Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

kto zamówił albo kupuje pokemony w piątek ? kurde mam nadzieje ze będą w sklepach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kto zamówił albo kupuje pokemony w piątek ? kurde mam nadzieje ze będą w sklepach

 

Ja zamówiłem. Jeśli będzie taka sytuacja, jak z USUM, to pewnie będą na stanie w sklepach stacjonarnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ja gram. 10h nabite wersja Evee, zdobyłem 3 odznaki. Jednak to tylko Remake Yellow z pewnymi dodatkami. Trochę szkoda, że nie ma walki z dzikimi pokemonami. Generalnie na +, fajnie odświeżyć po tylu latach jedną z pierwszych części pokemon :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha, widzę że Switchem trochę się już bawiłeś :D

Nie piracę, szkoda ryzykować banicją a homebrew tylko w offline. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bawiłem :P. Ale pisałem że czytam co tam nowego i natrafiłem na akcję z tymi pokami :E. Nie głupie gdyby to samo N podrzucało takie miny, żeby uwalić konsole :E.

I przed wejściem online przywracasz NAND? 6.1.0 masz przez Choi czy od N? :D. Zastanawiam się tylko co jak jest wykrywalne.

Miałem się bawić, ale musiałbym walnąć reinstalkę, żeby posprzątać bordello na kompie, bo rcm tegra coś nie bangla, w międzyczasie złapałem książki, football managera który wciągnął i tak mi się "odechciało" :E.

Ale przyjdzie na niego pora, a czas działa tylko na korzyść :D;). Cały czas mam w głowie retroarcha i te konwersje doomów, mniam.

A jak teraz jeszcze wpadł emu Amigi to już w ogóle. Na pewno się wezmę za to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chce online, to wskakuje po prostu na OFW. Res konsoli wchodzę do hekate i wybieram co chcę zbootować OFW/CFW.

To jest wprost idealne rozwiązanie, CFW restart bum OFW kolejny, cyk wybieram znów CFW.

Update do 6.1.0 zrobiłem przez Choidujour.

 

Pomyśl nad donglasami typu NS-Atmosphere na allegro tego trochę lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio tak Was jara granie w te stare sztrucle na Switchu? :E To znaczy ogólnie temat emulacji jest spoko, ja sam bardzo lubię retro, ale żeby się bawić specjalnie w CFW tylko po to, by odpalić Dooma czy emulator Amigi? :E Naprawdę? :E No nie widzę tego jakoś, nie rusza mnie to kompletnie. Może gdybym miał więcej czasu na takie zabawy, to kto wie. A tak, to jest go zawsze jak na lekarstwo i gdybym miał go jeszcze poświęcać na jakieś pierdoły związane z CFW czy emu, to już bym w nic chyba nie zagrał po prostu. Już się na tych antykach przejechałem przy okazji NSO i gier z NES-a. Co z tego, że wszystko fajnie podane, w ładnym opakowaniu, wygodnie itp., jak jest taka kupa gier w kolejce do ruszenia, że odpaliłem to dosłownie na 5 minut i potem nawet do tego nie wracałem :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te "pierdoły" pociągają mnie dużo bardziej od większości obecnych pustych i nudnych gier.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa uwielbiam się bawić switchem ostatnio sobie rozkład menu/kafelek zmieniłem :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te "pierdoły" pociągają mnie dużo bardziej od większości obecnych pustych i nudnych gier.

Wiesz, ja sam uwielbiam stare gry, lubię retro bardzo - czy to w postaci sprzętu, czy softu na takowy. To też trochę z tego powodu, że jak wszyscy dookoła naparzali na pierwszym PlayStation czy PC, ja garbiłem się przy TV zarzynając dżojstiki szarpiąc namiętnie na Pegasusie, bo innego sprzętu do grania w domu nie było.

 

Dobrych gier jest dzisiaj cała masa, trzeba po prostu trochę poszukać i nie patrzeć tylko w kierunku największych wydawców, którzy wypuszczają hurtowo sezonowy szajs w oparciu o wykresy i tabelki z Exela. Trochę mi to wygląda na gadkę w stylu: "O Panie, kiedyś to było...". Było tak samo jak dzisiaj, tylko z tą różnicą, że wszystko działo się w mniejszej skali niż obecnie, bo naturalnie na przestrzeni lat cały rynek się rozwijał i rozrósł ostatecznie do obecnych rozmiarów. Kiedyś przecież też wydawcy wypuszczali sporo crapu i wszelakiego badziewia, wystarczy odłożyć nostalgię na bok aby to zobaczyć. Myk jest taki, że gry wideo z rozrywki zapatrzonej od samego początku jej istnienia w branżę filmową, już dawno prześcignęły Hollywood w kwestii generowanych przychodów. I jak gówno trafi w wiatrak, to się robi większy bajzel. Trzeba mimo wszystko docenić to, co mamy dzisiaj, bo jak człowiek przerzuci trochę tego syfu, to na pewno znajdzie coś ciekawego do grania i narzekać nie powinien mimo wszystko.

 

Problem też polega u mnie na tym, że ja mam po prostu ograniczony czas na te wszystkie przyjemności i muszę go jakoś dobrze rozdysponować. Jest rodzina, dziewczyna, praca, potem jeszcze jakieś inne hobby, książka, film czy znajomi. Doba jest za krótka aby ogarnąć wszystko co tam sobie wymyślimy. Dlatego ja osobiście z części rzeczy rezygnuję całkowicie świadomie, bo dla mnie ta zabawa w emu na Switchu to właśnie taka pierdoła i nie widzę w tym większego sensu. Wolę sobie odpalić coś z kupki wstydu, niż katować po raz któryś tam coś z epoki dyskietki łupanej. Znacznie bardziej od emulacji kręci mnie temat samego grania na retro sprzęcie. Wiecie, obcowanie z namacalną elektroniką. Człowiek słyszy jak ta cała maszyneria pracuje (i czasami czuje :E), widzi jak działa itp. Granie przy tym na emu jest strasznie bezpłciowe. Na to mogę swój czas poświęcić :E Dlatego też lubię odwiedzać jak mam okazję różne takie retro zloty i wydarzenia, które są często organizowane. Bo można miło spędzić czas i poznać fajnych ludzi :thumbup:

 

Żeby nie było, że popłynąłem i totalny offtop, to ogrywam teraz na Switchu drugiego Splatoona. Mega fajna gierka jeśli chodzi o tryb multi. Gra się w to bardzo przyjemnie, wystąpił u mnie syndrom "jeszcze jednej rundy". Podoba mi się też to, że każdy ogarnia mniej więcej o co chodzi momentalnie i nie potrzeba nawet tej nieszczęsnej komunikacji głosowej, aby przyjemnie grać nawet z randomami i tworzyć dobry skład. Sam koncept rozgrywki jest takim odświeżającym doznaniem patrząc na wszystkie inne sieciowe strzelanki. Samo to, że kluczowym elementem zabawy jest "kolorowanie" mapy sprawia, że nikt nie leci na pałę za fragami, tylko stara się też przy okazji "przejmować" pole bitwy. W trakcie zabawy wszystko się dobrze zazębia i można czerpać sporo frajdy z taplania się w farbie. Splatoon 2 jak to często z tytułami od Nintendo bywa jest pozycją z gatunku "easy to learn, hard to master". Czyli łapiemy w mig o co chodzi, ale jak się już zagłębimy w całą mechanikę, to możemy stracić dziesiątki godzin eksperymentując z doborem odpowiedniej pukawki i wdzianka dla naszego avatara, tworząc tym samym idealny dla nas setup. Bo każdy ubiór czy broń ma swoje odmienne właściwości (czasem nawet kilka), można więc tym samym łącząc je w różne kombinacje tworzyć ostatecznie bardzo ciekawe połączenia, których rezultaty sprawdzimy potem na polu walki. A przedmiotów i broni jest całe zatrzęsienie. Ja polecam. To też idealna gra dla tych, którzy nie umieją strzelać. Wystarczy nawalać po ścianach farbą i nikt nie będzie krzyczał :E:thumbup:

Edytowane przez Kszyrztow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up

 

podpisuje się po tym w 100%, retro emulacje i te bajzle to fajny motyw, ale żebym się miał na tym skupiać i jarać, to nie... to samo mogę mieć na telefonie włącznie z grami na takiego psx'a ale co z tego ??

 

dla przykładu bardzo czekam na remaster Spyro (Crasha już ogrywałem za dzieciaka tyle że zwyczajnie mam go dosyć) a do smoczka mam inny sentyment, ale nie wyobrażam sobie teraz grać w to specjalnie na emulatorze ^^, wolę poczekać aż wyjdzie remaster

 

co do splatoon 2 to też świetny imo, idealny na krótkie i dłuższe sesje, mnie też łapał syndrom kolejnej rundy że potrafiłem przesiedzieć nie raz dobre 2-3h klepiąc mecz za meczem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i gdyby nie wszedł ten haracz na multi to kiedyś bym sprawdził tego plutona, ale tera...

Chyba na przetarcie kurzu wezmę mario karty. Wielkiego wyboru i tak nie ma, a tak na dwóch się pyknie.

 

W przyszłym roku kolejny kotlet mario na dwóch dla mnie i ten demon maszyna wygląda interesująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do splatoon 2 to też świetny imo, idealny na krótkie i dłuższe sesje, mnie też łapał syndrom kolejnej rundy że potrafiłem przesiedzieć nie raz dobre 2-3h klepiąc mecz za meczem :)

Mnie ten styl rozgrywki bardzo przypadł do gustu. Mecze są szybkie, intensywne, zabawa potrafi być bardzo zróżnicowana zależnie od wybranej broni i odpowiedniego wdzianka, podoba mi się to. Ciekawym elementem jest "mazanie" mapy farbą. Po zamalowaniu danego obszaru możemy się na nim przemieszczać znacznie szybciej, ładować "ammo", spowalniamy też naszego wroga, bo w naszym atramencie już taki mobilny nie jest. Rozgrywka przez to za każdym razem jest w jakimś tam stopniu unikalna jakby nie patrzeć, wszystko potrafi się zmienić dosłownie z każdą chwilą, pole walki ciągle ewoluuje. Ma to też swój aspekt taktyczny. To mi się w tym podoba najbardziej. Niby durne chlapanie farbą, ale pod tym wszystkim kryje się całkiem złożona i dobrze zbalansowana rozgrywka :thumbup: Do tego gra wygląda bardzo ładnie, szczególnie na małym wyświetlaczu. Nie jest to 4K HDR experience, ale oko cieszy.

 

Podaj swój Friend Code, może się uda kiedyś razem zagrać.

 

Może i gdyby nie wszedł ten haracz na multi to kiedyś bym sprawdził tego plutona, ale tera...

Chyba na przetarcie kurzu wezmę mario karty. Wielkiego wyboru i tak nie ma, a tak na dwóch się pyknie.

 

W przyszłym roku kolejny kotlet mario na dwóch dla mnie i ten demon maszyna wygląda interesująco.

Emu se odpal i po problrmie :thumbup::E

 

Daemon X Machina zapowiada się fajnie. Co się kryje pod "kotlet mario"? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam czegoś w stylu Ryaman Legends. W sensie chcę kupic Ryman Legends, Donkey Kong lub Marrio Rabbids Kingdom. Najtaniej wychodzi Ryman i bardzo dobrze go wspominam z PC.

 

Co polecacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniałem, za wielkiego wyboru to nie ma. W stylu raymana to chyba kirby najlepiej. Małpa może być, lub trylogia trine miała wyjść jakoś niedawno.

A w styczniu mario bros.

 

Slowpoke, choć może jeszcze rzucą - poki dopiero co wyszły a już można za 160 wyrwać na nasze na amazonie :D. Do tego mario kart i jeszcze jakieś pierdoły. Może będzie kirby.

Czekać tylko do piątku jak rzucą symulator chodzenia po lasach, odyseję i pozostałe dwa exy na krzyż.

 

Taa uwielbiam się bawić switchem ostatnio sobie rozkład menu/kafelek zmieniłem :-)

:E.

Jak mogłem zapomnieć. Wspominam o haraczu, a tu obiło mi się o uszy że jest darmowe rozwiązanie :P. I słusznie, bo rozwiązanie N to żaden rocket science, a golą frajerów bo tak.

Edytowane przez Gonzo3211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...