Zdarzają się wyjątki np. na uczelni gdzie pracownicy z wydziału marnują pieniądze zamawiając sobie lapki po 8k do excela, a kompy na zajęcia gdzie był c++, maxwella (to nie żart) to Pentium 4. Dane z przed około roku. Do tego pamiętam siedziałem na sztuce, która łapała zwiechy i trzeba było restartować po czym siedzenie nadmiarowo na lab z wkurwie**** po nie można skończyć.
ja sobie kiedyś robiłem dla zwiększenia ruchu piesze powroty z pracy do domu. Odległość według googla 5,9 km, w większości po chodnikach, ale starałem się wybierać możliwie boczne uliczki z mniejszym ruchem. Od razu mowie, że nie jestem typem sportowca i mam tylko 1,77m i do tego oponkę i żeby zejść z czasem poniżej godziny to raczej słuchawki na uczy i koncentracja na przebieraniu nogami i rzeczywiście wyprzedzałem wszystkich pieszych poza joggerami. Wiem, że chodziarze sportowi robią kilkanaście km/h, ale zwykłą technika nie wyobrażam sobie,żeby nawet dryblas dwumetrowy przekroczył 8 km/h.
Dla porównania w Warszawie średnia prędkość liniowa tramwaju (Czyli uwzględniająca światła, postoje na przystankach itd) to ok. 15 km/h.
No ale to ich problem nie? Jak ich dojadą to trudno, ale znając życie na 99% nikogo to nie zainteresuje bo za dużo roboty by było ze śledzeniem tylu transakcji co na Allegro. Dajta se spokój i tyle bo ta dyskusja donikąd nie prowadzi, jak 99% dyskusji na forum.
W każdym razie, piękny dzień na razie, więc wszystkiego dobrego i szczęśliwych łowów wszystkim skrypciarzom, partalertowcom i odświeżaczom życzy Robochłop.
Imgur: The magic of the Internet