Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Nigdy nie miałem styczności ze sprzętem od Nintendo.  W ogóle granie skończyło się na pegasusie, a potem PC i to z 10 lat temu. Miałem krótki epizod z PS4, ale sprzedałem z powodu braku czasu i denerwowania się sterowaniem (nie mogłem się przestawić z myszki i klawiatury). Powiedzcie dla kogo jest ta konsola? Patrząc po grach wydaje się być nastawiona na młodszych graczy. Potrzebuję sprzętu, żeby pograć sporadycznie, bez siedzenia kilka godzin w ekranie :) Czy sterowanie jest trudne? Granie ma sprawiać przyjemność, a pamiętam jak do PS4 chciałem podłączać mysz i klawiaturę :D Nie znam nawet tytułów ze Switcha. Czy znajdę coś dla siebie jeśli lubiłem tytuły typu Crash, Assasins Creed, Uncharted, jakieś wyścigi (chodzi o odpowiedniki, bo wiem, że takich produkcji nie znajdę)? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sterowanie jest takie jak na każdej konsoli. To nie jest konsola dla dzieci, ale gdy są specyficzne. Jest dużo japońszczyzny. Ja bym na Twoim miejscu kupił Xbox series s I gamepassa na trzy miesiące żeby zobaczyć, czy jest sens inwestować w sprzęt do grania. Jak się nie spodoba, to sprzedasz z niewielką stratą. Gry na switcha są dość drogie, a ryzyko odbicia duże że względu na to, że tytuły są dość specyficzne. Switch to moja ulubiona konsola, się zdaję sobie sprawę z tego, że jest "dziwna" jeśli chodzi o gry. Jest dużo trudnych gier, japońskich i stylizowanych na gry dla dzieci.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak znienacka? :E No ciekawe, ktoś to oglądał? Zaprezentowali coś ciekawego?

PS

Zerknijcie do eShopu, wystartowała tam spora wyprzedaż i można zgarnąć fajne gry w dobrych cenach.

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak z tymi pokemonami briliant/diamond ? Idzie się pobawić czy raczej męczarnia ?  Mam ostatnio parcie na pokemony.. nie wiem czy kupić coś na switcha czy może odpalić na 3ds jakiś crystal czy coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem taki "dylemat" i stwierdziłem że jednak wolę po raz kolejny zagrać w alpha sapphire tym razem (ostatnio grałem w x, tak na przemian), niż tego zabugowanego samograja. Szkoda, że tak to się potoczyło. 

I akurat jakoś wczoraj wyskoczyło mi na jutubie: 

Ja pierdziele, ile wspomnień odżyło to aż chciało by się zawyć. Nawet teraz jak na to patrzę i ludzie w komentach piszą, że wolą zagrać w wyżej wymienione niż to co jest obecnie. Jak g do twarogu gdy się przyrówna jakieś lets go i całą resztę. Ta muzyczka, klimat.

Druga sprawa nad którą się zastanawiałem nad tymi "ułatwieniami" i całą resztą dla dzieci: jak to jest że 20 lat temu dzieciaki potrafiły grać w takie gry, pomyśleć, pogłówkować, samemu dojść do tego nawet co wspomniałem, co jest efektywne przeciwko czemu, a teraz podstawić współczesne dzieciaki i na start dostają takie brilanty, lets go i całą resztę i? No nie wiem, zgubiłem puentę... Zagraliby w takie crystale to przeszły by coś, czy rzuciły w kąt i za trudne? Nie wiem, kiedyś dzieciaki były "nad dzieciakami" :E. O co cho, cofamy się w rozwoju (chyba tak)? Zresztą byłem świadkiem jak na którejś imprezie rodzinnej dałem dzieciakom kuzynostwa (hm 10-12 lat?), Crasha na PS4 to nie mogli przejść jednego poziomu, a w ich wieku to się maksowało gry. Ale jak jeden mąż wszystkie dziecioki przyspawane do smartfonów. 

Nie stękam że "kiedyś to było", ale taka refleksja mnie nachodziła już od dawna i poki są akurat dobrym przykładem

Jeszcze jedno ale nie zmieściło się na raz: 

Chyba też tak zrobię i odpalę jakieś Crystale :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brillianty na switcha nie są złe, a let's go I sword/shield to tragedia.

Co do dzieciaków, to chyba wynika z tego, że teraz gry to samograje, a nie że dzieci są głupie bo nie mogły przejść poziomu. Przecież ja też nie byłem od razu wymiataczem, tylko kiedyś wszystkie gry były trudniejsze i na początku przechodziło się jeden poziom 20 razy.

Jak parę lat temu odkurzyłem Amigę, to dostawałem spazmów przez poziom trudności. Po prostu nowe gry odzwyczaiły mnie od tak trudnych gier gdzie każdy ruch był wymierzony co do piksela a refleks było trzeba mieć na poziomie kierowcy F1. Tak samo było jak odkurzyłem plejkę i grałem w medievil czy odt, dostawałem białej gorączki. Trudno powiedzieć że to wina dzieci, że teraz robi się łatwe gry. Jeszcze Japończycy potrafią postawić na hardcore, np Metroid, from software czy team ninja. Zachód idzie w stronę bezmózgowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przechodziłem w media markt i widziałem, że najnowsze poki są po 219 zł... i przypomniało mi się ile godzin spędziłem nad crystall na 3ds i zamarzyłem pograć w poksy. Nie wiem jeszcze się wstrzymam chyba i najwyżej odkurzę 3ds'a i chyba tam coś sobie pogram.

 

Btw kupiłem sobie taki o kuferek - do mojej wyjazdowej roboty na statku idealny :D

https://allegro.pl/oferta/futeral-kuferek-podrozne-etui-do-nintendo-switch-9518759109?snapshot=MjAyMS0xMi0xNlQwOTozNzoyNy45MzlaO2J1eWVyOzliZjdmODExYjUxNWM2MTFkZmZkMTAyNzVkODExZTM4ODY5MTJiN2I4YmZlYjk3ZDJmNmRmYTQ1M2VlYmVkNWE%3D

 

Edit 2 jak wy dodajecie te zdjęcia, że są w takim małym rozmiarze..

 

Edytowane przez Barosz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, henryk nowak napisał:

Brillianty na switcha nie są złe, a let's go I sword/shield to tragedia.

Co do dzieciaków, to chyba wynika z tego, że teraz gry to samograje, a nie że dzieci są głupie bo nie mogły przejść poziomu. Przecież ja też nie byłem od razu wymiataczem, tylko kiedyś wszystkie gry były trudniejsze i na początku przechodziło się jeden poziom 20 razy.

Jak parę lat temu odkurzyłem Amigę, to dostawałem spazmów przez poziom trudności. Po prostu nowe gry odzwyczaiły mnie od tak trudnych gier gdzie każdy ruch był wymierzony co do piksela a refleks było trzeba mieć na poziomie kierowcy F1. Tak samo było jak odkurzyłem plejkę i grałem w medievil czy odt, dostawałem białej gorączki. Trudno powiedzieć że to wina dzieci, że teraz robi się łatwe gry. Jeszcze Japończycy potrafią postawić na hardcore, np Metroid, from software czy team ninja. Zachód idzie w stronę bezmózgowia.

Racja, w starych grach teraz największą trudnością jest sterowanie :E. Fakt, wina twórców, dlatego nadal tego nie rozumiem, w sensie na poziom trudności pokemonów chyba nikt się nie skarżył? :E To z jakiej paki robią takie bezmózgowie? I tak sprzedaje się w milionach i koło się zamyka.

O hardcorze nie mówię, sam nie byłem i nie jestem wymiataczem. Team ninja i software to mogę poczytać tylko co u nich słychać i tyle :E. Mnie teraz nawet bossowie w dodatku wiedzmina denerwują a co dopiero tam, choć taki demon souls remake chodzi mi po głowie, bo ponoć łatwiejszy od ori :E

W takim razie wywód do zapomnienia, naszła mnie tylko taka refleksja nad pokami kiedyś i dziś. Nie miałem na celu obrażać dzieciaków, choć jednak trochę bym się skłaniał w stronę "że kiedyś to było". Takie czasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Isharoth napisał:

Akurat Pokemony nigdy nie były trudne.

Ale nie były aż tak łatwe. Dało się przegrać walkę z trenerem i nawet było trzeba trochę poexpić. Teraz nie trzeba nic robić, a gra i tak się sama przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, henryk nowak napisał:

Ale nie były aż tak łatwe. Dało się przegrać walkę z trenerem i nawet było trzeba trochę poexpić. Teraz nie trzeba nic robić, a gra i tak się sama przejdzie.

dokładnie

pierwsze w jakie grałem/widziałem to yellowy na żółtym pika gameboyu starego kolegi z dawnych czasów
potem grałem na emulatorze REW'a w Crystale (TO BYŁA MAGIA i PRZEZAJEBISTOŚĆ)
potem były Pokemony Ruby ahhh ten przeskok w jakości na Visual Boy Advance, później jeszcze męczyłem Emeraldy z dodatkowym contentem
potem dostałem któregoś razu gameboya colora przeźroczystego na urodziny i pierwsze co pomyślałem to kupić jakieś poksy i wsiąknąć w to tak jak Pan Bóg nakazał :E to też kupiłem Silvery, bo tylko takie były, ale nie szkodzi ;) (chciałem znowu Crystale najlepiej)
no i jeszcze w między czasie bawiłem się w stare-nowe Oryginały czyli FireRedy & LeavGreen :) a dużo później jeszcze wpadła seria remaków HeartGold $ SoulSilver jako zwieńczenie całej oryginalnej serii bez tych dziwactw, debilizmów i innych cudawianek na siłę

potem poksy się już dla mnie generalnie skończyły, wolałem raz na np 2 lata wrócić do starszych odsłon niż patrzeć w stronę tych nowych crapów bez klimatu 

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No moim zdaniem poksy skończyły się na dsie. W styczniu na wyjść Pokemon: breath of the Zelda, zobaczymy jak to im wyjdzie. Na pewno nie kupię na premierę, bo gamefreak już zbyt wiele razy wtopił. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, henryk nowak napisał:

Ale nie były aż tak łatwe. Dało się przegrać walkę z trenerem i nawet było trzeba trochę poexpić. Teraz nie trzeba nic robić, a gra i tak się sama przejdzie.

Ależ były. Patrzycie na Poki przez pryzmat nostalgii. Właśnie z tego powodu kupiłem nowe części i mimo że mają ułatwienia w postaci exp share, to ich forma nie zmieniła się aż tak mocno. I to jest właśnie problem z tą serią. Zastój spowodowany lenistwem (i niedofinansowaniem) devów. A jak już próbują czegoś nowego to zawsze koncertowo to spieprzą. Pokemon to marka do wyciągania pieniędzy. Gry to tylko drobna część marki. Gdyby nie ona, to ich sprzedaż stałaby na żałosnym poziomie, a dodatkowo zostałyby zmieszane z błotem tak jak każde inne crapy.

Były lepsze i gorsze części. Moim zdaniem BW2 to najlepsze Poki jakie kiedykolwiek wyszły. Ale te gry nigdy nie były czymś wyjątkowym, wręcz przeciwnie w porównaniu do innych gier stały na marnym poziomie.

Problemem exp share nie jest to że jest, a to że jest mocno niezbalansowany, przez co przez większość czasu gry jesteśmy okropnie 'przelevelowani' względem przeciwników z którymi walczymy. Gdyby nie było exp share walki byłyby trochę trudniejsze z tego względu że nasze i przeciwnika stworki miałyby bardziej wyrównane statystyki. Jednak nadal byłoby to śmiesznie łatwe. Przeciwnicy w Pokemonach są głupi jak but. Za to bez exp share bylibyśmy zmuszeni do farmienia w celu podlevelowania innych stworków. A farmienie w tej grze nie jest niczym zabawnym. Zasnąć można. Mi się już chce jak walczę z 50 trenerem z rzędu, który ma te same Pokemony z tymi samymi atakami.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Isharoth napisał:

Ależ były. Patrzycie na Poki przez pryzmat nostalgii. Właśnie z tego powodu kupiłem nowe części i mimo że mają ułatwienia w postaci exp share, to ich forma nie zmieniła się aż tak mocno. I to jest właśnie problem z tą serią. Zastój spowodowany lenistwem (i niedofinansowaniem) devów. A jak już próbują czegoś nowego to zawsze koncertowo to spieprzą. Pokemon to marka do wyciągania pieniędzy. Gry to tylko drobna część marki. Gdyby nie ona, to ich sprzedaż stałaby na żałosnym poziomie, a dodatkowo zostałyby zmieszane z błotem tak jak każde inne crapy.

Były lepsze i gorsze części. Moim zdaniem BW2 to najlepsze Poki jakie kiedykolwiek wyszły. Ale te gry nigdy nie były czymś wyjątkowym, wręcz przeciwnie w porównaniu do innych gier stały na marnym poziomie.

Problemem exp share nie jest to że jest, a to że jest mocno niezbalansowany, przez co przez większość czasu gry jesteśmy okropnie 'przelevelowani' względem przeciwników z którymi walczymy. Gdyby nie było exp share walki byłyby trochę trudniejsze z tego względu że nasze i przeciwnika stworki miałyby bardziej wyrównane statystyki. Jednak nadal byłoby to śmiesznie łatwe. Przeciwnicy w Pokemonach są głupi jak but. Za to bez exp share bylibyśmy zmuszeni do farmienia w celu podlevelowania innych stworków. A farmienie w tej grze nie jest niczym zabawnym. Zasnąć można. Mi się już chce jak walczę z 50 trenerem z rzędu, który ma te same Pokemony z tymi samymi atakami.

nie rozumiem tego marudzenia na grind w pokach i tego bezmyślnego podejścia typu "łap wszystko co się rusza"
ja jak zawsze grałem w poksy to z góry przeglądając listę dostępnych stworków, z góry sobie mniej więcej zakładałem jaki skład chcę mieć i czym grać przez znaczną część gry z uwzględnieniem tego czym już np kiedyś grałem w end gamie, żeby mieć dodatkowe zróżnicowanie podczas gry i dlatego np też:

-nigdy nie używałem rare candy, bo panował mit że to niby dodaje lvl ale pokemon jest słabszy niż wylewelowany naturalnie
-starałem się grać bez potionów i revivów żeby walka była fer, a nie na zasadzie przerzucania się stworkami na alty tylko po to by na naszym koksie dać wskrzeszenie...
-nie używałem starterów, żadnych legend w normalnej rozgrywce i podobnych OP opcji
-nie korzystałem z exp share

zobaczcie jak te nowe poksy w ogóle się prezentują, jaki mają styl i wgl, toż to istna sielanka jest, wszyscy uśmiechnięci, happy, hurra optymistyczni, nawet te "złe" postaci są przedstawiane tak jakby były spoko ziomkami i wgl ^^
zobaczcie co zrobili z naszym "rywalem" w ostatnich odsłonach, zrobili z niego jakiegoś pomagiera, ugrzecznionego dobrego kumpla, zamiast charakterystycznego "douchebag" cwaniaka który kozaczył i na nas naskakiwał jak w starszych odsłonach, niejednokrotnie "mówiąc" "zejdź mi z drogi !!" a dziś tego nie ma bo to już za duży hardkore i jeszcze dzieciaczek by się zamknął w sobie że mu wirtualny ludzik z kilku pikseli pocisnął na do widzenia heh

dla mnie masakra co się z tej serii porobiło, nawet zwróćcie uwagę na kreskę w bajce, te ochydne komputerowe efekty, te prostacko porobione postaci niczym z jakiegoś generatora i ogółem styl jak dla jakichś 6 latków ^^ to jak zmasakrowali Asha aktualnie, a jak kiedyś się prezentowało to "anime" pod względem kreski/stylu/szczegółów przywodzi mi na myśl jakieś tanie disneyowskie produkcje i ten cały komputerowo generowany chłam a nie stare dobre kreski i bajki z końcówki lat 90 i pierwszych paru lat po 2000 roku, i praktycznie to samo dzieje się z tymi wszystkimi grami...
 




poksy już dawno powinny prezentować taki poziom głównej animacji bo nawet dla dzieciaków przed 10 rokiem życia w tych czasach to siara oglądać te sweetaśne przygody Asha z ostatnich serii

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Barosz napisał:

Btw kupiłem sobie taki o kuferek - do mojej wyjazdowej roboty na statku idealny :D

A miejsce na browara gdzie? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złapią go jak będzie prowadził pod wpływem i zabiorą prawko na statki :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na browara mam zawsze miejsce w walizce haha. Na szczęście ja jestem z maszyny to zawsze gdzieś się ukryje, więc luz.

Wiecie co idę kupić te pokemony bo nie wytrzymię zaraz. Ubieram się i wyruszam. Jak sam się nie przekonam to nie będę wiedział. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajne gry, zwlaszcza ta ala flashback "Treasures of the Aegean", widzę że jest na wszystkie platformy... Dam jej szansę. 

Edytowane przez zaodrze244

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.12.2021 o 11:53, Barosz napisał:

 

Wiecie co idę kupić te pokemony bo nie wytrzymię zaraz. Ubieram się i wyruszam. Jak sam się nie przekonam to nie będę wiedział. 

I jaki werdykt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokemony to nie moja bajka ale oglądałem kilka filmików tego gościa poniżej, i on twierdzi że na switchu to fajne sa sword shield i lets go pikachu i ten drugi lets go. Wziąłem sword i pikaczu, mam nadzieję że mlody będzie zadowolony. Switcha się nie spodziewa bedzie to dla niego niespodzianka. 

Kupiłem jeszcze Animal crossing, mario odyssey i deluxe, zelde, yooke, spongeboba bo byl teraz za 89 w mediaexpert, jakąś ścigałke Cruis'n blast na amazonie była taniej niż allegro. 

Jak młody rzuci w kont konsolą to ja ją biorę i ogram te gierki, taki jest mój niecny plan :E

Oczywiście zrobiłem sobie listę co by tutaj jeszcze wziąć z czasem:

Mario party superstars

Super mario 3d + bowser party

Stardew valley

Bravely default 2

Kingdom hearts melody

Sakuna

Bloodstain

Pokemon shield

Pokemon lets go evee

Astro chain

Dragon quest builders 2

Xenoblade 2

Dragon quest xi s

Donkey kong country 

Mansion 3

Metroid dread

2022 ponoć też sie ciekawie zapowiada przez nową zelde także może i ten switch mi się spodoba. 

 

 

Edytowane przez zaodrze244

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gonzo3211 napisał:

I jaki werdykt?

Dopiero mam 2gą odznakę. 

Ciężko powiedzieć, chyba crystalle lepsze ale chyba dlatego bo bardziej grafika i te Pixel Arty mi się podobały a przede wszystkim znałem pokemony z tej 1wszej generacji. Póki co gram zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też chciałem zagrać, bo ta gen mnie ominęła, ale przez to co odwalili, to odeszła mi ochota. Jeszcze zostaje oryginał i emulator, ale chyba już nie chce mi się w to bawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...