Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Optimista

Podrywanie dziewczyn na mieście - opinie i przemyślenia.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja po prostu podchodzę, pytam "czy może Pani sprwadzić, czy ta chusteczka pachnie chloroformem", i jeszcze żadna mi się nie oparła.

 

:lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2:

 

Jakies puste lale podrywasz :lol2: :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu podchodzę, pytam "czy może Pani sprwadzić, czy ta chusteczka pachnie chloroformem", i jeszcze żadna mi się nie oparła.

 

Jaki nick, taka wypowiedź :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasa u faceta to duże szanse na dobre życie dla kobiety i jej (ich) dzieci.

Także oczywiście że kobiety "lecą" na kasę. Pewnie że jak facet jest równocześnie jakimś obleśnym porąbańcem to część(mam nadzieję że większa) odpuści taki związek. Ale każdy inny może wybierać partnerki, nie potrzebuje masy ani rzeźby ;)

Znowu bezpośredni podryw na sam samochód nie podziała na każdą, ale już odpowiednia prezentacja posiadanego majątku/firmy owszem.

Podobnie jest w drugą stronę: samotna dziedziczka fortuny z firmą, wielkim domem i ładnym samochodem będzie atrakcyjna nawet jak nie będzie modelką.

Jak jednak postawimy ją w roli bezrobotnej, mieszkającej z biednymi rodzicami emerytami, to już takich tabunów facetów pod jej oknem nie zobaczymy.

 

Generalnie jednak nie chodzi o to, żeby mieć beemkę i ajfona do świecenia laskom po oczach, tylko żeby nie być smutnym, nudnym przegranym bez pracy, dochodu, perspektyw. Nie chodzi o miliony, chodzi o głupią możliwość wyjścia do knajpy, kina, kupienie kwiatka, czy inne zachowania randkowo-związkowe, które ludzie uprawiają i które coś tam kosztują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie uznaje takiej formy podrywu.. tj poprzez atak. Tylko naturalny tj kiedy sytuacja wymusza interakcje między wami.

 

 

Generalnie jednak nie chodzi o to, żeby mieć beemkę i ajfona do świecenia laskom po oczach, tylko żeby nie być smutnym, nudnym przegranym bez pracy, dochodu, perspektyw. Nie chodzi o miliony, chodzi o głupią możliwość wyjścia do knajpy, kina, kupienie kwiatka, czy inne zachowania randkowo-związkowe, które ludzie uprawiają i które coś tam kosztują.

Żeby to było takie piękne jak opisujesz.. Dla większości dziewczyn, liczy się nie tylko czy ktoś ma pracę i samochód, ale musi być dobra praca, najlepiej własna firma, i samochód kilkuletni. Jakąkolwiek pracą i jakimkolwiek samochodem możesz zaimponować dziewczynom co najwyżej z liceum. Pewnie i są wyjątki ale jak to wyjątek ciężko na niego trafić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasa u faceta to duże szanse na dobre życie dla kobiety i jej (ich) dzieci.

Także oczywiście że kobiety "lecą" na kasę. Pewnie że jak facet jest równocześnie jakimś obleśnym porąbańcem to część(mam nadzieję że większa) odpuści taki związek. Ale każdy inny może wybierać partnerki, nie potrzebuje masy ani rzeźby ;)

Znowu bezpośredni podryw na sam samochód nie podziała na każdą, ale już odpowiednia prezentacja posiadanego majątku/firmy owszem.

 

Kasa = zaradność, przedsiębiorczość, posiadanie jakiejś pasji (często jest powodem założenia jakiegoś biznesu), dążenie do celu, pracowitość. Taki facet to dobry kandydat na męża. Choć czasami można mieć kasę i być nieudacznikiem i palantem, czyli zawód syn pozbawiony ambicji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj tutoriale na podrywacze pl. Skuteczność gwarantowana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt wszystkie może nie, ale jakieś 95% dziewczyn na widok faceta przy kasie ma kisiel w majtach i da takiemu ze sobą zrobić wszystko. Nasze dziewczyny nawet za granicą są z tego znane. :P

To działa w drugą stronę, w końcu wybierają obrotnego w stadzie lub byle jakiego, jak jest "po przejściach". Czasem trafią się takie co "zaradne", czyli radzą sobie z popędem do rozdawania dna. :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy w jaką dziewuchę się celuje. Jak ktoś jest przeciętniakiem, a marzy mu się niezła lalka, to potem przychodzi rozczarowanie i pojawia się teksty o kasie, blacharach itp. Nie oszukujmy się, życie to nie amerykańska komedia o nastolatkach, gdzie przeciętniak zdobywa królową balu maturalnego :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby to było takie piękne jak opisujesz.. Dla większości dziewczyn, liczy się nie tylko czy ktoś ma pracę i samochód, ale musi być dobra praca, najlepiej własna firma, i samochód kilkuletni. Jakąkolwiek pracą i jakimkolwiek samochodem możesz zaimponować dziewczynom co najwyżej z liceum. Pewnie i są wyjątki ale jak to wyjątek ciężko na niego trafić.

Serio? No to Polacy wyginą w ciągu 1-3 pokoleń, skoro jedynie goście z lepszą furą i dobrą pracą mają szanse.

Ta mniejszość, która nie wymaga aż takiego poziomu, nie będzie w stanie nadrobić braku związków większości nawet jak będzie się parzyć jak króliki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele par poznało się właśnie w taki sposób. Warto. Sporo ciekawych ludzi można poznać. Jest to też doskonała terapia (choć może nieco "szokowa") dla nieśmiałych.

Ludzie reagują na to bardzo pozytywnie, w zdecydowanej większości przypadków. Niestety, a może stety, trzeba mieć do tego jaja, wyjść poza swoją strefę komfortu i stwierdzenia typu "i tak kobiety lecą głównie na kasę" lub kolejną podobną bzdurę "lecą tylko na wygląd". Bez obrazy, ale to są tylko wymówki, usprawiedliwiające bierność i tchórzostwo.

Czasami trzeba naprawdę niewiele, jak w tej piosence:

https://www.youtube.com/watch?v=T6EYlvKSoRQ

 

Nawiązując dalej do 1 postu w tym temacie, też wydaje mi się, że amerykanie są bardziej otwarci, pozytywnie nastawieni do życia, mniej narzekający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu podchodzę, pytam "czy może Pani sprwadzić, czy ta chusteczka pachnie chloroformem", i jeszcze żadna mi się nie oparła.

 

10/10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość par poznaje się w szkole/ na uczelni/ w pracy/ podczas wspólnych imprez u znajomych. Ktoś kogoś przedstawia, tak jest najłatwiej. Właściwie nie w swoim otoczeniu nie znam za wiele związków, które zostały zapoczątkowane przez podryw na ulicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy w jaką dziewuchę się celuje. Jak ktoś jest przeciętniakiem, a marzy mu się niezła lalka, to potem przychodzi rozczarowanie i pojawia się teksty o kasie, blacharach itp. Nie oszukujmy się, życie to nie amerykańska komedia o nastolatkach, gdzie przeciętniak zdobywa królową balu maturalnego :E

E tam, nie raz widziałem kogoś z wyglądu na równi ze mną z miare fajną dziewczyną. Trzeba dziewczynie umieć pokazać jakim się jest od środka, jeśli się jest słabym na zewnątrz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość par poznaje się w szkole/ na uczelni/ w pracy/ podczas wspólnych imprez u znajomych. Ktoś kogoś przedstawia, tak jest najłatwiej. Właściwie nie w swoim otoczeniu nie znam za wiele związków, które zostały zapoczątkowane przez podryw na ulicy.

To prawda. W pewnym sensie potwierdzasz to co napisałem. Rzeczywiście tak jest łatwiej, natomiast podryw na ulicy wymaga więcej odwagi. W głównej mierze, my jesteśmy "autorami" takiej sytuacji. Czy zawsze musi być łatwo...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E tam, nie raz widziałem kogoś z wyglądu na równi ze mną z miare fajną dziewczyną. Trzeba dziewczynie umieć pokazać jakim się jest od środka, jeśli się jest słabym na zewnątrz.

 

Jak się pojawia dysproporcja w atrakcyjności, to najczęściej facet nadrabia to swoim majątkiem i pozycją społeczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się pojawia dysproporcja w atrakcyjności, to najczęściej facet nadrabia to swoim majątkiem i pozycją społeczną.

 

E-penisem nadrabia :red:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj tutoriale na podrywacze pl. Skuteczność gwarantowana

Najlepiej najstarsze odcinki :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się pojawia dysproporcja w atrakcyjności, to najczęściej facet nadrabia to swoim majątkiem i pozycją społeczną.

Pewnie, ale jeśli ktoś rzeczywiście ma coś wartościowego i interesującego w sobie to przy odrobinie śmiałości i umiejętności, będzie potrafił kobiecie zaimponować swoimi atutami. Młodzi ludzie głównie kierują się wyglądem, w mniejszej mierze charakterem. Oczywiście: lubię jak dziewczyna ubiera się młodzieżowo (czyt. rurki, airmaxy, bluza z kapturem itd.) jednak czasami odnoszę wrażenie, że nie do końca ważny byłby dla mnie wygląd tylko cechy osobiste takie jak wierność i szczerość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej najstarsze odcinki :E

Najlepsze są tradycyjne metody:

 

1729-preferuje-tradycyjne-randki-big.jpg

 

:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby to było takie piękne jak opisujesz.. Dla większości dziewczyn, liczy się nie tylko czy ktoś ma pracę i samochód, ale musi być dobra praca, najlepiej własna firma, i samochód kilkuletni. Jakąkolwiek pracą i jakimkolwiek samochodem możesz zaimponować dziewczynom co najwyżej z liceum. Pewnie i są wyjątki ale jak to wyjątek ciężko na niego trafić.

 

Kiedyś bym się z Tobą zgodził, ale obecnie mam takie same zdanie jak @jagular, nawet jeśli ktoś ma dużo kasy nie znaczy że będzie leciał na panienki które rozłożą przed nim nogi. Mam znajomego bardzo majętnego i przystojnego, latał za nim tabun panienek ale on wybrał tą za którą prawie rok czasu chodził żeby nim się zainteresowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby to było takie piękne jak opisujesz.. Dla większości dziewczyn, liczy się nie tylko czy ktoś ma pracę i samochód, ale musi być dobra praca, najlepiej własna firma, i samochód kilkuletni. Jakąkolwiek pracą i jakimkolwiek samochodem możesz zaimponować dziewczynom co najwyżej z liceum. Pewnie i są wyjątki ale jak to wyjątek ciężko na niego trafić.

 

Nie przesadzajmy. Ciężko oczekiwać aby facet w wieku od 20 do 30 lat był już ustawiony finansowo. Bardziej liczy się pracowitość oraz pomysł na własne życie. Dziewczynie wystarczy, że facet jest w stanie sam się utrzymać. Nie trzeba mieć od razu zdolności kredytowej na duży dom i Audi A5 w garażu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak piszesz PinSleep. Ja się może źle wyraźiłem w #1 poście. Chodziło mi właśnie o coś takiego jako formę rozrywki i postępu w swoim życiu poprzez wychodzenie poza strefę komfortu oraz wymaganej odwagi. Przy okazji z szansą na poznanie kogoś miłego. Ale lepiej siedzieć i narzekać, że i tak lecą na hajs i wygląd, po czym wstać od kompa pójść po chipsy i wrócić, prawda chłopaki? :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt nie narzeka, a jak już chcesz kogoś poznać, to lepiej robić to w miejscach gdzie się ludzie spotykają np. kluby, puby, koncerty, kluby fitness, jakieś warsztaty (fotograficzne itp.) Zaczepianie na ulicy jest słabe. Wystarczy wyjść do ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale lepiej siedzieć i narzekać, że i tak lecą na hajs i wygląd, po czym wstać od kompa pójść po chipsy i wrócić, prawda chłopaki? :]

Ty coś pewnie o Tym wiesz, bo inaczej nie pytałbyś o takie rzeczy na forum komputerowym. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie miałby zagadać na ulicy? Że despera?

Poznawanie w necie nie jest takie głupie. Lepiej można się dopasować i już coś zapoznać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...