Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

MonoPixel

Każdy ma swój świat - Jeden Hond, drugi mobilnych technologii.

Rekomendowane odpowiedzi

(załączam link do przeczytania tego tekstu w bardziej przyjaznej oczom formie :)): https://docs.google.com/document/d/14ilwslnV2q-vkopnXbYVyLp_jA8Sj6sXdBy4-IYrPzU/edit

 

[...] W końcu. Po męczącym dniu w pracy mogłem chwilę odsapnąć. Poszedłem do pubu, gdzie miałem się spotkać ze swoim starym znajomym. Była za pięć ósma, więc na miejscu pojawiłem się o pięć minut za wcześnie, jednak on siedział już przy stoliku w jednej ręce trzymając na wpół wypite piwo, a w drugiej telefon. Podchodząc zauważyłem, że wyraz jego twarzy wskazywał na pełne skupienie. Wyjścia były dwa - albo odziedziczył jakiś spory majątek po ciotce, albo jego żona skasowała ich samochód. Kiedy zbliżyłem się do stolika a on zauważył, że już jestem, oprócz chwilowego zerknięcia w moim kierunku zbyt wiele w jego pozycji i mimice się nie zmieniło. Skinąłem głową na powitanie, podałem rękę, zdjąłem kurtkę kładąc obok siebie, usiadłem, ręce złożyłem i z podejrzliwym uśmiechem domyślałem się w ciszy w czym rzecz.

- Zaraz dostaniesz piwo, czekaj sekundę - Odezwał się po chwili nie odrywając wzroku od telefonu.

- W porządku, nie ma pośpiechu - odpowiedziałem - Cholernie zimno dzisiaj, nie?

- No.

Zawsze wiedział jak podtrzymać rozmowę. W końcu jednak nie wytrzymałem i musiałem spytać.

- Ty, a co jest, że wyglądasz jakbyś prawie odkrył gdzie leży wioska Smerfów?

Odsunął od siebie telefon, podniósł najpierw brwi, potem wzrok, na końcu siebie samego, bo w końcu się wyprostował.

- Starzeję się, ślepy jestem, ledwo widzę, a zobacz na to.

Obrócił swój telefon w moim kierunku. Myślę sobie - no, fajnie - na tapecie jakaś fikuśna pajęczyna, a że on od zawsze miał zamiłowanie do pajęczaków to nie zauważyłem tu nic podejrzanego.

- Chyba też jestem ślepy, bo nie wiem o co chodzi - stwierdziłem z niepewnością.

- Żartujesz? Nie widzisz jak mi szybka poszła? I to, cholera, po całej długości. Szedłem wczoraj do sklepu po bułki, telefon miałem w kieszeni bluzy, bo nie chciało mi się nawet kurtki zakładać i to mnie zgubiło. Jestem już prawie przed wejściem, patrzę, a na ziemi leży złotówka. No to co, miałem się nie schylić? - spojrzał jakby miał pretensje, że ktoś mu tę złotówkę podłożył tam celowo - No i się schyliłem. A po sekundzie usłyszałem jak mój telefon ląduje na betonie.

- Ah, to dlatego z takim skupieniem się w niego wpatrywałeś. - nie mogłem się powstrzymać i parsknąłem śmiechem. - W takim razie cieszę się, że nie spełniła się jedna z moich wizji, którą sobie wcześniej założyłem.

- A co żeś tam kombinował w myślach? No ale spójrz, nie mogę nawet SMS'a od żony odczytać, już kwadrans próbuję go rozszyfrować a jakiś jest, kurde, długi i się boję, że ma o coś pretensje znowu.

- ...to może jednak ten samochód - powiedziałem cicho na głos do siebie.

- Poza tym, może i dobrze. Czas wymienić ten złom na coś nowego, ten już swoje lata przeżył. Wszystko włączało mi się tu dziesięć minut, zdążyłbyś własne piwo uwarzyć. O, właśnie, piwo! Już idę, a Ty w tym czasie pomyśl jakiego smartfona mógłbym kupić, bo mam parę groszy odłożonych. Tylko takiego wiesz, żeby był przynajmniej szybszy od mojej Hondy. - kończąc zdanie wstał i poszedł w kierunku lady.

- Nie ma problemu, przecież wiesz, że siedzę w temacie, to coś się wykombinuje. - Szybko zacząłem główkować co przekona go jakością i szybkością działania, żeby nie żałował potem wydanych pieniędzy. Tak się wciągnąłem myślami w temat, że zapomniałem o jednym. I kiedy wrócił z piwem, zacząłem swój monolog wpatrując się w pustkę, żeby nie wybić się z rytmu przygotowanych argumentów. - Kojarzysz Huawei? No. To masz jeszcze Honor. Smartfony robione pod marką Huawei, tak w skrócie. A model, który mam konkretnie na myśli to Honor dziewięć. Pod maską masz naprawdę mocnego Kirina dziewięć sześć zero, dzięki któremu aparat włącza się szybciej niż kontrolka oleju w Hondzie, a to już coś znaczy. Przy okazji cztery albo sześć giga ramu, w zależności od wersji pamięciowej, komplet oczu z detekcją fazy i hybrydowym zoomem, to sobie będziesz mógł zaglądać głęboko, na przykład, w oczy swojej żonie przy robieniu zdjęć, do tego diody dual-tone, co byś w nocy mógł dokładnie robić zdjęcia rdzewiejącej Hondy i wrzucać na forum jak ci blacha płatami odpada, dużą baterię trzy-dwieście, irdę no i port typu C. I ekran ponad pięć cali LTPS IPS z czasem reakcji krótszym niż gaz w Twojej Hondzie, w full "haj definiszyn", więc sobie będziesz mógł oglądać ostre filmy pod nieobecność żo... znaczy w bardzo dobrej jakości oczywiście, szczegółowe i ostre. Na przykład jak Hondziarze ścigają się z dostawcami pizzy w Seicento. A jak jeszcze nie jesteś przekonany, to do wyboru masz bodajże sześć wersji kolorystycznych, fast-charge i zabezpieczenie na palucha. Wszystko opakowane w estetycznej budzie, a całość na pewno nie zrujnuje Twoich funduszy, tym bardziej, że to sprzęt na długie lata. - Kończąc ostatnie zdanie skupiłem swój wzrok z nicości, na jego twarz, która jak z początku spotkania wskazywała na wysoką aktywność mózgu, tak teraz na kompletny jej brak. I o tym właśnie zapomniałem. Zapomniałem, że kolega z szeroko pojętą elektroniką ma wspólnego tyle co moja dziewczyna z dobrą kuchnią.

- Tak. Przekonałeś mnie. Jutro idę go kupić. - Oznajmił otwierając szeroko oczy i delikatnie odchylając głowę w tył.

- Czekaj, poważnie?

- Tak. Nie mam pojęcia co przed chwilą do mnie mówiłeś, ale brzmiałeś mądrze i pewny siebie, więc Ci zaufam. Ale nie obraziłbym się, jakbyś przetłumaczył mi co nieco. - Jego szeroki i szczery uśmiech w tym momencie rozłożyłby nawet największego smutasa.

- Dobra, więc tak - położyłem dłoń na czole w geście lekkiego zmieszania i streściłem mu najważniejsze elementy na język polski - Jasny, spory, ostry wyświetlacz, podwójny aparat z przybliżeniem do pewnego stopnia zapewniającym brak utraty szczegółów, diody doświetlające o różnych barwach, żeby zdjęcia w nocy wychodziły bardziej naturalnie, dużo pamięci i na pliki i na aplikacje, żeby co chwilę nie musiały być wczytywane na nowo, diodę podczerwieni, dzięki której możesz na przykład wykorzystać swój telefon jako pilot do telewizora, wejście na kabel nowego standardu, szybkie ładowanie baterii, która jest całkiem spora, czytnik linii papilarnych palców, żebyś nie musiał pamiętać haseł no i to, co w zasadzie interesowało Cię najbardziej. Bardzo szybkie serce telefonu, gwarantuję, że nie będziesz musiał czekać na cokolwiek i nic nie powinno się zacinać. A część o sześciu wersjach kolorystycznych chyba już zrozumiałeś. - Skończyłem akcentując sarkastycznie ostatnie zdanie.

- Teraz już nie mam wątpliwości. Dzięki za wdrożenie mnie w ten świat, a teraz pij piwo, póki zimne. Jutro pomożesz mi kupić tego Honora, żebym przypadkiem nie chwycił w sklepie czegoś innego.

[...]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...