Skocz do zawartości
Kaiketsu

Sklep Net-S - uwaga na antykonsumenckie praktyki

Rekomendowane odpowiedzi

sami zrobili przelew na niepełną sumę, więc odsetki lecą, ale od brakującego tysiąca.

 

Konsument ponosi odpowiedzialność, ale nie można samowolnie potrącić niczego z jego pieniedzy, tylko należy zwrócić się do niego z roszczeniem - uszkodzenia należy udowodnić. Rysy, o ile nie są wytworem wyobraźni sklepu, pochodzą z prosto z fabryki, a odpakowanie sprzętu nie stanowi zmniejszenia jego wartości, więc tu w ogóle nie ma mowy o żadnym zmniejszeniu wartości,a na dodatek bezprawnie pobrano sobie 1k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale osoby pracujące w nets nie umieją czytać ze zrozumieniem :( Dziwne że taki sklep jeszcze funkcjonuje, ocena 2.2 w google reviews :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no chyba nie ma wątpliwości, z czym mamy do czynienia :lol2:

 

ale niech jeszcze nie znikają, w koncu ktoś musi mi oddać moją kasę :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nic nie kupiłem w tym sklepie głównie z tego względu, że mają w większości przypadków najniższe ceny (na ogół jak np. morele.net ma jakiś produkt najtaniej w Polsce wg porównywarek cenowych typo ceneo za 1899 zł, to NET-S zawsze obniża cenę o 1-2 grosze ;) ). To, co opisałeś, nie jest charakterystyczne tylko dla tego przedsiębiorstwa, ale ogólnie dla całego handlu i obsługi klienta w Polsce (są oczywiście wyjątki, ale to temat do szerszej dyskusji, poza tym jest ich bardzo mało). Ja osobiście jako klient jestem dość otwartą i konsensualną osobą, jeśli sam sprzedawca też jest w porządku. Niestety, ale oprócz sklepów, które mają swoje za uszami, dochodzi do tego często druga strona, bo i wśród klientów zdarzają się tzw. męczybuły i roszczeniowcy w wielu nieuzasadnionych sprawach (nie piszę tego w kontekście tego wątku, tylko ogólnie). Konkluzja będzie niestety bardzo smutna: modlić się o to, żeby kupiony produkt był w 100% sprawny, spełniał nasze oczekiwania i nie zepsuł się w okresie obowiązującej rękojmi/gwarancji, gdy jednak coś takiego się zdarzy i nie uda nam się rozwiązać problemu z drugą stroną, to nie należy się męczyć i wdawać się w bezsensowną polemikę ze sklepem, tylko od razu uderzać do UOKiK, a potem (w skrajnych sytuacjach) ewentualnie na drogę sądową (oczywiście jest to rozwiązanie dość czasochłonne i może w pewnych przypadkach wymagać wkładu finansowego, ale nie warto odpuszczać).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się. Uważam, że wielu klientów nadużywa prawa zwrotu, wysyłając właśnie towary podniszczone, brudne, porysowane - nie tak to powinno wyglądać. Zwrot powinien nastąpić, gdy zapoznasz się z towarem i ten towar nie odpowiada Ci z różnych względów, natomiast wiele osób traktuje to jako "darmowe używanie na 14 dni" - w dodatku niechlujne.

 

Inna sprawa, że wyobrażacie sobie zakup czegokolwiek "loteryjnego" (karty graficznie, monitory) przez internet gdyby prawo do zwrotu nie istniało? :E podejrzewam, że bez tego prawa wróciłyby szybko małe sklepy "lokalne", bo większość chciałaby obejrzeć towar przed zakupem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu oglądać jeżeli chodzi o kartę graficzną, procesor czy inne tego typu rzeczy? Kupowało się wcześniej i jakoś wszystko było ok. Inna sprawa jeżeli chodzi o ubrania, buty i inne takie duperele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

procesor może nie, ale monitor warto obejrzeć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tu oglądać jeżeli chodzi o kartę graficzną, procesor czy inne tego typu rzeczy? Kupowało się wcześniej i jakoś wszystko było ok. Inna sprawa jeżeli chodzi o ubrania, buty i inne takie duperele.

 

oglądać to może nie - ale słuchać

 

wejdź na chwilę do działu VGA, najlepiej tematy o 1060/70/80 - większość treści to rozkmina która nie bzyczy lub bzyczy najmniej, a jak bzyczy to który sklep robi najmniej problemów ze zwrotem / wymianą, do tego gadki typu "to moja trzecia, będę odsyłał do skutku"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idziesz do salonu samochodowego po nowe i się targujesz? :hmm:

 

Oczywiście, ostatnio przy zakupie piły za 1700zł dostałem rabat 40zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Oczywiście, ostatnio przy zakupie piły za 1700zł dostałem rabat 40zł.

Przy zakupie kolumn w salonie...dostałem je o blisko 500 taniej...

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie parę miesięcy temu zamówiłem monitor w znanym sklepie internetowym, rozpakowałem ale nie zrywałem żadnych folii. Rozerwałem tylko worek z kablem zasilającym a monitor postawiłem na poduszce także nawet nóżki nie rozpakowałem. Nie spodobał się, oddałem i po kilku dniach miałem kasę na koncie, można? można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z najgorszych sklepów z którymi miałem nieprzyjemność do czynienia. Pół roku wojowałem z nimi o radzia 7950, który walił artami. W końcu musieli przysłać mi nową kartę (od początku podkreślałem im, że nie chcę zwrotu kasy, tylko skutecznie naprawioną bądź nową kartę - jak im pasuje). Jazdy z tym było jednak masakrycznie dużo, łącznie właśnie z rzecznikiem praw konsumenta, przedsądowym wezwaniem itp. Było to z 6 czy 7 lat temu. Od tamtej pory unikam szerokim łukiem Net-S. Nierzetelne szkodniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety nie wspominam dobrze zakupów w Saturnie. Czytnik 3 razy na gwarancji oddany (2 razy z tytułu rękojmi). Nie naprawiali nic, oddawali w tym samym stanie. Nie mogłem się doprosić co było naprawiane, co się zepsuło - nic! Dzwoniąc na infolinię jedyne czego się dowiedziałem to "nie mogę Panu udzielić informacji" Fuck.. Miałem czytnik 3 miesiące, z czego korzystałem z niego 3 dni. W końcu oddali mi pieniądze, ale już nigdy więcej u nich nie kupie. Robią z ludzi debili..

Pamiętam, że jak byłem tam za 2 razem to był ze mną gościu, który reklamował laptopa po raz piąty, facet wyliczył, że laptop w serwisie łącznie spędził 2 lata.. :o

 

Kupiłem później czytnik w małej firmie we Wrocławiu, oczywiście musiało coś się zepsuć. Proces reklamacji wyglądał tak: zamówiłem kuriera na koszt serwisu, po tygodniu odesłali nowy czytnik bo nie mogli zidentyfikować błędu. Można? Można..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saturn przynajmniej nie próbuje januszyć na zwrocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak BTW, zdajecie sobie sprawę, że jak towar jest zwrócony to i tak idzie do dalszej odsprzedaży (z niewielkimi wyjątkami) a to oznacza, że prędzej czy później taki używany produkt kupicie? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, każdy sobie tutaj zdaje z tego sprawę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak BTW, zdajecie sobie sprawę, że jak towar jest zwrócony to i tak idzie do dalszej odsprzedaży (z niewielkimi wyjątkami) a to oznacza, że prędzej czy później taki używany produkt kupicie? :E

Ja może po chamsku, ale zawsze jak zamawiam internetowo / czy kupuję stacjonarnie, informuje wyraźnie że produkt ma być oryginalnie zamknięty + plomby jak wiem że są od producenta. W innym wypadku od razu będzie zwrot 14 dniowy (internetowo).

Mnie nie obchodzi komu sprzedadzą zwrot 14 dniowy. Niech se zrobią dział outlet i tam sprzedają z taniej.

Póki co ani jeden sklep nie przysłał mi sprzętu z zwrotu 14 dniowego, a wiem że robią to nagminnie - a nóż kowalski nie zauważy.

Jak się prawo nie podoba (zwrot 14 dniowy) to zawsze można zamknąć interes.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko zauważ, że Pan Sprzedawca z Net-S poinformował mnie, że zamierza wymienić plombę na pudełku na mój koszt.

 

Czyli to nic nie zmienia, wymieniają naklejkę producenta i sprzedają jako nowy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej powiedział co zrobi, a w salonie samochodowym sprzedawca nie powie ci ile osób jeździło twoim nowym samochodem, który podczas transportu zaczął już rdzewieć. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

tylko zauważ, że Pan Sprzedawca z Net-S poinformował mnie, że zamierza wymienić plombę na pudełku na mój koszt.

 

Czyli to nic nie zmienia, wymieniają naklejkę producenta i sprzedają jako nowy :E

Ale jak ktoś się zna na tym, to zawsze podczas odpakowywania zauważy że nie jest to oryginalnie zapakowane - sposób zapakowania, położenia, sposób zwinięcia kabli itd.

Tylko ktoś zapakował to aby wyglądało na pakunek producenta z fabryki.

 

Z drugiej strony to wymiana naklejki producenta (plomby), to nie wiem czy to już nie jest łamanie prawa.

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony to wymiana naklejki producenta (plomby), to nie wiem czy to już nie jest łamanie prawa.

 

Przecież nie zwracając mi całej kwoty Net-S też łamie prawo - jak widać niezbyt ich to interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie zwracając mi całej kwoty Net-S też łamie prawo - jak widać niezbyt ich to interesuje.

Racja, racja i ja bym tutaj od razu po rzeczniku złożył sprawę w sądzie. Bo wymyślania swojego prawa to net-s nie ma uprawnień.

Takie zachowanie sklepu to dla mnie buractwo i metr mułu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taki jest plan. Niestety, rzecznik uprzedził mnie, że to zajmie 2-3 miesiące, bo mają nawał spraw. Nie szkodzi, odsetki lecą :E Jeżeli dalej będą odwalać, to idę prosto do sądu, rzecz jasna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taki jest plan. Niestety, rzecznik uprzedził mnie, że to zajmie 2-3 miesiące, bo mają nawał spraw. Nie szkodzi, odsetki lecą :E Jeżeli dalej będą odwalać, to idę prosto do sądu, rzecz jasna.

Trzymam kciuki :thumbup: bo takie praktyki trzeba tępić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawy czy sprawa już się wyjaśniła, czy jeszcze się ciągnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...