Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko japońce też są klepane na jedno kopyto - patrz największą markę czyli FF. Od XII generalnie meh.

Dragon Quest? Pokemony? KH? Yakuza? Tak można wymieniać.

Wydaje mi się, że też odbiór zależy od tego jak obytym z japońszczyzną się jest. Jak ktoś gra w Persone 5 jako pierwszą Persone czy w ogóle grę JP to jednak WOW jest zdecydowanie większe niż jak ktoś grał wcześniej w 3 i 4.

Tak, ale oni przynajmniej raz do roku wypuszczą jakąś perełkę. FF należy do Square Enix i jest to akurat jedna z mniej lubianych przeze mnie firm. To takie wschodnie "EA" tylko trochę łagodniejsze w swoim postępowaniu. SE nie ma nic wspólnego ze starym Square. :(

 

Z większych dobrych gier: seria Dark Souls, Bloodborne, Sekiro, Persona 5, NieR:Automata, seria MGS, Xenoblade Chronicles (1, 2), Fire Emblem, Danganronpa (to akurat VN z elementami gry, ale genialne). Było tego więcej, ale nie dam rady teraz wypisać wszystkiego z pamięci. Wcześniej też podchodziłem sceptycznie do niektórych gier, dopiero jak wyciągnąłem przysłowiowego kija z tyłka, zauważyłem że gry z tą nielubianą przez większość "japońszczyzną" są zwykle lepsze i bardziej oryginalne. Gdybym się w porę nie ogarnął i nie zaczął grać w japońskie gry, to uznałbym że się wypaliłem i granie już mnie nie jara. Bo tak przez pewien czas miałem.

 

Te gry są też dość mało znane, bo Japończycy wcześniej wydawali swoje produkcje głównie na konsole Sony i Nintendo, z czego Nintendo nie sprzedawało się zbyt dobrze w Polsce do czasu wyjścia Switcha.

 

I to co tu napisałem wyżej w pewnym stopniu tłumaczy, dlaczego ponarzekałem trochę na remake FFXVII. Narzekam, bo SE przyjmuje do swoich gier różne naleciałości gier AAA z zachodniego rynku.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko gry od From też nie są jakoś wybitnie rewolucyjne między poszczególnymi tytułami. Ty nie czujesz jeszcze zmęczenia formułą? Bo ja grając od Demon Souls jak słyszę, że ludzie czekają na Bloodborne 2 zaczynam lekko - :heu::E

Nier wyszedł po długiej przerwie od poprzedniej części i fakt wyszedł świetnie. Zobaczymy co będzie dalej. Persona 5? Okej, trzyma poziom. MGS ostatni był przeciętny i sorry ale patrząc na DS to ja co raz mniej wierzę, że to wina Konami.

Fire Emblem? Ja to lubię. Ale czy to jakoś wybitnie ewoluuje z części na część? No nie. Miejscami wręcz potrafią się cofnąć. Dangan okej, ciekawe bo VN to słabo eksplorowane terytorium bliżej mainstreamu.

 

Ja generalnie nie widzę jakiegoś błysku wśród gier z JP. Trafi się perełka ale trafią się też archaizmy.

 

 

Auto uzupełnianie i anachronizm zamiast archaizm to jest coś. :E

Edytowane przez crush

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Końcówka tego odcinka sugeruje, że będzie internetowy shitstorm jak wyjdą kolejne odcinki.

 

I kończy się w najciekawszym momencie takie urwane to zakonczenie :E

 

Dla mnie Final Fantasy VIII nadal lepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W MediaMarkt już nie ma, w MediaExpert, podobnie. Games4You nie ma nic, ja nie wiem, czy czekać na realizację zamówienia z MM, czy brać wersję cyfrową? Z drugiej strony, zależy mi na Deluxe Edition, więc mogę jeszcze parę dni poczekać, o ile ją w ogóle wyślą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś nie wie ale jest Pandemia a zdziwienie takie jakby to był normalny dzień - szok że czegoś w sklepach nie ma :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na produkcję gry pandemia wpływu nie miała, tłoczenie płyt rozpoczęto też jeszcze przed, teraz po prostu ucinają dostawy, ale to nie znaczy, że tych pudełek nie ma na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie może być teraz problem z niektórymi pudełkowymi wydaniami gier. Wiem, bo sam co jakiś czas coś zamawiam. :)

 

Jak radzi sobie remake pod względem poziomu trudności? Mieliście już jakieś trudniejsze momenty, czy póki co jest "spacerek"? ;) W XV bardzo bolało mnie to, że czego by gracz nie zrobił, to i tak zawsze można się podnieść, albo wyleczyć potką, przez co żeby umrzeć, trzeba było naprawdę tego chcieć. Mam nadzieję, że zrezygnowali z tego, albo jakoś to zbalansowali.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie uważam, że problem z dystrybucją pudełek może być sztuczny, lub wynika z tego, że większe i bogatsze kraje zagwarantowały sobie dostęp do większości towaru, a nam rzucili ochłapy, co nie świadczyłoby za dobrze o sile naszego kraju - i tak chyba jest, bo sam Games4You przyznał, że obcięli im całkowicie dostawę i dostali tylko na pre ordery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kup cyfre co za problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi na pudełkowej wersji Deluxe; soundtrack, artbook i steelbook.

Takową wersję mam zamówioną w MM ale nie została ona wysłana, dzwoniłem do nich i zmienili mi market, z którego wyślą grę ( wcześniej był to market oddalony o ok. 20 km ode mnie ) i powiedzieli, że kurier przyjedzie może w przyszłym tygodniu.

Edytowane przez lis22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie może być teraz problem z niektórymi pudełkowymi wydaniami gier. Wiem, bo sam co jakiś czas coś zamawiam. :)

 

Jak radzi sobie remake pod względem poziomu trudności? Mieliście już jakieś trudniejsze momenty, czy póki co jest "spacerek"? ;) W XV bardzo bolało mnie to, że czego by gracz nie zrobił, to i tak zawsze można się podnieść, albo wyleczyć potką, przez co żeby umrzeć, trzeba było naprawdę tego chcieć. Mam nadzieję, że zrezygnowali z tego, albo jakoś to zbalansowali.

Jak to napisało Kotaku "easy zbyt łatwe, hard zbyt trudny". :lol2:

Czyli zapewne można bez większych problemów grać na hardzie. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To kup cyfre co za problem?

Nie wiem, może brak możliwości odsprzedaży gry, która jest raczej na jeden raz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może brak możliwości odsprzedaży gry, która jest raczej na jeden raz?

 

Jak wirus za oknem to nikt nie będzie grymasić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę związku, możesz sobie grę zdezynfekować, jeśli czujesz taką potrzebę. "Kup cyfrę" to nawet w obecnej sytuacji żadne rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem to jest sensowne rozwiązanie a jak źle to czekać na używki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie grę mam zamówioną, więc po świętach zobaczę, kiedy i czy w ogóle mi ją wyślą. Płatność jest za pobraniem, więc jak nie wyślą, to nic nie tracę i dopiero wtedy będę myślał o cyfrze, lub o zakupie Deluxe Edition zza granicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównanie Final Fantasy VII z 1997 roku i Remake

 

Edytowane przez azgan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedam wersje box normalną jeszcze nie otwieraną(orginalna folia-brak koronawirusa :P) za 270 + wysyłka czy pchać na zwrot?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Straszliwie ta gra jest rozwleczona. Ja po 2.5h grania w oryginal jestem juz po spotkaniu z Don Corleone (czy jak mu tam), z tego co widze w remake te same wydarzenia sa dopiero po 14h. Nienawidze jak ktos tak marnuje moj czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem, 35h zeszło, pominąłem może ze 4 questy poboczne. Uczucia mieszane, z jednej strony gra niemiłosiernie rozciągnięta (niektóre etapy doprowadzały mnie do szału niemalże), z drugiej...rozgrywka przyjemna, walki z bossami na plus, na normalu kilka potyczek musiałem powtarzać po 3-4 razy :) Nie jestem na szczęście ortodoksyjnym fanem pierwowzoru, aczkolwiek pewne zmiany w fabule na minus. Byłem gotów na wiele zmian, w końcu jak sami twórcy mówili ten remake to próba opowiedzenia znanej historii w inny sposób, aczkolwiek niejeden fan poczuje niedosyt/rozczarowanie.

 

Od strony technicznej...cholernie nierówny tytuł. Wiele tekstur wygląda jak z epoki PS3...tragedia, oczy bolały momentami. O ile w "Nier:Automata" nie przeszkadzało to zbytnio, o tyle tutaj wygląda to fatalnie - tym bardziej, że widzieliśmy w tej generacji fantastycznego "God of War" czy "Spidermana" i HZD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszliwie ta gra jest rozwleczona. Ja po 2.5h grania w oryginal jestem juz po spotkaniu z Don Corleone (czy jak mu tam), z tego co widze w remake te same wydarzenia sa dopiero po 14h. Nienawidze jak ktos tak marnuje moj czas.

 

Owszem są etapy które są rozwleczone aby sztucznie wydłużyć czas gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby gra była krótsza to byście narzekali jak przy Resident Evill 3 Remake, że za mało gry za pełną kasę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem, 35h zeszło, pominąłem może ze 4 questy poboczne. Uczucia mieszane, z jednej strony gra niemiłosiernie rozciągnięta (niektóre etapy doprowadzały mnie do szału niemalże), z drugiej...rozgrywka przyjemna, walki z bossami na plus, na normalu kilka potyczek musiałem powtarzać po 3-4 razy :) Nie jestem na szczęście ortodoksyjnym fanem pierwowzoru, aczkolwiek pewne zmiany w fabule na minus. Byłem gotów na wiele zmian, w końcu jak sami twórcy mówili ten remake to próba opowiedzenia znanej historii w inny sposób, aczkolwiek niejeden fan poczuje niedosyt/rozczarowanie.

 

Od strony technicznej...cholernie nierówny tytuł. Wiele tekstur wygląda jak z epoki PS3...tragedia, oczy bolały momentami. O ile w "Nier:Automata" nie przeszkadzało to zbytnio, o tyle tutaj wygląda to fatalnie - tym bardziej, że widzieliśmy w tej generacji fantastycznego "God of War" czy "Spidermana" i HZD.

fakt, jakosc tekstur czasami jest wrecz dramatyczna (zreszta jakosc modeli postaci poza glownymi i cutscenkami tez niskich lotow)

Edytowane przez SNC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby gra była krótsza to byście narzekali jak przy Resident Evill 3 Remake, że za mało gry za pełną kasę ;)

 

Zarzut mam do sposobu narracji/opowiadania historii. Niektóre rzeczy można było załatwić w kilku szybkich, krótkich ujęciach (cut-scenki), a to w jaki sposób rozwleczono niektóre rozdziały...nie będę spoilerował, ale osobiście bym kilka z nich skrócił i dodał zamiast tego np. więcej questów pobocznych (w stylu przynieś/znajdź, a nie zrób x przysiadów :P).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gry Japońskie zawsze są rozwleczone, zwłaszcza przerywnikach filmowych, więc dla mnie to jest standard, a nie wada ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...