się prób molestowania seksualnego, po rozwiązaniu problemu zostaje niemal od razu wrzucona w rolę przynęty jako naga modelka. Przy czy ewidentnie ten pomysł nie przypada jej do gustu.

 

Wciśnięcie jej w obcisły skórzany kostium z jednej strony potrafi cieszyć oko, ale łącząc to z pozami jakie potrafi przyjąć podczas walki (ma się wrażenie, że dostała skurczu nogi, a k.o. to największe wypięcie czterech liter jakie można sobie wyobrazić), no cóż... tutaj troszkę za bardzo podkręcili temat.

Denerwuje obsadzenie w rolę przeciwników

samych mężczyzn. Tak, są dwa wyjątki, ale kto przeszedł grę, ten wie, że to trochę inne przypadki. Nie wiem, może to kwestia tego, że w Japonii kobiety na wysokich i wpływowych stanowiskach to mały odsetek w porównaniu z mężczyznami, ale można się było pokusić o chociaż jedną pełnokrwistą przeciwniczkę. Wsadzenie mniejszych płotek do pobocznych dungów to tylko częściowe załatwienie sprawy.

 

Najbardziej brakowało mi programu z pogodą, który sprawdzał się w poprzedniej odsłonie rewelacyjnie, a jego brak w najnowszej skutkował tym, że kilka razy puściłem grę dobę, dwie do przodu by sprawdzić co i jak i wczytywałem save'a. Do tv jest dostęp niemal codziennie i na info o pogodzie trafiłem dosłownie raz - z reguły nadawane są kilku zdaniowe fragmenty z wiadomości, wywiadów bądź teleturniejów.

Z technicznych spraw, trochę sporo wczytywań - każde przejście między choćby najmniejszymi miejscówkami tego nie oszczędzi. Chyba nie ma wygładzania krawędzi i u mnie było to zauważalne - grałem na monitorze, ale może na tv z "upiększaczami" tak tego nie widać.

 

 

Ogólnie dla mnie prawdopodobnie gra roku i zmobilizowała mnie, by dokończyć rozgrzebaną kiedyś trójkę. Szóstka pewnie się pojawi, ale to jak czekanie na kolejną odsłonę GTA - na pewno kilka ładnych latek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy masz na myśli, że przegrałeś już 10h. Bo chyba nie skończyłeś jej w 10h?

Nie ma bata, w 10h to można przejść tylko pierwszy pałac, a to i tak jeśli ktoś gra szybko. Speedrun to niecałe 20h, a to oznacza pomijanie wszelkich rozmów i jakichkolwiek "zbędnych" czynności pobocznych. Do spokojnego, satysfakcjonującego przejścia trzeba sobie zarezerwować około 100h. Mnie zajęło 166h, ale grałem bardzo spokojnie zahaczając o wszystko co się dało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, że się tak nie da :D. Dzisiaj dalej pogrywam i szykuje się dla mnie jedena z najlepszych gier na ps4. A jeśli chodzi o AA to faktycznie jest słaby również na TV, ale to i tak nic nie zmienia bo gra ma kapitalny klimat. No i loadingi faktycznie bardzo częste, ale na szczęście krótkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, że się tak nie da :D. Dzisiaj dalej pogrywam i szykuje się dla mnie jedena z najlepszych gier na ps4. A jeśli chodzi o AA to faktycznie jest słaby również na TV, ale to i tak nic nie zmienia bo gra ma kapitalny klimat. No i loadingi faktycznie bardzo częste, ale na szczęście krótkie.

Powiem tak: lepiej sobie kilka weekendów zwolnij albo urlop w pracy na tydzień weź, bo mnie przejście tej gry dwa razy pod rząd 240h zajęło :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam na wersją na PS3, o ile w końcu dotrze sprawne. Obejrzałem 2 godzinny początek i recenzję, co mnie przekonało. :D

Zanim ogram te ponad 20 gier na PS3 to minie z 3 miesiące, a sama persona to dodatkowo z 2 i więcej. Oby PS3 nie wysiadło. :E

 

Myślę tylko czy nie brać wersji PS4 zamiast PS3, bo dokupię sobie za 3 miesiące.

Ktoś przechodzi ją na starej konsoli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: lepiej sobie kilka weekendów zwolnij albo urlop w pracy na tydzień weź, bo mnie przejście tej gry dwa razy pod rząd 240h zajęło :E

Dzisiaj z przerwami, ale od rana gram :E. Może następny weekend da się przedłużyć i będzie trochę więcej czasu. Wciąga na potęgę, wcześniej oglądając jakieś gameplaye nie myślałem, że aż tak bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam na wersją na PS3, o ile w końcu dotrze sprawne. Obejrzałem 2 godzinny początek i recenzję, co mnie przekonało. :D

Zanim ogram te ponad 20 gier na PS3 to minie z 3 miesiące, a sama persona to dodatkowo z 2 i więcej. Oby PS3 nie wysiadło. :E

 

Myślę tylko czy nie brać wersji PS4 zamiast PS3, bo dokupię sobie za 3 miesiące.

Ktoś przechodzi ją na starej konsoli?

 

Blisko 100 godzin zajęło mi przejście całej na PS3, na szczęście nie wysiadło, choć zdarzały się dłuższe posiedzenia przy tym tytule :E

W każdym razie główne różnice jakie wyczytałem to rozdzielczość (720p i 1080p) oraz czasy ładowania. Szczerze mówiąc ani jedno ani drugie jakoś nie rzuciło mi się w oczy ani nie było jakoś szczególnie uciążliwe (tym bardziej, że grafika jest stylizowana więc różnice nie są aż tak drastyczne).

 

Samą Personę natomiast bardzo polecam. Wciąga jak bagno, choć trzeba mieć jakąś tam tolerancję na japońszczyznę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blisko 100 godzin zajęło mi przejście całej na PS3, na szczęście nie wysiadło, choć zdarzały się dłuższe posiedzenia przy tym tytule :E

W każdym razie główne różnice jakie wyczytałem to rozdzielczość (720p i 1080p) oraz czasy ładowania. Szczerze mówiąc ani jedno ani drugie jakoś nie rzuciło mi się w oczy ani nie było jakoś szczególnie uciążliwe (tym bardziej, że grafika jest stylizowana więc różnice nie są aż tak drastyczne).

 

Samą Personę natomiast bardzo polecam. Wciąga jak bagno, choć trzeba mieć jakąś tam tolerancję na japońszczyznę ;)

Stylistyka akurat mi się podoba. W japońskie gry jeszcze nie grałem, więc pora spróbować. :P

Mam nadzieję, ze psstore zrobi jakiś rabat dla posiadaczy wersji na PS3, aby kupić wersję na PS4 taniej. W połowie maja mam zamiar kupić PS4 Pro i będę musiał jakoś zapełnić sobie czas grami bez hdr, bo z nimi czekam na nowy TV :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZWtKOws.jpg

 

Druga po Bloodbornie tak dobra gra, że aż chciało mi się platynować : D Dość ciężka platyna, jak nie zna się gry w 100% to bardzo łatwo idzie coś ominąć, mi na farcie udało się ostatni social link wbić w przedostatni wolny dzień, już byłem pewien, że spieprzyłem : D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki. Ja zacząłem NG+ ale jakoś ostatnio nie mam czasu ani samozaparcia, żeby zrobić platynkę. Chyba najwięcej roboty jest ze zbieraniem wszystkich person? No i jeszcze to o czym mówisz. Platyna w Bloodborne była o wiele łatwiejsza. bigsmile.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Druga po Bloodbornie tak dobra gra, że aż chciało mi się platynować : D Dość ciężka platyna, jak nie zna się gry w 100% to bardzo łatwo idzie coś ominąć, mi na farcie udało się ostatni social link wbić w przedostatni wolny dzień, już byłem pewien, że spieprzyłem : D

Ja przy NG+ przegapiłem jedną książkę więc muszę NG++ zrobić teraz i odkładam przez 3 miesiące już :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bloodborne był łatwy do splatynowania, ale tu było mnóstwo zabawy. Zbieranie wszystkich Person nie jest wbrew pozorom takie ciężkie, jeśli tak jak ja - w pierwszym NG pozbierałeś około 50% compedium, to możesz z tego sfusować całą resztę (Google: Persona 5 Fusion Calculator). Mi zajęło to jakieś 3 godziny. Plus złapać wszystkie 8 Treasure Demonów (2 ostatnie są wyłącznie na ostatnich poziomach Mementosów) + najlepiej wbić 99 lvl, żeby nie płacić horrendalnych kwot za fusowanie wysoko-lvl'owych Person, czyli Flu Season (11/13 jest pierwszy) i katowanie Reapera aż do skutku : D Reszta jest dość prosta, Twinsy na 99 lvl'u to banał (ale walka trwa dobre pół godziny), a reszta to tylko odpowiednie zarządzanie czasem, żeby zdążyć wbić wszystkie s. linki (social skille na maxa zrobiłem już w NG). Ach, jeszcze złapanie Guardian of the Pond może być lekko upierdliwe.

 

@UP

To nie zauważyłeś, że nie wskoczył Ci Bookworm? Ja osobiście dobrze się przygotowałem - wydrukowałem karteczki z wszystkimi celami i sobie skreślałem, nic nie umknęło mojej uwadze : D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@UP

To nie zauważyłeś, że nie wskoczył Ci Bookworm? Ja osobiście dobrze się przygotowałem - wydrukowałem karteczki z wszystkimi celami i sobie skreślałem, nic nie umknęło mojej uwadze : D

Myślałem, że mam więcej czasu i książki z biblioteki nie wziałem :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, to niezły fail, właśnie dlatego te z biblioteki czytałem w pierwszej kolejności : D Ale dałoby się to chyba załatwić:

 

 

Przed 24 grudnia dostajesz kilka wolnych wieczorów i jeden wolny dzień (już po powrocie do szkoły), jeśli ominąłeś tylko jedną książkę (czyli przeczytałeś Speed Reading) i masz Kawakami na maxa (a pewnie masz, bo robiłeś platynę) to wystarczyłby Ci jeden wieczór i miałbyś to gotowe : D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak za pierwszym razem grę przeszedłem jednym ciągiem i nie mogłem się znudzić, tak teraz w NG+ nie potrafię pograć dłużej niż pół godziny. Chyba nici z platynki, albo muszę sobie zrobić dłuższą przerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...