Skocz do zawartości
adashi

Żulernia z OLX, Allegro oraz forum PC Laba

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie chyba mają problemy z czytaniem.

Ogloszenie w dziale IT/Telekomunikacja ,odpowiedź z dzisiaj:

 

Jeśli masz swój rower, skuter lub samochód to mamy dla Ciebie ofertę pracy stałej lub dodatkowej w postaci dostarczania jedzenia. Ty decydujesz kiedy, ile i jak pracujesz! Czy taka oferta Cie interesuje? Czy możemy omówić się na rozmowę telefoniczna?

Czyli niedość, że rozwożenie jedzenia pewnie za 1k na rękę to jeszcze trzeba mieć swój samochód :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

W końcu pierwotną formą transmisji informacji na odległość byli umyślni posłańcy. Więc coś w tym jest. Tu wprawdzie nie informacje, a żarcie, ale coś w tym jest.

 

No i nie trzeba mieć samochodu, a rower - nie wyolbrzymiaj. Kto wie, może nawet wystarczy jakiś oswojony sokół wędrowny albo gołąb?

 

Dwa świeżutkie (mało spektakularne) przykłady z dziś, potwierdzające, że:

 

(1) Negocjatorzy Pobraniowcy nie tylko w całej swojej masie są uczciwi, ale także coraz częściej piszą do nas z pieniędzmi w ręku (ogłoszenie dotyczy pamięci RAM):

 

Żul: okej. Czy przesyłka pobraniowa wchodzi w grę? Jestem w domu 24/7

Sprzedawca: Wchodzi jak najbardziej, przy czym normalna najtańsza wysyłka kosztuje 5 zł, a pobraniowa 20 zł. Przy pobraniowej i jednej sztuce, wpłata z góry to 100,00, reszta czyli 190,00 może stanowić kwotę pobrania.

Żul: nie dałoby rady całej kwoty na miejscu?

Sprzedawca: Nie dałoby.

Żul: nie mam Panu jak tego udowodnić, ale gdybym nie miał czym zapłacić przy odbiorze to bym nie napisał :v piszę z pieniędzmi w ręku.

Sprzedawca: To wspaniale, w razie chęci zakupu zapraszam, warunki znasz. :-)

 

(2) Kupujący szukają czasem Przyjaciela do Pogadania (ogłoszenie dotyczy opasek Xiaomi), aby sobie pogawędzić:

Kupujący (zagajenie rozmowy): Hej. Czy warto kupować ta opaskę...? Ale tak szczerze ... Ma być używana do biegania. Piszą o niej dobrze ale ...?!

Sprzedawca: Hej, nie wiem, ale mogę zaproponować mini sesję psychologicznego wsparcia przedzakupowego za pośrednictwem Skype - promocyjny koszt to 30 zł za 15-minutową mini-sesję.

 

Brak odpowiedzi - ilość osób obserwujących ofertę minus jeden. :)

Edytowane przez adashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu pierwotną formą transmisji informacji na odległość byli umyslni posłańcy. Więc coś w tym jest. Tu wprawdzie nie informacje, a żarcie, ale coś w tym jest.

 

No i nie trzeba mieć samochodu, a rower - nie wyolbrzymiaj. Kto wie, może nawet wystarczy jakiś oswojony sokół wędrowny albo gołąb?

Gorzałę w rosji dostarczają nawet dronami :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- od razu zawyżyć cenę o 10% żeby janusz miał radość, że wytargował te 10%

Jak podwyższysz cenę o 10%, a ten utarguje 10% zniżki, to możesz jednak stracić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnie myślałem, że temat będzie nudnawy, a tu się nawet całkiem pośmiać. Ja jedyny numer jaki miałem to czekałem na gościa pół godziny, ale to pikuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskaż mi ustęp, w którym napisałem, że...odpisuję tego typu ludziom w tonie, którego sami używali. Oj Bielas, czytanie ze zrozumieniem...skoro bawimy się w wycieczki osobiste.

 

Widocznie mówisz z perspektywy własnych doświadczeń, bo z moich wynika to, że umiejętnie dobrane argumenty i mocno konkretna wypowiedź zamyka krzykaczowi drogę do epitetów, wulgaryzmów, a i jakiejkolwiek dyskusji z powodu braku argumentów i przerabiałem to nie raz. Zresztą, zarówno w życiu osobistym, jak i nawet w formie kontaktów pisemnych, nie pozwolę sobie aby mi ktoś wyskakiwał z epitetami, o których można przeczytać w powyższych komentarzach, zwłaszcza przy sprzedaży czegoś ZNACZNIE taniej, niż w sklepie, dodatkowo mając papiery i gwarancję. Zresztą, gdy wystawiam coś na sprzedaż to oznacza to tylko tyle, że...nie jest mi to potrzebne i zawadza, więc dając cenę znacznie niższą, nie spodziewam się, że napisze do mnie jakiś burak, a następnie będzie jeszcze epitetami mnie częstował - już kilkukrotnie sprzedawałem części, praktycznie 2x taniej, z papierami i gwarancją, więc bez przesady - kto tu komu łaskę robi? Daję dobrego, mocnego, całego "kompa" 2x taniej i mam jeszcze wysłuchiwać? Ok, ale ja sobie nie pozwolę. Tak na marginesie - rozumiem, że gdyby ktoś Ciebie zaczepił na ulicy, poczęstował wiązanką, nie odpowiedziałbyś nic, zwinął głowę i przeszedł na drugą stronę ulicy bo to przecież dziecinada pokazać to i owo, tak? Pytam...

 

 

...

 

Dokładasz do moich wypowiedzi kwestie, których nigdzie nie napisałem. Jesteś manipulantem. Zarzucasz mi ad personam, a sam to robisz.

Gdy ktoś leci w telefonie czy na @ z wulgarami, to do dodaję go spamu. To najprostsza i najskuteczniejsza metoda na "nie pozwalanie", a i mi oszczędza czas, nie muszę tracić go na jakiegoś "żula z OLX czy Allegro". W najmniejszej części nie sprawia mi satysfakcji edukowanie takiej jednostki, tym bardziej, że to i tak zawsze strata czasu. Nie potrzebuję dowartościowywać się jakimiś "...umiejętnie dobranymi (ą i ę, bułkę w bibułkę...) argumenty i mocno konkretna wypowiedź zamyka krzykaczowi drogę do epitetów, wulgaryzmów, a i jakiejkolwiek dyskusji z powodu braku argumentów...".

 

I ja - odwrotnie, jak to zrozumiał Czołgista - namieszałem w bani naciągaczowi, a nie normalnemu kupcowi. Ileś dni truł mi glacę bodaj o obudowę, nie pamiętam dokładnie, czy cała, czy sprawna, czy działa (sic!), czy ma gwarancję, czy kompletna, i w końcu 80 czy 90 zeta on łaskawie da mi za LL. Mówiłem, że nie sprzedam za tyle. Nie docierało. Sam się prosił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja: moja oferta 30zł

Klient: spuści pan do 20 bo wczoraj na innej aukcji było po tyle.

Ja: trzeba było skorzystać z okazji.

klient: Chciałem dzisiaj ale już nie ma.

Ja: Życie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

jestem za tym aby podpiąć ten wątek, robi się ciekawy.

 

Sam wystawiając rzeczy na olx zawsze robię bufor finansowy i psychiczny żeby coś z ceny zejść, bo jak już wystawiam to z zamiarem sprzedaży i spieniężenia a nie kiszenia danej rzeczy. Jak ktoś podejdzie rozsądnie to rozmowy i tematu to nie ma przeciwskazań: ja opuszczę na rzeczy wystawionej za 70zł tą dychę i sprzedam, kupujący się cieszy bo wytargował, ja mam kasę on ma przedmiot wszyscy hepi, ale jak ktoś cebuli to nie wdaję się w dalsze rozmowy.

 

Przypomniało mi się kolejne: zestaw pc budżetówa za 400zł, jakieś apu amd, 4gb ram ddr3 najtańsze, dyski po dużym przelocie itp, rozsądna oferta za dobry sprzęt, bo wad nie było tylko po prostu sprzęt był eksploatowany. Gość proponował mi na zamianę zegarek i ps2 z grami. Odpisałem że nie zamieniam za to co proponuje, tylko gotówka. Kilka godzin później "to zamienia pan"? Załamka :E "przecież napisałem że nie, proszę przeczytać ostatnią moją wiadomość wysłaną do Pana". Cisza. Chyba liczył że zmięknę pod naporem jego super oferty.

Edytowane przez munio1000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Olx to dziwne miejsce.

 

Ostatnio kilka rzeczy wystawiłem, część się sprzedała.

 

Był koleś z dziewczyną niezłym autem.

Jechał pól miasta po kabelek jack-rca warty 21zł (zapłacił 14zł) Chciał dać 15, ale nie biorę takich napiwków :E Serio dla 6 czy 7 złotych jechać pól miasta. Rozumiem studenciaka czy gimnazjalistę nie śmierdzącego groszem.

 

 

Co ciekawe kilka dni wcześniej był chętny na kabelek - 2 telefony, gość musi mieć koniecznie na już, podejdzie albo mam mu do roboty dowieźć. Powiedziałem zę bez obrazu ale dla 12 zeta nei będe jeżdził przez pól miasta do rodziców albo mu do roboty to jakoś dotarło i się więcej nie odezwał :E

 

Druga transakcja - odbiornik bt. Cena niższa od sklepowej o 20 złotych. Gośc sobie zarzyczył wysyłki do paczkomatu zrobi przelew., Piszę że w sklepie kupi nowy za tyle i tyle.

Nie, bierze - dopłacił 11 zeta na inpost.

Kupił 9 miesięczny towar za 66zł. 76-78 zł w większości sklepów komputerowych i rtv,agd...

 

Było też kilka normalnych transakcji - towar kupiłem okazyjnie to i nieco taniej puściłem z odbiorem osobistym.

Każdy zadowolony.

 

Miałem tez jeden zakup gdzie w ostatniej chwili sprzedający się wycofał(sprzęt audio). Kilka ofert a olx nie sprzedał, wystawił od zeta na allegro

Kilka maili, 2-3 telefony. Miał za chwilę wystawić aukcję kup teraz(chciałem się załapać na raty allegro) Nagle telefon że sorry ale nie pasuje mu i rezygnuje.

Zostawił aukcję na allegro i sprzedał drożej niż proponował i drożnej niż wisiało na allegro- jego prawo, szkoda że zmarnowałem czas.

Edytowane przez Tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dlatego nauczyłem się nigdy nie naklejać już mojego adresu na paczki. Wiem co sprzedaje a wysyłka (przynajmniej tutaj) to ryzyko kupującego w razie zaginięcia.

Z mojej strony paczka wysłana = deal zakończony, do widzenia. Wiadomo, zależy od sprzętu, jeśli są to jakieś droższe rzeczy typu wzmacniacze/kolumny to poradzę itp. ale pierdółki poniżej €50 to"BiS".

 

 

W PL chyba niestety tak nie jest.

 

Sam tak myslalem wysylajac procesory po 1000zł listami poleconymi za 6zł bo co mnie obchodzi ze zaginał, kupujacy mogl doplacic do kuriera ktory jest ubezpieczony.

 

Gdy tylko sie dowiedzialem ze sprzedawca odpowiada czy towar doszedł to usunalem mozliwosc wysylki poczta i był tylko kurier w cenie 20zł, no i sie zaczelo, czemu przesylka taka droga, ja wezme pocztą bo kurier nie dojezdza

itp

(bylo to dawno wiec nie bylo az tylu posrednikow gdzie kazdy walczy o klienta obnizajac ceny o 5gr - wysylka kosztowala chyba wtedy 18,5 czy tam 19,5)

Edytowane przez duniek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wysyłką kurierem też jest niezła beka, pisze do gościa, że paczkomat, bo mam pod nosem i mogę podrzucić paczkę idąc obok do Netto po mleko czy coś. Nie on chce kuriera, bo nigdy nie odbierał paczkomatem i ogólnie nie, bo nie. No to piszę ok to cena wzrasta o 20zł i na te podane przeze mnie dane niech zrobi przelew tak jak się umawialiśmy... wielka obraza, bo gdzieś tam jest kurier za 15,99... No to piszę, że może i jest ale ja wysyłam takim, a takim, bo mam go sprawdzonego i do tego przecież do jest duża paczka więc raczej za te 15zł nie wyśle. Chyba 3 dni dojrzewał do tego by zapłacić te 4zł więcej i finalnie kupił.

 

Teraz jeśli ktoś chce inną wysyłkę niż paczkomat to doliczam sobie 5zł za paczkę pocztową, nie będę naginał z buda kawał drogi i czekał w kolejce, bo ktoś chce przyoszczędzić słownie 1zł na paczkomacie. Przy kurierach od razu piszę, że niech sobie załatwi, a ja tylko wydam paczkę i generalnie nie robią problemów. On wie gdzie ma najtaniej.

 

Za pobraniem kiedyś wysyłałem, też od razu pisałem powiedzmy 20zł, gdzie realnie wychodziło to 16-17zł, i kilka razy tak coś wysłałem. Niestety przejechałem się 2 razy i odpuściłem. Niestety trafił się trzeci pawian mieszkający ~30km ode mnie. Dzwoni i mówi, że chce kupić te pamięci, bo akurat ma jakiegoś PC do sprawdzenia, a ogólnie to ma jakiś serwis z laptopami i może się na coś zamienić. Pamięć wystawiona była za bodaj 30zł :E więc chyba na klapkę od napędu bym się mógł zamienić ale mniejsza o to. Nie za bardzo mu się opłaca jechać do mnie specjalnie autem, a ja też jakoś w najbliższym czasie nie wybieram się w jego rejony więc zgadzam się ostatecznie na wysyłkę pobraniową. Ba, nawet mówię mu, że skoro zajmuje się laptopami to dorzucę mu jakąś kość 1GB DDR2 i chyba drugą taką samą ale DDR3, bo znajomemu zmieniałem na większe i zostawił u mnie. Kolo jak najbardziej bierze, paka wychodzi i po 2 tygodniach do mnie wraca. Pamięć warta 40zł (już miał 10zł taniej) + 2 gratisy i nie odebrał więc ja jestem w tył jakieś 20zł... nigdy więcej wysyłki za pobraniem, nawet jak ktoś wpłaci jakąś kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wysyłką kurierem też jest niezła beka, pisze do gościa, że paczkomat, bo mam pod nosem i mogę podrzucić paczkę idąc obok do Netto po mleko czy coś. Nie on chce kuriera, bo nigdy nie odbierał paczkomatem i ogólnie nie, bo nie. No to piszę ok to cena wzrasta o 20zł i na te podane przeze mnie dane niech zrobi przelew tak jak się umawialiśmy... wielka obraza, bo gdzieś tam jest kurier za 15,99... No to piszę, że może i jest ale ja wysyłam takim, a takim, bo mam go sprawdzonego i do tego przecież do jest duża paczka więc raczej za te 15zł nie wyśle. Chyba 3 dni dojrzewał do tego by zapłacić te 4zł więcej i finalnie kupił.

 

duza buda

wysylka i tak kosztowalaby 20zł ale stwierdzielm ze nie chce mi sie pakowac i wolalbym zeby ktos odebrał osobiscie, ustalam cene wysylki na 50zł

 

i pisza goscie ze czemu droga wysylka jak tu i tu wyjdzie po 18,99, albo ze nie ma pan prawa podnoscic ceny wysyłki i powinno sie to zawrzec w cenie przedmiotu, zgłaszam to do allegro

 

to odpisywalem i tłumaczylem ze OK, przy hurtownikach zawyzanie wysylki moze i jest szkodliwe, ale jak mam duza nieporęczną rzecz ktora wolalbym sprzedac taniej z odbiorem niz sie bujac z wysylka to na logike lepiej wystawic za 500 + 20 wysylka czy 470 + 50zł wysylka ??

 

koniec koncow zgodzilem sie na kuriera, zamowionego przez goscia. Pech chciał ze akurat zamowił UPS-a ktorego w ogole nie widuje w moim rejonie, kurier nie dosc odebrał paczke po 1,5tyg, to na dodatek uszkodzili mu tą paczke i jeszcze po pol roku napisał ze mam mu oddac za uszkodzone czesci + czesc kosztow wysyłki bo jednak paczka byla wieksza i mu zrobili dopłate (chyba 35zł do paczki) (paczka nie byla wieksza, ale ogolnie z UPS-em byla afera ze ludziom po roku przychodzily doplaty do kazdej paczki po 20-80zł)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ostatnio standardem jest sprzedawanie niemal każdego przedmiotu po 2-3 razy. Bije się kolo do ostatnich sekund, licytuje absurdalne kwoty (typu 880zł za gtx970 z 1rok gw), chwile po aukcji dzwoni, że on jednak tej karty nie weźmie. Wniosek o zwrot prowizji (z opcją kupujący nie zapłacił na razie zwracają zawsze), czarna lista i heja od nowa aukcja.

 

Ostatnio sprzedawany procesor i5-7600, też straciłem ponad tydzień, bo gość wodził za nos, przelew po weekendzie, już we wtorek, na piątek będzie hajs. Guzik, finalnie pisze w stylu "wiesz pan co, jednak rezygnuje". Jak w ogóle można kupować towar tego typu (luksusowy, nie 1 potrzeby) nie mając wolnej gotówki :hmm:

 

Z pobraniówek też zrezygnowałem. Do tej pory jakoś to szło, zestaw VR o wartości 2K poszedł za pobraniem, bez problemów. Ale naciąłem się na jakiegoś frajera z fake'owmi danymi. Przed wysłaniem nawet jakiś lakoniczny kontakt był, ale wysłałem, patrzę na emonitoringu poczty - zwrot do nadawcy. Kontaktu z kupującym zero, musiałem pokryć koszt powrotu. I co, ścigać gościa na ~40zł? Dane fake'owe, adres prowadzi donikąd, emaile/telefony milczą. Daję zwrot prowizji (nie pamiętam, jaki powód zaznaczyłem), kupujący nie potwierdził twojej wersji, elo, case-closed, płać prowizję :E

 

Oprócz tego standard. Cena bcm, nie kończę aukcji, nie odpowiadam na propozycje. A i tak spływa ich na mejla kilka dziennie. Żałosnych ofert.

 

Cóż, czarna lista puchnie, ale przed osobami niezarejestrowanymi się nie ochronię. Mogę ich z aukcji usuwać co najwyżej.

Edytowane przez smilehunter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Sporadycznie wystawiałem znajomym jakieś pierdoły na Allegro.

Teraz już tego nie robię i uprzejmie informuję, żeby zapoznali się z OLX i sami sobie wystawili. Szkoda nerwów.

Natomiast sam sporo kupuję na Allegro od kilku sprawdzonych sprzedających [baterie, tonery, drobna elektronika] i wszystko idzie sprawnie.

Dla mnie Allegro tylko do kupowania.

Edytowane przez SongokuH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładasz do moich wypowiedzi kwestie, których nigdzie nie napisałem. Jesteś manipulantem. Zarzucasz mi ad personam, a sam to robisz.

Wręcz przeciwnie...zastosowałem Twój styl wypowiedzi...

jednocześnie, jeśli mnie pamięć nie myli, to ja nie STWIERDZIŁEM, a pytałem...

Gdy ktoś leci w telefonie czy na @ z wulgarami, to do dodaję go spamu. To najprostsza i najskuteczniejsza metoda na "nie pozwalanie", a i mi oszczędza czas, nie muszę tracić go na jakiegoś "żula z OLX czy Allegro". W najmniejszej części nie sprawia mi satysfakcji edukowanie takiej jednostki, tym bardziej, że to i tak zawsze strata czasu. Nie potrzebuję dowartościowywać się jakimiś "...umiejętnie dobranymi (ą i ę, bułkę w bibułkę...) argumenty i mocno konkretna wypowiedź zamyka krzykaczowi drogę do epitetów, wulgaryzmów, a i jakiejkolwiek dyskusji z powodu braku argumentów...".

 

I ja - odwrotnie, jak to zrozumiał Czołgista - namieszałem w bani naciągaczowi, a nie normalnemu kupcowi. Ileś dni truł mi glacę bodaj o obudowę, nie pamiętam dokładnie, czy cała, czy sprawna, czy działa (sic!), czy ma gwarancję, czy kompletna, i w końcu 80 czy 90 zeta on łaskawie da mi za LL. Mówiłem, że nie sprzedam za tyle. Nie docierało. Sam się prosił.

Kwestia wychowania i kultury, nawet w stosunku do ludzi, którzy nie zasługują na to, by być traktowanymi fair.

 

Na marginesie, nie ustalam szczegółów przez telefon, a chcę mieć wszystko napisane, więc kontakt emailowy i tutaj mogę sobie pozwolić na to, o czym wspomniałem wyżej, zaś nigdy nie wysłałbym kogoś 80km...dlatego mnie interesuje wspomniana "bibułka". Ludzie są różni i nawet absurdalne prośby, nazwijmy to nawet żądaniami, nie są powodem tego, by odpłacać im czymś znacznie bardziej sk...niż sam epitet...

 

PS - jeśli odbierasz to jako "dowartościowanie" to ponownie, gratulacje. Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że o pewnych sprawach rozmawia się, pewne sprawy tłumaczy innym...nawet bezdennie tępym...o IQ kory dębu, bo może za którymś razem zrozumie...a pisanie klawiaturą znacznie mniej męczy niż wspomniany przez Ciebie kontakt telefoniczny...ot, taka różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie OLX nauczylo jednego.

Pierdoly typu 5zl-30zł ktore zagracaja mi pokoj a moze ktos wezmie na OLX elegancko pakuje do siatki i wystawiam pod smietnik. Nawet nie wystawiam za darmo na OLX. Jak sobie kiedys podliczylem ile czasu kosztowalo mnie "sprzedanie" takich gratow z ktorych wyciagnalem jakies 50zł na czysto to dalem sobie spokoj. Z drozszymi rzeczami tez jest ciekawie:) Ostatnio wystawilem telefon i zamiast 1049zł wpisalem 149zl. No i sie zaczelo :D telefon zawalony SMSami z danymi do wysylek pobraniowych ;d Jak jednemu odpisalem, ze pomylka to mnie policja i sadem straszyl bo przeciez on mi wyslal dane do wysylki czyli ze niby zawarl ze mna umowe i mu sie nalezy :E Nie ma co ukrywac. Jest to typowy portal dla podludzi, ktorzy maja problem z zalozeniem konta na Allegro (jezeli mowimy o wysylkach) No bo kto normalny kupuje elektronike wysylkowo od jakiegos kompletnego randoma bez zadnego zabezpieczenia?

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Totalnie bezsensowna strata czasu.

 

ps Teraz czekam na wykład nt. wyższości kontaktu @ nad telefonicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem taka sytuacja...

 

...dodam, że CPU poszedł na allegro gładko i sprawnie.

post-145208-14953479551984_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że ludzie nie czytają opisów aukcji czy to olx czy allegro, sam sprzedawałem konta do gier, tablet czy kartę grafiki i parę innych rupieci.

Za każdym razem dostawałem maile czy wymienię się na X, albo ile zejdę poza allegro. Tylko zawsze na końcu aukcji grubą czcionką zawierałem " Nie kończę przed czasem i nie zamieniam się"

 

Denerwują mnie boty, tak jak @smilehunter opisywał wyżej chcesz się czegoś pozbyć dajesz aukcje dokładny opis wszystko dobrze się układa, a w ostatnich minutach podbijają dziwne konta, które mają mało komentarzy lub są skradzione. Takim sposobem zmarnowałem równy miesiąc zanim sprzedałem kartę grafiki.

 

Olx oglądałem tylko w poszukiwaniu auta i całkiem dobrze się sprawdzało, inna bajka to lokalny handel rzeczami. Wycena towaru to kosmos, ludzie wystawiają brudne albo długo eksploatowane rzeczy za cenę nowych ze sklepu bądź wyższych ...sick!

 

Allegro ma jedną zaletę, konto trzeba zweryfikować, nawet jeżeli masa lewych kont masz jakieś dane. Olx powinno być tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już od dawna nie wystawiam na sprzedaż nic na licytacje od 1 PLN - tak czy siak hobbystycznie obserwuję dużo różnych aukcji, lubię wiedzieć co i jak kosztuje nawet jak nie chcę nic kupować/sprzedawać - ale też dzięki temu wiem, za ile dokładnie wystawić grata; obowiązkowo jest licytacja i potem KT drożej o kilka/naście zł dla niecierpliwców ew. jak ktoś rozsądnie i po ludzku chce się lekko potargować; także nie miałem ostatnio zupełnie problemu z debilami podnoszącymi absurdalnie ceny na licytacjach - a patrząc po tych obserwowanych to widać coraz więcej takich - np. 970 bez gwarki wbija na prawie 900 zł, a za parę dni ta sama aukcja z dopiskiem "wystawiam ponownie"

 

generalnie to Żallegro mocno stara się uprzykrzyć życie obu stronom biorącym udział w handlu używanymi gratami, a szczególnie sprzedającym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jest to typowy portal dla podludzi, ktorzy maja problem z zalozeniem konta na Allegro (jezeli mowimy o wysylkach) No bo kto normalny kupuje elektronike wysylkowo od jakiegos kompletnego randoma bez zadnego zabezpieczenia?

Uważasz, że po zmianach na tym drugim portalu takich nie ma? Tam często przed świętami jest wysyp świetnych sklepów z RTV...z super cenami...dla przykładu. Jednocześnie, kilkukrotnie kupowałem sprzęt audio via OLX i czasami odbywało się to szybciej, niż na tym drugim. To samo ze sprzętem komputerowym, gdzie ja byłem sprzedającym. Szczerze mówiąc, to nawet nie chce mi się aukcji zakładać, bo na OLX często szybciej to zrobię, nic za to nie zapłacę, a i tak chętny znajdzie się, zaś po usunięciu komentarzy to obecnie de facto wszyscy jesteśmy "randomami"...za wyjątkiem sklepów oraz handlarzy używanym sprzętem.

 

Wycena towaru to kosmos, ludzie wystawiają brudne albo długo eksploatowane rzeczy za cenę nowych ze sklepu bądź wyższych ...sick!

 

 

Allegro ma jedną zaletę, konto trzeba zweryfikować, nawet jeżeli masa lewych kont masz jakieś dane. Olx powinno być tak samo.

 

Na tym drugim też ludzie wystawiają podobny sprzęt. Wejdź sobie np. w dział audio, CD playery...zajechane, porysowane, niekompletne. Widać, że to zwiedziło chyba wszystkie śmietniki w Europie...

 

 

Dużo Ci te dane nie pomogą...zwłaszcza, że nie raz widywało się firmy z RTV, których dane rejestrowe pokazywały, że to "firmy" (oczywiście, a jakże, z elektroniką) np. z USA...a jak się szukało takiej firmy to wiadomo co się znajdywało. Podejrzewam, że cwani znają więcej sposobów na wyłudzenie pieniędzy, więc uczciwi i tak nie mają szans wyłapać wszystkich.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem taka sytuacja...

 

...dodam, że CPU poszedł na allegro gładko i sprawnie.

wystawiasz za 500

to pytaja za ile od reki

mowisz 550

to oburzenie bo przeciez na ogloszeniu 500

no to po co pyta za ile od reki skoro pisze 500 nie do negocjacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie sytuacje u mnie rzadko kiedy kończą się oburzeniem. Opaski miband 2 wystawione po 120,00

Kupujący: jaka cena ostateczna przy odbiorze dziś w galerii bronowice?

Sprzedający: 140,00.

Kupujący: przecież w ogloszeniu jest 120.

Sprzedający: koszt dostawy osobistej.

Kupujący: OK to gdzie trzeba podjechac po opaskę i czy można dziś?

Transakcja zawarta.

 

Swoją drogą te ich Nazwy przez Duże En: Cena Ostateczna, Cena Do Odbioru... skąd oni biorą te nazwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No odrazu mi się przypomniało , jak sprzedawałem kartę graficzną za 150 zł.

"Czy cena 130zl pana interesuje 20zl na paliwo?"

I oczywiście do godziny będe u Pana hehe.

Albo jak sprzedawałem pamięci , to umówiłem się z nim na mieście , oczywiście się nie zjawił , przepraszał i tłumaczył się tym że jest po 8 browarach... A na drugi dzień napisał mi to pisownia orginalna

"tak biore tylko z noga mam cos nie tak, chyba zwichnolem, podrzuci mi pan je na Ul. Xxx? to jest ten wiezowiec osiemnastopietrowy, prosze, najchetniej teraz"

Nie no jak to zobaczyłem , odrazu poprawił mi się humor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...