Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

PCFan1985

Ustawienia matrycy do robienia zdjęć w specyficznych warunkach.

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, dodatkowo jak upchają za dużo tych megapikseli na małej matrycy to wpływa wręcz negatywnie na jakość zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Który według Was z tych dwóch modeli robi lepsze zdjęcia?

 

Canon A650 IS

http://www.optyczne.pl/528-Canon_PowerShot_A650_IS-specyfikacja_aparatu.html

http://www.pbase.com/cameras/canon/powershot_a650_is

http://www.imaging-resource.com/PRODS/A650IS/A650ISGALLERY.HTM

Canon SX100 IS

http://www.optyczne.pl/533-Canon_PowerShot_SX100_IS-specyfikacja_aparatu.html

http://www.pbase.com/cameras/canon/powershot_sx100_is

http://www.digicamreview.com/photos/gallery/canon_powershot_sx100/IMG_0012

http://www.whatdigitalcamera.com/what-digital-camera/canon-powershot-sx100-is-sample-images-43760

 

Według mnie lepsze (ostrzejsze przede wszystkim) foty robi model SX100 IS, choć ma mniejszą matrycę (8 mpx 1/2.5 CCD, zamiast 12 mpx w A650 - 1/1.7 CCD). Więc do moich zdjęć portetowych bardziej chyba by się on nadał tak myślę. Trochę to dziwne bo na papierze lepszą matryce ma A650 (1/1.7 cala CCD).

 

Logika podpowiada A650 z matrycą 1/1.7 CCD, ale rozum (oceniając jakość zdjęć) - SX100 IS z matrycą 1/2.5 CCD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ocena techniczna zdjęć jest skomplikowana(czyli nie tylko mpix są istotne), ale sugerowałbym, jeżeli to tylko możliwe, zapoznać się z tymi aparatami.

Po jakimś czasie od zakupu zapomnisz ile mpix ma dany aparat i ile daje rozdzielczości realnej, ale jak będzie dziwny w obsłudze, albo jego automat będzie dziwnie ustawiał parametry do zdjęć, to będziesz to widział ciągle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z tych dwóch który byś wybrał? Technicznie lepszy jest A650 IS bo ma lepsza matrycę 1/1.7 CCD. Ale nie wiem dlaczego to jednak SX100 IS na matrycy 1/2.5 CCD robi według mnie lepsze foty - według tego co widziałem w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SX100IS miałem i miło wspominam. Z ostrością to on miał problemy, jak na mój gust, dlatego wszystkie fotki leciały od razu na Photoshopa na wyostrzanie i małą korekcję kontrastu.

Tu przykładowa fotka ramu jaka zrobiłem tym aparatem:

 

IMG_2299.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał taki, który by mnie mniej wkurzał ;)

Ostrość (?) plików, które idą do sieci łatwo da się 'podbić' doostrzaniem.

Skoro o aspektach technicznych - nie tylko matryca jest ważna. Na focie wyżej widać beczkę, której ewentualna korekta potrwa dłużej od doostrzenia pliku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To który zatem - A650 czy SX100 IS? Oba mam do kupienia w tym samym mieście. Canona SX100 za 90 pln, a A650 za 150 pln. Technicznie lepiej wygląda A650 o czym już pisałem. Ale jeśli chodzi o foty - tu skłaniam się u temu, że to jednak SX100 robi lepsze fotki. W sumie aparaty to inna pólka - AS650 to był taki dość zaawansowany kompakt w tamtym czasach, a SX100 to typowy super-zoom kompakt.

 

Tu przykładowa fotka ramu jaka zrobiłem tym aparatem:

 

IMG_2299.jpg

 

Te wszystkie zdjęcia z albumu były robione tym SX100?

http://s189.photobucket.com/user/SZNIB/media/IMG_3598.jpg.html

 

widać jajo (beczkę) na krawędziach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie nie, cześć była robiona Panasonikiem LX3, a kilka najnowszych Nexem od Soniaka. Fotki z Canona tak od 5 strony są.

Zniekształcenia obrazu to normalka w każdym obiektywie z zoomem. W Lightroomie można to korygować, dodatkowo są gotowe presety do wielu aparatów/obiektywów, ale raczej tych z wyższej półki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż tyle nie wymagam od aparatu - moim głównym założeniem używania tego aparatu jest fotografowanie na białym tle z użyciem lampy ze sztucznym, białym (4500K) światłem skierowanym od góry.

 

Foty mają być przede wszystkim ostre. Bo może być sytuacja że będę fotografował jakąś płytkę scaloną (z dysku SSD) więc wymagam wtedy 100% czytelności takiego zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz właściwie doostrzał pliki i nie będziesz potrzebował pełnej rozdzielczości, to będą ostre. To, czy wszystko (w sensie: cały fotografowany przedmiot) będzie objęte głębią ostrości, to już jest inna sprawa. Im bliżej obiektu (bliżej trybowi makro), tym ciężej jest mieć dużą głębię ostrości.

 

To problem na tyle dokuczliwy, że do fotografii produktowej na wysokim poziomie zaawansowania stosuje się skomplikowane w użyciu mieszki, obiektywy z pochyłem (tilt & shift) - to rozwiązania jednak bardzo drogie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zniekształcenia obrazu to normalka w każdym obiektywie z zoomem.

A nie szerokokątnych?

 

Odnośnie tych fotek z Olympusa, to jaka była ustawiona jakość zdjęć i czy przed zamieszczeniem w sieci były wycinane, zmniejszane lub rekompresowane?

Na moje oko, to po prostu wychodzi w nich zbyt duża kompresja, ewentualnie kiepskie algorytmy obróbki w aparacie.

 

Z tych dwóch Canonów na pierwszy rzut oka brałbym A650, bo wydaje się mieć większe możliwości techniczne. A tak patrzyłbym jakie zdjęcia wychodzą i jakie problemy ludzie z nim mają (np. mój poprzedni Panasonic LZ10 miał skopaną stabilizację na zoomie, obecny LX5 ma problemy z ostrością na otwartej przysłonie i tele, więc przeważnie jadę na preselekcji przysłony 4,5).

Jedna sprawa, to możliwości samego aparatu, a druga nauczenie się jego specyfiki, mankamentów i sam warsztat fotografa. We wprawnych rękach nawet z cienkiego aparatu można dużo wycisnąć, z lepszym po prostu łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
' date='04 Wrzesień 2016 - 22:03' timestamp='1473022986' post='14276153']

A nie szerokokątnych? Odnośnie tych fotek z Olympusa, to jaka była ustawiona jakość zdjęć i czy przed zamieszczeniem w sieci były wycinane, zmniejszane lub rekompresowane? Na moje oko, to po prostu wychodzi w nich zbyt duża kompresja, ewentualnie kiepskie algorytmy obróbki w aparacie.

 

Zdjęcia nie były modyfikowane. Robiłem fotki na kilku trybach ustawień pokrętła i jest dupa. Niektóre wychodziły fioletowe także wskazuje to na usterkę sprzętową

 

' date='04 Wrzesień 2016 - 22:03' timestamp='1473022986' post='14276153']

Na moje oko, to po prostu wychodzi w nich zbyt duża kompresja, ewentualnie kiepskie algorytmy obróbki w aparacie.

Jak to skorygować? Spróbuje, może coś pomoże.

 

' date='04 Wrzesień 2016 - 22:03' timestamp='1473022986' post='14276153']

Z tych dwóch Canonów na pierwszy rzut oka brałbym A650, bo wydaje się mieć większe możliwości techniczne. A tak patrzyłbym jakie zdjęcia wychodzą i jakie problemy ludzie z nim mają (np. mój poprzedni Panasonic LZ10 miał skopaną stabilizację na zoomie, obecny LX5 ma problemy z ostrością na otwartej przysłonie i tele, więc przeważnie jadę na preselekcji przysłony 4,5).

 

O Canonie A650 IS z Optyczne.pl

http://www.optyczne.pl/64.6-Test_aparatu-Canon_PowerShot_A650_IS_Podsumowanie.html

 

Układ optyczny zastosowany w Canonie z pozoru jest mało wyrazisty. Zakres ogniskowych nie powala na kolana, brak szerokiego kąta też nie jest tu zaletą. Mimo wszystko w większości codziennych sytuacji zakres 35 - 210 mm sprawdza się bardzo dobrze. Jakość uzyskiwanego obrazu niestety jest sztucznie wyostrzana, lecz korekcja wad optycznych takich jak aberracja chromatyczna, astygmatyzm czy winietowanie stoi na wysokim poziomie. Do tego należy wspomnieć o dobrze działającej optycznej stabilizacji obrazu. Niestety ten dobry wizerunek psuje nieco wolny autofokus i spora dystorsja. W sumie optykę oceniamy na 3+.

 

Matryca CCD zlokalizowana w "sercu" A650 IS niestety nie zachwyca. Dużo megapikseli to w przypadku Canona dużo kłopotów, którymi niewątpliwie są wysokie szumy matrycy i mały zakres tonalny. Dodatkowo szumnie reklamowany procesor obrazu DIGIC III kiepsko radzi sobie z prawidłowym dobraniem balansu bieli. Dlatego w tej kategorii zaledwie 3+.

 

W przypadku Canona SX100 IS nie znalazłem żadnej polskiej recenzji, ale technicznie jest on niemalże identyczny z modelem S5 IS.

http://www.optyczne.pl/49.1-Test_aparatu-Canon_PowerShot_S5_IS_Canon_PowerShot_S5_IS.html

 

I ta matryca ma wyższą ocenę, aniżeli ta zastosowana w AS650.

 

Obiektyw zastosowany w Canonie zachowuje się przyzwoicie. Ma on wyraźne problemy z korekcją aberracji chromatycznej dla skrajnych ogniskowych oraz winietowania. Mniejsze problemy sprawia mu korekcja komy czy dystorsja. Jednakże jego dużym plusem jest bardzo dobra rozdzielczość, która osiągana jest w okolicach maksymalnie otwartej przysłony. Wspominana wielokrotnie szybkość pracy autofokusa, zoomowania oraz stabilizacja obrazu sprawiają bardzo dobre wrażenie. Dzięki nim jest to jeden z niewielu kompaktów, które nadają się do fotografowania dynamicznych zdjęć. Należy jednak pamiętać, że w miarę pogarszających się warunków oświetleniowych celność autofokusa zaczyna zawodzić w zbyt wielu przypadkach. Ocena za optykę to 4.

 

Zachowanie się matrycy w porównaniu do poprzedniego wcielenia PowerShota, uległo wyraźnej poprawie. Z pewnością bezpośredni wpływ na to ma zastosowanie procesora obrazu DIGIC III. Szumy zostały pomniejszone przy jednoczesnym wzroście zakresu tonalnego. Choć na tym polu S5 IS nie osiąga zachwycających wyników, dla zakresu 80-200 ISO są one wystarczająco dobre, by uzyskiwać świetne zdjęcia bez konieczności ich skalowania czy obrabiania. Praca balansu bieli mogłaby być lepsza, jednak dzięki sporej możliwości definiowania własnych ustawień można dopasować pracę aparatu do własnych potrzeb. Ocena za własności matrycy: 4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te recenzje dzieli rok, więc i ocena matrycy może się różnić, bo przez ten rok konkurencja zrobiła więcej.

Na moje oko oba szumią bardzo podobnie, bo chyba technologia wykonania identyczna (po przeliczeniu SX100 ma ciut mniejsze zagęszczenie pikseli). Warto zauważyć, że oba aparaty mają ten sam procesor i raz autor go chwali, a raz gani.

Trzeba przejrzeć tonę przykładowych zdjęć (najlepiej bez obróbki), jak to nie rozstrzyga, to przyjrzeć się dostępnym opcjom i ergonomii. Każdy aparat ma swoje ograniczenia i przypadłości, których trzeba się nauczyć i odpowiednio kompensować.

 

Jeżeli problemem są szumy przy fotografowaniu nieruchomych przedmiotów, to rozwiązaniem jest statyw i natywne iso (przeważnie minimalne).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...