Skocz do zawartości
Oskaliber

Co ostatnio przeczytałeś/aś ?

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem niezłą książką są Kody Podświadomości Pawlikowskiej. Książkę przeczytałem z wielkim zaciekawieniem i mam zamiar poddać się nauce pod "okiem" autorki, muszę przejść ten trening bo najwyraźniej nalezę do tych 99% społeczeństwa, które nosi w sobie te fałszerstwa, którymi karmi swoje myśli, czyny i życie.

https://www.lideria.pl/Kody-podswiadomosci.-Praktyczny-kurs-zyciowej-przemiany-z-cwiczeniami,83067975,p.html

 

Przymierzam się równeiż do przeczytania kolejny raz Wiedźmina. Sagę czytałem dobre 10 lat temu, ostatnio natomiast obejrzałem serial i wiele rzeczy w serialu nie zgadzalo mi się z tym co pamiętałem z serii. Trzeba bedzie sobie przypomnieć.

Edytowane przez Jastim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawlikowska utraciła kontakt z tym wszechświatem chyba jakiś czas temu, więc uważaj na ten "trening" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo czytam, ale tę książkę zapamiętam:

 

7 EW Neal Stephenson

 

Bardzo dobra, ale bardzo irytowała mnie postać doktora, no i ja jednak zdecydowanie bardziej wolę Peanatemę. Co by nie mówić - Stephenson ma rozmach i po prostu trzyma się faktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ciężko by mi było znaleźć postać, która by nie była (oczywiście: według mnie) na mniejscu w tej książce. Przynajmniej do momentu rozpoczęcia trzeciej części. Doktor...może był nieco bezpłciowy, może, ale jednak nie przekroczył moich progów akceptacji/irytacji.

Peanatemę czytałem jakiś czas temu, zamierzam wrócić za jakiś czas. Ona jest jednak z innego gatunku, to generator podziwu dla wyobraźni autora. 7 EW zdołała u mnie wygenerować niepokój.

Tak, czy siak, autor zjawiskowy dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kończę "Models: Attract Women Through Honesty" Marka Mansona. Ciekawa i przydatna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czytam "Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze" (tak, musiałem skopiować tytuł, bo za cholerę zapamiętać nie mogę :P) autorstwa Łukasza Lamży i jest zaskakująco rzeczowa. Przyjemnie się to czyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio skończyłem "Mitologia nordycka" od Gaimana. Lekka i dobrze napisana, bardzo dobre przedstawienie mitów nordyckich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadrabiam zaległości, ostatnio skończyłem biografię Paula Barana Człowiek, który wymyślił internet. Nie ma aż takich zwrotów akcji co w życiu Lema, ale mamy podgląd od środka jak rozwijał się przemysł komputerowy w USA. No i to łebski gość był, choć Baran.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wreszcie doczekałem momentu, w którym poczułem się gotowy do przeczytania dylogii "Hyperiona". Czy rzeczywiście jest to najlepsze SF jakie powstało (takie krążą opinie) to się określić nie da, ale z pewnością Simmons stworzył dla SF dzieło monumentalne, wyobraźnia autora do wykreowania i posklejania do kupy tylu wątków... Niesamowita. Parę książek przerwy i pod nóż pójdą "Endymiony". 

 

Skończyłem też szybko "Drugą podobiznę" w alabastrze Huberatha i choć wciąż jest za co autora docenić, to zdecydowanie lepiej wypadają opowiadania z "Balsamu długiego pożegnania" (czy "Ostatni, którzy wyszli z raju").

 

A teraz kończę "Park Jurajski", który pokochałem za dzieciaka. Czyta się jednym tchem, sporo ciekawych wstawek naukowych, ale prosty język i niewielka ilość opisów po takim "Hyperionie" wręcz razi w oczy. Z drugiej strony to jednak dzięki temu cały czas czyta się w napięciu, a książkę po prostu połyka, takie jest tempo przyswajania treści. Czytam chyba ze trzy strony w tym samym czasie co jedną u Simmonsa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

U mnie poszedł w zeszłym tygodniu Obóz świętych,teraz czytam Archiwum burzowego świata ze 4 tomy tego jest a na przyszłość cykl Jason Bourne i też trochę tego  jest ?

Edytowane przez amp41

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 30.06.2020 o 18:13, ketyow napisał:

A teraz kończę "Park Jurajski", który pokochałem za dzieciaka. Czyta się jednym tchem, sporo ciekawych wstawek naukowych, ale prosty język i niewielka ilość opisów po takim "Hyperionie" wręcz razi w oczy. Z drugiej strony to jednak dzięki temu cały czas czyta się w napięciu, a książkę po prostu połyka, takie jest tempo przyswajania treści. Czytam chyba ze trzy strony w tym samym czasie co jedną u Simmonsa. 

Z tego co pamiętam, książka niewiele miała wspólnego z filmem, jakby Spierlberg wykorzystał z niej niektóre sceny i ustawił po swojemu. Rzeczywiście jest sporo naukowego bełkotu, oczywiście to nie wada.

W dniu 15.06.2020 o 23:09, mortex napisał:

Warto czytać te 3 pozycje? Okładki od paru miesięcy ciągle przewijają się w sieci.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.07.2019 o 22:28, Ender. napisał:

Kupiłem sobie kindla i w pierwszy dzień wciągnąłem Cień Hegemona Orsona Scotta Carda, z sagi Cienia, spodziewałem się czegoś lepszego, ogólnie książka 6/10

Sagę cienia trzeba czytać z kontekstem Sagi Endera. Wtedy jest dużo lepsza. Sadząc po twoim nicku, to akurat nie problem, ale niech potomni wiedzą ;) W Sadze Cienia autor bardziej bawi się żołnierzykami i bujdą geopolityki, która ostatnio przeżywa renesans na youtube, a mniej skupia się na uniwersalizmach, jak w swoich najlepszych dziełach. Sam wprawdzie Sagę Cienia przeczytałem w całości, ale do mojej listy ulubionych pozycji nie trafiła. Liczyłem na dużo więcej po Xenocide (et consortes), absolutnym arcydziele.  

 

@parkkk: jak jeszcze nie dotarłeś do malazańskiej, odpuść sobie. To jest takie fantasy dla najmniej wymagającego odbiorcy. Wątki romantyczne są wręcz zabawne, bo koleś widzi jakąś babę dwa razy, stwierdza, że jest zakochany i idzie rycerzować po świecie. Niewiele się tam kupy trzyma, świat jest poszatkowany i niespójny, zdarzenia głównie przypadkowe, a autor wychodzi z założenia, że im więcej napompowanych dziwów napcha na centymetr kwadratowy strony, tym będzie lepiej. Gardens of the Moon to książka cieniutka, a i tak ledwie ją zmęczyłem. Do następnej się nie zbliżę nawet pod przymusem.

 

@Áltair: Cixin Liu to jest dość specyficzny autor. Nie wstydzi się wjeżdżać w hard sci-fi, co mi osobiście bardzo odpowiada, ale wiele osób może odrzucać. Do tego dochodzi dalekowschodnia narracja, czyli z poszatkowaniem osi czasu, co też nie ułatwia odbioru. Ogólnie rzecz biorąc, jest duże ryzyko, że się nie spodoba. Książka raczej tylko dla miłośników hard sci-fi.

 

Sam ostatnio zapoznaję się z Robertem Silverbergiem. Na pierwszy ogień poszła znakomita Tower of Glass. Bardzo przyjemnie napisana rozprawa o człowieczeństwie, humanizmie i istocie życia w modnym otoczeniu androidów.

Potem Downward to Earth. Prawdziwe arcydzieło. Podobna tematyka, inna sceneria. Motyw HILFów i istoty człowieczeństwa, charakterystyczny dla lat 70. minionego wieku.

Teraz na tapecie jest The Book of Skulls, analiza społeczeństwa amerykańskiego z lat sześćdziesiątych przez pryzmat czterech dość stereotypowych postaci. Poszukiwanie nieśmiertelności w życiu wiecznym i w śmierci, która będzie miała znaczenie. Narracja pierwszoosobowa. Niby ciekawa, ale jakoś mnie nie wciąga. Dam jej jeszcze drugą szansę.

Następny będzie The Stochastic Man.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Makavcio2

Jeśli jest hard sf to mi się może spodobać. Lubię fikcyjne technologie i wynalazki, zwłaszcza jeśli jest to w miarę logicznie napisane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym roku:

 

Lot nad kukułczym gniazdem

Zabić drozda

Trylogia Milennium (polecam, super kryminał):

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Dziewczyna, która igrała z ogniem

Zamek z piasku, który runął

Pieśń Lodu i Ognia:

Gra o Tron

Starcie królów

Nawałnica mieczy: Stal i śnieg

Nawałnica mieczy: Krew i złoto

Uczta dla wron: Cienie śmierci

Uczta dla wron: Sieć spisków

 

Mam nadzieję że George R. R. Martin skończy szybko dwie ostatnie książki z tej serii i zakończenie będzie lepsze niż to serialowe :)

Edytowane przez Frythyr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.07.2020 o 12:17, Frythyr napisał:

Trylogia Milennium (polecam, super kryminał):

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Dziewczyna, która igrała z ogniem

Zamek z piasku, który runął

Jestem aktualnie na 3 części i również polecam.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu "O północy w Czarnobylu" - kawałek historii I przy okazji doskonała analiza niewydolności I głupoty systemu komunistycznego - oraz "Wieczna Wojna" (Joe Haldeman) z gatunku military-sci-fi

Obecnie w trakcie sagi "Odyssey One" (Evan Currie) - military sci-fi (prawie, jak serial  "Gwiezdna Eskadra" :))

 

 

Edytowane przez Ghost54

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szramy- witold bereś i janusz schwertner.

miedziaki- colson whitehr

zycie na miare- marek rabij

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy wspaniały świat, Aldous Huxley

Wstyd się przyznawać ale jako fan ekranizacji LOTR od małego ananasa dopiero teraz wziąłem się też za książkę, która tak na marginesie - nie zawiodła. Niestety męczę ją niepotrzebnie już jakiś czas zamiast się spiąć i siupnąć w ciągu tygodnia :P 

W planach niebawem przeczytać "Człowiek w poszukiwaniu sensu, Viktor E. Frankl"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poleci kto jakie bardzo, bardzo dobre SCI-FI ale max na 3/4 tomy? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.04.2021 o 09:19, joloxx9 napisał:

Poleci kto jakie bardzo, bardzo dobre SCI-FI ale max na 3/4 tomy? 

A coś więcej powiesz o swoich oczekiwaniach? Rozstrzał jest bardzo duży w tym gatunku, jak w wielu innych. Może być bardziej military, bardzie science lub coś na kształt powieści drogi. First contact, cyberpunk, space opera, time travel. Z absolutnych klasyków: Diuna, Wieczna Wojna, Gra Endera, Hyperion, Solaris + dziesiątki innych książek Lema, Fundacja, etc.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...